Jakub M Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Czy rozkładanie warki na dwa dni, na zacieranie i filtrowanie pierwszego dnia i na chmielenie następnego, wiąże się z jakimś ryzykiem co do jakości powstałego piwa? Nie wydaje mi się żeby zacier mógł złapać coś tak "agresywnego" przez jeden dzień żeby gotowanie tego nie ubiło. (Moja półrocza córka nie podziela moich poglądów na ważność ciągłości procesu warzenia, stąd to pytanie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 skąd takie głupie pomysły ludzie biorą to ja nie wiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alechanted Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Jestem prawie pewien, że przed zacieraniem piwo już i jeszcze nie jest sterylne. Jakby nie było, dopiero długie i intensywne gotowanie faktycznie sterylizuje brzeczkę. To nie jest kwestia tego, że coś się przypałęta - to kwestia tego, że jeszcze nie eksmitowałeś mieszkańców -te 70 stopni to dużo, ale nie dość, by ubić wszystko. Ważniejsze jest jednak pytanie, czy to co tam będziemy mieli zdąży się w ciągu doby rozwinąć na tyle, by nam popsuć piwo. Ja bym nie ryzykował, ale nie mam tu żadnych własnych doświadczeń, więc nie będę zgadywał. Zawsze możesz sprawdzić - jeszcze jedną warkę przeboleć, po zacieraniu litr lub dwa gdzieś odlać, a resztę na warzenie. Następnego dnia większość warki będzie już spokojnie bulgotać, a część odłożona albo będzie zainfekowana... albo nie - jeżeli nie, to przegotować i zostawić na sterter. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Z lenistwa czy raczej złego zarządzania czasem zdarzało mi się tak robić. Podstawowy minus: zamiast doprowadzać do wrzenia brzeczkę o temperaturze rzędu 60 kilku stopni, musisz zrobić to z taką kilkanaście lub kilkadziesiąt stopni chłodniejszą. Ostatnio mimo padania na pysk postanowiłem nie zostawiać na noc filtratu, a czas gotowania wykorzystać na sprzątanie i to jest chyba lepsze rozwiązanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
b.dawid Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Zdażało mi się tak robić bez uszczerbku dla piwa. Nie ma nic głupiego w takim pytaniu, to czy coś się rozwinie to zależy tylko czy gar do którego przefiltrujesz będzie czysty i czy na czas oczekiwania na chmielenie dobrze też zabezpieczysz przed muchami czy innymi żyjątkami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FurioSan Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Overnight mashing to sposób rozłorzenia warzenia na dwa dni. Pierwszego dnia zacierasz a rano filtrujesz gotujesz chmielisz chlodzisz i zadajesz drozdze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 (edytowane) Lub, zacierasz, filtrujesz, podgrzewsz brzeczkę przednią powyżej 70°C, im wyżej tym lepiej. Rano gotujesz, chmielisz itd. Temperatura brzeczki rano nie powinna spaść poniżej 40°C. Edytowane 11 Października 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
05paw Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Ja tak robię od jakiegoś czasu ze względu na brak czasu. Jak na razie nic się nie wydarzyło i nie było infekcji. Jednego dnia zacieram i filtruję, a następnego gotuję i chmielę. Sam się zastanawiałem nad założeniem takiego tematu ale mnie ubiegłeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Mnie by chyba LP zamęczyła na drugi dzień gdybym miał kontynuować warzenie. Do przyjęcia jest nowy temat (warzenie, butelkowanie, wędzenie) na drugi dzień. Po prostu piwo ma być wykonane oraz wszystko umyte w jeden dzień i nie ma dyskusji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Pytanie jak najbardziej jest zasadne. Z tym, że ja ostatnio myślę raczej w drugą stronę, czyli jak uwarzyć 2 piwa w 1 dzień, żeby temperatury wody z chłodzenia nie marnować Ale do rzeczy: wg moich obserwacji przy odzyskiwaniu rezerwy z chmielin, to trwałość brzeczki wynosi min. 24h (a w nowym browarze w piwnicy było to aż 4! dni, dopóki ok. 1l brzeczki z chmielinami - pozostawione dla próby - nie zaczął brzydko pachnieć i gazować). Nie musisz się niczego obawiać, tylko radzę w 1-szym dniu filtrować i wysładzać, samą brzeczkę zostawić do warzenia na drugi dzień, ponieważ samo młóto pozostawione w kadzi filtracyjnej na drugi dzień pachnie już nieciekawie, więc brzeczka też może załapać nieprzyjemny zapach. O infekcji nie może być mowy - wszystkie mikroby zginą przy 1h w temp. 100°C Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Robiłem tak nie raz i nie dwa. Czasem filtracja źle poszła i nie chciało mi się czekać, raz trzeba było pilnie pojechać do szpitala. Innym razem po prostu mi się nie chciało. Zawsze