Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'fermentacja' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Kategorie

  • Piwowarstwo domowe
  • Piwowarstwo rzemieślnicze
  • Konkursy piwowarskie
  • Wydarzenia
  • Artykuły, ciekawe linki

Forum

  • Piwowarstwo amatorskie
    • Piaskownica piwowarska
    • Wsparcie piwowarskie
    • Artykuły i opracowania
    • Receptury
    • Surowce
    • Sprzęt
    • Zapiski piwowarów domowych
    • Degustacje piw domowych
    • Imprezy, spotkania i konkursy
    • Wydawnictwo piwo.org
    • Sklepy dla piwowarów domowych
    • Kupię, sprzedam, odstąpię, praca
    • Piwowarskie wieści
  • Piwowarstwo rzemieślnicze
    • Polskie browary rzemieślnicze
    • Wyposażenie, surowce, formalności
  • Tłumaczenia i większe opracowania
    • BJCP 2008 PL
    • BJCP 2015 PL
    • Charakterystyka szczepów drożdży
    • Charakterystyka odmian chmielu
    • Charakterystyka słodów
    • Inne surowce dodawane do piwa
  • Przy kuflu własnego piwa
    • Poznajmy się :)
    • Konferencje piwowarskie
    • Domowe specjały
    • Fotografia
    • Komputery, Internet
    • Hyde Park
    • Konkursy i promocje
    • Nie w temacie
  • Techniczne
    • www.piwo.org
    • Nowe kategorie

Blogi

  • Blog elroya
  • Mini homebrowar pmlodego
  • AfghanBlog
  • guma77
  • Sprzęt piwowarski w wykonaniu Bromanii
  • andrzejowy blog
  • amap
  • Podcast o piwie
  • MakaronBlog
  • coelian_Blog
  • Zborek Naturalnie
  • WiHuRoWy Blog
  • Blog Piwnica
  • lkulosBlog
  • Lusterko87Blog
  • Blog Żółtego Lisa
  • Z Piwem przez Świat
  • Habrew - minibrowar domowy
  • Paweł G.Blog
  • JędruśBlog
  • Słupski Jawor
  • Blog BKPP Nonic
  • Czesław Warzy!
  • yox
  • ŁukaszBe Blog
  • cambrier
  • twisted brewery
  • Browar Red Panda
  • Browarro
  • Beerofil.pl
  • Browar Teziniok
  • siwiutkiBrewBlog
  • Browar Domowy Trzy Smoki
  • Browar Domowy Teddy Beer
  • Browar Świdwin
  • Browar Herbowe
  • overstackBlog
  • Michał ZubaBlog
  • Browar KrotoMłyński
  • Drożdż
  • BromosBlog
  • Blog prawdziwego piwosza
  • radoslavBlog
  • KubaMikBlog
  • xshysBlog
  • piff_paff_Blog
  • szwagry_warzone pod Żywcem
  • Celebost Iaunengar
  • Hedgie Browar Domowy
  • Pshemek1983Blog
  • blog.wesoly.com
  • Browar Łochowo
  • Tomek na nowym polu wyzwań.
  • Piwne ciekawostki
  • Piwo blog
  • Ważę słowa o warzeniu
  • kosz

Categories

  • Browary tradycyjne
  • Browary pół/automatyczne
  • Browary typu RIMS/HERMS
  • Browary recyrkulacyjne (GF, Coobra itp)

