Olo Opublikowano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2014 (edytowane) Nie chodziło mi o Ciebie Bardziej o to: To proszę poczytać wątek a nie zadawać głupich pytań. I sugestie, że jestem ślepy czy co, że nie widzę podlinkowanej receptury. Po prostu zadaję pytanie, wszyscy tutaj są dorośli, to oczekiwałbym poważnej odpowiedzi, jak ktoś nie ma nic do napisania, to po co zużywać klawiaturę. Starczy OT, w przeciągu miesiąca będę warzył piwo czekoladowe z łuską kakaową to się chętnie podzielę wrażeniami. EDIT: Nie chce mi się pisać już nowego posta, ale co do posta z dołu to sory, ewidentnie ktoś tu nie ogarnia o co chodzi. Receptura sobie może być, ale co z tego jak sama receptura, bez żadnego opisu piwa jakie wyszło gówno daje. Zresztą pisałem to już wyżej ze 2 razy, ale widać wciąż za mało, nie wiem co tu opada już nawet, bo ręce to opadły dawno temu. A dziećmi neostrady to możesz sobie swoich kolegów nazywać jak Ci pozwolą. Edytowane 3 Grudnia 2014 przez Olo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2014 Jakieś doświadczenia z ilością łuski dodawanej do piwa? Proponuję włączenie myślenia! Na gotową i sprawdzoną w/w recepturę pada takie pytanie, więc co mogę zaoferować? Zrobić za Ciebie warkę? Lub sprowokować Cię do samodzielnego wyciągania wniosków z doświadczeń innych. Ręce opadają!I sugestie, że jestem ślepy czy co, że nie widzę podlinkowanej receptury.Po prostu zadaję pytanie, wszyscy tutaj są dorośli, to oczekiwałbym poważnej odpowiedzi, jak ktoś nie ma nic do napisania, to po co zużywać klawiaturę. Patrzenie i czytanie nie zwalnia z myślenia i wyciągania wniosków. Tak jak napisałem wcześniej czytać a nie pytać! Co do dorosłości to dzieci neostrady nie będą kształtować mojej świadomości To jest pierwszy i ostatni post ustawiający młodzież od siedmiu lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 11 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Może poniższa informacja komuś się przyda, więc moją małą przygodę z poszukiwaniami łuski kakaowej opiszę... Zawsze, gdy chcę kupić coś co samo w sobie jest tańsze niż koszt przesyłki, to zaczynam kombinować i tak też było tym razem. Znalazłem łuskę w wymienianym w wielu miejscach sklepie z Katowic, jednak koszt wysyłki przewyższał koszt towaru znacznie, więc zacząłem szukać źródła łuski gdzieś bliżej mnie, albo w miastach do których miałem zaplanowane służbowe wyjazdy. Poza Katowicami nie znalazłem sklepu, który handlowałby łuską w detalu. Zacząłem więc dzwonić i pytać po różnych sklepach, które nią sprzedawały, dzwoniłem do zakładów cukierniczych "Gryf", a także po firmach zajmujących się sprzedażą łuski do celów innych niż spożywcze. Wniosek jest następujący: Jeśli chcecie kupić łuskę w rozsądnej cenie i w miarę łatwy sposób to lećcie do sklepu z art. ogrodniczymi, gdzie sprzedają ją do celów nawozowych, można ją dostać m.in. w Obi. Z moich informacji wynika, że pewien sklep w Katowicach, który tym handluje jakiś czas temu kupił kontener łuski o jakości takiej samej jak nawozowa i najprawdopodobniej jedynie pakują ją w mniejsze opakowania po wstępnym oczyszczeniu mechanicznym, podwyższając tym zabiegiem koszt łuski kilkukrotnie. Przedsiębiorstwo Przemysłu Cukierniczego Gryf sprzedaje łuskę kakaową zarówno do celów spożywczych, jak i nawozową. Spożywcza jest oczyszczona oraz zdezynfekowana, jednak po krótkim podjaraniu się tym, że mam źródełko łuski w swoim mieście, mój entuzjazm minął... sprzedają tylko dla firm (spoko), ale wymiękłem podczas wymieniania formalności, które muszę dopełnić, aby mogli mi ją sprzedać i przerwałem w trakcie ich wymieniania, gdyż nie bardzo chce mi się latać po urzędach, aby spróbować piwa z dodatkiem łuski. Sprzedają także łuskę nawozową. Łuska jest odrobinę zanieczyszczona - (sznurki, kawałki worków itp.), nie jest też czysta pod względem mikrobiologicznym (nie ma pleśni itp, ale po prostu po rozłupaniu ziaren nie dezynfekuje się jej), ale najważniejsze jest to, że nie jest zanieczyszczona chemicznie, dzięki czemu do celów piwowarskich się nada. Zanieczyszczenia oddzielimy, ustrojstwa wygotujemy i jest ok. Minusem jest to, że Gryf sprzedaż prowadzi tylko w piątki w godzinach pracy większości osób... Cena