Skocz do zawartości

tolo

Members
  • Postów

    285
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tolo

  1. Dobry, Czy warzenie powinno odbywać się całkowicie bez przykrycia, czy z lekko uchyloną pokrywką, czy na początku całkowicie bez, a potem bez znaczenia? I dlaczego tak a nie inaczej? Rozumiem odparowanie DMS, ale wydaje mi się ekonomicznie bardzo słabe gotowanie przez 70 minut bez przykrycia, bo nawet utrzymanie wrzenia wymaga wtedy mocnego ognia/prądu. Poza tym ostatnio z 22l brzeczki odparowalo mi 7l przez 70 minut chmielenia, ciężko mi sobie wyobrazić takie warzenie w skali dużego browaru. Zdrówka Tomek
  2. 5. Do warzenia nawet co 2 tygodnie potrzebny jest tylko jeden fermentor z kranikiem (do filtracji i wysładzania), za to dwa bez dziury, przynajmniej bez dziury na kranik (bo ktoś może chcieć używać używać rurek, ja z nich rezygnuję). Mnie uszczęśliwił na siłę pewien sklep internetowy, dostałem 2 fermentory z kompletem kraników i rurek oraz niestety otworami do nich, w efekcie fermentację burzliwą i cichą robię w "dziurawym" fermentorze i nie jest mi z tym dobrze Więc teraz kupuję 2 fermentory bez dziur, w tym jednego bym nie musiał, ale że ma dziury to muszę. To są dodatkowe koszty, których móglbym nie ponosić, zwróćcie więc na to uwagę.
  3. Ktoś wie może wie, gdzie w Krakowie kupię przezroczysty fermentor 30-34l?
  4. Po 4 warkach zaczynam się zastanawiać nad sensownością stosowania rurek, bo chyba szczelności pokryw plastikowych fermentorów (przynajmniej tych firmy Jokey) pozostawiają trochę do życzenia (jeśli ktoś faktycznie chce szczelną). Ostatni przypadek: fermentowałem Hefe-Weizena, po 3 dniach przestało bulkać zupełnie (słup wody prawie się wyrównał), ale że mi się nie spieszy to sobie stał fermentor. Po 2 dniach od zakończenia bulkania musiałem go lekko przesunąć i jakie było moje zdziwienie gdy rurka zaczęła zdecydowanie boolkać przez kolejne 24h (po 2 dniach przerwy w bulkaniu). Nie jestem do końca pewien co się stało, ale stawiam na to, że była nieszczelność przy na pokrywie. Więc gdzie tu wiarygodność takiego rozwiązania? :-) Poza tym z rurką trzeba uważać, bo jak się ktoś zapomni i dźwignie fermentor w górę to może zaciągnąć całą wodę z rurki z wszystkim co tam w niej mogło pływać. Zrobiłem sobie tak kilka razy. Osobiście planuję zrezygnować z rurki przy następnej warce, zrobiłem sobie "lodówkę" ze styropianu, to częściowo odizoluje fermentor od wolno fruwających w powietrzu rzeczy. Do cichej zamknę pokrywę (tak czy inaczej mam fermentory w mieszkaniu pod kontrolą, więc mogę upuścić CO2).
  5. Ponieważ wiele osób robi takie lodówki chciałbym przedstawić zaimprowizowane wczoraj rozwiązanie, dzięki któremu pociąłem płyty bez żadnych fruwających śmieci. Proszę nie reagować złośliwym śmiechem Rozwiązanie zadziałało wzorowo, wymyśliłem je w biegu, może komuś się przyda. Maszyna w moim przypadku złożyła się z drewnianego stolika, który pożyczyłem od córki (nawet nie robiłem na nim porządku), zasilacza regulowanego, 1m drutu oporowego fi 0,5mm (koszt 1,1 PLN/mb), gumki do włosów (też pożyczonej od córki, lepsza byłaby mocna sprężyna, ale nie miałem), kabelków z krokodylkami i 4 trytytek (choć 2 wystarczą), zwanych potocznie opaskami zaciskowymi. Drut rozciągnąłem na nogach stołu, z jednej strony przyczepiony do naprężonej gumki i trytytki, a z drugiej tylko do trytytki, do tego 15V przy 0.9A i drut pięknie ciął styropian (można i więcej prądu, ale nie trzeba było). Cięty styropian kładziemy na książkach, bo drut do samej ziemi nie zejdzie, przykładamy drut na zimno w miejscu cięcia, włączamy prąd i za momencik lekko ściągamy trytytki w stronę ziemi. Gumka napręża drut, wszystko full profi! Cała zabawa trwała 1,5h z przygotowaniem maszyny, mierzeniem i kreśleniem oraz cięciem właściwym. Sprzątania prawie nie było. Maszyna: Krawędzie cięcia: Można uciąć nawet tak cienko, jeśli się źle wymierzyło i trzeba wyrównać: Skrzynka (jeszcze nie poskręcana): Zdrówka Tomek
  6. Z albumu: Cięcie styropianu

