Frona Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Piwo Pszeniczne Domowy Browar Piastowski Piana- grubo-pęcherzykowata, średnio-trwała. Wygląd- jasny bursztyn, mętne ale delikatnie. *(W butelce klarowne, osad na dnie bardzo zbity.) Aromat- ja mam katar ale dziewczyna wyczuwa " delikatne przyprawy ale pyszne, lekko ostre" Smak- słodko kwaśny , dobre przełamanie. Dominuje słodycz i ona zostaje do końca. Prawie całkowicie niewyczuwalna goryczka. Bardzo dobre dla mnie osobiście jak i dla dziewczyny. dpiast 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dpiast Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Dzięki za recenzje! :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skajo Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2017 RIS - alison Piwo ciemne nieprzejrzyste, niewielka warstwa piana utworzyła się zaraz po wlaniu, szybko redukuje się do pierścienia. Nagazowanie ok jak na risa. Niestety mimo tego, że poleżał dodatkowe 2 miesiące piwo strasznie ciężkie do wypicia, dużo zmywacza do paznokci. Gdzieś tam lekka czekolada, ale głównie ten zmywacz. Trochę kwaśne od ciemnych słodów, ogólnie piwo do powtórki bo wydaje mi się, że mógłby być fajny ris, ale fermentacja do poprawy tauruss 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 2 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 W końcu dotarłem do depozytu, zostawiłem m. in. obiecane cydry. Od razu uwaga, że Wheat Wine jest świeży, nie ma jeszcze miesiąca, więc najlepiej dać mu czas. Zostawiłem: - 3x Cydr (Browar Tauruss) - 2x Nowofalowy pilsner (Browar Tauruss) - Wheat Wine (Browar Tauruss) Zabrałem: - Pszeniczna 13stka (Dpiast) - Old Ale (Mat) - Lekkie Pszeniczne Ale (Browar Przepona)- Marcowe (Undeath)- Vermont IPA (Derus)- Kobierskie Gorzkie bitter ale (Frona) Aktualny stan depozytu (na podstawie wcześniejszych wpisów odtworzony, bo nie spisałem dzisiaj z natury, więc nie gwarantuje, że tak faktycznie jest - nie kojarzę imperialnego hefe za bardzo): - Dinkelbier (Browar Przepona) - Piwo Malinowe (Dpiast) - Hefeweizen (Kilcars) - Imperial Hefeweizen (Kilcars) - Wysłodziny z Barley Wine (Derus) - Barley Wine (qbeer) - Porter (qbeer) - Lager (qbeer) - 3x Cydr (Browar Tauruss) - 2x Nowofalowy pilsner (Browar Tauruss) - Wheat Wine (Browar Tauruss) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 2 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 (edytowane) Zaczynamy degustacje od najlżejszego kalibru - Lekkie Pszeniczne Ale (Browar Przepona) Po otwarciu spory syk i pianka powoli wychodzi po chwili przez szyjkę, ale bez żadnej fontanny. Trochę utrudnia to nalewanie, trzeba na raty. etykieta: pisana ręcznie, chyba wszystko co potrzeba jest Wygląd: Błotnisty bursztyn Piana: wysoka, drobno i średniopęcheżykowa, pozostaje do końca, lekko oblepia szkło Aromat: delikatny, słodowy, jakby lekko przypalony (żona wyczuła "przypalone mleko") smak: wodniste, lekko kwaśne, goryczka prawie niewyczuwalna. Trochę mdłe. Ogólne odczucie: Lekkie, pijalne, ale trochę za mdłe. Lekki kwasek ratuje sprawę, ale myślę, że np. drożdze do weizane dałyby ciekawszy efekt. Edytowane 2 Maja 2017 przez tauruss MistrzSuspensu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 2 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Zaczynamy degustacje od najlżejszego kalibru - Lekkie Pszeniczne Ale (Browar Przepona) Przypalone mleko to chyba autoliza. Nie wyczułem tego, ale zostało parę butelek to będę szukał. Mdłe i wodniste to wiem, ale, że goryczki nie było to jestem trochę zdziwiony. Chmiel dało się wyczuć w smaku albo aromacie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 3 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2017 Chmiel dało się wyczuć w smaku albo aromacie? No właśnie piwo sprawiało wrażenie, jakby tam prawie nie było chmielu. Z aromatem i smakiem to różne rzeczy się mogą zdarzyć, ale widziałem przepis i nie wiem gdzie tu IBU się podziało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 3 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2017 (edytowane) Kobierskie Gorzkie bitter ale (Frona) Na drugi ogień poszło wczoraj kolejne pod względem mocy piwo - bittel 10 blg. Piwo składa dużą obietnicę, bo gdyby zawartość odpowiadała