-
Postów
80 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez d_j
-
dobre !
-
1.standardowe pytanie piwa z oznaczeniem na kapslu są dopuszczane? 2. "Organizator dopuszcza trwałe umieszczenie kodu piwa na butelce w postaci [litera_kategorii]/[kod_zgloszenia] przy czym kod zgłoszenia ma postać dwóch unikatowych Przykładowa postać kodu piwa w kategorii American IPA[A] dla zgłoszenia 12/3456 numerów oddzielonych ukośnikiem. to A/12/3456 Kod musi być umieszczony w postaci nadruku lub pisma odręcznego umożliwiające jednoznaczne odczytanie kodu, naniesione na białej etykiecie, trwale przyklejonej do butelki. Etykieta oraz sposób oznaczenia powinny być wykonane na materiałach odpornych na warunki wilgoci(skraplania wilgoci na butelce) tak by etykieta nie odkleiła się samoczynnie lub kod nie uległ rozmazaniu." dobrze rozumiem, że numery z oznaczeniem stylu - przykładowo A/12/3456 mamy sami wymyśleć i przykleić na butelki? czy jest to nieobowiązkowe?
-
Przykro mi, ale nie jest to dopuszczalne. Jakkolwiek by to nie brzmiało, nie chcemy, aby piwa były w jakikolwiek sposób znaczone Dla piwowarów, którzy chcą wysłać piwa w kilku kategorach rozwiązaniem będzie natomast: - każdy styl w osobnej paczce, ewentualnie do jednego zbiorczego kartonu wciepać kilka mniejszych z każdym stylem i formularzem zgłoszeniowych, czyli "taka matrioszka" - Wszystko w jednej paczce, wtedy można zróżnicować style chociażby kolorem kapsla, np. witbiery do białych kapsli, a portery do czarnych, wówczas NA KAŻDYM formularzu zgłoszeniowym proszę napisać kolor kapsla, wówczas się odnajdziemy i będziemy wiedzieli, które piwo, w której kategorii piwowar wystawił W razie pytań, pozostaję do dyspozycji. uuuuuuu niedobrze a miałem już wysyłać dwa style. Mogliście wczesniej wyraźnie napisać to w regulaminie tym bardziej , że zazwyczaj taka uwaga się znajduje w innych konkursach ...
- 167 odpowiedzi
-
oznaczenia na kapslu są dopuszczane?
- 167 odpowiedzi
-
19.03.2017 - VI Szczeciński Konkurs Piw Domowych
d_j odpowiedział(a) na bimbelt temat w Konkursy 2017
można założyć fejsa i wejść dziękuję ale nie trzeba -
19.03.2017 - VI Szczeciński Konkurs Piw Domowych
d_j odpowiedział(a) na bimbelt temat w Konkursy 2017
gorzej jak ktoś nie ma fejsa i nie można wejść bo stronka od razu każe sięlogować... -
witam są dopuszczalne oznaczenia na kapslach? metryczki są przewidywane dla wszystkich czy tylko dla finalistów?
-
Ja często układam jeden fermentor na drugim. A robię to w ten sposób, że na wieku dolnego fermentora kładę dwie listewki o przekroju powiedzmy 4x3cm (po prostu aby wytrzymały wage kolejnych fermentorów), na tyle długie aby wystawały poza wieko i leżały na rantach. Wtedy siła górnego wiadra równomiernie rozkłada się na dolne . A na odprowadzenie CO2 jest sporo sposobów. Chociażby do uszczelki wprowadzamy giętki wężyk włożony do słoika z wodą obok wiadra, etc... Nie kładłbym napewno kolejnego wiadra na samym wieku, może i by wytrzymało, ale po co ryzykować. Zaś z trzecim wiadrem jeszcze nie próbowałem czy takie coś wytrzymają dolne wiadra, trzeba sprawdzić
-
5.11.2016 - VIII Poznański Konkurs Piw Domowych, Poznańskie Targi Piwne
d_j odpowiedział(a) na wogosz temat w Konkursy 2016
Witam Poszły już metryczki na weizeny ?- 125 odpowiedzi
-
Problem w tym że to niemiecka pszenica, po 7 miesiącach moze nie być za dobra Narazie wszystko wskazuje na to że to wyeasty tak śmierdzą, spróbowałem wczoraj dunkelweizena (weizen bock był robiony na gęstwie po nim) i czuć lakier. Nie tak nachalnie ale jest wyczuwalny... Także zobaczymy, może to jakaś infekcja, bo temp weizenbocka na burzliwej w 18°C to chyba nie jest tak strasznie dużo... Jak się skończy fermentacja dam znać co i jak.