to kilkanaście zł za worek 20 albo 30kg W firmach handlujących można się dogadać na to, aby ktoś odsypał jakąś mniejszą ilość, ale jest to raczej problematyczne, trzeba się nagadać, a i tak można nic nie załątwić - ale pewnie to kwestia szczęścia i wygadania. Jakościowo sprawa podobna, jak w wypadku nawozowej z Gryfu. Sklepy ogrodnicze/markety budowlane - najbardziej dostępne punkty zakupu, ceny różne, ale generalnie trochę drożej niż w Gryfie. Jakość powinna być taka sama, prawdopodobnie po prostu kupują łuskę z zakłądów cukierniczych i pakują w worki. Osobiście prawdopodobnie zakupię sobie woreczek, gdy będę miała akurat Obi na trasie. szwagier 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 11 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Mam taką łuskę z Gryfu i nie pachnie jakoś super. Nie dodam raczej tego do piwa. Inna sprawa to kakao świeżo uprażone z Gryfu. Pachnie smakuje kapitalnie i z tym surowcem planuję rozpocząć eksperymenty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 (edytowane) Mam taką łuskę z Gryfu i nie pachnie jakoś super. Nie dodam raczej tego do piwa. Inna sprawa to kakao świeżo uprażone z Gryfu. Pachnie smakuje kapitalnie i z tym surowcem planuję rozpocząć eksperymenty. A jak wygląda sprawa zakupu kakao? Też tylko w piątki od 7 do 15? Wiesz może jaka jest minimalna ilość, jaką można zakupić i ile taka przyjemność kosztuje? Edytowane 12 Grudnia 2014 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konus Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 (edytowane) http://herbaty-ziola.pl/stores w krakowie i warszawie można kupić w tych sklepach, 8.50zł za 200g Edytowane 12 Grudnia 2014 przez Konus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 I pachnie nieziemsko, jak bardzo mocne kakao albo czekolada na gorąco. Niedługo testy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Mam taką łuskę z Gryfu i nie pachnie jakoś super. Nie dodam raczej tego do piwa. Inna sprawa to kakao świeżo uprażone z Gryfu. Pachnie smakuje kapitalnie i z tym surowcem planuję rozpocząć eksperymenty. A jak wygląda sprawa zakupu kakao? Też tylko w piątki od 7 do 15? Wiesz może jaka jest minimalna ilość, jaką można zakupić i ile taka przyjemność kosztuje? Nie mam pojęcia czy można kupić. Ceny też nie znam.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olo Opublikowano 17 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2015 Do 10 L Brown Ale wrzucone 200 g na ostatnie 10 minut gotowania, zapach świetny, prawdziwe kakao. Sama łuska też pachnie świetnie. Jest obiecująco, ale kolejne efekty po fermentacji i butelkowaniu. bart3q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 17 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2015 Bracia CYBA - wcześniej był link już mają nową łuskę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olo Opublikowano 24 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Właśnie butelkowałem ostatnio Brown Ale z tą łuską i o ile zapach jest spoko to w smaku póki co piwo jest dziwne. Smaki od tej łuski są bardziej w posmaku, niż w takim pierwszym odczuciu. Ale to dopiero piwo świeże, może nagazowanie tutaj coś poprawi i czas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 6 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2015 Pytanko - jak efekty po kilku miesiącach? Przymierzam się trochę do małego eksperymentu z tą łuską kakaową - myślałem, żeby wyczarować na niej maksymalnie bananowo-czekoladowego pszeniczniaka. Nie wiem tylko, czy użycie łuski w tym wypadku ma sens - może lepiej skupić się na odpowiednich słodach? Chciałbym uzyskać jak najbardziej słodką czekoladę, bez palonych posmaków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olo Opublikowano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2015 U mnie wyszło kakao ze stołówki, zadowolony nie jestem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2015 żeby wyczarować na niej maksymalnie bananowo-czekoladowego pszeniczniaka Tak co by nie było, naiwny ten co myśli, że kakałszale to kakao. Nie kakałszale to nie kakao i go nawet udawać nie będzie. Łuska kakaowa ma specyficzny dla siebie smak i aromat, i jak to często bywa jedni tego nie cierpią, a drudzy przeciwnie. Ponieważ czekolada jest z kakao to przy użyciu łuski kakaowej musiałbyś faktycznie coś "wyczarować". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 11 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 Łuska kakaowa ma specyficzny dla siebie smak i aromat, i jak to często bywa jedni tego nie cierpią, a drudzy przeciwnie. Niestety nie miałem okazji nigdy próbować, stąd też moje pytanie czy ten kierunek ma sens. Rozumiem, że raczej nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelH Opublikowano 11 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 No dobra to czego się spodziewać w piwie z dodatkiem łuski kakaowej? Planuje Robust Portera zgodnie z recepturą Jejskiego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 11 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 Rozumiem, że raczej nie IMO, łuska kakaowa i czekolada to tak jak czekolada i wyrób czekoladopodobny (czekoladopodobny nie koniecznie w negatywnym znaczeniu, co kto lubi). z dodatkiem łuski kakaowej? Planuje Robust Portera zgodnie z recepturą Jejskiego pytaj Jejskiego , mnie jego piwo smakowało i jako świeże, i po jakimś czasie. Jednak ze mnie to d... nie sensoryk i się nie znam tylko lubię dobre piwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelH Opublikowano 11 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 pytaj Jejskiego , mnie jego piwo smakowało i jako świeże, i po jakimś czasie. Jednak ze mnie to d... nie sensoryk i się nie znam tylko lubię dobre piwo Widać motywacje do warzenia piwa mamy podobną Jak smakowało to robię, a do Jejskiego na pewno zadzwonię bo mam kilka pytań związanych z jego recepturą. Co ciekawe w Katowicach nie ma problemu z dostępem do łuski kakaowej... Nie wiem jak w innych częściach kraju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 11 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 Nie wiem jak w innych częściach kraju. bo to nasz regionalny "specyjał", jak kto starszy to pewnie nie raz dostawał do picia kakałszale Sam zaopatrywałem znajomych piwowarów z Polski w łuskę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konus Opublikowano 11 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 http://www.piwo.org/topic/14586-browar-rozbojnik/page-2?do=findComment&comment=318515robiłem takiego pszeniczniaka. 100g łuski kakaowej do gara do gotowania poszło. Piwo moim zdaniem bardzo ciekawe chociaż czekoladą bym tego nie nazwał, lekko "tłuste" w smaku. Banany były na początku po pewnym czasie znikły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mc007 Opublikowano 12 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2015 (edytowane) Dla chętnych - w katowickim depozycie stoją moje 2 choco- stouty z kakałszale. Jak dla mnie główny aromat to gorzka czekolada. Edytowane 12 Czerwca 2015 przez mc007 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roboraff Opublikowano 4 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 mc007, zmieniłbyś ilość, czy te 0,4 kilo na 25 L jest w sam raz? Też się przymierzam do czegoś takiego. Chyba też dodam ziarno kakao na cichą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 4 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 Chyba też dodam ziarno kakao na cichą proszę nie mylić łuski kakaowej (kakałszale) z ziarnem kakaowym bo to są "dwie różne bajki" w smaku i aromacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roboraff Opublikowano 4 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 Dr2, nie pomyliłem się. Miało być i jedno i drugie Zależy mi na turbo czekoladzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mc007 Opublikowano 7 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2015 mc007, zmieniłbyś ilość, czy te 0,4 kilo na 25 L jest w sam raz? Też się przymierzam do czegoś takiego. Chyba też dodam ziarno kakao na cichą. Teraz zauważyłem to pytanie Ogólnie jest to wystarczająca ilość, ale dałem też do tego piwa 0,46 kg laktozy, które pewnie sprawiło że piwo jest łagodniejsze w odbiorze. Jednak nie na tyle, bym nazywał je "Milk Choco Stout". Taka ilość łuski była by wg. mnie za duża bez laktozy. Wyszło by na prawdę bardzo mocno- gorzkie piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się