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Imię


Komunikator


Strona www


Skype


Nazwa browaru


Rok założenia


Liczba warek


Miasto

  1. Z swojego skromnego doświadczenia wiem, że pożywka dla drożdży jest niezbędna by one poprawnie pracowały na naszą chwałę. W miodosytnictwie brak stosowania pożywek activ i DAP to pewna porażka, gdyż miód niby coś zawiera ale na dłuższą metę jest porostu jałowy. Mam tu na myśli zawartość witamin, makro i mikro. Ale jak jest z piwem? Na samym wstępnie przygody z piwkiem nie spotkałem się z żadna wzmianką na temat pożywki. Dopiero przy problemach doczytałem na wiki że należy dodać pożywki to może podudzi drożdże do pracy. Jak jest ze składnikami odżywczymi dla piwa? Witaminy na pewno przepadają przy takich temperaturach, a jak z mikro i makro? kiedy warzycie ze słodów? kiedy warzycie z ekstraktów? Czy jest sens stosowania pożywki na początku fermentacji jeszcze przed dodaniem drożdży? Moje jedyne doświadczenie z pożywkami podczas robienia miodów były saszetki na początku mieszanek witamin i mikro i makro. Takie po 10g jedna na baniak Potem stosowałem już DAP i Activ i to działało. Poniżej opis dość wydaje mi sie bajeczny pożywki activ Pożywka Activit to wieloskładnikowa pożywka dla drożdży winiarskich i gorzelniczych. Pozwala ona znacząco skrócić czas fermentacji i zapewnia prawidłowy jej przebieg, zwłaszcza w warunkach ekstremalnych. Ułatwia ponadto proces wznowienia fermentacji. Waga netto: 50 g. Charakterystyka: Pożywka Activit zawiera mieszaninę nieaktywnych komórek drożdżowych, ścian komórkowych i celulozy oraz soli amonowych, a także aminokwasy, witaminy (B1,B2,B5,B6,B12,PP, cholina itp.) oraz minerały (np. Mg, Na, K, Ca). Activit zapewnia niezbędne składniki potrzebne do prawidłowego rozwoju szczepów drożdży, co zapewnia ich maksymalną aktywność w każdej fazie fermentacji. Efekty działania pożywki są zdecydowanie najwidoczniejsze w środkowej fazie fermentacji, zapewniając całkowite odfermentowanie cukrów oraz eliminując problem spowolnienia i zatrzymania fermentacji. Pożywka Activit ogranicza możliwości deficytu przyswajalnych źródeł azotu i witamin, które w środkowej części fermentacji są bliskie wyczerpania. Odtruwa środowisko, wiążąc substancje hamujące proces fermentacji, takie jak średniocząsteczkowe kwasy tłuszczowe lub pozostałości środków chemicznych zawarte w moszczu. Podnosi zdolność przetrwania drożdży poprzez zwiększanie ich oporności na etanol. Sposób użycia: Pożywkę rozprowadzić w stosunku objętościowym 1:10 w wodzie, moszczu lub winie. Dokładnie wymieszać, co ułatwi lepsze połączenie się z nastawem. Dawkowanie: * Moszcz owocowy: 20-40 g na 100 litrów * Wznowienie fermentacji / restart: 40-60 g na 100 litrów * Drożdże gorzelnicze: 50-100 g na 100 litrów Produkt posiada wszelkie wymagane badania oraz atest dopuszczające go użytku spożywczego.
  2. Cześć, Warzylem ostatnio swoje drugie piwo, wyszło mi 18 blg. Czy istnieją jakieś reguły dotyczące fermentacji brzeczki? O ile % powinno spaść BLG po fermentacji burzliwej a o ile na koniec cichej? Nigdzie nie znalazłem jasno określonej reguły. Słód 5kg pale ale, 1kg dekstrynowy Płatki: 0,5kg owsiane, 0,5kg pszeniczne Drożdże: US-05
  3. Jestem już po warzeniu swojej pierwszej brzeczki i w trakcie jej fermentacji, jest to AIPA. Mam kilka pytań, na które nie znalazłem odpowiedzi. 1) Dlaczego drożdże nie "zjadają" całego dostępnego cukru i często fermentacja kończy się na powiedzmy 2 stopniach Ballinga i zawartość cukru już się nie zmienia? Czy wynika to z ilości zadanych drożdży, bo może wiadomo z góry ile cukru może tyle i tyle drożdży przerobić? 2) Popełniłem błąd i po rehydracji zadałem całe dostępne 11.5g suchych drożdży US-05 do 15.5 litra brzeczki ~13 blg w fermentorze, a zestaw surowców wraz z tymi drożdżami był przewidziany na ~20l. Jaki może mieć to wpływ na końcowy produkt? EDIT: 3) kolejne pytanie, czy po pomiarze cukru balingometrem (pływakiem) wracacie brzeczkę z fiolki z powrotem (przed gotowaniem oczywiście)? Z góry dzięki za pomoc
  4. Witam. Jestem dopiero początkującym Piwowarem i zgłębiam powoli tą sztukę. Jaki czas trwa fermentacja brzeczki z brewkitu, drożdże S-04 ? Co mam zrobić kiedy Fermentacja Burzliwa się zakończy, czy jest sens przelania brzeczki do nowego fermentatora na cichą fermentacje czy lepiej zostawić w starym żeby piwko się sklarowało jeśli tak to na jaki czas jak to ma wyglądać ? Pytam bo chciałbym uniknąć granatów. Dzięki za odpowiedź.
  5. Dla wszystkich, którzy borykają się z dogrzewaniem fermentatorów w zimnej piwnicy znalazłem fajny patent, który świetnie się sprawdza. U mnie w piwnicy miałem 11 oC w zimie i 16oC w lecie - w obu przypadkach za zimno na górną fermentację stąd pomysł na dogrzanie gara matą do terariów. Patent jest bardzo prosty - mata do terarium 40W (na allegro 80 zł) jest zawijana na fermentator i dociągana taśmą na gada (też na gada ? ) do tego podłączony jest sterownik z allegro za 20 zł z czujką temperatury i gotowe. Sterować można grzaniem w zakresie co 0,1 stopnia a grzanie jest bardzo nieinwazyjne - pojemność gara robi swoje, a powierzchnia grzewcza jest duża, więc nie ma opcji żeby piwo zostało przegrzane. U mnie sprawdza się bardzo dobrze na garach 95L , więc dziele się tą wiedzą. Myślę, że na fermentatorze plastikowym wystarczy 20W.