-
niedobrze póki co drożdże zasyfiły cały fermentor i nic nie widać czy jest jakaś infekcja, a nie chce zaglądać niech sobie siedzi narazie. Mam nadzieje że to będzie tylko przynajmniej jeden z dwóch fermentorów do wylania
-
Witam Fermentuje ostatnio weizenbocka 19°Blg, jedno wiadro to wyeast stefany drugie to mauribrew Weiss 3 cie pokolenie gęstwy (gęstwa zdana mg kalkulatora-mr malty). Burzliwa rozpoczęła się ok 23.10 drożdże zadane w temp 18°C i powoli temp podniesiona do 20°C (do wczoraj). Wczoraj otworzyłem skrzynie fermentacyjną i aż mnie powalił smród lakieru do paznokci, jeszcze czegoś takiego nie miałem. Niby nie powinno się obawiać zapachów wydzielanych podczas fermentacji, ale ten jest wyjątkowo ostry. Mam się obawiać że fermentacja została źle przeprowadzona, temp skoczyła i piwo nie bedzie się nadawało do picia ? Za dużo pasaży na pszenicznych drożdżach stąd ten smród? Miał ktoś z Was taki przypadek?
-
Jedna osoba będzie mogła wystawić powiedzmy w każdej kategori po jednym piwie?
-
i ? dostałem info że bedzie za 3dni, więc uwierzyłem na słowo, odebrałem parę dni po tel, że towarł dotarł. Z reguły zamawiam z zapasem więc ciśnienia czasowego nie miałem j/w, no tak masz rację róznie to może byc wszak tylko ja zamawiam pokrywki w całym Krakowie i zapewne nigdy by im już nie zeszly heh no tak, Pan przy mnie je wiercił, jednak pokrywki u konkurencji wyglądają jak z maszyn Czytaj ze zrozumieniem odbiór był osobisty a drożdży nie zamawiałem, i zapewne jak wiesz z tyłu na pakiecikach jest napisane w jakiej temp powinny być przechowywane. Jak Ci to nie przeszkadza to OK, leć i zamawiaj !
- 101 odpowiedzi
-
- destylacja
- etykiety
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hehe to może ciesz się że tej paczki drożdży nie było...Kiedyś miałem nieprzyjemność zamawiać w owym sklepie w Krakowie fermentory z odbiorem osobistym, towar czekał na mnie pare dni (odebrałem trochę później), mimo to Pan przy mnie wiercił otwory w pokrywkach mimo , że miał na to cztery dni. Nie mówiąc już o estetyce tych pożal sie Boże otworów na rurkę, ktore chyba są nieszczelne. W czasie gdy ów Pan wiercił otwory rzuciłem okiem na asortyment, i co? Drożdże pięknie leżały sobie w 30°C upale na półeczkach - ekspozycji (suchary Dobrze, że chłopaki nie sprzedają (?) płynnych bo mogłaby być masakra ...
- 101 odpowiedzi
-
- destylacja
- etykiety
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kupiłem kiedyś zestaw TB polskie jasne. Zrobiłem na drożdżach w34/70 i było to jedno z najlepszych piw jakie uwarzyłem. Nic nie zmieniałem, ALE drożdże miały idealne warunki a po skończonej fermentacji piwko leżakowało sobie w 0°C przez 1,5 miesiąca. Czasami robię tą warkę jako rozruchową i co mi się rzuciło w oczy to, to że kiedyś zestaw był wyłącznie na powiedzmy świeżych szyszkach. Teraz jest na granulacie i chyba to już nie to samo. Generalnie aromat polskiego chmielu wtedy był idealny w połączeniu z w/w drożdżami i je bym jak najbardziej polecił jeśli masz odpowiednie warunki.
