Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. m4jk Opublikowano 24 Października 2014 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 24 Października 2014 (edytowane) Moje rozważania o chmieleniu na zimno przy okazji zbliżającego się butelkowania (PIPA) doprowadziły mnie do interesujących badań. Szukałem informacji o bardzo krótko trwającym chmieleniu na zimno i szybkości ekstrakcji aromatów. Badanie przeprowadzono na Uniwersytecie Stanowym w Oregonie. Jeden z wniosków jest taki, że w ciągu 240 minut następuje pełna ekstrakcja aromatów z granulatu chmielowego: The results from analysis of the short term, agitated aroma extraction showed that hydrocarbon compounds are fully extracted in as little as 4 hours. Trzeba wziąć pod uwagę, że po chmieleniu kolby z chmielem były wstrząsane - chmieląc na zimno unikamy tego, żeby nie napowietrzyć piwa. Poniżej wykresy pokazujące ekstrakcję aromatów: Takie wyniki mogą być zaskakujące, bo pokazują, że ekstrakcja aromatów przebiega znacznie szybciej, niż może to być uznawane powszechnie. I jeszcze jednak ciekawostka (raczej mało kto z tego skorzysta). Jeśli ktoś chmieli szyszkami na zimno, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby taki chmiel wykorzystać od razu po zakończeniu chmielenia do kolejnej warki używając go do chmielenia na goryczkę, bo szyszki zachowują swoje wartości goryczkowe: It is interesting to note that hops (especially whole cone) used for dry hopping are not devoid of brewing value after their oil has been extracted during the dry hopping process. They retain most of their starting a-acid content and still have bittering potential. None of the brewers we surveyed reused hops following dry hopping. Źródło: http://ir.library.or...olfe_thesis.pdf W weekend planuję rozlew, przetestuję w praktyce stosując ok. 6-godzinne chmielenie na zimno PS. Jeśli uważacie, że to brednie, to nie bijcie - zapuszczam się w różne części internetu szukając interesujących mnie rzeczy Edytowane 24 Października 2014 przez m4jk kantor, beu, cml i 5 innych 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 24 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2014 Dobra praca, na pewno mieszanie ma znaczenie jak i temperatura chmielenia tam zastosowana (23°C). Ciekawe wnioski też od strony 53, bez względu na długość chmielenia aromat zdecydowanie intensywniejszy dla próbek mieszanych niż niemieszanych, a dla próbek niemieszanych nie ma statystycznej różnicy przy żadnym parametrze bez względu na długość chmielenia (6h-12d). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amorph Opublikowano 24 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2014 (edytowane) Jutro chmiele swoje AIPA na zimno. Pytanie: jak mieszać żeby nie napowietrzać? Mam piwo w dwóch wiadrach więc mogę zrobić eksperyment i jedno poświęcić na takie krótkie chmielenie z mieszaniem. Ale już od wczoraj moje się chłodzi do jakichś 14'C. Degustację możemy zrobić na International Stout Day, 6 listopada w Lublinie , U Fotografa Edytowane 24 Października 2014 przez amorph Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 24 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2014 (edytowane) Jako że powinno być mieszane ciągle to do takiej ilości przychodzi mi do głowy tylko wrzucenie zdezynfekowanego rdzenia do mieszadła do fermentora, mieszadło pod fermentor i delikatnie mieszamy Co do utlenienia to najlepiej byłoby przepuścić CO2 przez piwo/utworzyć poduszkę nad piwem. Edytowane 24 Października 2014 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4jk Opublikowano 24 Października 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Października 2014 ja bym zamieszał jednak raz na jakiś czas - 30min/1h, żeby nie utlenić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 24 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2014 Albo w kegu już po zagazowaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeDy_beer Opublikowano 25 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 (edytowane) Może rozwiązaniem byłoby wrzucenie do wody 23°C mieszać przez 2 dni i potem sru do pudła. Edytowane 25 Października 2014 przez TeDy_beer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crocco Opublikowano 25 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Może wystarczy lekko ruszać zamkniętym fermentorem. Poduszka gazowa zostaje i aromat się rozejdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 25 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Może