lukasmac Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Rurka nie bulka... [bo już nie powinna] Z racji temperatur i pory roku mamy ostatnio [pomorze zachodnie] sporo burz z piorunami. Przypomniało mi się przy tej okazji że, podczas burzy nie udają się ogórki kiszone, kwaśnieje mleko, opada suflet, i rosną łuski na pępku. [tego ostatniego nie jestem pewny]. Nie są to gusła, bo wielokrotnie doświadczyłem mądrości naszych babek w tym zakresie. Ogarnął mnie pewien niepokój, bo jak już wspomniałem rurka nie bulka... i chciałem butelkować. I tu pora moje pytanie i chwilę refleksji: Czy macie jakąś wiedzę, czy to zjawisko atmosferyczne ma jakiś wpływ na piwo? Czy może się zepsuć jak będę butelkował podczas burzy? Nie chodzi o to że nie mogę przez to spać po nocach, ale wolałbym wymienić się opiniami. Na razie z tych i innych powodów [bardziej z tych innych] przesunąłem butelkowanie na inny dzień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 mity, burza nie ma żadnego wpływu. Wpływ ma duchota i skiśnięte powietrze przed burzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasmac Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Co nie zmienia faktu, że jednak coś, przy okazji burzy, ma wpływ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 coś Masz do wyboru: ciśnienie, temperatura, wilgotność. Podcza burzy zwiększa się ilość ozonu w powietrzu ale on jest bakteriobójczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Było http://www.piwo.org/topic/9939-czy-piwo-moze-zepsuc-sie-od-burzy/ FurioSan 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasmac Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Nie chodzi mi o takie "coś". Tyle to wiem. Sam pisałeś że duchota itp. mają wpływ. Pytanie czy na piwo też. Czy ktoś miał taki przypadek? A propos ozonu. Może to on powoduje "nieudanie" ogórków kiszonych. Jeśli tak, to piwo bezpieczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 (edytowane) poczytaj tu PS elroy był szybszy Edytowane 4 Sierpnia 2014 przez korzen16 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Nie sądze żeby burza miała wpływ na ogórki. Zanim się zakiszą mija kilka dni, do tego są zamknięte w słoju. Wczoraj zapomniało mi się schować zupę do lodówki, rano była zepsuta, szkoda że burzy nie było w nocy móglbym na kogoś zwalić winę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasmac Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 (edytowane) Było http://www.piwo.org/...c-sie-od-burzy/ Fakt, ale ja nie twierdze że piwo w cudowny sposób mi się zepsuło. Widocznie nie wylałem swej myśli w odpowiedni sposób. Pytam czy te warunki, czyli zmiana ciśnienia, wyższa temperatura, zastój powietrza, mogą zepsuć piwo podczas butelkowania i jeśli tak (w co niespecjalnie wierzę, ale pytam jakby co), to jak temu zaradzić. (Tu, już sam sobie odpowiedziałem. Poczekać z butelkowaniem.) edit: jacer - nie mam na myśli zamkniętych ogórów. Nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem na zamkniętej żywności. Chodzi o ogóry pakowane właśnie do słoików i zalewane solanką. Tak jakby właśnie butelkowane. Edytowane 4 Sierpnia 2014 przez lukasmac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Jeżeli nie masz lodówki i mozliowści utrzymywania ok. 20stC to lepiej teraz nie warzyć. Pojawiły się owoce w domu i lata pełno owocówek. To one są głównym powodem psucia się zostawionej żywności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasmac Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 (edytowane) Rady "nie warzyć", gdy piwo czeka na butelkowanie.... Nie ważne. Zamknijmy temat. Nie chce mi się znowu tłumaczyć że nic mi się nie zepsuło i tylko pytam o wasze zdanie co do ryzyka zakażenia. (bo nie od dziś wiadomo, że butelkowanie ma wysoki poziom takiego ryzyka, więc po co je jeszcze zwiększać?) Skoro "powyższe" i temat już był, (co przeoczyłem, czy raczej nie pomyślałem, że ktoś może zadać tak głupie pytanie jak ja), temat nadaje się do zamknięcia/usunięcia. Edytowane 4 Sierpnia 2014 przez lukasmac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2014 (edytowane) Uzyskałeś odpowiedź na swoje pytanie, w trochę pokrętny sposób, a tematów się nie usuwa ot tak z "widzimisie" pytającego po jej zdobyciu w końcu to piaskownica każdy może pytać nawet o głupotę. Z swojej strony dodam, że nie raz butelkowałem/kegowałem podczas burzy, do tego robiłem ogórki mało solne, jak pioruny waliły niemiłosiernie i ani razu do tej pory nic mi się nie popsuło. Duchota ma wpływ na rozwój bakterii, ale najzwyklejsze środki zapobiegawcze nie dopuszczą do ich rozwoju (czyli nie wietrzenie pomieszczeń przed burzą i porządna dezynfekcja sprzętu w ClO2) Edytowane 5 Sierpnia 2014 przez Undeath Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pafio Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2014 2 tyg temu byłem na Mazurach pod namiotem, i znajoma miała zrobić sobie płatki na mleku, zaczęła się burza odłożyła sprawe na godzine , po burzy otwarte mleko(nie miało kontaktu z deszczem) było kwaśne. Ale żeby miało to wpływ na piwo - nie sądze. Drożdże to magiczne istoty i o ile jest ich wystarczająco dużo poradzą sobie z atakiem hurraulteniaczy na ozonowym haju Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Drożdże po grecku to "mageia". Pszypadeg? Nie sondze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 2 tyg temu byłem na Mazurach pod namiotem, i znajoma miała zrobić sobie płatki na mleku, zaczęła się burza odłożyła sprawe na godzine , po burzy otwarte mleko(nie miało kontaktu z deszczem) było kwaśne. Potwierdzam spostrzeżenia Pafio. Kilka dni temu nastawiłem ogórki i jak dzisiaj sprawdziłem to skisły , a przedwczoraj i wczoraj grzmiało u Czechów - wniosek jest taki, że nawet nie potrzebna jest burza, wystarcza same jej odgłosy, nawet bardzo dalekie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 http://gotujmy.pl/kwaszenie-kapusty-i-ogorkow,artykuly-warzywa-artykul,3588.html http://www.kalbi.pl/kalendarz-faz-ksiezyca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się