Skocz do zawartości

betiglo

Members
  • Postów

    270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez betiglo

  1. 1stopień Ballinga [1Blg] odpowiada w przybliżeniu 10g cukru w 1l roztworu. Potrzeba 17g cukru,aby wytworzyć 1% alkoholu w 1l roztworu[17-liczba stała] Jeśli chcesz zwiększyć % alkoholu przez dodanie cukru [lepiej przez dodanie słodu]to możesz skorzystać ze wzoru P x17 x L=G P-zakładana liczba% L-objętość nastawu w litrach G-całkowita ilość cukru w gramach 17-to ilość cukru na1 l nastawu
  2. Chyba trochę zamieszałeś-W zimnym piwie CO2 rozpuszcza się lepiej i przez to mniej piany i nagazowania.Ciepłe piwo uwalnia CO2-stąd piana i bąbelkowanie.Ja mam problem z niedogazowanym piwem,bo najprawdopodobniej zbyt krótko trzymałam piwo po zabutelkowaniu w temp. pokojowej [7dni],potem wyniosłam go do zbyt niskich temperatur [5-8 stopni] Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą-im niższa temp.fermentacji cichej tym więcej Co2 związanego w piwie i mniej cukru potrzeba do refermentacji? Czy nie powinnam poczekać ,aż piwo przyniesione z piwnicy po cichej w pięciu stopniach osiągnie temperaturę pokojową i dopiero dodawać cukier ?lub policzyć dawkę dla 5 stopni?,a nie dla dwudziestu?,chociaż generalnie to do wszystkich swoich piw górnej ferm.daje jedną dawkę- ok.4g/05l
  3. Tylko ,że u mnie to chłodniejsze miejsce miało 5 stopni....i nie wiem ,czy nie uśpiłam drożdżaków?... Jak otwierałam dziś kontrolnego peta butelkowanego 25-02 [butelka twarda jak.....np. drut] a gaz w piwie miękki jak.... to mogłam przed wywaleniem skrzynek do piwnicy sprawdzić choć ,czy jest ten "psyk"....Rozumiem -jest psyk -można wynosić. Do Serpiente To piwo, które Ci dałam było butelkowane 07-03-także ma dopiero 2-tyg ,myślisz ,ze ma szanse na pijalne piwo?
  4. Większość wypowiadających się na tym forum twierdziła ,że po tygodniu od zabutelkowania piwo powinno się już nagazować i można przenieść go w chłodniejsze miejsce.Niektórzy -nieliczni pisali o dwóch tyg.,ze to optymalny okres ,w który piwo powinno się już nagazować .Ty piszesz ,ze swoje wynosisz po 3-4 tygodniach... Czy trzymanie piwa dłużej w wyższych temperaturach będzie miało jakieś ujemne skutki [smakowe] ? Jaki jest wobec tego optymalny czas przetrzymywania piw zabutelkowanych w temp. pokojowych? Idąc tym tropem to po sześciu wybuchnie!, a tak serio to nie chciałabym długo trzymać tych skrzynek z piwem w domu ,w zwiazku z tym po otwarciu najwcześniej po tygodniu sprawdzam-i jeśli stwierdzam ,że się jeszcze odpowiednio nie nagazowało [ale żaden ze mnie znawca] zostawiam jeszcze na tydzień następna próba maksymalnie do miesiąca tak jak Ty i potem bezwzględnie precz mi z pokoju!!
  5. Po tych brew kitach nie spodziewam się żadnych fajerwerków, tym bardziej z pianą ,ale pytałam tak na przyszłość ile trzymać w tym domu, bo z pokoju robi się pomału hurtownia piwa ... Czy przez cały ten okres trzymasz w temp.pokojowych? Rozumiem ,ze poziom nagazowania to taki ,który Ciebie zadawala?,czy jest jakiś inny wyznacznik czy ,wskaźnik tego nagazowania?
