zbyszek73 Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2010 no już taboret sprawdzony piwko uwarzone wyszło ok20l 7blg teraz polowanie na kega 30l wystarczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flood Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Odpluskwianie to pikuś;-) - przysłuży sie mam nadzieję paru osobom. A z kostką problemy od lat, niestety, teraz juz na zabieg zakwalifikowana. I żal, że nie udało się poznac ciekawych ludzi, wypocząć trochę, i posłuchać rad do warzenia. Trochę w tym garażu trzymam. I właśnie sie zastanawiam, co dalej; - 4 zboża - ala grodziskie - witek, czy inne belgi - pils - a może coś ze słodem whisky? pzdr flood Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 - ala grodziskie flood Grodziskie i należy je wysłać tu - http://grodziskie.pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flood Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Na ten konkurs skitrałem kilka butelek z zeszłorocznej warki ( musze sprawdzić ile?). Ale może spróbowac znowu? Poprzednie smakowało na początku jak wedzonka, potwierdzał to mi Infam; http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?id=2047 2 kg wędzonego 1,2 pszenicznego Na początku opornie szło, a jak potem ruszyło... Może faktycznie czas na powtórkę? Przy okazji, offtopując, czym próbowac doczyścić nagar z kega po wielu warkach? Czy może dac sobie spokój? pzdr flood Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Przy okazji, offtopując, czym próbowac doczyścić nagar z kega po wielu warkach? Czy może dac sobie spokój? pzdr flood próbowałem karcherem i dałem sobie spokój Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flood Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Źle może napisałem - chodziło mi o osad, nalot wewnątrz. Troche wykruszyło się - więc pewno przy gotowaniu będzie odchodzić dalej. Ale szkoda żeby trafiało do piwa. Może zalać czymś żeby pożarło? pzdr flood Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Źle może napisałem - chodziło mi o osad, nalot wewnątrz. Troche wykruszyło się - więc pewno przy gotowaniu będzie odchodzić dalej. Ale szkoda żeby trafiało do piwa. Może zalać czymś żeby pożarło? pzdr flood Od wewnątrz , brązowy nalot ? Chyba tylko Kret Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 w moim garnku notorycznie grzałka pokrywa się czarno brunatnymi osadami. Muszę z tym walczyć, bo to strasznie pogarsza wymianę ciepła. Z tym że boje się ze zaraz przetrę się przez osłonę do gołego mięsa grzałki... u mnie pomagają mleczka do czyszczenia typu cif, trochę czasu i samozaparcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flood Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Takie brązowy nalot powstaje mi i w emaliowanym - ale gąbeczka, płyn do mycia, i cierpliwość. Albo warzenie dalej - jakoś mi on nie przeszkadza. Natomiast na kegu mam miejscami dość gruby, wyczuwalny osad - i on mi już jakoś nie pasi, dlatego ostatnią warkę chmieliłem wciąż w emalii. Są jakieś ograniczenia stężenia kreta w kegu, żeby mu krzywdy nie uczynić? Na rurkach do kranu też taki osad siedzi, i też mnie drażni. pzdr flood Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flood Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 (edytowane) Chyba podpadam, bo posty offtopowe poleciały na nocne pogaduchy. Obiecuję poprawę pzdr flood Edytowane 20 Kwietnia 2010 przez flood Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Osad w garnku usuwa się czymś kwaśnym - ocet, kwasek cytrynowy.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 to takie osady typu kamień można kwaskami usuwać. Takie ciemne osady powstałe przez termiczny rozkład cukrów to raczej cytrynowym nie zejdą chociaż szczawiowym można by spróbować. Ze szkła osady węglowe dobrze usuwa stężony kwas azotowy z siarkowym Z czego keg jest zrobiony była długa dyskusja, ale niezależnie czy to chrom nikiel czy żelazo można to czyścić NaOH pod warunkiem ze się 500°C nie przekroczy ja osobiście polecam czyszczenie mechaniczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Przy okazji' date=' offtopując, czym próbowac doczyścić nagar z kega po wielu warkach? Czy może dac sobie spokój? pzdr flood[/quote'] próbowałem karcherem i dałem sobie spokój Podchoryn-sodu lub wapnia (środek używany do dezynfekcji basenów) zeżre każdy osad organiczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
farmi Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Zabrałem się za warzenie Koelsha o 23:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Garnek zalewam wodą i wlewam jakieś ACE czy inny wybielacz. Garnek jak nowy. Podczas sezonu nie zaprzątam sobie tym głowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Zabrałem się za warzenie Koelsha o 23:) 7.00 rano koniec warzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
farmi Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Witaj w moim świecie, zrobię sobie drzemkę na chłodzenie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Witaj w moim świecie, zrobię sobie drzemkę na chłodzenie:) Ja nie jestem w twoim świecie. Ide zaraz spać. Warzenie zaczynam ostatnio o 15.00 to jest dobry czas Dziś tylko butelkuje. Za chwilę koniec i luli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Wreszcie długi weekend i można się piwa napić ... i wyspać się... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 1 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2010 Wreszcie długi weekend Gratuluję w takim razie. Ja pracuję 1 i 2 maja, więc będę miał baaardzo dłuuuugi weekend... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 1 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2010 Cześć Gratuluję w takim razie. Ja pracuję 1 i 2 maja, więc będę miał baaardzo dłuuuugi weekend... Nie stękaj ja też robię 1 i 3.05. A na przyszłą niedzielę kiedy Krzyś ma I komunię musiałem wziąć urlop Pie^%$$#lony równoważny system pracy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 1 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2010 Cześć Pie^%$$#lony równoważny system pracy. W moim przypadku pokręcona praca w kulturze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fagot Opublikowano 1 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2010 Cześć Nie stękaj ja też robię 1 i 3.05. A na przyszłą niedzielę kiedy Krzyś ma I komunię musiałem wziąć urlop Pie^%$$#lony równoważny system pracy. po dwudziestu latach pracy w energetyce dni tygodnia przestają istnieć, tydzień pracy ma 10 dni, trudno sie połapać, tylko dzieci tak szybko rosną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 2 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Wstałem rano i piekę bagietki na śniadanie dla rodzinki, bo oczywiśnie nie kupiliśmy dość pieczywa na święta. Już prawie gotowe, pieknie pachną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 2 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 u mnie był grill i mieliśmy smalczyk i chyba z 5 bochenków, ale zostało nieco ponad 1 a było tylko 7 osób z czego 3 to małe dziewczęta... Najdziwniejsze jest to że pochłonęliśmy 2 kamionki smalczyku... A jak robisz te bagietki? bo od dłuższego czasu się zastanawiam nad domowym pieczywkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się