    Skrzynka poskładana z płyt styropianowych gr. 5cm 50x60cm, w środku przestrzeń 45x45x55cm
  7. Nie twierdzę, że mocno szukałem, twierdzę, że szukałem, ale znalazłem Wiki, które mówi to o czym jest ten wątek. Się nie pytam jak zrobić cukier kandyzowany, tylko czy warto go robić
  8. Różnice pomiędzy typami tych cukrów rozumiem, natomiast nie odpowiada to na pytanie (albo ja jestem przymulony ) czy warto robić/kupować biały cukier kandyzowany, czy po prostu nasypać do gara 0.5kg białego cukru buraczanego - sacharozy, bo tak zrozumiałem wiki.
  9. Czołem, Chcę zrobić takie piwko: http://www.wiki.piwo.org/Belgian_Blond_Ale_(Belgijska_Blondynka),_Zbigniew_Kie%C4%87_(zibi) Jednym ze składników jest biały cukier kandyzowany. Poszperałem jak go zrobić, ale widzę, że wiki twierdzi, że "Cukier kandyzowany powstaje przez powtórną krystalizację roztworu sacharozy, więc tak na prawdę nie ma sensu przepłacać za biały cukier kandyzowany. Co innego brązowy nadaje piwu ciemniejszą barwę oraz lekko wyczuwalny karmelowo - rumowy smak" (http://www.wiki.piwo.org/Cukier). Ja to rozumiem tak, że zamiast białego cukru kandyzowanego mogę dodać buraczany, ale gdybym wymagany był brązowy to gra jest warta świeczki. Dobrze to odczytałem? Faktycznie tutaj różnica jest niezauważalna? Pozdrawiam, Tomek
  10. Czy mógłbyś trochę więcej napisać o sprzęcie, którego używasz i o szczegółach technicznych procedury? Skąd bierzesz wodę (z kranu, z garnka), jak ją wlewasz na młóto, kiedy przestajesz itd?
  11. 1- tylko dolać i czekać kilka minut Tu z kolei zauważyłem, że radzą inaczej http://www.piwo.org/...do-wysladzania/ Jednym słowem chyba nie ma to żadnego znaczenia.
  12. 3- wysładzanie na raty zwiększa wydajność, więc jest lepsze Acha, no to dla mnie lepiej :-) Wiki twierdzi, że "Najprostsze jest chyba wysładzanie na raty. Wydaje się, że daje ono niższą wydajność niż wysładzanie ciągłe, ale też można śrutować ziarno nieco drobniej, bo nie jest tak wrażliwe na kanalikowanie." http://www.wiki.piwo.org/Filtracja_i_wys%C5%82adzanie#Szczeg.C3.B3.C5.82y_techniczne
  13. Mam kilka pytań dot. wysładzania: czy przy wysładzaniu na raty, po całkowitym spuszczeniu brzeczki po raz pierwszy, odsłonięciu młóta, a następnie dolaniu kolejnej porcji wody (np 5l) należy mieszać całość młóta z dolaną wodą i pozwolić osiąść, czy wystarczy dolać, nie mieszać i zaczekać chwilę? czy kranik przy spuszczaniu powinien być maksymalnie odkręcony, czy filtrat ma się sączyć powoli? jak długo powinno trwać takie wysładzanie 20l zacieru o gęstości w okolicach 13°Blg? z Waszego doświadczenia warto bawić się w wysładzanie ciągłe, czy wysładzanie na raty też da dobre wyniki? Na raty jest łatwiej samemu kontrolować gęstość spływającej brzeczki, bo nie trzeba stać z garnkiem czy deszczownicą nad fermentorem. Pozdrawiam, Tomek
  14. Konkretnie to z proporcji Blg w 22l = 17l/22l*12Blg, ale to jest to samo :-) Co do wysładzania to słusznie, mogłem jeszcze trochę popłukać, ale już na ryjek padałem. Tak czy inaczej solidnie je skopałem, bo po warzeniu wyszło mi 17,5l brzeczki o gęstości 12 Blg. Trudno, druga zacierana warka, człowiek się uczy: nie zaczynać po godz. 20, bo z przątaniem wyjdzie 2 w nocy i więcej myśleć przy robocie
  15. Należy chyba uważać ze skracaniem przerwy maltozowej, zrobiłem tak: - 45°C - 15 min - 55°C - 15 min - 62°C - 15-20 min - 72°C - 65 min i na jakieś 17l wody w zacierze mam obecnie Blg 12. Jak do tego dodam 5l na wysładzanie to skończę z 9 Blg i będę musiał sporo odgotować przy warzeniu, żeby wyszło sensowne stężenie brzeczki nastawnej. Ale to już jest nie w temacie.
  16. Po przeczytaniu wątku http://www.piwo.org/...-safbrew-wb-06/ postanowiłem skrócić do 15 minut przerwę maltozową, a o 25 minut przedłużę dekstrynującą (do 65 minut, już stoi na niej 20 minut). W tej sytuacji to chyba jednak uwodnię te drożdże.
  17. Jaką temperaturę fermentacji najlepiej utrzymać? Zależy mi na nutach bananowych. Z tego co widzę tu http://www.piwo.org/...-safbrew-wb-06/ to te drożdże to coś kompletnie innego niż WLP 300, bo przepis mówi o 40 minutach na maltozowej, a wtedy te diabły wszystko odfermentują. Chyba zrobię 10 minut na 62°C i resztę zrobię w dekstrynującej, chyba że za dekstrozę też się zabiorą Co sądzicie?
  18. O, autor przepisu Przepis prosty w składzie, 2 typy słodów, chmiel, drożdże i jazda. O co chodzi z tym zjadaniem fermentora? Jeszcze zapytam w jakiej temperaturze najlepiej fermentować Hefe-Weizena na tych drożdżach? Chciałbym więcej aromatów banana wyciągnąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.