Skocz do zawartości

Szybkie chłodzenie brzeczki czy konieczne


sejler

Rekomendowane odpowiedzi

Witam przygotowuję się do mojej drugiej warki, tym razem z zacieraniem, i w związku z tym mam pytanie. Przeczytałem że po nachmieleniu trzeba szybko ostudzić brzeczkę, czy to jest konieczność, czy nie można zostawić brzeczki na noc i rano zadać drożdże, co się wtedy ewentualnie może stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie chodzi o to,żeby brzeczka nie złapała infekcji.Z racji składu brzeczka stanowi idealną pożywkę dla bakterii .Zostawiania na noc w lecie bym nie polecał, w zimie można próbować .

 

Pozdrawiam Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybsze ostudzenie brzeczki pomaga uniknąć pojawienia się dms (patrz wiki), a poza tym skraca czas w którym brzeczka jest narażona na działanie bakterii z zewnątrz które mogą byc źródłem zakażenia a im szybciej zadasz drożdże tym szybciej opanują one nastaw i szansa na zakażenie się zmniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A rzeczywistość wygląda tak, że nie raz zostawiałem latem piwo na noc do ostudzenia i nic złego się nie stało.

Zapraszam do spróbowania Stout'a gdzie brzeczka została na noc. Jakieś... 7 lub więcej różnych infekcji. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie chcesz chłodzić, to z gara przelej do fermentatora i zamknij szczelnie, przez noc pewnie się ochłodzi, kiedyś jak nie miałem chłodnicy to tak robiłem, tylko że nigdy latem, w smaku będziesz mieć DMS.

Później chłodziłem w wannie, nie tak, żeby zadać już drożdże, ale do ok. 40 stopni, potem do fermentatora i na balkon, albo fermentator do nowej zimnej wody w wannie, i to Tobie polecam, jak nie masz chłodnicy.

Jak chcesz dłużej bawić się w warzenie, to spraw sobie chłodnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od X czasu chłodzę naturalnie, również w leci. Przelewasz od razu po chmieleniu do zdezynfekowanego fermentora, zamykasz, zakładasz rurkę. Jak wszystko jest szczelne i dopilnowałeś dezynfekcji nie złapiesz infekcji od tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na antypodach ze zwzgledu na wysokie temperatury i ograniczenie zuzycia wody, piwowarzy domowi stosuja bardO prosta metode *no-chill*. Po zakonczeniu gotowania przelewaja wrzaca/goraca brzeczke do kanistrow z tworzywa food grade. Temperatura zalatwia odkazenie, lekko sciskajac usuwa sie ew. nadmiar powierza. Nie ma poblemow z zimnym przelomem, bo sam sie osadza. TYLKO podczas chmielenia trzeba 'zastosowac' inne czasy. W plikowni jest chyba tabelka na ten temat.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od X czasu chłodzę naturalnie, również w leci. Przelewasz od razu po chmieleniu do zdezynfekowanego fermentora, zamykasz, zakładasz rurkę. Jak wszystko jest szczelne i dopilnowałeś dezynfekcji nie złapiesz infekcji od tego.

 

Też tak robiłem, ale mam wrażenie, że od czasu używania chłodnicy piwa są lepsze, ale może tylko mi się zdaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na antypodach ze zwzgledu na wysokie temperatury i ograniczenie zuzycia wody, piwowarzy domowi stosuja bardO prosta metode *no-chill*. Po zakonczeniu gotowania przelewaja wrzaca/goraca brzeczke do kanistrow z tworzywa food grade. Temperatura zalatwia odkazenie, lekko sciskajac usuwa sie ew. nadmiar powierza. Nie ma poblemow z zimnym przelomem, bo sam sie osadza. TYLKO podczas chmielenia trzeba 'zastosowac' inne czasy. W plikowni jest chyba tabelka na ten temat.

