wena Opublikowano 13 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2008 Castorama typowe końcówki do rury fi 12. Jak masz możliwość lutowania to szczelność gwarantowana. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 15 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 Dzięki za informacje, zakupiłem przejściówki do lutowania z rurki 12 mm na gwint 1/2 cala (5zł z groszami za 2 sztuki),ale lutowanie chyba komuś zlece, gdyż rurka dość pasownie wchodzi w przejściówke i nie wiem jak wprowadzić tam lut aby połączenie wytrzymało ciśnienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 15 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 Nawiązując do mojego postu #64. Blachę mam grubości 1mm, a co do lutowania to lutownica 400W taka do rynny. Miedz strasznie szybko odprowadza ciepło i przy mniejszej mocy mogą być problemy. Idealny byłby palnik na propan-butan do lutowania instalacji CO, ale niestety nie posiadam. Koniecznie miejsca lutowane powinny być pozbawione tlenków miedzi czyli czyste i należy użyć pasty lutowniczej (kalafoni bądź kwasu nie polecam). Alternatywnym sposobem lutowania jest lutownica grzałkowa 100W wspomagana opalarką. Igielitowe wężyki do podłączenia fi 8 w sklepie motoryzacyjnym. Na końcówki wężownicy nawinąłem kilka warstw taśmy izolacyjnej, nałożyłem wężyk i skręciłem dwa razy podwójnym drutem miedzianym, bo zaciski się nie sprawdziły.Wężyk do kranu nasunąłem na 5cm. kawałek rurki fi8. Problem z podłączeniem do kranu rozwiązałem czymś takim http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6766a0434bd286eb . Odkręciłem końcówkę areatora i wsunąłem rurkę fi8 z wężyka doprowadzającego wodę do chłodnicy. Pozostało tylko wykręcić końcówkę z kranu i wkręcić mój wyrób . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wypij Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 lutowanie chyba komuś zlece, gdyż rurka dość pasownie wchodzi w przejściówke i nie wiem jak wprowadzić tam lut aby połączenie wytrzymało ciśnienie. To że jest dobrze spasowana to tym lepiej. Jedyny problem to odpowiednio silna lutownica bądź inny palnik Czyścisz powierzchnie lutowane z tlenków, smarujesz niewielką ilość pasty lutowniczej, spasowujesz oba elementy i podgrzewasz. Jak osiągną temperaturę topnienia lutowia po prostu przykładasz lut do szczeliny. Roztopi się i kapilarnie zostanie do niej wessany. Jeśli masz jakiekolwiek doświadczenie z lutowaniem powinno się udać za pierwszym razem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Jedyny problem to odpowiednio silna lutownica bądź inny palnik Tylko palnik. Lutownicą nie rozgrzejesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wypij Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Tylko palnik. Lutownicą nie rozgrzejesz. Mam chyba jeszcze w piwnicy lutownicę do rynien produkcji gniotsia-niełamiotsia Moc o ile pamiętam tak z 1.5kW Całkiem długie rynny lutowała jak złoto. Ale masz rację, palnik pewniejszy. Zresztą wystarczy palnik kuchenki gazowej, tylko trzeba pokombinować z umocowaniem całości bo inaczej rąk brakuje w krytycznych momentach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 ja też uważam, że lutownicą nie zagrzejesz. Palnik nawet najmniejszy załatwi sprawę. No oczywiście pasta i lut. I tak jak napisał WYPIJ i będzie szczelne na 100 %. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Zresztą wystarczy palnik kuchenki gazowej, tylko trzeba pokombinować z umocowaniem całości bo inaczej rąk brakuje w krytycznych momentach. Też nie, próbowałem, nie dało rady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Zdejmnij górną część palnika. Nie wiem jak to nazwać, ale wtedy płomień jest jeden i jest dosyć mocny i może rozgrzać rurkę z końcówką. Nie próbowałem tej metody bo mam palnik do butli propanowej, ale może soę udać. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Ja lutowałem lutownicą 400W i się bez problemu dało. Jak już pisałem lutownicę można wspomóc opalarką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ro_y Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 Ja osobiście stosuję chłodnicę, ale kolega z okolic czeka całą noc, aby brzeczka wystygła i dopiero rano zadaje drożdże. Co do piw wykonanych tą metodą nie mam zastrzeżen i jak napisał bogdan "piwo musi nam smakowac", i jezeli ten warunek jest spełniony to wszystko jest ok.:):sm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 Kiedyś robiąc swoją pierwszą warkę chłodziłem na balkonie w śniegu, w nieświadomości, że to się szybko uda zrobić Usnąłem chyba o 4 nad ranem Następna warka to już były jasne i oświecone czasy chłodzenia w wodzie w wannie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raffe Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 Jak dla mnie temat w deche! Glowkuje sie sam co zrobie,bo chlodnicy u mnnie brak. Jak ochlodzic warke? Zima jest i zimno,a wanny u mnie brak -co wtedy zrobic? Nasowa mi sie tylko jedna mysl,zeby ohclodzic ja na dworzu w sniegu przy minusowej temp. ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 (edytowane) Jak dla mnie temat w deche!Glowkuje sie sam co zrobie,bo chlodnicy u mnnie brak. Jak ochlodzic warke? Zima jest i zimno,a wanny u mnie brak -co wtedy zrobic? Nasowa mi sie tylko jedna mysl,zeby ohclodzic ja na dworzu w sniegu przy minusowej temp. ??? W śniegu i mrozie nie polecam. Będziesz czekał godzinami. Pisałem dokładnie o tym wyżej. Jeżeli nie masz wanny, to można zastosować taki prosty patent. Wykorzystywałem go, do momentu jak nie dorobiłem się chłodnicy. Kupujesz taką plastikową balię-miskę za kilka groszy (sorki, ale nie znalazłem innego zdjęcia) i wkładasz do niej swój garnek. Zimną wodę doprowadzasz wężem od prysznica. Czas chłodzenia 20l około 1h...Wodę dolewasz minimalnym strumieniem, nie trzeba dużo. edit: Schodzimy jednak z tematu z kwestii chłodzenia, na jego sposoby. Tematyka sprzętowa tutaj http://www.piwo.org/forum/t157-Chlodzenie.html Edytowane 21 Listopada 2008 przez elroy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raffe Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 Ok. Czyli do jakiej temperatury powinno zgasic sie brzeczke wtedy? srednio 20stopni? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 Optymalnie 20°C ale jak będziesz miał 18 czy też 23 to też nic się wielkiego nie dzieje. Chodzi też o to, żebyś drożdży nie dodał do zbyt wysokiej temperatury, która je zwyczajnie zabije. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raffe Opublikowano 21 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2008 zlapalem -dziekuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Optymalnie 20°C ale jak będziesz miał 18 czy też 23 to też nic się wielkiego nie dzieje. Chodzi też o to, żebyś drożdży nie dodał do zbyt wysokiej temperatury, która je zwyczajnie zabije. Z tymi 18°C to bym nie przesadzał. Najdłużej chłodzi się ostatnie 10°C. Dlatego uważam, ze przy górnej fermentacji dopuszczalne jest zadanie drożdży w temp. 25-28°C, przy dolnej 20-22°C i przeniesienie do niskiej temp. IMO ten drugi sposób w przypadku lagerów jest lepszy niż czekanie na start fermentacji w 20°C i potem skokowe przenoszenie do 10°C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flood Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 (edytowane) Na allegro jest 50 metrowy krążek fi10 za jedyne 200 ( aukcja). Odbiór z Lubonia - zaleca sprzedający . pzdr flood Edytowane 23 Listopada 2008 przez flood Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thobeta Opublikowano 7 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2008 Trochę poza tematem...ale korzystając z okazji. Ciągle z uporem maniak szukam opinii dotyczącej użytkowania wymiennika płytowego do chłodzenia. Czy koledzy może mają jakieś nowe źródła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 7 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2008 Trochę poza tematem...ale korzystając z okazji. Ciągle z uporem maniak szukam opinii dotyczącej użytkowania wymiennika płytowego do chłodzenia. Czy koledzy może mają jakieś nowe źródła Kumpel używa, ale on coś mało się udziela medialnie. Generalnie jedyny problem jak ma to z dopasowaniem wężyków. Te, które ma pod wpływem temperatury mu się zaginają i mają tendencję do zatrzymywania przepływu. Ostatnio coraz bardziej sobie chwalił. Może go namówię, żeby sam się wypowiedział, będzie miał impuls. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 7 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2008 Wesoły używa wymiennika, z tego co na którymś zdjęciu widziałem. Zapytaj go na PW tutaj albo na Browarbizie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2008 Trochę poza tematem...ale korzystając z okazji. Ciągle z uporem maniak szukam opinii dotyczącej użytkowania wymiennika płytowego do chłodzenia. Czy koledzy może mają jakieś nowe źródła Chciałbym się upewnić - to nie jest sprzęt zanurzeniowy, trzeba przez niego przepuszczać brzeczkę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thobeta Opublikowano 7 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2008 (edytowane) Dokładnie tak CODER. Martwią mnie tylko dwie kwestie. Jedna to szybkość, efektywność takiego chłodzenia. A drugie to dezynfekcja wnętrza wymiennika. Czy wystarczy przepłukać woda zaraz po chłodzeniu a przy następnym chłodzeniu zdezynfekować ?...czy może wystarczy sam przelot wrzącej brzeczki... Kiedyś ELROY fajne zdjęcie zamieścił chyba też przerabiał ten temat http://www.piwo.org/forum/p1421-25-09-2007-18-35-54.html#p1421 Edytowane 7 Grudnia 2008 przez thobeta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2008 A drugie to dezynfekcja wnętrza wymiennika. O, właśnie to mnie odstręcza. Słyszałem, że w browarach przemysłowych te chłodnice to poważne źródło infekcji, trzeba się porządnie przyłożyć do dezynfekcji, a nie jest to proste. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się