  6. Sytuacja dla mnie nowa. Tzw. burzliwa zakończyła się po 24 godzinach. Warka to bitter 35l, 9.5 Blg, Danstar Windsor, pożywka, napowietrzenie. Reżim temperaturowy zachowany, czyli ok. 18°, a ostatnie 3 dni 19. No i nie wiem czy butelkować dziś czy zlać na cichą na 3 tygodnie (nie mogę piwa zabrać w podróż?) 10 dni to trochę mało. Na wykresie skala się trochę nie zgadza.
  7. Witam Potrzebuję porady odnośnie mojego nowego zakupu. Na aliexpress.com jakiś czas temu nabyłem pas grzewczy za nieco ponad 17 zł. Wersja bez wtyczki, najtańsza oferta i darmowa przesyłka ... Kontakt w miarę o.k., szybka wysyłka i w zasadzie wszystko było by o.k., gdyby nie fakt, że po podpięciu do prądu pas, co oczywiste, grzeje, ale też i ... zaczyna się topić, chyba. Zgłosiłem sprawę sprzedawcy. Poprosił o film, a ja dodatkowo załączyłem fotki. Odpisał mi, że produkt nie posiada termostatu i MUSI być z takowym używany. Niby fajnie, ale ŻADEN pas, czy to sprzedawany w "Polskim" internecie czy to w zagranicznym, nie wspomina o tym słowem. Jedyne info jakie jest, to to, że temperaturę reguluję się po przez OPUSZCZANIE albo PODNOSZENIE go na fermentorze. Każda oferta zawiera pas z kawałkiem przewodu, wtyczką i zapięciem. NIC więcej. Skąd mu się wziął termostat? Nie mam bladego pojęcia. Wg, mnie, pas jest uszkodzony. Przewód, czy co to tam jest zatopione w tej gumie, zostało przerwane i dlatego się topi oraz dymi w tym miejscu. 20 zł plus "dycha" którą wydałem na 1,5m przewodu z wtyczką i włącznikiem to nie jest majątek, ale ... Czy to co on pisze ma sens? Macie jakieś pomysły co z tym fantem zrobić? Jest sens wszczynać spór czy może odpuścić? Chciałem dołożyć do tego pasa potencjometr albo regulator napięcia oraz bezpiecznik by mieć wpływ na zużycie prądu ale w tym wypadku nie wiem czy chce mi się z tym jeszcze bawić. Pas kupiłem tutaj: https://www.aliexpress.com/item/1PC-Red-80W-220V-Brew-Heating-Belt-Pad-Beer-Wine-Fermentation-Pail-Heater-Belts-100x1-5cm/32852686791.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.7ace4c4d5EIOxe WP_20190319_18_22_04_Pro[1].mp4
  8. Cześć! Mam pytanie o temperatury fermentacji. Jeśli na drożdżach jest info o zalecanej temp. fermentacji, np. 20C, to to 20C, to temperatura otoczenia? W pomieszczeniu mam 20C, czyli mam temp. na właściwym poziomie, czy o 2-3 stopnie za wysoką ( brzeczka ma temperaturę wyższą od otoczenia ze względu na proces ferment.?) ? Jeśli za wysoką, to jak długo drożdże mają "gorączkę"? Z góry dzięki!
  9. Cześć! W sobotę (2.2.19) nastawiłem Witbiera. 12 blg, na FM 20. 12 litrów. Temperatura otoczenia 20°C. Dziś, środa (6.2.19) i Wit stoi od wczoraj (nie bulka), Blg 8. Macie jakieś pomysły, czemu stanął? Pzdr! Ps. Link do recepty: https://brewness.com/pl/recipe/witbier-mini/view
  10. Szanowni. Zlałem właśnie do butelek Belgian Blond Ale. 16,5 BLG na start, do tego gęstwa z Belgijskich Pagórków (2 pokolenie) Problem mam taki, że po zakończonej fermentacji (z 16,5 do 2,6 BLG w ciągu około 20 dni) po powierzchni prawie całe drożdże. Jeszcze mi się to nie zdarzyło... W smaku i zapachu piwko jak najbardziej OK, a w dodatku po raz pierwszy wyszło mi tak klarowne (mech irlandzki na 10 minut gotowania). No i teraz problem - zebrałem te drożdże, licząc na to że będzie z nich jeszcze gęstwa, a w słoiku po 4 godzinach wygląda to słabiutko. Piwo już w butelkach, a ja się właśnie zacząłem zastanawiać czy tam jeszcze jakieś grzybki przeżyły, i czy piwo mi się w ogóle nagazuje :( Mieliście kiedyś taką sytuację? Doradźcie proszę dobrzy ludzie...
  11. Witam serdecznie! Jest to mój pierwszy post na tym forum. Zauważyłem dziwne zjawisko przy mojej 5 warce. Przy poprzednich fermentacja burzliwa trwała zazwyczaj 7-10 dni piana opadała, blg spadało znacznie i przelewałem na cichą, tym razem cały proces trwa 3 tygodnie i nie widać końca. Zacieranie pełne, słód pilzneński + 5% słód karmelowy, blg początkowe 13, drożdże Gozdawa Czech Pilsner 10g, 23l brzęczki, przy zacieraniu dodałem również 100g płatków owsianych, temperatura fermentacji 10-12 stopni. Jak wcześniej wspomniałem minęło 3 tyg i na wierzchu nadal utrzymuje się nieznaczna piana natomiast Blg spadło tylko do 7. W smaku wydaje się w porządku. Wydaje mi się że przy zadawaniu drożdży mogłem nieodpowiednio napowietrzyć brzęczkę, czy to może być powód takiego stanu rzeczy? Standardowe pytanie, co według Państwa mogło pójść nie tak, ewentualnie jakieś rady jak dalej postępować? Za mało drożdży? Przestawić w cieplejsze miejsce? Czekać cierpliwie aż blg spadnie? Z góry dziekuję za odpowiedzi, pozdrawiam gorąco.
