andrzej.b Opublikowano 2 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 Pierwsza zaraza. Czy to się da uratować. Hafe-Weizen po 12 dniach cichej wygląda jak na zdjęciu. http://s10.ifotos.pl/img/031020142_eqenxps.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voitas Opublikowano 2 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 ojojoj. kibel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej.b Opublikowano 2 Października 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 no to ból ale na 40 warek pierwsza do kibla to chyba dobra srednia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 2 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 Piękna infekcja, weizena z tego nie będzie ale w myśl zasady sour is new hoppy warto zaryzykować. Przelej do szklanego baniaka i zapomnij na dwa lata, wylać zawsze zdążysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 3 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 (edytowane) Piękna infekcja, weizena z tego nie będzie ale w myśl zasady sour is new hoppy warto zaryzykować. Przelej do szklanego baniaka i zapomnij na dwa lata, wylać zawsze zdążysz. E z tego nic nie będzie, to tlenowiec! Będzie miał wodę po ogórach z taką infekcją i tyle, nie wiem czy warto zlewać do butelek i się z tym bawić... Jeżeli jeszcze zdatne do picia to możesz wlać w butelki pet po wodzie mineralnej, a jak już śmierdzi i jest kwaśne to kibel. Doradzam, też dokładne odkażenie fermentora i całego sprzętu, żeby ci się nie powtórzyło zakażenia w następnych piwach! Tu masz tematy: http://www.piwo.org/...w-piwowarstwie/ http://www.piwo.org/...iu/#entry207884 Edytowane 3 Października 2014 przez Undeath andrzej.b 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amorph Opublikowano 3 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 Pytanie do autora tematu: Czy jesteś w stanie stwierdzić, w którym miejscu procesu popełniłeś błąd i skąd ta infekcja? Robiłeś coś inaczej niż przy poprzednich 40 warkach? Zastanawia mnie czy są osoby które mają kilkadziesiąt warek za sobą i żadnych infekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 3 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 Zastanawia mnie czy są osoby które mają kilkadziesiąt warek za sobą i żadnych infekcji. Pierwszą, i jedyną na razie, infekcję miałem przed siedemdziesiątą warką. Też była to pszenica i też tlenowiec. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 3 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 (edytowane) Ano Undeath ma rację - jakby to było co innego, mlekowiec albo coś - a to wygląda na klasycznego tlenowca. Mógłbyś się pokusić o taki zabieg: 1. Tyndalizacja całości 2. Wlanie do szklanego balona, dodanie cukru, zaszczepienie jakimiś brettami. No i jak mówił Undeath: wiadro i cały sprzęt do porządnego wyżarcia NaOH, a potem jeszcze mocna dezynfekcja. Oczywiście, zastanów się nad tym, co pisze amorph: przeanalizuj proces i postaraj się odkryć, który jego etap mógł się przyczynić do takich efektów. Edytowane 3 Października 2014 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej.b Opublikowano 3 Października 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 Dzieki, sam nie wiem skąd się to wzieło bo od długiego czasu cały sprzęt myje w ACE, a potem jeszcze dezynfekcja w OXI chyba że to sprawka drożdy 3068 Weihenstephan bo podobno lubią płatać figle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bazyl Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 (edytowane) Mam zakwaszonego stouta ;( Kwaśność nie jest powalająca, da się pić tyle że przyjemności mniej. Zastanawiam się czy fermentowanie w fermentorze z kranikiem nie zwiększa ryzyka zakażenia? Na moje oko zwiększa o 1000% ale Kopyr kiedyś mówił, że to nie ma znaczenia. Co sądzicie? Edytowane 5 Października 2014 przez Bazyl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voitas Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 fermentowałem chyba 12 pierwszych warek w fermentorze z kranikiem. bez infekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 Fermentuję zawsze w wiadrze z kranikiem, zero problemów z tej strony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 (edytowane) Mam zakwaszonego stouta ;( Kwaśność nie jest powalająca, da się pić tyle że przyjemności mniej. Zastanawiam się czy fermentowanie w fermentorze z kranikiem nie zwiększa ryzyka zakażenia? Na moje oko zwiększa o 1000% ale Kopyr kiedyś mówił, że to nie ma znaczenia. Co sądzicie? A masz pewność, że to infekcja? W przypadku piw ciemnych zbyt wysokie nasycenie może