-
Fermentacja na drożdżach Safale US-05
d_j odpowiedział(a) na Zaraz Wracam temat w Piaskownica piwowarska
Też mi to wygląda na zakończoną fermentację. Często używam us-05 i coś podobnego na koniec mam... Ja bym sprawdził jeszcze raz i dobrym ballingometrem. Inna sprawa że 21°C dla tych drodży to chyba stanowczo za dużo i nie jest to ewenement tylko drożdżaki miały za ciepło Mam teraz AIPA na us-05 i buzuja na burzliwej aż miło w 15°C. -
może to nie tlenowiec, tylko pozostałości po drożdżach. Porównaj sobie zdjęcia na forum sporo tego jest, us-05 zostawiają nieraz po sobie piane i inne dziwne "rzeczy", jak chociażby zdjecie wyżej. Swoją drogą dwa tygodnie to może niekoniecznie oznaczać że drożdże skończyły swoją pracę.
-
Zapodaj jakieś zdjęcia tlenowiec w trakcie burzliwej to chyba niespotykane (?), zazwyczaj drożdżaki podczas burzliwej potrafia zdominować "środowisko" na tyle aby nie dać szans innym "żyjątkom". Infekcje łapie się raczej tuż po zakończonej pracy drożdży lub przed zadaniem. A co do butelkowania z tlenowcem. Rok temu miałem pięknego tlenowca, ale w smaku i zapachu piwo było OK. więc postanowiłem go zabutelkować do petów, dla siebie i zobaczyć co będzie. Parę dni temu odnalazłem jakąś jeszcze pozostałą butelkę po tamtej infekcji i jakież było moje zdziwienie gdy po otwarciu w aromacie buchnęło cytrusami, dodam że butelka leżała cały rok w temperaturze pokojowej... ale wypić tego się nie odważyłem
-
Ja mam podobną piwnicę. Typowa "kamienna - ziemianka" chyba jeszcze sprzed wojny. Jest o tyle niezawodna, że nawet latem przy temp 30°C na zewnątrz, temp w niej utrzymuje się max do 10°C (zimą niestety schodzi do 5°C), tak więc teoretycznie mogę cały sezon robić dolniaki a piwka maja świetne warunki cały sezon Innym problemem jest to co pisałeś, używam jej również do przechowania różnego rodzajów przetworów słoików, a w szczególności warzyw, które na wiosnę zaczynają dość mocno gnić, pleśnieć i cholera wie co tam jeszcze znajduje się w powietrzu. Nie mówiąc już o grasujących myszach, ciągłym sypaniem się sufitu i wszelakiego możliwego syfu jaki unosi się w tym piwnicznym klimacie... Mój patent jest taki, że przenoszę tam fermentory po burzliwej już na cichą. Burzliwą przeprowadzam w starej zamrażarce "Mors 222" (temp ustalana sterownikiem) na zewnątrz w innym pomieszczeniu. Na cichej nie potrzebuje żadnych kraników ani rurek, piwo nie ma styczności z powietrzem z piwnicy. Mogę je bez problemu przenosić fermentor nie otwierając go. Innym bardzo dobrym sposobem może być to co napisał kolega wyżej, lub zastosowanie zamiast rurki fermentacyjnej wężyka wpuszczonego do buteleczki(lub małego słoika) z wodą. Przenosząc fermentor uprzednio zamykasz mocno i szczelnie wężyk, wyjmujesz z butelki i nie ryzykujesz zassaniem brudnej wody z rurki. Uważaj też bo nawet jeśli masz wieko bez rurki ale z kranem to i tak przy przenoszeniu fermentora kranik może wciągnąc coś do środka... Generalnie wydaje mi się że kiedyś moja jedyna infekcja była właśnie spowodowana tym, że musiałem przenosić fermentor z rurką i kranikiem i uchylać wieko coby nie zassało wody w tej właśnie piwnicy
-
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
d_j odpowiedział(a) na gawo74 temat w Piaskownica piwowarska