da się nachmielić z mieszaniem np. 2l wody o temp. 23°C? Mamy wtedy napowietrzone tylko 2l, a ekstrakcję pełną. Pytanie nr 1: czy ekstrakcja przebiega tak samo w wodzie jak w piwie? Pytanie nr 2: czy przykładowe 2l wody ma wystarczającą "pojemność", żeby przejąć wszystkie olejki (zasada podobna jak rozpuszczalność cukru, czyli nie da się w danej ilości wody rozpuścić więcej niż x cukru). Trzebaby oczywiście uwzględnić OG i to, że dolewamy wodę na cichej. beu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 25 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Postawicie sobie taką "zabawkę" w browarze i odpada mieszanie http://byo.com/stories/issue/item/1899-torpedoes-away Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4jk Opublikowano 26 Października 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 chałupniczo dzisiaj zrobiłem próbę takiego chmielenia: - plastikowe mieszadło wetknąłem do otworu w pokrywie fermentora (musiałem podpiłować górną część mieszadła, żeby weszło) - na końcu mieszadła przywiązałem woreczek do chmielenia z chmielem - na powierzchni unoszą się jedynie pozostałości drożdży po zlaniu z cichej, nie chmiel - co 10 minut delikatnie mieszałem przez 2-3 minuty przy cały czas zamkniętej pokrywie - łączny czas chmielenia na zimno to niecałe 5 godzin Czy robienie tego w ten sposób w ogóle ma sens? Zobaczę za jakieś 3-4 tygodnie, jak otworzę pierwszą butelkę pan_czarny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 29 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2014 I jak efekty? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psh0 Opublikowano 10 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2014 polecam artykuł, wiele przydatnych informacji w tym temacie http://byo.com/stories/issue/item/3187-advanced-dry-hopping-techniques hopek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4jk Opublikowano 21 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2014 Sorry, że tak późno, ale od tamtego czasu uwarzyłem tylko jedno piwo, niewiele czasu miałem na cokolwiek poza pracą... W każdym razie ja jestem zadowolony z efektów - aromaty są przyjemnie wyczuwalne. Żeby mieć pełne porównanie powinienem zrobić identyczną warkę z tradycyjnym chmieleniem na zimno, równolegle. Pewnie wrócę do tej metody przy okazji mocniej chmielonego AIPA - wtedy łatwiej będzie ocenić efekty. Polecam wypróbowanie takiego chmielenia - tym bardziej, że wystarczy część warki przed rozlewem przeznaczyć na taki eksperyment i już można ocenić efekty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
b.dawid Opublikowano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2014 (edytowane) Chciałem także wypróbować metody z mieszaniem, ale w związku z narodzinami córki sprawa się wydłużyła i wyszło chmielenie na zimno mieszaną techniką sprawy piwne musiały pójść na chwilę w kont. Robiłem jednochmielowe IPA, chmiel Vic Secret. do chmielenia na zimno przeznaczyłem 170g(tyle mi poprostu zostało) na 21l, młode piwo przelałem do szklanego balona w następujacy sposób: "zalałem" balon CO2 z butli i wsypałem chmiel, a dopiero na to dekantowałem młode piwo. Całość trzymane w ciemnym pomieszczeniu o temperaturze ~8°C, co jakąś godzinę/dwie zachodziłem zakręcić zawartością tak żeby chmiel wprawiać w ruch. Szczęście dopisało, urodziła się curuś, nie było już czasu na machanie balonem więc zostało tak jak jest i zabutelkowałem po 9 dniach. W momencie butelkowania piwo nadal miało jakieś 8 stopni. W sumie spodziewałem się yebnięcia aromatem, a otrzymałem aromat który spotkałem do tej pory w hop burn, i nie żebym sobie jakoś chciał przypisać nawet zbliżenie jakość tej marki, tylko był to aromat którego zdefiniować nie potrafię, intensywność umiarkowana. Już raz robiłem single hop na tym chmielu, ale znacznie mniej dawałem wtedy na zimno i zasyp był zupełnie inny, wtedy dałem rady pojedyncze nuty pochodzące z chmielu rozróżnić, teraz jakoś nie bardzo. Zapewne będzie można cokolwiek ocenić jeszcze po nagazowanu. Na etapie butelkowania mogę jedynie powiedzieć że metoda daje pewnie jakieś efekty, ale na chwilę obecną i przy technice jaką ja zastosowałem można by rzec że jest to placebo, może potestuję to na kolejnych warkach które także będą "jednochmielowe", postaram się dzielić na dwa fermentory żeby jednak mieć jakieś wymierne porównanie samej techniki przy tej samej bazie. Edytowane 22 Grudnia 2014 przez b.dawid mikro 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się