  12. HI mam nastepujace pytanie Wczoraj udalo mi sie uwarzyc mojego pierwszego pilsa. wyszlko tego jakies 27l dodalem 1 paczke drozdzy W34/70. Piwo jest od wczoraj 23:00 w lodwoce z termolegulacja na 9,5C Moje pytanie po jakim czasie widac ze drozdze zaczely swoja robote? bylem teraz po 12godzinach i nic nie widac zeby tam sie cos dzialo ale juz jest mily zapach. Dziekuje wszyskim za informacje
  13. Przymierzam się do uwarzenia mojego pierwszego w życiu lagera. W związku z tym mam pytanie o temperatury fermentacji burzliwej, cichej oraz o samo lagerowanie. Zasyp i zacieranie oraz chmielenie pomijam ponieważ na forum jest mnóstwo receptur i porad w tym zakresie jednak odnośnie temperatur fermentacji informacji jest bardzo mało a te które są nie rozwiewają moich wątpliwości... 1) Jaka powinna być temperatura brzeczki w momencie zadania drożdży (normalnie jak dla ale 20-25°C)? 2) Czy można uwadniać drożdże dolnej fermentacji w podobny sposób jak górnej (woda temp 20-25°C)? 3) Jaka powinna być maksymalna temperatura fermentacji burzliwej / cichej (w sensie: otoczenia)? 4) Jaka może być minimalna temperatura fermentacji burzliwej / cichej? 5) Jak długo fermentować? Wiem, że aż BLG nie będzie spadało przez kilka dni ale jak to wygląda w praktyce? 6) W jakich temperaturach lagerować piwo w butelkach? Tak, wiem, że w możliwie bliskich 0°C ale czy można w normalnej pokojowej również (tak jak trzymam ale po zabutelkowaniu)? Jak długo lagerować? Moje pytania związane są z tym, iż nie mam możliwości fermentowania w piwniczce ani na balkonie ale normalnie w lodówce w której temperatura wynosi około 5-7°C, odbyła by się w niej fermentacja burzliwa i cicha natomiast piwo po po zabutelkowaniu stałoby sobie w normalnej pokojowej temperaturze...
  14. Cześć wszystkim, W zeszłą niedzielę rozpocząłem moją przygodę z piwowarstwem, zacząłem jak pewnie większość z Was od warzenia piwa z brewkitu. Wcześniej sporo czytałem, oglądałem filmików i zabrałem się do pierwszej warki. Miałem z zestawu startowego Brewkit Coopers European Lager plus drożdże dodane do tego zestawu plus glukoza. Droższe uwodniłem ale w wodzie nieprzegotowanej. Pracowały. W niedziele wszystko przygotowałem, po około 16h godzinach rozpoczęła się fermentacja, ale to co mnie, jako amatora zmartwiło to praktycznie zupełny brak piany. Są tylko takie małe placki. Piwo fermentuje, w rurce się przewraca, początkowe blg piwa wynosił 11, wczoraj zmierzyłem i wynosiło 5blg. W smaku piwo było ok, na pewno jeszcze nie przefermentowane, ale zastanawiam się, czy to jest normalne? Czy może jakoś drożdży jest słaba stąd brak obfitej piany? Czy jest się czym przejmować? Zanim napisałem tutaj na forum, szukałem wcześniej odpowiedzi ale nie mogłem nic podobnego znaleźć. Będę wdzięczny za podpowiedź, czy nie ruszać tylko czekać, czy może dodać nowe drożdże?
  15. Witam. Zastanawiam się czy aby uniknąć zbędnego stresu związanego z zakażeniem możliwym podczas dodawania suchych dodatków na fermentację cichą można je spróbować wysterylizować w piekarniku o temperaturze 100 stopni C. Co o tym sądzicie?
  16. Cześć Jakiś czas temu wpadł w moje ręce używany dystrybutor wody. Taki jaki można spotkać w biurach czy też miejscach użyteczności publicznej. Prezentuje się tak: Na drugim zdjęciu widać zamontowany agregat. Nie jest to urządzenie zbyt ciche nie jest też energooszczędne (klasa N). Klasa wynika ze sposobu chłodzenia. Mocny sprzęt chłodzi kilku litrowy kielich z wodą. Zaizolowane jest to cienkim styropianem. Pomyślałem, że muszę to przerobić na komorę fermentacyjną (skąd była inspiracja, to na dole wpisu). Po zdjęciu obudowy w górnej części widać kielich/michę z wodą. Dookoła tej michy nawinięta jest rurka miedziana. Jest to parownik układu chłodniczego. To on odbiera energię/ciepło. Ten brązowy dzbanek na dole to grzałka i pojemnik na ciepłą wodę. Grzałka jest przepalona, ale nie mam zamiaru jej używać. Zdemontowałem wszystko oprócz układu chłodniczego, delikatnie przegiąłem parownik na bok. Chciałem aby urządzenie było kompaktowe i cały układ chłodzenia był zamontowany w podstawie komory fermentacyjnej. Jeszcze nie widziałem jak bardzo źle zrobiłem. Czas na test, jest całkiem fajnie. Po kilku minutach temperatura osiągnęła -20°C. Będę chciał tam zamontować wiatrak, aby wymusić obieg powietrza. Naszkicowałem wygląd komory (będzie stała w kącie i mam tam bardzo ograniczoną ilość miejsca: 48 cm x 60 cm x 80 cm). Nie udało mi się kupić lodówki w takim wymiarze, która by zmieściła wiadro. Stąd pomysł zrobienie własnej komory. Jako pierwszy krok podstawa. Będzie podobnie jak w szawkach kuchennych schowana na 4-5 cm. Fajna rzecz użytkowa, można podejść bliżej. Ma to znaczenie jak podnosi się pełen fermentor, bo planuję zwykłą nakładaną klapę. Sterownik STC-1000 będzie sercem lodówki. Chciałem go mieć zamontowanego w podstawie. Po to by wszystkie elementy były blisko siebie i w łatwy sposób można było zdemontować w razie naprawy. Sprawne i doświadczone oko już pewnie zauważyło, że zrobiłem