Mieszkam w mieście gdzie tradycje warzenia były znane już XVII wieku.Miasteczko także o tradycji górniczej,(do niedawna były tu czynne kopalnie) ,a to szło w parze z piwem.Górnik po szychcie musiał się napić piwa.W czasach kiedy brakowało piwa początek lat 80,ludzie tutaj robili podpiwki.tzw.ciemne piwko,ale temu daleko do piwa które wy warzycie.
Trzy lata temu byłem na Słowacji i Słowak poczęstował mnie piwkiem z własnej roboty.Nigdy nie zapomnę tej pianki i tego smaku,a gęste było jak śmietana.
Aż tu niedawno przez przypadek posłuchałem audycji Waisa i tak trafiłem tutaj.Zafacynowało mnie opowiadanie tego pana z Chorzowa i to jak opowiadał o swoim piwie.
Jestem pasjonatem jeżeli chodzi i kuchnie staropolską i proste kuchnie świata,a teraz chciałbym warzyc własne piwo.
zibi