Witam! Mam pytanie odnośnie kontynuacji "pasażu" na jednej gęstwie. Mianowicie 1.IV zacierałem czeskiego lezaka 13°Blg na Munich lagerach i od tamtej pory piwko stoi w 8°C. Jakieś dwa tygodnie temu skończyło fermentować, ale w ogóle nie mam czasu się nim zająć ani warunków (remont domu). Była to druga warka z jednej gęstwy i szkoda mi kończyć pasażu bo w planach był jeszcze Rauchbock. Jak myślicie jak bym koło 8-9.V zlał na krótką cichą, to czy ta gęstwa będzie się nadawać do kolejnego piwa czy dać se spokój? Dodam że parę dni temu butelkowałem polskie jasne z tej gęstwy (pierwsza warka) i piwko pachniało znakomicie żadnych oznak infekcji, leżak też wygląda że jest OK. -
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
d_j odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
Ciekawe co mówisz. Też mnie to zastanawiało, marcowe to była trzecia warka - drożdże to wyeast 2007, w każdej poprzedniej warce na tych drożdżach wyczuwam mocno aldehyd w takim stopniu że w zasadzie przykrywa normalny aromat piwa i również tak długo fermentowały w od 8°C do 12* na koniec, smak raczej normalny, chociaż jeszcze do końca się nie ułożyły. Ta warka jeszcze nie jest zlana ale wydaje mi się że też czuć zielone jabłuszko. Marcowe ma 15°Blg, teraz zeszło do 3*. Sugerujesz żeby jednak zakończyć pasaż z tymi drożdżami? -
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
d_j odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
Witam Mam nietypowy problem, otóż w ten weekend zamierzałem uwarzyć rauchbocka, na gęstwie po marcowym, które zakończyło burzliwą dopiero po 4 tygodniach. I teraz zauważyłem że mam za mało chmielu, brakuje mi 80gr Lubelskiego (warka na 40l), pozostałe mam – 20gr Saaz + 50gr Mittelfruch (przepis ze strony : http://festiwal-birofilia.pl/zwycieska-receptura-8.html ). Co lepiej teraz zrobić, zamówić chmiel i niech marcowe poczeka kolejny tydzień? Marcowe mógłbym zlać do leżakowania, ale zależy mi żeby do Rauchbocka zadać jak najświęższą jednodniową gęstwę. Czy zamiast lubelskiego zadać ok 30 gr któregoś z amerykańskich chmieli – Equinox, Athanum, Citra - które mam w zamrażarce...Oczywiście zdaję sobie sprawę że te chmiele kompletnie nie pasują do tego stylu stąd pytanie. Pozdrawiam -
A w jaki sposób objawiają się te rzekome infekcje? Te białe naloty to drożdże nic więcej, kłaczkują i opadają, a wokół kranika łatwiej im się zebrać. Szczerze powiem, że sporo infekcji nie objawia się wizualnie i nie trzeba się ich na siłę doszukiwać. Mówisz, że walczysz z infekcjami, a może zbyt częste otwieranie wiadra i pomiary są winne? A może jak nie dodajesz chmielu na zimno to cichą przeprowadzaj w wiadrze w którym masz burzliwą? Zapobiegnie to na pewno wystawianie piwa na czynniki zewnętrzne. na ostatnich górniakach po prostu na wierzchu pływał piekny biały kożuszek - tlenowiec pamiętam, że wtedy również było dobre w miarę do picia aromat i smak bez zastrzeżeń, więc zlałem do szybkiego spicia do plastików po jakims czasie w butelkach plastikowych zrobiło się właśnie coś takiego jak na zdjęciach... jeśli chodzi o otwieranie po próbki to zlewam tylko przez kranik wcześniej traktując go starsanem. A jeśli nie mam kranika robię jak Ty, czekam dwa trzy tygodnie i obserwuję, wiadra nie otwieram w ogóle chyba że do rozlewu lub na cichą. Zgadza się jeśli nie chmiele na zimno i nie używam gęstwy fermentuję wszystko w jednym i do butelek może zrobić tak, że przetrzymam gęstwę z tydzień a to jak wezmę do leżakowania w ok 4* to może jeszcze coś się pokaże (będę wiedział czy jest zainfekowane), tylko w niskich temperaturach równie dobrze infekcja może się nie pojawić