kolejny błąd. Powinienem zamontować go niżej, bo na podstawie będzie skrzynia i przez to będzie utrudniony dostęp do przycisków. Ale już po ptakach. Jako, że używam tylko narzędzi ręcznych, to nierówne cięcia maskuję listwami aluminiowymi. Czas na pierwsze testy i podłączenie. Przeżyłem pierwsze chwile grozy, bo po podłączeniu elektryki agregat się nie włączał. O dziwo grzanie tak. Winny był sterownik. Miał zepsuty przekaźnik. Na szczęście mam dwa na stanie, więc wielkiej biedy nie było. Zepsuty przekaźnik też już wymieniłem. Czas na cięcie styropianu. Chciałem to zrobić ostrym nożem introligatorskim. Ani to było równo ani czysto. Po pierwszym cięciu drobiny styropianu były wszędzie. Mocno to diablestwo naelektryzowane. Koty w styropianie, ściany w styropianie ogólnie styropianowy armagedon. Trzeba było zapytać wujka Google jak podejść do sprawy. Rozwiązanie wygląda tak jak na poniższym zdjęciu W sklepie budowlanym kupiłem skleję (mają takie fajne skrzynie z odpadami po cięciu. W nich takie elementy są bardzo tanie) i drut oporowy, to on będzie częścią roboczą. Prąd go rozgrzeje do takiej temperatur, że styropian z łatwością się podda. Reszta to przewody i kawałek listwy aluminiowej. Źródło napięcia to zasilacz z mojego mieszadła z kadzi warzelno/zaciernej. Jest regulowany zatem nawet nie liczyłem oporów, po prostu ustawiłem najmniejsze napięcie, by uzyskać odpowiednią temperaturę. Zasilacz ma dużą obciążalność prądową i dał bez problemu radę. Trochę czasu upłynęło, zanim nauczyłem się tym ciąć i odpowiednio mocno naciągnąłem drut oporowy,. Możesz to zobaczyć na pierwszej linii cięcia. Po prostu fale Dunaju. Nie jest źle, i tak będę pianką uszczelniał. Tutaj tego nie widać, ale w parowniku jest zamontowany niskoobrotowy wentylator ze starego zasilacza. Będzie wmuszał obieg powierza. Po zabudowaniu układu chłodniczego wygląda to już całkiem fajnie. To szare to podstawa na której będzie stał fermentor. Będę go stawiał bezpośrednio na czujniku. Biały kabel to wyprowadzone napięcie do pasa grzejnego. Jest też już ramka, na której będzie się opierała skrzynia. Te dziury w podstawie to wlot i wylot powietrza. Mniejsza z tyłu to wlot, szeroka to nawiew zimnego powietrza. Jeszcze nie wiedziałem jak się bardzo myliłem :). Skrzynię zrobiłem z paneli podłogowych kupionych na promocji. Cenię miały małą, ale też były w kiepskim stanie. Koniec końców z dwóch paczek udało się coś wybrać. Ponownie, długie i nierówne ręczne cięcia maskowałem ceownikiem aluminiowym. Przytwierdzałem go na klej montażowy. Czas na styropian. Wyszło nawet równo. Małe szczeliny będę zalepiał pianką. Na plecy użyłem styroduru 3 cm. Ze względu na to, że musiałem uzyskać 38 cm, by wlazło wiadro. Styrodur o takiej grubości ma właściwości termiczne blisko dwukrotnie grubszego styropianu. Niestety też jest drogi. Jedna płyta ~0,6m2 kosztuje prawie 20 zł. Teraz wygląda to tak: Klapa jest nakładana na górę. Jest ciężka i szczelnie dociska styrodur doklejony do niej. Brakuje jeszcze listw maskujących i takich nasadek na śrubki. Ale zaczyna już to wyglądać. Jak się przyjrzysz to lustro i ściana jest jeszcze w styropianie Czas na próbę. I jęk zawodu. Po kilku minutach pracy niemiłosierne bulgotanie w układzie chłodniczym. Działa, ale jest strasznie głośno. Po rozmowie z wujkiem Google okazało się, że parownik powinien być zamontowany nad kompresorem. Na szczęście robiłem tak, że dostęp do układu chłodniczego jest prosty. Skrzynia też jest wystarczająco szeroka by przenieś parownik na bok. Trzeba było rozmontować delikatnie przegiąć rurkę miedzianą, by parownik trafił na boczną ściankę oraz jakoś to zamocować. Nie miałem większego pomysłu zatem użyłem pianki i resztki styroduru. Nawet wyszło lepiej, bo pojemnik na skraplającą się wodę mógł być większy i umieszczony centralnie pod parownikiem. Prawie koniec, brakuje jeszcze trochę listw maskujących. Jest dość kompaktowy. W zasadzie rozmiar małej lodówki, ale bez trudu mieści się tam standardowy fermentor. Z wad urządzenia to jednak dość głośna praca. Myślę, że za jakiś czas użyję zamiast układu z jakieś malutkiej chłodziarki. W końcu dystrybutory wody nie są projektowane jako urządzenia do komór fermentacyjnych. Na szczęście skrzynia jest dość szczelna i agregat włącza się rzadko. Praca jest częstsza w okresie fermentacji burzliwej, potem włącza się co 2-3 godziny na kilka minut. Układ sterowania agregatu w tym modelu ma wbudowane zabezpieczanie przed zbyt częstym włączaniem. Empirycznie wyszło mi, że jest to około 5 minut. Zatem sterownik STC-1000 przestawiłem na opóźnienie 10 minut. Histereza 0,5 stopnia. Fermentor stoi bezpośrednio na czujniku. Na chwilę obecną po jednym przefermentowanym piwie mogę powiedzieć, że działa. Robiłem też cold-crash. Temperatura piwa z 18°C do 2°C, przy temperaturze otoczenia 23°C spadała w czasie poniżej 16 godzin. Temperatura 10°C była już po 6 godzinach. Potem wiadomo idzie coraz wolniej. Jest to całkiem przyzwoity czas. Myślę, że wiatraczek, który ciągle gania powietrze wewnątrz jak tylko agregat pracuje podnosi znacznie sprawność. Na pomysł zbudowania wpadłem po tym jak zobaczyłem jak koledzy z zza wielkiej wody przerabiają lodówki na komory fermentacyjne na kilka butli (używają najczęściej fermentorów better bottle). Przykład masz tutaj. Ogólnie miałem frajdę przy budowaniu tego. Ale jak masz miejsce na lodówkę, to po prostu ją kup. To tyle, jak masz jakieś pytania, to śmiało. Pomogę jak będę znał odpowiedź.
