Gość franc Opublikowano 7 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2014 IMO? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 7 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2014 In My Oppinion Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 7 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2014 In My Oppinion - po polsku "moim zdaniem" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 7 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2014 No oki, tylko skąd double P? Nawet się zrymowało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anu Opublikowano 29 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2014 Nie znalazłem jednoznacznej odpowiedz, stąd pytanie. Żeliwo, ze wskazaniem na żeliwo ciągliwe czarne, znajduje się na liście materiałów wskazanych w piwowarstwie? Temperatura pracy niby do 120 stopni, ale tu nie o temperaturę zdaje się chodzi, ale na podatność na rozpuszczanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 29 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2014 Wg mnie tak samo jak stal-może Ci dać smak żelaza w piwie. Ale to tylko takie moje domysły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lusterko87 Opublikowano 2 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 A ja ma taki problem bo z z wężyka filtracyjnego(element nakrętny) zeszła powłoka niklowa (prawdopodobnie) i na mosiądzu pojawiły się oznaki utleniania (biało-zielony nalot) teraz pytanie - co dalej?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 2 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 U mnie też zeszła, ale się nie przejmuję. Nikiel jest chyba nawet bardziej trujący niż mosiądz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 2 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 Nikiel jest chyba nawet bardziej trujący niż mosiądz ktoś kogoś niklem otruł? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 2 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 (edytowane) Jakbyś zjadł taki wąż za jednym razem, to pewnie byś się otruł. http://www.drmyhill....sty_toxic_metal http://www.globalhealingcenter.com/natural-health/metal-toxicity-health-dangers-nickel/ http://en.wikipedia....Nickel#Toxicity Edytowane 2 Października 2014 przez jake Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 2 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 Ocet+kwasek cytrynowy i wytrawiasz. Bardzo ładnie ostatnio zawór 3/4" w ten sposób wytrawiłem (oczywiście normalny mosiężny niklowany, używany, a nie nierdzewny). Lusterko87 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lusterko87 Opublikowano 3 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 (edytowane) Nikiel jest chyba nawet bardziej trujący niż mosiądz ktoś kogoś niklem otruł? W państwach zachodnich jest wymóg aby galanteria metalowa (zamki, suwaki, uchwyty szelkowe) były pokrywane powłoką typu "nikiel-free" z tego względy że nikiel przez skórę się dostaje Edytowane 3 Października 2014 przez Lusterko87 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 3 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 (edytowane) z tego względy że nikiel przez skórę się dostaje bo nikiel jest alergenem, ale nie trucizną Edytowane 3 Października 2014 przez Dr2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 4 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2014 Wszystko jest trucizną - zależy od dawki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lusterko87 Opublikowano 8 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Nikiel jest trujący i zarazem alergenem Więc teoretycznie nie powinniśmy stosować niklowanych sraczwężyków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 8 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Wszystko jest trucizną - zależy od dawki. Szanowny forumowiczu (nie kolego), czy znasz może inne sposoby wypowiedzi niż permanentna prowokacja i uzewnętrznianie swojej jakże wielkiej indywidualności? Jeśli tak to skorzystaj z nich, jeśli nie to spróbuj przynajmniej ich poszukać. Wielokrotnie czepiasz się adwersarzy o brak konkretów, a tu sam używasz komunałów. Czyżbyś zmienił zdanie, a może strategię? Nikiel jest trujący i zarazem alergenem wiem tylko, że niektóre związki niklu mogą być w b. rzadkich przypadkach przyczyną zatruć, więc jeśli sam nikiel również jest trującym to może warto by podać ku przestrodze "co i jak". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 8 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Lusterko87, czyżby 'teoria spiskowa' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 8 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Lusterko87, czyżby 'teoria spiskowa' Raczej nie ... ale pewnie jutro pojawi się w dziale sprzedam ogłoszenie typu: "zrobię na zamówienie filtratory rurkowe" ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jezier Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Długo (przysięgam!) szukałem odpowiedzi na swoje pytanie, w końcu natrafiłem na temat, w którym zostało ono zadane, niestety nie pojawiła się na nie konkretna odpowiedź. Myślę, że dobrze byłoby je zadać tutaj (szczególnie, że w tamtym wątku jest cicho od 5 lat). Otóż zastanawiam się nad wpływem wężyka z oplotu na piwo w ostatnich dniach fermentacji. Przy "zwykłych" piwach nie mam żadnego problemu, zlewając je do drugiego fermentora przed rozlewem używam wyparzonych siatek na chmiel (gdy piwo było chmielone na zimno, bo jeśli nie, to staram się unikać nawet tych siatek). Problem pojawia się przy wrzucaniu różnych dodatków; zdarzyło mi się już, że płatki dębowe czy skórki pomarańczy przytykały kranik, co powodowało dużo zbędnej zabawy w odtykanie, wyciąganie itd. Aktualnie fermentuje mi stout, do którego będę dodawał całe ziarna kawy. Aby uniknąć