Skocz do zawartości

hape

Members
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hape

  1. Też ze 4 szt. bym wziął.
  2. Rozlewać należy jak ustanie fermentacja a nie "bulkanie".
  3. Gra niewarta świeczki. Wchodzi z 5-6 butelek. Wkładałem mokre butelki i puszczałem to na 2minuty. Czy to wystarczy nie wiem. Nic w butelkach nie wyrosło ale jak w ogóle nie sterylizowałem to też nic mi nie wyrosło. Sterylizator + OXI jest dla mnie bardziej optymalnym rozwiązaniem. 50 butelek + przygotowanie roztworu + przyniesienie choinki w wygodne miejsce zajmuje ok. 15 minut. Do tego nie śmierdzi i nie trzeba płukać. I jest tanie bo wystarcza na to łyżeczka OXI. Co do kuchenki to tak na oko zwilżenie (na suchych zaczęły się palić etykiety) i włożenie 5 butelek trwa z 1minutę, puszczenie na 2minuty, wyjęcie 0.5 minuty. W ciągu 2minut i tak się wiele zrobić nie da więc trzeba warować przez te dwie minuty koło kuchenki. Sterylizatorem obrabiam 5 butelek w ciągu minuty. Kuchenka nie ma szans . To jak na razie najbardziej optymalne dla mnie rozwiązanie. Właściwie nie widzę już potrzeby przyspieszenia tego procesu. Szukam podobnie wygodnego i taniego rozwiązania dla sterylizacji fermentora. Na razie stosuję Clorox/ACE. Godzina czekania mi nie przeszkadza bo można w tym czasie zrobić masę innych rzeczy ale tu zbyt dużo zabawy z płukaniem jest. Nie lubię .
  4. Ja butelek w ogóle nie myję. Płuczę po spożyciu a przed rozlewem sterylizuję Chemipro/One OXI. Kiedyś zrobiłem eksperyment - połowę butelek umyłem, połowę nie. Wszystkie po spożyciu były płukane. I w różny sposób je sterylizowałem: - OXI, - Clorox/Ace - kuchenka mikrofalowa - bez sterylizacji (czyli część nie była ani myta ani sterylizowana) Różnic smakowych w spożywanych piwach nie wyczułem żadnych. Także w tych, które były tylko płukane... Z mycia więc zrezygnowałem bo była to dla mnie katorga. A skoro nie ma różnicy to po co tracić czas... Ze sterylizacji postanowiłem nie rezygnować ponieważ przy użyciu sterylizatora 50 butelek i tak zajmuje ok. 10 minut. Koszt czasowy nie jest więc duży a czuję się jakoś pewniej .
  5. Jeżeli zamierzasz warzyć z ekstraktów to i 10l Ci wystarczy. Pytanie czy zamierzasz na tym poprzestać. Jeżeli nie to kupuj większy gar. Dobre ceny miał kiedyś eskot.
  6. hape

    KEG czy KEGA?

    Chyba i tak i tak jest właściwie: http://so.pwn.pl/lista.php?co=rodzynka Jest też parasol i parasolka i pewnie jeszcze kilka podobnych dałoby się znaleźć gdzie prawidłowe są obie wersje. Dla mnie osobiście 'kega' brzmi jakoś tak dziwnie. Lepiej brzmi 'keg'.
  7. hape