  17. Cześć, Wczoraj warzyłem pierwszy raz z zacieraniem. Po tym procesie pojawiło się kilka pytań na które chciałbym znać odpowiedź. Piwo które warzyłem to Polskie Ale. Po pierwsze: Wyszła mi słaba wydajność. Nie wiem do końca czym to jest spowodowane, ale skopałem proces wysładzania, chmielenia bądź chłodzenia. Po wysładzaniu otrzymałem ~23l brzeczki 12 blg, więc tak, jak planowałem. Wysładzałem metodą wysładzania ciągłego. Problem (a może i nie?) polegał na tym, że filtracja przebiegała bardzo szybko (zacier podgrzałem do ~77'C na 5 minut pod koniec). Filtracja zakończyła się u mnie po ~15 minutach. Otrzymałem jednak brzeczkę taką, jaką zakładałem (~23l 12 blg), więc tutaj chyba nie tkwi problem. Potem chmielenie trwało 60 minut. Garnek w 1/4 odkryty, wrzenie na maksa (czy optymalne jest takie wrzenie, czy brzeczka powinna tylko lekko wrzeć? Garnek 50l). Nie wiem, ile tam odparowało wody, ale wrzenie było bardzo mocne. Następnie chłodzenie - garnek do wanny z zimną wodą (woda raz wymieniana). Wanna oraz jej okolice umyte, potraktowane domestosem wcześniej, więc chłodziłem bez przykrywki (czy to błąd) ~1h do temperatury ~21'C. Potem dekantacja brzeczki z gara warzelnego do fermentora. Na dnie pozostawione osady chmielin oraz mętna brzeczka (przed dekantacją zamieszałem brzeczkę, czyli tzw. whirpool). Wyszło mi na koniec ~16l 14 blg, dolana woda źródlana do 18l i troszkę ponad 12 blg. Zestaw był na 20l, więc 2l za mało. Pytanie tylko, gdzie mi te 2l uciekły? Czy te ~23l 12blg po filtracji to było za mało? Na co zwracać następnym razem uwagę? Jak dobrać ilość wody do wysładzania? Miałem ~14l wody do wysładzania i zabrakło mi w pewnym momencie (szybko w czajniku elektrycznym dorobiłem 2l wody o temperaturze ~76'C) . Do zacierania użyłem 14l wody. Po drugie: czy chmielenie zawsze tak śmierdzi? Zacieranie pachniało cudowanie, jednak po dodaniu chmieli (30g Marynka 60', 15g Lubelski 15' oraz 20 Lubelski na 0') zapach był nie do zniesienia. Może to te chmiele po prostu tak "pachną", czy inne również będą wydawały takie "zapachy"? W całym procesie wytwarzania piwa ten aspekt zdecydowanie najmniej mi się podoba. Po trzecie: pierwsze piwo z brewkitu fermentowało w zbyt wysokiej temperaturze, dlatego zbudowałem lodówkę ze styropianu. Teraz brzeczka ma troszkę powyżej 16'C, a w instrukcji zalecane jest 18'C. Czy mogę zostawić taką temperaturę, czy lekko podnieść? Drożdże US-05, zalecana temperatura fermentacji 15 - 22'C Po czwarte: posiadam taki termometr elektroniczny. Aby dobrze i szybko mierzyć temperaturę zacieru, zostawiam go na druciku w garze zaciernym. Czy pozwala on na takie warunki pracy, czy zaopatrzyć się w termometr analogowy, a tym sprawdzać inne rzeczy (temperatura wody do uwadniania drożdży, brzeczki itp.)? Pozdrawiam, Cybul26
  18. Witam to mój pierwszy temat a zarazem post, więc wypada się przywitać. (przepraszam stary avatar z battlefielda mi jakoś samo ustawiło?) 15.04.2018 popełniłem swoją pierwszą warkę, poprzedzoną "filtracją" informacji na temat sposobu produkcji. Najpierw myślałem o brewkitach, ale lubię wyzwanie i postanowiłem zrobić "jakieś" piwko zacierając słód. I tak: składniki: 4,5 kg słodu pilzneńskiego 1 kg słodu monachijskiego (typ I) drożdże - Saflager W-34/70 woda 17,5L (zacier) + 14,5L (wysładzanie)+ 3L (uzupełnienie) zacieranie: 50C wrzucony słód -> 62-64C (30 min.) -> 71-73C (45 min.) -> próba jodowa -> 76-78C (mash out) warzenie: 30 minut niwelacja DMS-ów 0' - 40g Premiant 25' - 30g Lubelski 10' - 30g Saaz Szybkie schłodzenie i filtracja (wyszło mi tak około 22,5L) brzeczka 12 blg w smaku jak dla mnie boska ambrozja Drożdże zadane w 28C bezpośrednio do brzeczki (rozsypane po całej powierzchni) - czytałem instrukcję i wyszło. Zbicie temperatury przez dwa dni do 15C i tak do kolejnej niedzieli. Ostro bulgało od poniedziałku tak do czwartku potem ucichło. Cierpliwość doprowadziła mnie do 22.04 kiedy to zmierzyłem blg - 5, przlałem na cichą i teraz mamy 26.04 pierwszy pomiar blg - 4. Mam zamiar potrzymać fermentator jeszcze do 29.04 codziennie mierząc blg. I tu moje pytanie pierwsze piwko jak na razie wszytko idzie ładnie nic się nie popsuło (odpukać) co to za odmiana bo jeszcze w rodzajach jestem zielonizna choć próbuję rozkminiać powoli co i jak (strzelam, że zrobiłem coś na wzór Lagera). Drugie - czytałem że owe drożdże przerabiają do 5 blg a tu nagle 4 czy to norma? I trzecie - użyłem do obliczenia cukru na refermentację brewunited.com i czy w polu temperature of the beer - chodzi o temperaturę fermentacji czy o temp. gdzie będzie piwo stało na te 2 miesiące? Nagazowanie myślę, że będzie dobre 2,4 vol. Dodam tylko, że wszytko robione z wysokimi standardami czystości zasięgniętymi z opini i sugestii tego forum