problemów podobnych do tych wspomnianych wyżej, pomyślałem o zamontowaniu w fermentorze oplotu, żeby ziarna nie zatykały kranika. Wiedziałem już, że oplot jest ze stali nierdzewnej, a drucik w środku z miedzi, następnie poprosiłem bardziej obeznaną osobę o identyfikację pozostałych części - według niej nakrętka jest z chromowanego mosiądzu, a pierścień ze zwykłego. I tutaj rodzi się pytanie: czy można bez obaw wystawić piwo na przynajmniej tygodniowy kontakt z tymi materiałami? Oczywiście czytałem już inne wątki, kilka osób wspominało o szkodliwości mosiądzu, ale nigdzie nie natrafiłem na konkretne informacje na ten temat, same pogłoski zasłyszane "gdzieś" i "od kogoś". Czy ktoś używał oplotu w ten sposób i uzyskał niechciane efekty? Na marginesie: osobiście wolałbym uniknąć wrzucania do fermentora czegokolwiek zbędnego, a że mam jeszcze trochę czasu, to mam nadzieję, że wpadnę na lepsze rozwiązanie. Myślę jednak, że wiedzy teoretycznej nigdy za wiele, a w jakiejś sytuacji kryzysowej może się ona przydać. Jeśli gdzieś zostało to wyjaśnione, a ja tego jakimś cudem nie znalazłem, to nie bijcie, szukałem do bólu oczu (dwukrotnego) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 7 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Jezier, zaciągaj paszczą od góry . Gratisy (z mosiądzu, gumy itp) wewnątrz nie są wg mnie dobre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jezier Opublikowano 7 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Wiesz, żeby to chociaż były te nieszczęsne skórki pomarańczy, których pływa sobie powiedzmy 20-30 sztuk, to może jeszcze bym spróbował. Ale ziarna kawy pokryją całą powierzchnię i pewnie sporo jeszcze będzie pływać między dnem a górą (tak przynajmniej było, gdy dodałem je do warzenia, strasznie mi to krwi napsuło przy dekantacji). No i obawiam się, że mam nieco za krótki wężyk, żeby przelać górą z jednego fermentora do drugiego bez większego napowietrzenia. Też uważam, że taki kawałek mosiądzu (mały bo mały, ale jednak) nie jest zbyt apetyczny, dlatego właśnie myślę jeszcze nad innym sposobem. Spróbuję testowo nakręcić uszczelkę od kranika tak, żeby przytrzymywała siatkę na chmiel albo lepiej filtr do kawy (oczywiście wyparzone i zdezynfekowane na wszystkie sposoby) i zobaczę najpierw na samej wodzie, czy przypadkiem się nie zassą. Chyba, że do tego czasu uda mi się kupić/zrobić duży worek filtracyjny, wtedy w ogóle nie będzie problemu, po prostu wrzucę kawę w nim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 8 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 Wiesz, żeby to chociaż były te nieszczęsne skórki pomarańczy, których pływa sobie powiedzmy 20-30 sztuk, to może jeszcze bym spróbował. Ale ziarna kawy pokryją całą powierzchnię i pewnie sporo jeszcze będzie pływać między dnem a górą (tak przynajmniej było, gdy dodałem je do warzenia, strasznie mi to krwi napsuło przy dekantacji). No i obawiam się, że mam nieco za krótki wężyk, żeby przelać górą z jednego fermentora do drugiego bez większego napowietrzenia. Też uważam, że taki kawałek mosiądzu (mały bo mały, ale jednak) nie jest zbyt apetyczny, dlatego właśnie myślę jeszcze nad innym sposobem. Spróbuję testowo nakręcić uszczelkę od kranika tak, żeby przytrzymywała siatkę na chmiel albo lepiej filtr do kawy (oczywiście wyparzone i zdezynfekowane na wszystkie sposoby) i zobaczę najpierw na samej wodzie, czy przypadkiem się nie zassą. Chyba, że do tego czasu uda mi się kupić/zrobić duży worek filtracyjny, wtedy w ogóle nie będzie problemu, po prostu wrzucę kawę w nim. To kup sobie dłuższy wężyk, przecież to tylko kilka zł, możesz kupić odrobinę węższy, niż ten który montujemy na kranik. Kilka piw "kawowałem" i problemu z dekantacją z jednego wiadra do drugiego nie miałem. Fermentacji czy dłuższego przetrzymywania w wiaderku z kranikiem nie polecam, raz że ciężko to cholerstwo domyć i jest potencjalnym źródłem infekcji, a dwa to pewnie prędzej czy później zdarzy się cieknący kranik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygberto Opublikowano 8 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 (edytowane) Od jakiegoś czasu wypracowałem sobie pewien system fitracji/dekantacji. Jest on zapożyczony oczywiście od kolegów z forum. Ukradłem swojej wybrance rajstopy z szafki i lejek z kuchni. Wycinam kawałek rajstop i zakładam na lejek a następnie podłączam wężyk igielitowy. Wsadzam lejek do fermentora i z drugiej strony zasysam ustami. Bardzo proste i jak dla mnie niezawodne. Pamiętaj tylko o właściwej sterylizacji (koniecznie wygotuj rajstopy). Nie miałem jeszcze żadnego zakażenia. Trzymanie oplotu przez tydzień w fermentorze to moim zdaniem kiepski pomysł. Może i nic się takiego nie stanie, ale raczej szkoda przekonać się o tym na własnej skórze. Co do fermentacji w wiadrze z kranem... Nastawiłem BDSA i wyjechałem na urlop. Po dwóch tygodniach okazało się, że panele w pokoju mam do wymiany. Kranik niestety okazał się nieszczelny. Nie wyciekło wiele, ale wystarczyło, żeby zrobił się spory problem. Edytowane 8 Września 2015 przez zygberto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jezier Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 O, na motyw siatki/pończochy na wężyku od strony fermentora nie wpadłem, trzeba będzie przetestować. Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cyslavv Opublikowano 5 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2019 Cześć, Podłączę się do tematu. Posiadam garnek 50L z kranem. Nakrętka wewnątrz garnka jest mosiężna (jak na zdjęciu.) Jeżeli chodzi o mycie to tutaj tylko woda (ew. odrobina płynu do naczyń). Czy w moim przypadku powinienem myśleć o wymianie ? Garnek będzie używany tylko w procesie warzenia. Pozdrawiam, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się