  6. Ja dziś spróbowałam kolejne piwo trzymane tydzień po zabutelkowaniu w temp18-20stopni i następnie wyniesione do piwnicy w temp.5-8 stopni .i kolejne okazało się nienagazowane.Co prawda obydwa były z puch i drożdży na dnie mgiełka ale niestety u mnie tydzień trzymania w domu to za mało ,by piwo nagazowało się odpowiednio[ użyłam 4g cukru/05l].Dodam ,że na cichej piwa trzymane są w temp 5-8 stopni ,a cukier wyliczam dla temp.18-20 stopni ,bo w tej temp. je butelkuje i trzymam tydzień,chociaż teraz stwierdziłam ,ze to za krótko.Dziś testowałam piwo z butelki pet ,która była twarda i nie dała się nacisnąc ,a mimo wszystko po nalaniu do szklanki zero piany i cit ciut gazu...Obydwa piwa wniosłam do domu i nie wiem ile mam je tam trzymać?-jeszcze tydzień,czy dwa??
  7. Zobacz sobie recepturę na American Wheat [browar Cztery kąty warka nr 18].Ja robiłam też takie Polsko-amerykańskie pale-ale,ale dopiero zabutelkowałam [przepis na Browar domowy Wonneberg warka nr 21] Na to pierwsze mam jeszcze przepis z chmielem Belma i drugi z wykorzystaniem Willamette i Cascade.Jak będziesz zainteresowany to podam receptury/
  8. Drogi Piwowarze. Dzięki serdeczne za twoje dobre rady oraz za odesłanie mnie do forum-jako niewątpliwie kopalni wiedzy,które to w wolnych chwilach studiuję, ale to forum jest stworzone również i po to żeby zadawać jakieś konkretne pytania ,co też uczyniłam w poprzednim poście.Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego ,że na wszystkie nurtujące mnie pytania znalazłabym odpowiedzi[ nie na tym forum to gdzie indziej] ,ale czasami prościej i szybciej jest o coś zapytać ,niż w tym konkretnym przypadku przeszukiwać tony informacji co kto uwarzył na S-04.
  9. Umiar w swojej wypowiedzi na pewno zachowałam sugerując koledze ,czytanie ze zrozumieniem. Myślałam o piwach jasnych dlatego jako drugie na gęstwie rozważałam bittera ,ale tu najczęściej warzą go na S-04, chyba żeby zrobić jakąś amerykańską wersję?,ale wolałabym zdecydowanie na chmielach ,które już zakupiłam[Challenger i EKG] Jeśli Bitter i US-05 sie wzajemnie wykluczaja to mam tez S-04.Co ewentualnie mogę jeszcze na nich uwarzyć?-[jasnego]
  10. COŚ już uwarzyłam i nie jęcze tylko pytam .Z tym wykorzystaniem gęstwy do dwóch kolejnych warek to nie jest u mnie kwestia kasy.! Z tego forum dowiedziałam się ,że ludzie z powodzeniem stosują takie praktyki więc dlaczego nie?...,a te pół sezonu na pewno mi nie zajmie uwarzenie dwóch kolejnych warek chociaż całe to warzenie traktuje bardziej hobbystycznie ,zabawowo i nie liczę poniesionych z tym kosztów. [Czytanie ze zrozumieniem chyba nie jest trudne?? .w nawiasie podałam jakie piwa uwarzyłam od połowy stycznia tego roku]
  11. W wyższych temperaturach potrwa to w/g mnie tylko trochę dłużej . Leżakowanie w niskich temp.[już zabutelkowanego piwa] też niby służy dobremu kłaczkowaniu drożdzy, wytrąceniu się i sedymentacji zimnych osadów, co ułatwia zadanie finalnej filtracji piwa i zabezpiecza piwo przed tzw zmętnieniem na zimno. Leżakowanie w niskiej temperaturze ogranicza też ewentualną autolizę drożdży i jej niekorzystny wpływ na smak piwa. Ale ten smak został już zasadniczo ukształtowany wcześniej - doborem zasypu, chmieleniem i wyborem szczepu drożdży, tak więc zimna obróbka podczas leżakowania nie ma zasadniczego znaczenia.
  12. Zadaniem fermentacji cichej jest stabilizacja piwa , jego wyklarowanie , oraz pozbycie się znacznej części drożdży które unoszą się jeszcze w,, toni,, piwa .Im niższa temp. tym lepiej .