  19. Podczas zacierania zbyt podniosłem temepraturę w związku z czym nie mogłem otrzymać negatywnej próby jodowej. Jak dobrze rozumiem nie pozbyłem się całej skrobii tak? Minęły ponad dwa tygodnie od rozpoczęcia fermentacji burzliwej (pils) i sprawdziłem blg- wyszło 9. Zastanawiam się czy ta obecność skrobi może zawyżać pomiar? Czy może na tym etapie to już bez znaczenia i pomiar jest właściwy? Czy wie ktoś przy jakim blg przestawić na cichą i przy jakim w butelki? Z góry dziękuję za odpowiedź
  20. Dzień dobry wszystkim.Z góry przepraszam, jeśli podobny temat był już poruszany ale potrzebuję szybkiej odpowiedzi.Podjąłem się wyzwania uwarzenia pierwszego piwa. Starałem się poczytać na forach jak to robić, oglądałem filmiki. Wiadomym jest, że stworzenie dobrego piwa wymaga cierpliwości. Wiedziałem o tym a mimo wszystko w zderzeniu z rzeczywistością, pospieszyłem się.Do rzeczy. Zamówiłem zestaw składników do pilsa. Starałem się zrobić wszystko zgodnie z instrukcją i natknąłem się na pierwszy problem. Chyba troche przegrzałem w końcowych etapach gotowania co prowadziło do tego, że nie wychodziła mi próba jodowa. Tak wywnioskowałem czytając na forach. Wyczytałem również, że to nie jest wielki problem i można działać dalej, ulżyło mi, bo myślałem, że piwo do wylania Nastawiłem brzeczke na fermentacje burzliwą według instrukcji to 10-14 dni.Zastosowałem drożdże Fermentis W-34/70. Ruszyły troche późno bo chyba dopiero po 2 dniach ale podobno to normalne dla tego typu piw. Gdy pojawiła się piana byłem już spokojny. Niestety nie na długo. W poniedziałek (19.03.18) minęło równo 2 tygodnie a piana nadal się utrzymuje, może nie jest taka gęsta jak tydzień temu i może ma trosze więcej brązowego nalotu. Pomyślałem, że skoro drożdże ruszyły później to i okres fermentacji może też się przesunąć. Polecono mi żebym sprawdził balingometrem poziom cukru i ponownie zrobić pomiar po 2 dniach i jeśli nic się nie zmieni to można przelać na cichą. I TUTAJ MÓJ KOLEJNY BŁĄD. Nie wiem jak mogłem się tak nie przygotować ale nie mam balingometru a od kogo bym nie chciał pożyczyć to jest to ballingometr do mocniejszych alkoholi i nic mi nie pokażą. Dziś już środa czyli to już 16 dzień fermentacji, boję się, że to już za długo. Mieszkam na wsi i najszybiej ballingometr kupie dopiero jutro.Czy da się to jeszcze uratować? Bardzo szkoda by mi było wylewać to piwo. Codziennie zaglądam do piwa (przezroczyste wiadro bez konieczności otwierania) i za każdym razem jak przyjdę to poziom wody w rurce fermentacyjnej sie zmienia, pokrywka sie odkształca i trochę mu pomagam delikatnie jak naciskajac by uszło powietrze i poziom wody sie wyrównał. W instrukcji mam zapisane że fermentacja cicha również ma trwać 10-14 dni. Gdy poprosiłem o pomoc jedną osobę otrzymałem taką radę: "Zmierzyć BLG dziś i za dwa dni, jeśli nie spada fermentacja główna skończyła się. Można zostawić piwo w tym fermentorze na ok 7-10 dni fermentacji cichej, bez konieczności zlewania do innego fermentora." Problem z tym zmierzeniem BLG i jak się odnieść do tych 7-10 dni. Stosować się do tego czy do instrukcji?Z góry dziękuję za odpowiedź
  21. Cześć, warzę od 2 lat z hakiem, jakieś tam pojęcie mam, choć głównie robię piwo górnej fermentacji - produkty są bardzo dobre, ale ostatnio spotkało mnie jakieś nieszczęście którego nie rozumiem. Wszystko zaczęło się od warki pilsa (zestaw z twojbrowar na drożdżach suchych BOHEMIAN LAGER M84 Mangrove Jack's) który z 12 blg zszedł do 5blg po trzech tygodniach fermentacji burzliwej. W czasie fermentacji, podczas mrozów piwo raz mi 'przemroziło' i temp spadła na dobę do okolic 7-8 stopni, wtedy przestawiłem fermentor do temp. 16 stopni, trochę wzbudzałem drożdże z dna, nic to nie dało, BLG stało w miejscu, w końcu przelałem na cichą, z lekkim napowietrzeniem przy przelewaniu, trzymałem jeszcze 3 tygodnie, blg spadło do 4,5 blg, tydzień temu piwo poszło w butelki, wygląda na to że się nagazowuje w normalnym, typowym dla dolniaka leniwym tempie. W smaku piwo jest słodkawe, brak oznak infekcji. Zanim dostrzegłem problemy zrobiłem z gęstwy po tej warce kolejne 2: Ćeský Ležák 12blg i Tropical Lager 12blg także zestawy z TB - tym razem jednak fermentory przeniosłem w inny rejon piwnicy, gdzie panuje stabilne 12 stopni. Obydwie warki po 3 tygodniach burzliwej stanęły na 5, 5,5 blg (w trzecim tygodniu kręciłem fermentorami i przeniosłem je do 15 stopni - nic to nie dało) po trzech tygodniach przelałem na cichą i czekam ale nic się nie dzieje. W sumie od warzenia tych dwóch warek minęło już 5 tygodni i nadal 5blg. Wywaliłem gęstwę M84 bo sądziłem, że z drożdżami jest coś nie bardzo i kupiłem 2 saszetki Saflager W-34/70 w lokalnym sklepie stacjonarnym aby