Dzisiaj wypiłem tylko jedno piwo, czemu więc nie rozumiem co autor miał na myśli? :/

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię prościej gar 36,5l w którym gotuję , po zakończeniu chmielenia wkładam do większej od gara okrągłej kasty budowlanej na dno której wkładam podstawkę żeby pod spodem spokojnie cyrkulowała woda , to wszystko stawiam na zlewozmywak z niewielkim pochyleniem w stronę komory zmywakowej , wkładam słuchawkę z bieżącą zimą wodą i ustawiam 1/3 max przepustu . Dziś z ciekawości sprawdziłem , 40min do temp. zadania drożdżaków . Proste i co najważniejsze zero możliwości zainfekowania w odróżnieniu od chłodnic zanurzeniowych , ponieważ nic do gara nie wkładamy , a nawet pokrywę nie trzeba otwierać . ;) Żeby mocno nie bryzgała wylewająca się z kasty woda w miejsce gdzie uderza strumyczek kładę zwykły druciak i bryz niema .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Infekcje równie łatwo wpadają z powietrza. Co do ryzyka zainfekowania infekcją od chłodnicy, to spryskana ClO2 chłodnica włożona do wrzątku też infekcji nie przyniesie.

 

U mnie to nie tyle kwestia lenistwa, co kompletnego braku czasu. Twój patent też jest fajny, ale pewnie zajmuje dość sporo miejsca, którego ja np nie mam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na wycieczce po browarze w Żywcu usłyszałem że tam brzeczka przez godzinę (!) po chmieleniu jest jeszcze przetrzymywana w whirlpool, żeby osiadły dobrze wszystkie osady i dopiero wtedy jest podawana na wymiennik do chłodzenia.

Ta godzina to mi się strasznie długo wydało, więc zapytałem przewodnika dlaczego tak długo, ale niestety nie dostałem zadowalającej odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na wycieczce po browarze w Żywcu usłyszałem że tam brzeczka przez godzinę (!) po chmieleniu jest jeszcze przetrzymywana w whirlpool, żeby osiadły dobrze wszystkie osady i dopiero wtedy jest podawana na wymiennik do chłodzenia.

Ta godzina to mi się strasznie długo wydało, więc zapytałem przewodnika dlaczego tak długo, ale niestety nie dostałem zadowalającej odpowiedzi.

Brzeczka jeszcze długo po gotowaniu jest odporna na infekcję. Biorąc pod uwagę ilości jakie w browarze warzą, o ile spaść może temperatura w ciągu godziny, o 5°? Pewnie nawet nie tyle. Słody z dzisiejszych słodowni mają bardzo mało prekursorów DMSu, więc ten problem w praktyce nie istnieje. Dopiero w granicach 40° zaczyna się prawdziwe ryzyko infekcji.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest raczej normalne w browarach "komercyjnych" i w "mikro-browarach". 1-2 godziny w whirpoolu i chmielenie smakowe i na aromat właśnie w czasie whirpool.

To są niektóre z tych różnic w skali warzenia: niby my robimy te same rzeczy z tych samych materiałów ale jednak wielkość brzeczki stawia pewne fizyczne trudności i limitacje, które doprowadzają do pewnych różnic w technologii warzenia. Te trudności i limitacje czasami preferują piwowara domowego a czasami tego z większej warzelni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wielu piwowarów, którzy stosują no-chill.

Marusia kiedyś mi mówiła, że gar wystawia na zewnątrz do wystudzenia i to bez względu na to czy lato czy zima.

 

Sam też tak robię - jedyna trudność, że trzeba inaczej liczyć chmielenie. Nie znalazłem nigdzie tabelki, ale osobiście odejmuję 20 minut od wymaganego czasu chmielenia podawanego w przepisach i jest OK.

 

Chętnie bym usłyszał jak to robią inni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim pierwszym AIPA było chłodzenie w wannie - włożyłem i poszedłem spać. Równie dobrze mógłbym chmielić Marynką, bo aromatów amerykańskich chmieli próżno szukać. Różnica moim zdaniem jest kolosalna, przede wszystkim w aromacie, ale też w smaku chmielu.

 

Jeśli jesteś pewny sterylności, to przynajmniej przyłóż się do pierwszej fazy chłodzenia, a piwo, szczególnie mocno chmielone na smak i aromat zyska niesamowicie. Kilka zamrożonych butelek PET w wannie z zimną wodą plus ruch wody (słuchawka prysznica) załatwi sprawę .

Edytowane przez 101k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.