Gość pitupitu Opublikowano 5 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 Nie ma co panikować a i domiemywać też nie ma co. Tam w butelkach nie ma złota tylko zwykła pszenica do wypicia. Próbuj już, na co czekasz, czego się boisz, przeca nie zamierzasz, chyba, tego trzymać aż ruscy z Ukrainy sie wycofają. Moim zdaniem, tygodniowe pszeniczne jest już jak najbardziej pijalnym piwem a dla wielu warek jest to szczyt mozliwosci smakowo-zapachowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kufel Opublikowano 5 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 zrobię tak jak mówicie będę zerkał i sprawdzał czy ostro wypycha kapsle po otwarciu, mam ja na razie w pokoju gdzie fermentowała około 22C potrzymam jeszcze ze 3 dni i wyniosę gdzie mam trochę zimniej. fidoangl ale moja jeszcze nie ma tygodnia a niecałe dwa dni od rozlania i już mam konsumować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 5 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 Nie wiem jak gozdawa, ale jak wb-06 To raczej nie te drożdże bo, gdzieś to już było, Fermentis nie pozwala na rebranding, pewnie są to Danstar Munich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kufel Opublikowano 5 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 miałem wb11 te chyba nie są tak mocno żrące jak wb-06 bo te to chyba jedne z najmocniejszych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 5 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 Nie wiem jak gozdawa, ale jak wb-06 To raczej nie te drożdże bo, gdzieś to już było, Fermentis nie pozwala na rebranding, pewnie są to Danstar Munich Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, tym razem ze zrozumieniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pitupitu Opublikowano 5 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 @kufel a nie ciekawi Cię co i jak? A jak będzie za późno bo faktycznie się przegazjue i wtedy co zrobisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kufel Opublikowano 5 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 @fidoangel ciekawi tym bardziej że to moja pierwsza i wszystko ładnie szło do refermentacji bo tak jak pisałem natrafiłem na rozbieżne info co do słodzenia otworze dzisiaj już jedna luknąć co się dzieje i jaka reakcja jest,bo tak jak mówicie lepiej wcześniej zareagować niż za późno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drzewo Jeżozwierza Opublikowano 5 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 A jak będą rzeczywiście granaty, to kolega sobie dorobi trochę pchając taka warkę za wschodnią granicę :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 5 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 (edytowane) Użytkownik kantor dnia 05 wrzesień 2014 - 19:21 napisał Użytkownik jaras dnia 05 wrzesień 2014 - 09:05 napisał Nie wiem jak gozdawa, ale jak wb-06 To raczej nie te drożdże bo, gdzieś to już było, Fermentis nie pozwala na rebranding, pewnie są to Danstar Munich Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, tym razem ze zrozumieniem. Wg mnie Twoja wypowiedź mogła sugerować koledze Kufel, że są to te same drożdże, chciałem przekazać informacje jakie ja posiadam i uściślić że to są raczej inne drożdże aby niepotrzebnie nie siać paniki u początkującego piwowara PS Za niedługo to strach się będzie odezwać żeby spróbować komuś pomóc, bo ci wyjadą że nie czytasz ze zrozumieniem A jak będą rzeczywiście granaty, to kolega sobie dorobi trochę pchając taka warkę za wschodnią granicę :-) Na wschód od Dublinu czyli do GB Edytowane 5 Września 2014 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kufel Opublikowano 5 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 Albo na północ prosto w ręce IRA;) ale może nie będzie tak źle.... ....ale do sedna, od rozlewu minęło niecałe 48h, otworzyłem 2 butelki.Pierwsza ze