okładce, to będzie nieźle - etykieta w pełni profesjonalna, niczym nie odbiega od tych komercyjnych - można by pomyśle, że trafiło przez pomyłkę do skrzynki w depozycie. delikatny ziołowy-słodowy aromat (karmel), czysty profil, brak owocowości miedziane, przejrzyste, wysoka piana bardzo wolno redukująca się, dość kremowa średnia goryczka, trochę zalega, w smaku głównie słody, mało wyraźny nasycenie wysokie, musuje w szkle, wodniste ogólnie odczucie - mimo niskiego ekstraktu zapchało mnie trochę przez wysokie nagazowanie, wyczuwalne wodnistość też nie pomaga, w końcu nie dopiłem. Brakowało jakiegoś bardziej zdecydowanego akcentu w smaku i aromacie. Edytowane 3 Maja 2017 przez tauruss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 3 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2017 Żeby jedna butelka aż tak różniła się od innych. Nie mam pojęcia co się mogło stać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 3 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2017 Żeby jedna butelka aż tak różniła się od innych. Nie mam pojęcia co się mogło stać. Może miałem jakiś gorszy dzień, ale odczucia żony takie same. Z resztą dość mocno się na niej skupiłem, bo mi to nie pasowało, że taka słaba goryczka przy iundze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 3 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2017 Żeby jedna butelka aż tak różniła się od innych. Nie mam pojęcia co się mogło stać. co osoba to inna sensoryka to samo piwo może się znacząco różnić na przestrzeni wszystkich butelek, nawet super wyczyszczonych i cholera wie czemu obowiązują piwne prawa Murphy'ego: autor piwa zawsze/w pierwszej kolejności spija najlepsze egzemplarze obdarowany zawsze dostaje najgorsze egzemplarze, no chyba że ma ocenić czy piwo nadaje się na konkurs, wtedy otrzymuje najlepsze dostępne egzemplarze. na konkurs zawsze trafiają najgorsze egzemplarze. jeśli na konkurs załapały się egzemplarze i złe i dobre (z braku odpowiedniej ilości złych) to w transporcie zbiją się te dobre w ilości takiej, aby pozostałe mogły spełnić wymagania konkursu. w eliminacjach zaserwowane zostaną najgorsze egzemplarze. nie wiem czemu nikt nie bierze pod uwagę, że te piwa potrafią na magazynie Piwnicy spędzić tygodnie w temperaturach grubo ponad 20 stopni. a później szok i niedowierzanie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 3 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2017 Piwo trzymam w domu w 15°C, może w Piwnicy faktycznie stało w gorszych warunkach. No to pewnie mogę przy najbliższej okazji zabrać swoją pszenicę, która stoi tam też dwa miesiące. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 3 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2017 (edytowane) Old Ale - Browar Czarna Łapa Etykieta: szary papier, pisane na maszynie (?) - podstawowe parametry piwa, data butelkowania, brak składu. Po wyjęciu z lodówki butelka się spociła i ciężko było coś odczytać. Zdaje się, że 18 blg, 7,8 abv, 50 IBU, butelkowane w styczniu. Aromat: słodki, estrowy (śliwka, trochę taki porter bałtycki), na drugim planie słodowe (melassa), gdzieś tam przebija się alkohol. Momentami wychodzą jeszcze jakieś zioła. Wygląd: Czerwono-brązowy, ładne rubinowe refleksy pod światło. Klarowne. Przy nalewaniu piany brak, po chwili zebrała sie delikatna koronka. Smak: Zdecydowanie słodki słodowy, owocowy, winny. Do tego melasa no i alkohol. Finisz raczej w stronę wytrawnego. Tekstura: średnia treściwość, niskie nagazowanie. Mocno alkoholowe, grzeje w ustach i przełyku. Ogólne wrażenia: Udane piwo, lubię ten styl za jego "wykwintną alkoholowość", takie piwne brandy, to powolnego sączenia. W zasadzie tylko można przyczepić się do braku piany. Miło się piło. Edytowane 3 Maja 2017 przez tauruss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 5 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2017 (edytowane) Marcowe - UndeathEtykieta: jak widać poniżej, minimalistycznaWygląd: ciemnozłote, klarowne, piana drobno-pęcherzykowa, średnio wysoka, białaAromat: Na początku lekki aromat słodowy, przypiekany oraz alkoholowy. Z czasem alkohol wzrasta, po ogrzaniu wychodzi wyraźnie lakier/rozpuszczalnik. Po wywietrzeniu powraca ten słodowo-chlebowy.Smak: