Najlepsza metoda, ale nie zawsze możliwa do wykonania.
Pierwsze piwo "słodziłem" miarką do cukru (dobrze mierzy tylko sacharozę) i też było dobrze, nie licząc 2 butelek, które jakimś cudem pominąłem.
Czy butelkować, hmm... ja bym butelkował, teraz to już granatami nie grozi, zejdzie max 0,5blg (nie licząc dodatkowego cukru), co da lekko przegazowane piwo. Ale jeśli nie masz wielkich planów na kolejne warzenie, których nie możesz się już doczekać to poczekaj jeszcze trochę.
Ja prawie zawsze mam takie plany, więc 2,5 tyg fermentacji musi starczyć bez względu na wyniki pomiarów... oczywiście mówię o sumie obu fermentacji. Czasem mam wyjątki od tej reguły... np teraz mam tydzień opóźnienia przez chorobę, więc i piwo ma więcej czasu... a jakiś czas temu popełniłem piwo, które już czwarty miesiąc fermentuje - planowane butelkowanie na początku grudnia, tylko muszę piwnicę posprzątać aby się tam zmieściło...