względu na to, że była to jedna z tych które zostały rozlane jako ostatnie czyli prosto znad drożdży za pomocą wężyka do dekantacji i przez to niestety butelka była wypełniona dosłownie pod sam kapsel. Po odkapslowaniu, słychać było syk ale to chyba normalne, piana spokojnie wypłynęła ponad szyjkę ociekając po butelce ale nie jakąś fontanną, przelewając do kufla, piany tworzyło się dość dużo przez co lałem na dwa razy. Druga butelka była jedną z tych rozlewanych "normalnie" za pomocą rurki grawitacyjnej, odstęp przy szyjce jakieś 4-5cm, lekki syk przy otwieraniu, piana spokojnie sie podnosiła i doszła na jakiś 1 cm ponad szyjkę ale nie ociekała na butelkę, przy przelewaniu do kufla wszystko spokojnie weszło na raz, piany w kuflu można powiedzieć, że jest brak, malutkie bąbelki gdzie nie gdzie są,po niektórych łykach lekko się odbije więc jakiś gaz jest Będę sprawdzał co jakiś czas czy coś się dzieje z nagazowaniem, a co wy myślicie po powyższym opisie raczej na wschód z tą moją warką czy w kufel PS.Co do smaku,kwasu nie ma co cieszy ,to dopiero 48h od rozlewu i ciągle przebywa w 22C ale już smakuje całkiem fajnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 5 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 Jak robaczki mają zapas jedzenia, to naprodukują CO2. Dwa dni to mało, przynajmniej z tydzień mogą jeszcze popracować. Piwo w kufel, bo pszenica powinna być świeża (ale zminimalizować straty w wypadku łubu-dubu). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 6 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2014 Po 48h od butelkowania piana wychodzi??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Frisbeer Opublikowano 6 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2014 Granatów nigdy nie miałem (robiłem kontrolowane testy przy 7g/pół litra), ale u innych się czasem zdarzają, więc proponuję poupuszczać gazu z każdej butelki i za kolejne 2 dni znowu sprawdzić jak się piwo zachowuje i tak upuszczać do skutku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kufel Opublikowano 6 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2014 lukaszr tak jak opisałem z nalanego normalnie po otworzeniu spokojnie się podniosła do jakieś 0,5-1cm nad szyjkę ale nie że fontanną do góry od razu, martwić się ? syk był leciutki jak otwierałem butelkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gąska Opublikowano 6 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2014 Nigdy nie przegazowałem piwa aż tak żeby piana wychodziła z butelki i wydaje mi się, że po dwóch dniach to poważny powód do zmartwień! Póki co wynieś do jakiejś piwnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kufel Opublikowano 6 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2014 66h po zabutelkowaniu, otworzyłem następne piwo które póki co stoi w pokoju tam gdzie fermentowało ok. 22C, ujście u szyjki około 4cm, kapsel lekko syknął po otwarciu, piana lekko zawrzała ale sie nie ruszyła za bardzo, nie poszła do góry jak w poprzednim przypadku, no może leciutko w butelce ale nigdzie nie uciekała. Może nie będzie tak źle, w końcu producent zalecał dodać 4g na 0,5lcukru ja dałem w przeliczeniu na cukier około 4,3g (5g glukozy- przynajmniej tak mi wychodzi,ze tyle to jest,jak sie myle poprawcie mnie proszę) więc nie jest chyba to aż tak wielka różnica ale wyjdzie w praniu. Będę sprawdzał co jakiś czas,za około dwa dni wyniosę w zimniejsze miejsce, mam wiate na dworze i z niej planuje skorzystać ale mogą być skoki temperatur(dzień- noc)więc nie wiem czy tak do końca zda egzamin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pitupitu Opublikowano 6 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2014 Po 48h od butelkowania piana wychodzi??? Nigdy nie przegazowałem piwa aż tak żeby piana wychodziła z butelki i wydaje mi się, że po dwóch dniach to poważny powód do zmartwień! Póki co wynieś do jakiejś piwnicy. Panowie, to jest normalne że tak sie zachowuje piwo gazowane w butelkach. Pewnie nigdy nie sprawdzaliście Ales albo pszenicznego po tak krótkim czasie. Deko doświadczenia lepsze niż kilo interneta choć właśnie gdzieś na YT jest filmik pokazujący jak się takie piwo zachowuje w kolejnych dniach co nie znaczy, że nie mogą z tego wyjść granaty. Trzeba pilnować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Distanced Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 (edytowane) Włączę się do tematu. 