W sumie podobna historia jak z aromatem, z jednej strony klasyczny marcowy smak słodów opiekanych, z drugiej wybija się nieprzyjemne alko, które zostaje po przełknięciu. Fajna, dość solidna goryczka.Tekstura: Średnio treściwe, wizualnie nagazowanie średnie, ale w ustach dość wyraźne, chyba wzmaga to odczycie alkohol.Ogólne odczucia: Było by całkiem fajnie, gdyby nie te alkohole wyższe, które zdominowały odczucia. Zaskoczony jestem, że przy 15 blg tyle było tego czuć. Szczególnie, że pamiętam, że miało dawać jajcem. ale to zdążyło się zmyć. Ciężko to się piło. Edytowane 5 Maja 2017 przez tauruss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 5 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2017 (edytowane) Marcowe - Undeath Etykieta: jak widać poniżej, minimalistyczna Wygląd: ciemnozłote, klarowne, piana drobno-pęcherzykowa, średnio wysoka, biała Aromat: Na początku lekki aromat słodowy, przypiekany oraz alkoholowy. Z czasem alkohol wzrasta, po ogrzaniu wychodzi wyraźnie lakier/rozpuszczalnik. Po wywietrzeniu powraca ten słodowo-chlebowy. Smak: W sumie podobna historia jak z aromatem, z jednej strony klasyczny marcowy smak słodów opiekanych, z drugiej wybija się nieprzyjemne alko, które zostaje po przełknięciu. Fajna, dość solidna goryczka. Tekstura: Średnio treściwe, wizualnie nagazowanie średnie, ale w ustach dość wyraźne, chyba wzmaga to odczycie alkohol. Ogólne odczucia: Było by całkiem fajnie, gdyby nie te alkohole wyższe, które zdominowały odczucia. Zaskoczony jestem, że przy 15 blg tyle było tego czuć. Szczególnie, że pamiętam, że miało dawać jajcem. ale to zdążyło się zmyć. Ciężko to się piło. Z tym piwem to i tak słabo wyszło, druga warka co była w kegu o wiele lepsza. Mi osobiście też nie smakowało i podzielam opinię częściowo, ale dla mnie to odczucie to nie był lakier tylko połączenie jakiejś dziwnej słodowości z alkoholem, dawało to bardzo nie ciekawy finisz, podobny do fuzlowego. Sporo osób tego nie czuło i cieszę się, że ktoś to w końcu wyczuwa bo mówili mi że czepiam się tego piwa. Dzięki za recenzję Etykieta biedna bo normalnie nie robię etykiet Jutro wpadnę do depozytu zostawię Rauch Dopplebocka z dwie butelki z jeszcze biedniejszą etykietą Edytowane 5 Maja 2017 przez Undeath Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 5 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2017 Może to i fuzzle były, raz czułem spirytus, raz lakier, nie zawsze jeszcze wszystko jestem w stanie poprawnie wyłapać. No ale generalnie coś w tym kierunku. Inni może szybko to spijali na chłodno, jak chciałem koniecznie sprawić, czy jest ta siara... no to mi alkohol wylazł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 5 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2017 Może to i fuzzle były, raz czułem spirytus, raz lakier, nie zawsze jeszcze wszystko jestem w stanie poprawnie wyłapać. No ale generalnie coś w tym kierunku. Inni może szybko to spijali na chłodno, jak chciałem koniecznie sprawić, czy jest ta siara... no to mi alkohol wylazł Na siarkowodór to za długo poleżało już Siareczka to wady młodego piwa a to już z 3 miechy ma do tego stoi w temp. pokojowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 7 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2017 (edytowane) Piwo pszeniczne 13* - Browar Piastowski Etykieta: prosta, podstawowe informacje + skład, do tego banderola "Hand made" Butelkowanie 05.04.2017 Aromat: Przyprawowy, lekkie goździki i aromaty pszenicznego słodu Wygląd: Złoty kolor, opalizujące. Piano biała w ciągu kilkunastu sekund od nalania intensywnie redukuje się niemal do zera. Smak: Pojawia się banan, ale balans dalej zdecydowanie w kierunku goździków. Lekka słodkość od słodów i bardzo wyraźny pszeniczny charakter. Finisz wytrawny z drożdżową cierpkością Tekstura: Treściwość gdzieś pomiędzy lekka a średnią. Średnie nagazowanie. Ogólne odczucia: Generalnie całkiem miły weizen, ale w aromacie brak wyraźnych bananów. No i piana bardzo słaba. Jeżeli to to samo piwo, co wcześniejsze recenzje, to ja mam jakiegoś pecha do butelek w depozycie. Co do aromatu i smaku to sprawa subiektywna, ale piana jaka jest każdy widzi Piwo ma miesiąc, więc to nie kwestia wieku. Edytowane 7 