Skocz do zawartości

Czy to sie da urotować


andrzej.b

Rekomendowane odpowiedzi

Piękna infekcja, weizena z tego nie będzie ale w myśl zasady sour is new hoppy warto zaryzykować. Przelej do szklanego baniaka i zapomnij na dwa lata, wylać zawsze zdążysz.

 

E z tego nic nie będzie, to tlenowiec! Będzie miał wodę po ogórach z taką infekcją i tyle, nie wiem czy warto zlewać do butelek i się z tym bawić... Jeżeli jeszcze zdatne do picia to możesz wlać w butelki pet po wodzie mineralnej, a jak już śmierdzi i jest kwaśne to kibel. Doradzam, też dokładne odkażenie fermentora i całego sprzętu, żeby ci się nie powtórzyło zakażenia w następnych piwach! Tu masz tematy: http://www.piwo.org/...w-piwowarstwie/

http://www.piwo.org/...iu/#entry207884

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do autora tematu: Czy jesteś w stanie stwierdzić, w którym miejscu procesu popełniłeś błąd i skąd ta infekcja? Robiłeś coś inaczej niż przy poprzednich 40 warkach? Zastanawia mnie czy są osoby które mają kilkadziesiąt warek za sobą i żadnych infekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie czy są osoby które mają kilkadziesiąt warek za sobą i żadnych infekcji.

Pierwszą, i jedyną na razie, infekcję miałem przed siedemdziesiątą warką. Też była to pszenica i też tlenowiec. Dlaczego? Nie mam pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano Undeath ma rację - jakby to było co innego, mlekowiec albo coś - a to wygląda na klasycznego tlenowca. Mógłbyś się pokusić o taki zabieg:

1. Tyndalizacja całości

2. Wlanie do szklanego balona, dodanie cukru, zaszczepienie jakimiś brettami.

 

No i jak mówił Undeath: wiadro i cały sprzęt do porządnego wyżarcia NaOH, a potem jeszcze mocna dezynfekcja.

 

Oczywiście, zastanów się nad tym, co pisze amorph:

przeanalizuj proces i postaraj się odkryć, który jego etap mógł się przyczynić do takich efektów.

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki, sam nie wiem skąd się to wzieło bo od długiego czasu cały sprzęt myje w ACE, a potem jeszcze dezynfekcja w OXI chyba że to sprawka drożdy 3068 Weihenstephan bo podobno lubią płatać figle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zakwaszonego stouta ;(

Kwaśność nie jest powalająca, da się pić tyle że przyjemności mniej.

Zastanawiam się czy fermentowanie w fermentorze z kranikiem nie zwiększa ryzyka zakażenia? Na moje oko zwiększa o 1000% ale Kopyr kiedyś mówił, że to nie ma znaczenia.

Co sądzicie?

Edytowane przez Bazyl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zakwaszonego stouta ;(

Kwaśność nie jest powalająca, da się pić tyle że przyjemności mniej.

Zastanawiam się czy fermentowanie w fermentorze z kranikiem nie zwiększa ryzyka zakażenia? Na moje oko zwiększa o 1000% ale Kopyr kiedyś mówił, że to nie ma znaczenia.

Co sądzicie?

A masz pewność, że to infekcja? W przypadku piw ciemnych zbyt wysokie nasycenie może powodować wrażenie kwaśności, ale z kolei delikatny kwasek może być nawet zaletą.

Kopyr ma rację.

.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko zwiększa o 1000% ale Kopyr kiedyś mówił, że to nie ma znaczenia.

 

Czasem mnie szlag trafia, jak czytam coś takiego. Tak, zwiększa ryzyko - tak jak każda możliwa droga dojścia mikrobów do piwa. I nigdy nie jesteś w stanie ocenić na ile się to ryzyko zwiększyło. Jeden będzie tak miał 100 piw bez infekcji, a drugi co drugiego kwacha.

 

Powodów jest kilka, jeden z nich to specyficzna flora bakteryjna w mieszkaniu - jeden ma w miarę ok, a drugi robi kupę soków w sokowirówce, piecze pieczywa na zakwasie i do kompletu ma psy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zakwaszonego stouta ;(

 

Być może masz za miękką wodę do warzenia ciemnych piw, sprawdź jej parametry i ewentualnie używaj węglanu wapnia.

U mnie jasne są ok, ciemnych nie wykonuję bo są kwasy (dwie warki i koniec)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zakwaszonego stouta ;(

 

Być może masz za miękką wodę do warzenia ciemnych piw, sprawdź jej parametry i ewentualnie używaj węglanu wapnia.

U mnie jasne są ok, ciemnych nie wykonuję bo są kwasy (dwie warki i koniec)

Zbaczając lekko z tematu, moje ciemne piwa mają jak dla mnie lekki zapach grochu. Nie jest to na pewno infekcja, bo wszystkie, które robiłem taki miały. Mniejszy lub większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zakwaszonego stouta ;(

 

Być może masz za miękką wodę do warzenia ciemnych piw, sprawdź jej parametry i ewentualnie używaj węglanu wapnia.

U mnie jasne są ok, ciemnych nie wykonuję bo są kwasy (dwie warki i koniec)

Czemu nie robisz ciemnych? Przecież nasza woda z kranu jest wystarczająco twarda do tego :) Kojarzę, że wodę masz ze źródła, ale jaki jest problem, aby użyć tej z kranu? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dwa stouty owsiane też były na początku kwaskowe, po trzech miesiącach ułożyły się na tyle, że teraz nawet goryczki nie czuć mimo solidnych jak na mnie 56 IBU w obu (z kalkulatora) a na początku to się pić ich nie dało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna infekcja, weizena z tego nie będzie ale w myśl zasady sour is new hoppy warto zaryzykować. Przelej do szklanego baniaka i zapomnij na dwa lata, wylać zawsze zdążysz.

 

E z tego nic nie będzie, to tlenowiec! Będzie miał wodę po ogórach z taką infekcją i tyle, nie wiem czy warto zlewać do butelek i się z tym bawić... Jeżeli jeszcze zdatne do picia to możesz wlać w butelki pet po wodzie mineralnej, a jak już śmierdzi i jest kwaśne to kibel. Doradzam, też dokładne odkażenie fermentora i całego sprzętu, żeby ci się nie powtórzyło zakażenia w następnych piwach! Tu masz tematy: http://www.piwo.org/...w-piwowarstwie/

http://www.piwo.org/...iu/#entry207884

 

dzięki za obszerny artykuł. punkcik leci na konto. Mam jeszcze tylko pytanie czy mycie fermentatorów sodą kaustyczną stosować zawsze po każdym warzeniu, czy tylko dezynfekcja, a co któryś raz soda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto właśnie używać co kilka warek, a nawet puryści czystości stosują przed każdą warką lub zostawiają fermentor, który stoi i czeka na zapełnienie brzeczką, zalany NaOH ;) Jak wejdzie ci w krew używanie to się przekonasz, ale każdy robi jak mu wygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.