zrobić nową serię dolniaków. Znów Pils, zestaw z TB, trzymałem się przepisu zacierania, wszystko poszło OK., blg 12 wyszło wzorowo, schłodzone do 19 stopni i zadane 2 szaszetki uwodnionych drożdży w34/70. Wiadro poszło do piwnicy do temp 12 stopni. Fermentacja ruszyła po ok. 24h, temp w wiadrze była 14 stopni, potem po mału spadała, mija 3-ci tydzień i właśnie zmierzyłem blg... 5,5 W fermentorze jest lekka piana, gruba 4-5 cm warstwa drożdży na dnie, pachnie ładnie, smak OK. Ale wygląda na to że znów nie odfermentuje. Tego samego dnia zrobiłem też Altbier'a na s-33, fermentuje już też 3 tygodnie w 16 stopniach i ma 5 blg Wczoraj sprawdziłem czy grainfather w którym zacieram nie jest uszkodzony i nie trzyma zbyt wysokiej temperatury zacierania ale nie, temperatura na sterowniku zgadza się z termometrem. BLG mierzę refraktometrem ale sprawdziłem kontrolnie też zwykłym aerometrem. Odczyty pokrywają się. Warzę i zacieram zgodnie z przepisem zawartym w zestawie, napowietrzam przez kołysanie fermentora (ostatnie 2 warki mieszadłem do farby+wkrętarka) Wyniki po zacieraniu są OK - BLG trafia tak jak ma wyjść. Przed zadaniem drożdży schładzam brzeczkę do ok 20 stopni. Jedyne czego nie robię (to przez automatyzację w GF), to już od dawna nie robię testu jodowego, zawsze wydłużam ostatni etap zacierania o 10 minut i wygrzew na 15 minut w temp 76 stopni - niezależnie od tego co przepis każe. Do tej pory to się sprawdzało. Nie wiem co jest grane.. Brak odfermentowania w tylu kolejnych warkach mnie załamuje. Co to może być? Mam jeszcze 3 zestawy "dolniaków" Marcowe, Bock i Porter, miałem je zrobić na gęstwie po pilsie ale teraz się boję...
  22. Cześć, Potrzebuję porady w sprawie oatmeal stouta, który fermentuje już 19 dzień, od tygodnia blg praktycznie bez zmian, stanęło na 6,5. Gęstość początkowa ok. 12,5 Blg, jedną saszetkę s-04 zadano do 20l schłodzonej brzeczki ok. 20st, fermentacja w temperaturze 19-20 st. Czy na tym etapie można coś jeszcze zrobić, żeby pobudzić drożdże do dalszej pracy? Chciałbym uniknąć sytuacji, gdzie drożdże zaczną znowu pracować w butelce i dojedzą zbyt dużo. zasyp: Pale Ale 55,97% Płatki owsiane 13,99% Castle Biscuit 9,33% Pale Crystal 4,66% Dark Crystal 4,66% Jęczmień prażony 4,66% Pszeniczny czekoladowy 6,72%
  23. Witam, postawiłem brewkita zgodnie z instrukcją 5 dni temu i zapomniałem o jednej rzeczy- uzupełnić rurkę fermentacyjną wodą. Uzupełniłem ją dziś. Jestem w tej dziedzinie nowicjuszem, pytanie czy ma to duży wpływ na fermentację, czy to jej nie zepsuło?
  24. Witam, chciałem coś uwarzyć ale okazało się, że mam w piwnicy zimniej niż myślałem - 12st.C. Czy fermentacja brzeczki 11-12Blg drożdżami US-05 jest możliwa i czy ma sens. W domu natomiast mam 20/21st.C w najzimniejszym pomieszczeniu ale to z kolei trochę za dużo Nie chciałbym czekać do wiosny...
  25. Witam forumowiczów! Mam drobny problem natury technicznej i zastanawiam się, co z tym fantem zrobić. Dokładnie miesiąc temu popełniłem Porter Bałtycki 22Blg - około 80% słodów podstawowych i 20% dodatków (słody ciemne, karmelowe, biscuit, płatki owsiane), zacieranie 50min w 63°C, 20min w 72°C, wygrzew 5min. Gęstwa po lekkim piwie na W34-70, tygodniowa. Pierwszym błędem, który popełniłem a którego nie przewidziałem, to była temperatura na zewnątrz - piwko fermentuje sobie w garażu w lodówce ze styropianu, podłączyłem ogrzewanie i ustawiłem termometry na poziom 10°C (temperatura mierzona sondą wewnątrz fermentora). Temperatura zadania drożdży za wysoka zdecydowanie, bo przez brak czasu musiałem zadać w 15°C i chciałem pozwolić mu się schłodzić na zewnątrz. Przy temperaturze na zewnątrz rzędu 8-10°C niestety gęstwa wystartowała znacznie szybciej, niż się spodziewałem i następnego dnia rano miałem 16°C. To pierwszy błąd. Obniżyłem tego samego dnia temperaturę fermentacji do 10°C, piwo sobie fermentowało i po 2 tygodniach osiągnęło 13Blg. Jako, że zwykła dwunastka fermentowała mi ponad miesiąc w tych temperaturach, to nie martwiłem się zanadto. I tu zaczyna się problem. Zmierzone dziś Blg pokazuje mi 12 Blg. Tydzień temu podniosłem temperaturę fermentacji do 11°C. Na wierzchu utrzymuje się piana drożdżowa i piwo cały czas sobie bulka, leniwie, ale wydaje się, że robi. Opcje widzę następujące: 1. Podnieść temperaturę o stopień, zostawić na kolejny tydzień i zmierzyć Blg. Jeżeli będzie dalej schodziło - a niech leży i dwa miesiące. 2. Spróbować podnieść gęstwę przez zamieszanie w fermentorze, podnieść temperaturę. 3. Dodać świeżo namnożoną gęstwę W34-70 z innego piwa w ilości ok. 100ml. 4. Pieprzyć to, dodać gęstwę US-05 i podnieść temperaturę do 16°C. Co byście doradzili? Bo ja tu widzę, że niestety drożdże powiedziały "STOP" zaraz po ochłodzeniu ich i zwyczajnie usnęły po przerobieniu kilku Blg, przez co fermentacja zachodzi bardzo powoli i skłaniam się ku opcji nr. 1 najbardziej. Edit. chyba zrobię jeszcze FFT na drożdżach piekarniczych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.