26 września zabutelkowałem 20 litrów APA z dodatkiem 120g cukru rozpuszczonego w około 0,7 l wody. Wczoraj (po 10 dniach od butelkowania) otworzyłem pierwsze piwo. Lekkie syknięcie, przy nalewaniu do pokala nie spieniło się mocno, ale wysycenie duże, jak w napojach gazowanych. Czy powinienem się obawiać, że z czasem wysycenie jeszcze wzrośnie ? Czy to może być problem ze słabym wymieszaniem syropu z piwem ? Przed butelkowaniem piwo miało 3.5-4 BLG. Fermentowało od 1 sierpnia do 26 sierpnia w temperaturze 20-21°C Edytowane 7 Września 2014 przez Distanced Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 Jeśli piwo odfermentowało do końca to nie masz się czego obawiać. Podsumowując temat, bo schodzi w bardzo złym kierunku, to właśnie pewność poprawnego odfermentowania powinna być głównym powodem nieposiadania obaw co do ciśnienia w szkle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 (edytowane) Ja z każdą kolejną warką nagazowuję piwa coraz słabiej.. dla przykładu kilka dni temu rozlewałem pszeniczkę i na 23L zapodałem 120g cukru. Te wartości musisz sobie po prostu wyczuć doświadczalnie i stwierdzić jakie piwa najlepiej Ci podchodzą. Te wszystkie kalkulatory nagazowania dla stylu są fajne, tylko po co mi pszenica, która ma 3,0 v/v, skoro nie lubię tak gazowanych piw? Tylko po to, żeby była w granicach stylu? "Pff, b*°Ch please", że tak się wyrażę Jeżeli po 7-10 dniach ze schłodzonej butelki piwo będzie Ci wychodzić na spacer, to możesz zacząć odgazowywać... przechodziłem to ze swoim pierwszym Hefe-weizenem, a potem z Weizenbockiem na tych samych drożdżach. Mangrovy dziwnie się zachowywały i prawdopodobnie zabutelkowałem niedofermentowane piwo. Na domiar złego chciałem je nagazować w stylu i nie miałem zbyt dobrych warunków do przechowywania piwa (20C). Efekt był taki, że musiałem rozbrajać granaty Ale tylko jeden eksplodował w transporterze PS. To, co ludzie piszą o tych granatach nie jest wcale przesadzone... jak walnęło w piwnicy w szafie, to na 2 piętrze w domu słyszałem Butelka w połowie w drobny mak.. także trzeba uważać Edytowane 7 Września 2014 przez ThoriN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 Ja z każdą kolejną warką nagazowuję piwa coraz słabiej.. Mam dokładnie tak samo, na początku to gazowałem na maksa 2,6-2,8 v/v, a z każdą kolejną warką spada moje zapotrzebowania na CO2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 A wystarczyłoby zrobić jedną, próbną butelkę plastikową do kontroli nagazowania;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 Nie wystarczy - PET powie Ci że się nagazowało, a strzelające butelki szklane że za bardzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kufel Opublikowano 7 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 Jeżeli po 7-10 dniach ze schłodzonej butelki piwo będzie Ci wychodzić na spacer, to możesz zacząć odgazowywać... rozumiem,że z takiej schłodzeniu z lodóweczki jak będzie po otwarciu uciekać to w strój sapera i działać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 Nie wystarczy - PET powie Ci że się nagazowało, a strzelające butelki szklane że za bardzo. Ale jeśli po 2 dniach jest twarda to daje do myślenia i nie trzeba marnować dwudniowego piwa w szkle;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się