Moja historia wygląda tak że pierwsza warka kosztowała mnie 1300 zł bo strzeliła mi szklana płyta gazowa pod ciężarem 30l emali. (Wcześniej była lekko uderzona na krawędzi wiec to miało wpływ.) Przestawiłem się na mniejsze warki bo nie miałem warunków na większe. Były to moim zdaniem najbardziej optymalne czyli 10 - 12 litrów. W tym sezonie udało mi się zakupić keg wiec warki które robię to albo 50 albo 10 litrów.
Bardzo lubię sam proces warzenia. Robienie 10 litrowych warek też sprawia przyjemność. Jeśli chce testować jakieś chmiele albo różne drożdże to warze 50L i dziele na kilka fermentorów.
Jeśli miał bym robić 5 litrowe warki to jedynym słusznym rozwiązaniem jest BIAB moim zdaniem. Dodatkowy koszt czasowy 5 litrowej warki, a 10 litrowej jest nie wielki, a plon dwa razy większy.
Jeśli chcesz eksperymentować i fermentować w małych wiadrach to rób 10 litrową warkę i dziel na dwa.
Rób to co uważasz za słuszne, jeśli ci to pasuje to nawet litrowe warki możesz robić. Robi się to dla własnej przyjemności i puki jest to hobby lub pasja nikt nie może ci mówić jak jest najlepiej. Oczywiście porady i opinie są bardzo przydatne a doświadczenia którymi forumowicze się dzielą często mają wpływ na nasze decyzje to i tak zrobisz to po swojemu Nie myli się ten co nic nie robi
Powodzenia