Maja 2017 przez tauruss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dpiast Opublikowano 7 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2017 Dziękuję za recenzję. Piana muszę przyznać że sama mnie zadziwia. Pierwsze świeże otwarcia były idealne. Piana trwała, "betonowa". Z czasem kolejne butelki coraz to gorzej. I faktycznie gdy wczoraj jedną skosztowałem to piana znika w oczach. Piwo uważam ogólnie za udane jednak za słodkie. Nie wiem skąd ta nagła słodycz bo robiłem już to samo piwo tylko nie jak teraz omawianą 13stke a wcześniej była 12stka i była bardziej wytrawna i przez to jak dla mnie smaczniejsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
birek03 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Witam niestety ostatnio nie miałem dostępu do internetu a że sprzęt na którym miałem zapisane przemyślenia i opinie z piw z depozytu się spsul to pozwolę sobie przywołać z pamięci Easy ipa Zapach bardziej chmielowy nie owocowy Piana była ładna oklejająca szkło. Po pierwszym łyku lekko zalegająca goryczka. Ogólnie w smaku ok ale nad kształtem goryczki trza popracować Marcowe A raczej kozlak jak chyba lepiej pasuje, lekko estrowy jak na kozlaka dobry, jak na marcowe dla mnie nie w stylu, a ogólne wrażenia bardzo poprawne nic nie budzi grozy ani negatywnych emocji . Oczywiście jeżeli to kozlak. Pozdrawiam Piwowarow Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka Michal_87 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal_87 Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Witam niestety ostatnio nie miałem dostępu do internetu a że sprzęt na którym miałem zapisane przemyślenia i opinie z piw z depozytu się spsul to pozwolę sobie przywołać z pamięci Easy ipa Zapach bardziej chmielowy nie owocowy Piana była ładna oklejająca szkło. Po pierwszym łyku lekko zalegająca goryczka. Ogólnie w smaku ok ale nad kształtem goryczki trza popracować Marcowe A raczej kozlak jak chyba lepiej pasuje, lekko estrowy jak na kozlaka dobry, jak na marcowe dla mnie nie w stylu, a ogólne wrażenia bardzo poprawne nic nie budzi grozy ani negatywnych emocji . Oczywiście jeżeli to kozlak. Pozdrawiam Piwowarow Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka To piwo miało być Marcowe i puki było młode to smakowało w stylu, ale gdy się układało to zmieniło znacząco smak ^^ Rozumiem, że się układa, ale weszło w inny styl Niby na puszce było napisane "Marcowe" + W34/70, a jednak to nie Marcowe ^^ No coż, dzięki za ocenę i cieszę się że smakowało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Glingorth Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 (edytowane) Witam, dzisiaj byłem pierwszy raz w depozycie. Zostawilem Smoked Ale i 2x Kölsh. Zabralem wheat wine - taurus Third child - kilcars Barley wine shery - Qbeer Stan depozytu: Alison - earl grey ipa x2 Alison - miodowe Qbeer - lager Malinowe - dpiast Cydr x 2 - taurus Nowofalowy pils x2 - taurus Przepona - dinkelbier Derus - wyslodziny z barley wine Róg Hajmdala - RUNY Gleipnir x 2 - RUNY Edytowane 12 Maja 2017 przez Glingorth Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbeer Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 Witam, w podanym przez kolege stanie depozytu jest błąd - Qbeer - Porter, a nie Lager Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 Jeden cydr gdzieś wyparowal, podobnie jak drugi "s" z mojego nicka Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 Derus - Vermont ipa Recenzja pisana z telefonu i po fakcie, więc będzie zwięźle. Opakowanie typy "etykieta zastępcza" wygląd: taki gdzieś między pomarańczowym a brązowym, wyraźne mętne. Aromat : duża dawka cytrusów i owoców tropikalnych, daje po nosie juz po samym otwarciu butelki (a piwo nie jest już świeże), aromat bardzo przyjemny. Smak : analogicznie jak aromat, jest owocowo i łagodnie, niska goryczka. Tresciwosc umiarkowana, podobnie jak nagazowanie. Ogólnie bardzo przyjemna ipa, bardzo pijalnia i rzeska, chociaż miała chyba też trochę mocy. Bardzo fajny aromat. Jedyne do czego bym się przyczepil to wygląd, ten kolor był jakiś nie taki, za ciemny, co w połączeniu z metnoscia dawało taki efekt błotka. Ale to szczegół. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się