  13. Fermentacja skończy się dopiero wtedy ,gdy przez 2-3 dni wskazanie cukromierza się nie zmieni i Blg będzie takie samo
  14. Jakie piwa robiliście na tych drożdżach?[chodzi mi o wykorzystanie gęstwy po nich do trzech kolejnych różnych piw-oprócz ciemnych]
  15. Ja się na razie trzymam zasady- Blg JUŻ nie spada niżej [pierwszy pomiar ,drugi za dwa dni] zlewam z nad osadu wtedy kiedy chcę zebrać gęstwę [ja na razie zlewam bez względu czy chcę ,czy nie-tak sobie myślę ,ze piwo będzie bardziej klarowne] i przestawiam do chłodniejszego pomieszczenia na cichą-7-10dni.Możesz wypracować sobie swój sposób-ważne ,by efekt był ten sam. [ Jeżeli chodzi o tę nieszczęsną rurkę to ja ostatnio w ogóle nie słyszałam bulgotania ,a wiadro naprawdę szczelnie zakryte pokrywą, tylko piana w wiadrze mówiła o tym ,ze fermentacja się jednak odbywa,no i pomiar cukromierzem po siedmiu dniach] U mnie Full Aroma Hops na cichej ,ale zapowiada się na całkiem udane [normalne, nie udziwnione hamerykańskimi chmielami piwko]
  16. Wolałabym jakieś APA ,Choć ostatnio piłam The Blach Ink o goryczce 81 IBU i powiem ,ze bardziej czułam smak palonych słodów ,niż goryczkę. Jak nic nie wymyślę to pewnie będzie to jakieś IPA [jakie?] [W mojej piwniczce mam piwo z puchy-Coopers Lager,z puchy Better Brew -Teqila z puchy Wes-chmielone Citrą ,Amerykańsko-Polskie Pale-ale,Full Aroma Hops.W planach -Single- hop chmielone chmielem Mosaic i American White,no i ten Bitter jako trzeci na Us-05??
  17. Jak je namierzę to nie omieszkam skosztować w celu porównania . Czy" profanacją" bittera będzie uwarzenie go na Us-05?? bo nie mam pomysłu na trzecie piwo na tych drożdzach [ american staut na razie odpada-moi panowie jeszcze się nie przekonali do ciemnych]
  18. Z tym " podobne " ja trochę przesadziłam ,a Ty z tym "baaardzo różne",ale obydwoje jesteśmy zgodni ,że obydwa są wysokiej jakości ! Po informacjach, , które dostałam od Ciebie ,Wizi i Lolo ciężko się na coś określonego zdecydować,zwłaszcza ,gdy każdy jest pewien [bo radzi] i gdy nie robiłam piw na innych drożdzach niż US-05.
  19. Jak to dobrze ,że tu wszyscy wszystko wiedzą najlepiej i jeszcze się chcą tą wszystkowiedzącą wiedzą tu dzielić.....[us-05....S-04....Us-05....S-04????] A ja powiem tak-obydwa szczepy podobne, obydwa dedykowane do piw typu ale, na obydwu wychodzą dobre piwa .
  20. Zawsze parzę kielbasę po uwędzeniu i szybciutko schładzam w zimnej wodzie.
  21. Wiem,źle się wyraziłam ,chodziło mi o takie ,które w składzie maja słód pszeniczny
  22. No to jedziemy z Us-05 ! Mam tylko problem z twoim American Stoutem -w tym sklepie ,w którym będe zamawiać nie mają karmelowego [150],ani Crystal [80]Czym można alternatywnie je zastąpić .Czekoladowy -rozumiem ,ze jakiś jasny?[ mają 400 EBC i 1100 ] jęczmień palony -rozumiem ,ze 1100-1200EBC
  23. Czytałam ,ze tylko przy osuszaniu należy rozszczelnić wędzarkę ,a przy wędzeniu wędzimy już w gęstym dymie z zamkniętym szybrem ale i tak nie na 100% jest w niej szczelnie.
  24. Tak robię -dzień wcześniej wieczorem już wieszam w pomieszczeniu gospodarczym ,aby podeschły do wędzarki wrzucam ustalam temp 30-50stopni ,wyciągam szyber i trzymam tak ok. 1 godz. Potem dopiero po zasunięciu szybra zaczynam wędzenie w gęstym dymie i czasami to trwa trochę za długo ,bo wychodzą niektóre lekko okopcone co bardziej uwidacznia sie po parzeniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.