    pytanka

    A co dokładnie da osolenie wody? Szybciej się chłodzi czy co? I ile tej soli należy dać?
  8. A to nie jest dokładnie odwrotnie? Bo moją gretą te butelki kapsule się właśnie dużo mniej wygodnie. Używam ich tylko jak już tych z niskim kołnierzem mi zabraknie. Co się zdarza często bo akurat produkty Ambera sobie cenię .
  9. To zależy co u Ciebie leci z kranu. Ja dodaję kranówkę.
  10. No skoro pojawiła się pianka to wszystko wydaje się być OK. A brak bulgania spowodowany jest zapewne nieszczelnością zamknięcia. U mnie kiedyś bulgało a teraz jest tak samo - woda wychyla się może o 0.5cm i to wszystko. Przestałem więc stosować rurkę a fermentor przykrywam tylko tym "bezdziurkowym" deklem. Zresztą tak jest wygodniej bo zawsze minimlanie mniej roboty niż z rurką ;-).
  11. Chyba trochę przesadzasz. O ile pisząc "woda z kranu" nie masz na myśli kranu podłączonego własnej studni. Wypiłem kilkadziesiąt piw z beerkitów uzupełnianych nieprzegotowaną wodą z kranu i żadnych sensacji żołądkowych nie zanotowałem. Zdatność kranówy posiada jakies normy i przypuszczam, że spędzenie "połowy dnia na kiblu" kwalifikuje się do ich przekroczenia :-).
  12. W ogóle ich nie myć . Po wypiciu piwa butelkę dobrze przepłukać wodą a przed rozlewem zdezynfekować.
  13. Ja tam robię zgodnie z instrukcją - nie ma słowa o przegotowywaniu (Muntons) to tego nie robię. Szkoda mi i czasu i gazu. Wlewam do fermentora, zalewam 3,5l wrzątkiem i dopelniam najzwyklejszą w świecie Aqua Crannis, którą to każdy ma pod dostatkiem w łazience.
  14. Ja bym dodał jeszcze do listy mycie butelek - nie myję. Po wypiciu do butelki nalewam ok. 1/5 wody, zatykam kciukiem i energicznie potrząsam. Wodę wylewam i powtarzam czynność jeszcze dwa razy. I na suszarkę. Przed rozlewem Chemipro OXI. W przypadku zapleśniałych butelek ładuję je na kilka godzin do roztworu Cloroxu. Jeszcze zadna pleśń sie po tym nie utrzymała. Przy pierwszej warce ok. połowy butelek umyłem płynem i szczotką do butelek ale czas zużywany na to był dla mnie nieakceptowalny więc szczotkę wyrzuciłem do szafy a płyn pozostawilem dla kubków i talerzy.
  15. No jak policzyc czas to niekoniecznie . No ale tak to juz jest z hobby, ze sie do niego przewaznie doplaca.
  16. Swietne i skuteczne! Wstyd sie przyznac ale nigdy mi to jakos nie przyszlo do glowy . Ten watek powinien sie znalezc w "Artykuly i opracowania" .
  17. dori, dzieki za linka. Juz sobie znalazlem tu na forum, ze w przyblizeniu mozna to obliczyc dzielac ostatnie dwie cyfry przez cztery. I to sie zgadza z podanymi przez Ciebie wartosciami. Dzieki za info.
  18. O, to cenna informacja, ktora sobie zapisuje do pamieci. Swoja droga jest jakies zestawienie Typ piwa a Blg?
  19. A instrukcje na puszce czytales? ;-) Wlewasz puszke do fermentora, sypiesz 1kg spraymalt, zalewasz 6 pintami (ok. 3.5l) wrzatku. Trzeba to rozmieszac dokladnie. I dolewasz zimnej wody do objetosci jaka chcesz uzyskac. I jeszcze raz mieszasz. A to juz sam chcialbym wiedziec :-). 1.5kg wiec pewnie Perfect Pint to jest. Robilem z tej klasy Yorkshire Bitter i po zalaniu do 23l wyszlo mi chyba 7-8Blg wiec tak troche malo jakby. Teraz polalbym mniej. Moze 20-21l. Moze mniej nawet.
  20. Dzieki za odpowiedz. Czyli troche przesadzam z zostawianiem osadow? Do cichej jeszcze nie dojrzalem. Na razie warze z brewkitow gdzie cicha nie jest ponoc tak bardzo istotna. Czyli moge smialo butelkowac ten pozostaly "mleczny" litr?
  21. Na wstepie witam wszystkich bardzo serdecznie. To forum sledze sobie juz od kliku miesiecy i kilka tygodni temu sie zerejestrowalem. Podoba mi sie atmosfera - nikt tu sie z nikim nie kloci, wszyscy staraja sie pomoc. Jak na forum internetowe to... niesamowite 8). A teraz moze do konkretow: Po dekantacji zostaje mi gdzies tak ok. 1l mocno metnego, mlodego piwa. Troche mi tego jednak szkoda i zastanawiam sie czy staloby sie cos bardzo strasznego gdybym ten litr takze rozlal do butelek. Jestem nawet w trakcie malego eksperymentu - po ostatnim rozlewaniu ostatnia butelka napelnila sie tylko do polowy. Postanowilem wiec te brakujaca polowe wypelnic tym metnym piwem. Zapomnialem tylko dodac do tego 1/4 lyzeczki cukru (podczas dekantacji dodawalem roztwor cukru) wiec eksperyment na starcie juz ma pewne braki. Butelke specjalnie oznakowalem i mam zamiar otworzyc za 3 miesiace. Moj fermentor nie znosi pustki i wtym czasie chcialbym jednak kilka kolejnych warek jeszcze popelnic. No i tu pytanie do Was - jak to jest z ta mentna pozostaloscia po dekantacji? Jest jakikolwiek sens butelkowania tego? A moze, wrecz, nie nalezy tego robic?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.