jednak pilnuję, żeby maksymalnie grzać odbieraną brzeczkę, a później jak najszczelniej ją zakryć. Ekstremalnie zostawiłem raz brzeczkę w garze okręconym folią do żywności na 36 godzin, bo się pewne sprawy posypały. Piwo wyszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Robiłem tak dwa razy. Raz poszło ok, drugi raz nie - brzeczka na drugi dzień miała nieprzyjemny zapach, coś jak bardzo mocny DMS. Zapach wskazywał na infekcję więc wolałem wylać. Gdybym miał tak robić ponownie, to starałbym się przynajmniej doprowadzić do wrzenia przed przerwą w warzeniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Ten DMS to wg mnie nie infekcja. Wiele razy po otwarciu brzeczki zostawionej na starter pachnie lekko kukurydzą (nie chmielona, zagotowana przez jakieś 10'). Po kolejnym zagotowaniu ten zapach znika, w starterze też go nie czuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 (edytowane) Dla mnie po prostu łatwiej jest zrobić no chill, tzn chłodzić naturalnie w nocy. W piątek uwarzyłem Nut Brown, t,j, po gotowaniu wyłączyłem gaz, zostawiłem drzwi otwarte w garażu żeby było chłodno i poszedłem spać. W sobotę przelałem warkę do fermentorów, napowietrzyłem, dodałem drożdży i umyłem kocioł warzelny. Dodatkowym plusem jest to że warka jest superklarowna, bo przez noc osad opada na dno kotła. Minusem jest duże odparowanie brzeczki, ale zawsze można dolać wody. Edytowane 12 Października 2014 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyvern Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Nie raz, nie dwa stosowane, z powodzeniem. Ekstremą było warzenie piwa przez 3 albo 4 dni. Wyszło dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakub M Opublikowano 12 Października 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Minusem jest duże odparowanie brzeczki, ale zawsze można dolać wody. Skąd to odparowanie? Czemu tego nie zakryć pokrywką? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Idzie zrobić dwie warki 1-go dnia. Tylko trzeba wcześnie zacząć. Moja warzelnia ma wybicie 44l. Ale byłem utyrany jak dziki osioł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Ja kiedyś zrobiłem 3 w jeden dzień, i to były moje pierwsze zacierane warki;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyvern Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Ja kiedyś zrobiłem 3 w jeden dzień, i to były moje pierwsze zacierane warki;) Pamiętamy, pamiętamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Ja kiedyś zrobiłem 3 w jeden dzień, i to były moje pierwsze zacierane warki;) CHYBA BYM UMARŁ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Panowie, temat jest o czym innym - skupmy się i nie róbmy off-topa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Ja polecam inny sposób - skrócenie czasu zacierania i gotowania do minimum. Wszystkie czynności przed zasypaniem słodu wykonać dzień wcześniej - zebrać wszystkie sprzęty do warzenia, umyć, zmielić słody do jednego worka, ustawić np. taboret z butlą na miejscu itp. W dniu warzenia podgrzewamy tylko wodę (gorąca woda z kranu + grzałka zanurzeniowa 2kw pomaga), zacieranie jednotemperaturowe 50-60min, sprawna filtracja i grzanie brzeczki na maksa od samego początku, chmielenie 50 min i zostawiamy zamknięty gar do wystygnięcia na noc (można zbić temperaturę chłodnicą 10 min). W piwach z aromatem chmielowym chmiel na aromat wrzucamy jakiś czas po zakończeniu gotowania, np. po umyciu sprzętu albo chmielimy na zimno po fermentacji. W ten sposób można w 3h ogarnąć warkę ale dzień przed i dzień po są pewne mniejsze czynności do wykonania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 (edytowane) yapko, Twoja metoda to jedno (w sumie ją stosuję, ale przy sporej ilości modyfikacji), ale temat dotyczy jednej prostej rzeczy: kończenia warki dnia drugiego. Tak btw: Twoja metoda ma jedną wadę - wszystkie chmieliny siedzą w piwie przez całe chodzenie. Ja sam stosuję no-chill, ale chmieliny oddzielam. I tak btw: mam rozpisany proces na pełne zacieranie w 3,5 godziny. Wg mnie niżej nie da się zejść. Edytowane 12 Października 2014 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakub M Opublikowano 12 Października 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 I tak btw: mam rozpisany proces na pełne zacieranie w 3,5 godziny. Wg mnie niżej nie da się zejść. Na czym tak zbijasz czas? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 (edytowane) Jedno temperaturowe poniżej 60 min ? to nie zawsze się udaje. Może być w zacierze jeszcze skrobia. Edytowane 12 Października 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się