Radek Opublikowano 8 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2014 W sobotę warzyłem pierwszy raz z procesem zacierania. Piwo już fermentuje. Niemniej mam pewne wątpliwości odnośnie poprawności wykonanych przeze mnie filtracji i wysładzania. Na wstępie zaznaczę, że ze względów na warunki itd. warzę warki ok. 11l czyli połowę standardowej warki w garze 15l i korzystam z fermentorów 15l. Filtracja przy pomocy wężyka z oplotu. Zacier składał się z 1,9 kg słodu Pale Ale i 0,1 kg karmelowego oraz 7l wody. Pierwsza wątpliwość to klarowność filtratu. Zwróciłem do fermentora ok. 4l brzeczki. Brzeczka, która leciała po tym czasie do gara wyglądała na klarowną, jednak gdy wlałem ją do szklanki i spojrzałem pod światło to były w niej widoczne pływające drobinki. Jak bardzo klarowna powinna być taka brzeczka? W wielu miejscach spotykam się z informacją, że taka brzeczka powinna być całkowicie klarowna (dla mnie to oznacza klarowność wody), natomiast znalazłem też w jednym miejscu informację, o brzecze 'stosunko klarownej'. Jak zatem powinno to wyglądać? Druga sprawa to dolewanie cieczy (mętnej brzeczki przedniej oraz wody do wysładzania) do kadzi filtracyjnej. Zastosowałem patent z talerzykiem. I tu też mam pewne wątpliwości. Pierwsza rzecz to, że młóto mimo zastosowania talerzyka i tak deliktanie się wzburzało. Ponadto talerzyk wgniótł się w młóto w taki sposób, że w środku kadzi utworzyło się coś w rodzaju kratera (młóto dookoła talerzyka było ok. 2-3 cm wyżej). Czy tak powinno to wyglądać? Do gotowania otrzymałem 13,5l brzeczki o gęstości ok. 9.8* Blg. Wysładzanie zakończyłem gdy filtrat osiągnął gęstość 2* Blg. Po gotowaniu z chmieleniem uzyskałem 11,8l brzeczki o gęstości 11* Blg. Wydajność podawana przez Brewtarget 88%, wydaje się całkiem przyzwoita. Może słabo szukam ale nie mogłem trafić nigdzie na odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś życzliwy i rozwieje moje wątpliwości. Z góry dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
girgi Opublikowano 8 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2014 (edytowane) Wg mnie zrobiłeś wzorowo wszystko... Serio! P.S. Marze o takiej wysokiej wydajności! Edytowane 8 Grudnia 2014 przez girgi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 8 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2014 Jak bardzo klarowna powinna być taka brzeczka? Im bardziej klarowna tym.. ładniejsza. A na serio, czasem będzie bardzo mętna, to nie jest powód do paniki. Jeżeli cały proces przeprowadziłeś prawidłowo, to mętność filtratu nie będzie miała wielkiego (o ile w ogóle) wpływu na przyszła piwo. Pierwsza rzecz to, że młóto mimo zastosowania talerzyka i tak deliktanie się wzburzało. Ponadto talerzyk wgniótł się w młóto w taki sposób, że w środku kadzi utworzyło się coś w rodzaju kratera (młóto dookoła talerzyka było ok. 2-3 cm wyżej). Czy tak powinno to wyglądać? Dlatego lepiej z talerzyka zrezygnować. To co zmiesza się przy laniu wody i tak osiądzie za chwilę. Wlewasz śmiało wodę, czekasz 10 minut i dopiero wtedy zaczynasz wysładzać. Wlewasz następną partię wody, znowu czekasz itd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 8 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2014 daj 0,3kg więcej słodów i skończ wysładzanie wcześniej - grubsza warstwa filtracyjna przy tak małym zasypie powinna pomóc zostaw sobie więcej miejsca na pianę: np. rób warki po 16-18L (uzyskuj po gotowaniu dużo gęstszą brzeczkę po czym rozwadniaj zimną wodą do pożądanych ilości) i fermentuj w dwóch wiaderkach używaj talerzyka który będzie pływał po powierzchni brzeczki - ja do wysładzania używam okrągłej deski do krojenia pojedyncze drobinki to nic złego - czasem zwrócę 10L i wciąż coś tam pływa. nie dajmy się zwariować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marbelka Opublikowano 8 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2014 Druga sprawa to dolewanie cieczy (mętnej brzeczki przedniej oraz wody do wysładzania) do kadzi filtracyjnej. Zastosowałem patent z talerzykiem. I tu też mam pewne wątpliwości ja robię tak : http://www.piwo.org/topic/6961-pokrywka-do-wysladzania/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikun87 Opublikowano 8 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2014 Druga sprawa to dolewanie cieczy (mętnej brzeczki przedniej oraz wody do wysładzania) do kadzi filtracyjnej. Zastosowałem patent z talerzykiem. I tu też mam pewne wątpliwości. Pierwsza rzecz to, że młóto mimo zastosowania talerzyka i tak deliktanie się wzburzało. Ponadto talerzyk wgniótł się w młóto w taki sposób, że w środku kadzi utworzyło się coś w rodzaju kratera (młóto dookoła talerzyka było ok. 2-3 cm wyżej). Czy tak powinno to wyglądać? Czy powinno, czy nie, na pewno w niczym to nie zaszkodzi. Ja zawsze talerzyk wkładam do fermentora