Skocz do zawartości

Nomad

Members
  • Postów

    141
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Nomad

  1.  

    Płatki jesli nie są z beczki, tylko czyste drewno to bym odpuścił na Twoim miejscu. Nie ma po co tego wrzucać. Nie nabiorą ani smaku ani aromatu tego w czym chcesz moczyc na tyle zeby jeszcze oddac to do piwa. Kup lepiej w sklepie platki z posiekanej beczki inaczej szkoda Twojej pracy...

    Się nie znasz nic Nomad tu chodzi o ten nie powtarzalny smak kupy węża czy jaszczurki z terrarium. Polecam moczyć płatki w Amarenie z biedry Pan Zdzisiek, z POM-u mówił że każda rzecz wymoczona w tym winie pozwala widzieć dzień w lepszych barwach, a same produkty nabywają niesamowitej kompleksowości.

    Masz rację. W koncu to piwna rewolucja:-)
  2. Ja bym chcial dodac od siebie, że przynajmiej Gesslerowa w sposób wyreżyserowany klnie w momentach kiedy trzeba stanowczo coś komuś wytknac ( sam niejednokrotnie używam słów mocnych dla podkreślenia jakiejś sytuacji wymagającej tego typu zachowania), ale nie filmik gdzie troje doroslych skacowanych kolegów stoi i gada.. o tzw dupie marynie.. w tym kontekscie slowo k..wa miało tylko i wyłącznie prostacko/wiesniacki wydźwięk. Szkoda. Z drugiej strony wyluzowawszy sie w USA może sam bym tak brzmiał :-)

  3. Moim zdaniem strata chmielu.. daj na goryczke,może być więcej a reszta zabawa z imbirem. W swoim witbierze dodaję na ostatnie 10 min gotowania jeden korzeń świeży (ok 50g) i przykrywa wszystko jesli chodzi o aromat. Kolendre/ curacao /chmiel wszystko zostaje zdominowane intensywnym zapachem imbiru. Radzę też dość grubo kroić korzeń dla latwiejszej filtracji przy zlewaniu.

  4. Eh, źle przeczytałem tamten post ;) Zrozumiałem, że ktoś wysyła starszy chmiel jako zbiór 2015. Tak to faktycznie nie ma problemu, ale nie sądzę, żeby to była celowa praktyka. Jakby wszyscy wyprzedawali stary chmiel przed rzuceniem nowości, to wystarczyłoby, żeby jeden sklep się wyłamał, rzucił nowy zbiór i wszyscy by brali od niego.

    Nie. Nie. Ja też nie mam pewności czy tak się dzieje. Dziwne jest tylko że juz jest pół roku po zbiorach a nowych chmieli jak na lekarstwo.. jakby ktoś (sklep, czy dystrybutor) najpierw wypychal starocie czekając z nowymi chmielami. Osobiscie kupował bym te najświeższe... ale z tego robiło by się błędne koło, więc sam powatpiewam w swoją teorię
  5.  

    Rób dla bajeru z pół fiolki starter, będzie konkursowe;)

    To dopiero próba przed konkursem, a trzeba się ubezpieczyć gdyby była potrzeba druga próba generalna**
    Trochę nie rozumiem, po co pytasz jak dobrze wiesz co chcesz zrobić..

    Napewno jak nie zrezygnujesz z planu to proponuje zebys krecil ok 36h te pół fiolki zeby drozdze mialy szanse się namnozyc do mniej więcej odpowiedniej ilości.

  6. No dzięki za odpowiedzi, rano dam znać czy coś się dzieje.

    Ostatnio zrobilem to samo. Piwo schlodzilem do 11 st. I nie chciala ruszyc fermentacja. Dopiero przy 17 st. Ruszyla piana i w ciagu 6 dni powko zeszlo do 4 blg. I nadal fermentuje. Nie grzej go zbyt mocno. Poczekaj przy tych 17-18 stopniach przez jakies 10h nie idac wyzej a zobaczysz że ruszą. I taczej nie powinny niczego złego wyprodukować. Btw również s-04.
  7. @kantor gdy mierzyłem wyglądalo na zakonczona fermentacje, unosily się resztki drożdży. A teraz jest widoczna biała piana. Dzikusy myślę że zjadły te ostatnie dwa blg

    A nie przesuwales/ przenosiles fermentora? Czasem sie tak zdarza, że podbije sie trochę drożdży z dna i ruszaja dalej z fermentacja. A piana w cylindrze to może być zwykle co2 zawarte juz w piwie.
  8. Witam. Kojarzę, że przy pszenicznych piwach typu weizen, bywają podczas fermentacji aromaty siarki. Czy komuś się zdarzyło tak przy okazji drożdży do wita? Mam warke na wyeast forbidden fruit i poki co to zalatuje siara a nie zapomnianymi owocami:-)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.