powodować wrażenie kwaśności, ale z kolei delikatny kwasek może być nawet zaletą. Kopyr ma rację. . Edytowane 5 Października 2014 przez Jacenty beu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 Mam zakwaszonego stouta ;( Być może masz za miękką wodę do warzenia ciemnych piw, sprawdź jej parametry i ewentualnie używaj węglanu wapnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 Na moje oko zwiększa o 1000% ale Kopyr kiedyś mówił, że to nie ma znaczenia. Czasem mnie szlag trafia, jak czytam coś takiego. Tak, zwiększa ryzyko - tak jak każda możliwa droga dojścia mikrobów do piwa. I nigdy nie jesteś w stanie ocenić na ile się to ryzyko zwiększyło. Jeden będzie tak miał 100 piw bez infekcji, a drugi co drugiego kwacha. Powodów jest kilka, jeden z nich to specyficzna flora bakteryjna w mieszkaniu - jeden ma w miarę ok, a drugi robi kupę soków w sokowirówce, piecze pieczywa na zakwasie i do kompletu ma psy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 Mam zakwaszonego stouta ;( Być może masz za miękką wodę do warzenia ciemnych piw, sprawdź jej parametry i ewentualnie używaj węglanu wapnia. U mnie jasne są ok, ciemnych nie wykonuję bo są kwasy (dwie warki i koniec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Mam zakwaszonego stouta ;( Być może masz za miękką wodę do warzenia ciemnych piw, sprawdź jej parametry i ewentualnie używaj węglanu wapnia. U mnie jasne są ok, ciemnych nie wykonuję bo są kwasy (dwie warki i koniec) Zbaczając lekko z tematu, moje ciemne piwa mają jak dla mnie lekki zapach grochu. Nie jest to na pewno infekcja, bo wszystkie, które robiłem taki miały. Mniejszy lub większy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Mam zakwaszonego stouta ;( Być może masz za miękką wodę do warzenia ciemnych piw, sprawdź jej parametry i ewentualnie używaj węglanu wapnia. U mnie jasne są ok, ciemnych nie wykonuję bo są kwasy (dwie warki i koniec) Czemu nie robisz ciemnych? Przecież nasza woda z kranu jest wystarczająco twarda do tego Kojarzę, że wodę masz ze źródła, ale jaki jest problem, aby użyć tej z kranu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voitas Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 wodę zawsze można kupić w markecie. 5-litrowe baniaki bywają bardzo tanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HerrOs Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 U mnie dwa stouty owsiane też były na początku kwaskowe, po trzech miesiącach ułożyły się na tyle, że teraz nawet goryczki nie czuć mimo solidnych jak na mnie 56 IBU w obu (z kalkulatora) a na początku to się pić ich nie dało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilis Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 chyba że to sprawka drożdy 3068 Weihenstephan A może ich brak, zrobiłeś jakiś starter? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej.b Opublikowano 6 Października 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Piękna infekcja, weizena z tego nie będzie ale w myśl zasady sour is new hoppy warto zaryzykować. Przelej do szklanego baniaka i zapomnij na dwa lata, wylać zawsze zdążysz. E z tego nic nie będzie, to tlenowiec! Będzie miał wodę po ogórach z taką infekcją i tyle, nie wiem czy warto zlewać do butelek i się z tym bawić... Jeżeli jeszcze zdatne do picia to możesz wlać w butelki pet po wodzie mineralnej, a jak już śmierdzi i jest kwaśne to kibel. Doradzam, też dokładne odkażenie fermentora i całego sprzętu, żeby ci się nie powtórzyło zakażenia w następnych piwach! Tu masz tematy: http://www.piwo.org/...w-piwowarstwie/ http://www.piwo.org/...iu/#entry207884 dzięki za obszerny artykuł. punkcik leci na konto. Mam jeszcze tylko pytanie czy mycie fermentatorów sodą kaustyczną stosować zawsze po każdym warzeniu, czy tylko dezynfekcja, a co któryś raz soda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Wg. mnie sodą kaustyczną należy traktować sprzęt dopiero po infekcjach. W moich warunkach Ludwik i nadwęglan sodu w zupełności na codzień wystarczają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 (edytowane) Ja używam co kilka warek w celu wyczyszczenia całego sprzętu; na "co dzień" nadwęglan i piro Edytowane 6 Października 2014 przez korzen16 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Warto właśnie używać co kilka warek, a nawet puryści czystości stosują przed każdą warką lub zostawiają fermentor, który stoi i czeka na zapełnienie brzeczką, zalany NaOH Jak wejdzie ci w krew używanie to się przekonasz, ale każdy robi jak mu wygodnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się