Skocz do zawartości

lukasz.b

Members
  • Postów

    158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Mein Kraft
  • Miasto
    Wadowice

Kontakt

  • Imię
    Łukasz

Ostatnie wizyty

2 437 wyświetleń profilu

Osiągnięcia lukasz.b

  1. Kurła, się zastanawiałem co mi tak te chmiele znikają co trochę albo marnieją... Zresztą nie tylko one. Okazuje się, że aktualnie zamiast roślin mam epidemię karczowników. Nawet drzewka owocowe skurłysyny zeżarły o_0
  2. Ooo Panie! Dzięki za namiar Nie wiem jak z tym saazarem, czy to nie jest jaki potomek niemiecki. Ja w sumie nie wiem co mam dokładnie, bo kupowałem od rolnika jako "saaz", ale nie wiem czy mam paszport do tego, musiałbym przegrzebać papiery. W każdym razie jak będziesz chciał nadal, to jak się zrobi deko cieplej i coś wyjdzie z gleby, to będę wiedział gdzie szukać. Bo muszę chaszcze wykosić
  3. Możliwe. Ale muszę się udać na działkę i obczaić dokładnie. Ja z kolei szukam challengera. Królestwo za challengera!
  4. A na jakich słodach robiłeś? Może tu jest coś na rzeczy?
  5. O widzisz, i to jest to o co mi chodzi - żeby było słodowe, ale wytrawne, jak mi to w ciemnych wychodzi. Szczerze mówiąc nigdy nie próbowałem chyba wiedeńskiego, bo założyłem, że i tak nie wyczuję różnicy. Może powoli dojrzewam do tego, że jednak coś tam wychwycę. Dzięki za pro tip.
  6. Challengera! Konia za sadzonkę challengera!
  7. Są dobre i czyste. W zasadzie mało "belgijskie", THG to to nie są, ale ja fermentuję w ~20C. W każdym razie wychodzi na nich wszystko ze słodu i z chmielu jak na razie. Teraz mam na nich mocniej chmielone jasne i mocniej słodowe ciemne. Zobaczymy co z tego wyniknie.
  8. Wiesz co... Bardzo zabawna ta twoja wypowiedź była dla mnie, ale... Zirytowałem się całodniową degustacją moich wyrobów i analizowaniem co się zepsuło. Postanowiłem otworzyć Becks'a co mi szwagier z rajchu przywiózł. Aromat identyczny jak w moich. Barwa podobna. Klarowność o niebo lepsza. Kwasowość bardzo zbliżona, ale zamaskowana większą goryczką. Dodatkowo alkohol we finiszu. Może ja jednak też nie lubię takiego piwa po prostu?
  9. No właśnie sęk w tym, że pomimo deklarowanych w kalkulatorach wartości na poziomie 6-8 EBC dostaję ~2 (pale pale straw). Wyczytałem gdzieś, że zbyt kwaśna woda może powodować podobne efekty, ale w sumie analizy mówią o wartościach pH 7.34-7.59 w dwóch ostatnich kwartałach. W sumie sam nigdy nie mierzyłem pH u siebie na wyjściu z kranu... W ciemnych piwach ta kwaskowość się względnie balansuje, natomiast w jasnych wychodzi frontem do klienta, a same piwa zdają się puste poza tym. Infekcji raczej nie podejrzewam, bo regularnie wszystko traktuję NaOHem. >To można skorygować odpowiednim zasypem, temperaturami zacierania i szczepem drożdży. Też tak sądzę, dlatego proszę o wsparcie. :]
  10. Są zbyt jasne, mało słodowe, brzydko się utleniają i/lub są zbyt kwaskowe, chyba za bardzo idę w wytrawność, ale z drugiej strony zależy mi żeby nie było słodkie... Marzy mi się jakiś pijalny saison czy wyważona IPA, tudzież kombinacja tych dwóch... Albo chociaż coś zrównoważonego I pijalnego.
  11. Cześć. Nie wychodzą mi jasne piwa, zmarnowałem dość surowców na różne podejścia i teraz zostało mi ok.: 2.5kg pale ale 2.5kg pszenicznego 1kg pszenicznego czekoladowego 0.5kg owsianego 1kg żytniego 200g abbey 100g palonego jęczmienia bez łuski ziarna nieslodowane (jęczmień, owies, żyto) - 100g challenger 50g centennial 10g fuggle - Kveiki + gulo Rochefort Co polecicie z tego ukręcić? Chciałbym w końcu dobre jasne piwo zrobić. Standardowo warzę po 12l ale myślę czy by nie zrobić 24l i rozłożyć na dwa fermentory na różnych drożdżach.
  12. No mnie też zaskoczył nagły atak mrozu, ale może plantacja przetrwa. Czego i tobie życzę
  13. Podbijam. Szukam teraz głównie challengera, centennial i fuggle/styrian golding. W razie co mam na wymianę lubelski, marynka i saaz (dobrze ukorzenione). Pewnie w kwietniu będę miał jeszcze kilka odmian. Jednak celuję teraz w sztobry i/lub sadzonki.
  14. lukasz.b

    AI

    Eh, nic nie powiedział o bulganiu i mierzeniu ekstraktu, lipa...
  15. Szczerze mówiąc nigdy nie napowietrzalem dodatkowo brzeczki. Po prostu wlewalem z gara do fermentora, w którym już były uwodnione drożdże, albo zadawałem drożdże po wlaniu brzeczki. Max lag do burzliwego startu to było 3 dni, a to i tak po sypnieciu symbolicznej ilości sucharów. Na gestwie zazwyczaj miałem więcej niz zdołałem opanować. Ale ja jestem głupi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.