dopiero jak już przefiltruję kilka litrów, mam młóto praktycznie na tym samym poziomie, co brzeczka i wybieram zawsze takie miejsce, które jest najwyższe, przez co nigdy nie zdarza się, żeby zapadł się poniżej poziomu młóta. Równo nigdy nie jest, a jak pierwsze 2-3 litry zwracam jeszcze bez talerzyka lejąc po ściankach to zawsze zrobi się jakaś górka pod talerzyk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kajtek37 Opublikowano 8 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2014 Mętne piwo nie oznacza, że złe. Oczywiście lagery powinny być klarowne ale...jak nie będą to najwyżej się piwowar domowy nie chwali produktem. Drobinki które widziałeś to zapewne resztki chmieleania, wytrąconego białka i inne substancje które (w jakiejś części w piwie) w wodzie tworzą koloid. Koloidu nie da sie odfiltrować mechanicznie. Jeśli schłodzona brzeczka jest mętna a wcześniej była klarowna to znaczy że wytrąciły sie w/w substancje. Nic na to (tak sądzę) nie poradzisz. No chyba,że w pod koniec chmielenia dodasz trochę mchu irlandzkiego. Obecnie mam dwa piwa które mały brzczkę gorącą super klarowną. Jak ostygły ... zuupa a właściwie kakao z mlekiem. Nikomu nie dam tego piwa pomimo, ze zapach i smak cuuudo. Tak więc klarownością bym sie nie przejmował no chyba że lager .. jasny lager. Co do filtracji i talerzyka to generalnie jest on potrzebny do rozbijania strumienia wlewanej brzeczki, a młuto tworzy warstwę filtracyjną w około filtra (ja mam z wężyka oplotu) kształt który tworzy sie wokoło filtra bywa różny. Zależy od młuta jego ilości oraz mączki która zawsze towazyszy mielniu (śrutowaniu) zboża. Mam za sobą jakieś 9 warek. Były klarowne i nie. W mojej opinii zrobiłeś wszsytko OK. Pozdrawiam i trzymam kciuki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 8 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2014 Drobinki które widziałeś to zapewne resztki chmieleania Resztki chmielenia przed chmieleniem? No chyba że mówisz o chmieleniu zacieru, ale co to wtedy ma do rzeczy o.O Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radek Opublikowano 9 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2014 Dziękuję wszystkim za pomoc i rozwianie moich wątpliwości oraz rady i sugestie. Drożdże bawią się dobrze więc jest szansa, że piwo będzie przyjemne Sam wiem, że jest sporo rzeczy do poprawienia w całym procesie, ale liczę, że wraz z nabywanym doświadczeniem i wprawą będzie coraz lepiej. A chęci są Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radek Opublikowano 9 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2014 P.S. Marze o takiej wysokiej wydajności! To jest wydajność z Brewtarget. Wydajność liczona wg. wzoru z wiki wynosi 67% czyli już nie powala. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 9 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2014 Zrób sobie deszczownicę, zobacz filmik kolegi Jake (mój znajomy w profilu). Zrobiłem ze zraszacza ogrodowego. Tależyk zastąpiłem na początku łychą do zupy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tolo Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Mam kilka pytań dot. wysładzania: czy przy wysładzaniu na raty, po całkowitym spuszczeniu brzeczki po raz pierwszy, odsłonięciu młóta, a następnie dolaniu kolejnej porcji wody (np 5l) należy mieszać całość młóta z dolaną wodą i pozwolić osiąść, czy wystarczy dolać, nie mieszać i zaczekać chwilę? czy kranik przy spuszczaniu powinien być maksymalnie odkręcony, czy filtrat ma się sączyć powoli? jak długo powinno trwać takie wysładzanie 20l zacieru o gęstości w okolicach 13°Blg? z Waszego doświadczenia warto bawić się w wysładzanie ciągłe, czy wysładzanie na raty też da dobre wyniki? Na raty jest łatwiej samemu kontrolować gęstość spływającej brzeczki, bo nie trzeba stać z garnkiem czy deszczownicą nad fermentorem. Pozdrawiam, Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Mam kilka pytań dot. wysładzania: czy przy wysładzaniu na raty, po całkowitym spuszczeniu brzeczki po raz pierwszy, odsłonięciu młóta, a następnie dolaniu kolejnej porcji wody (np 5l) należy mieszać całość młóta z dolaną wodą i pozwolić osiąść, czy wystarczy dolać, nie mieszać i zaczekać chwilę? czy kranik przy spuszczaniu powinien być maksymalnie odkręcony, czy filtrat ma się sączyć powoli? jak długo powinno trwać takie wysładzanie 20l zacieru o gęstości w okolicach 13°Blg? z Waszego doświadczenia warto bawić się w wysładzanie ciągłe, czy wysładzanie na raty też da dobre wyniki? Na raty jest łatwiej samemu kontrolować gęstość spływającej brzeczki, bo nie trzeba stać z garnkiem czy deszczownicą nad fermentorem 1- tylko dolać i czekać kilka minut 2- lepiej powoli, chyba, że nie chce lecieć, ok 40 minut, ale to tylko teoria, mało z praktyką mająca wspólnego, 3- wysładzanie na raty zwiększa wydajność, więc jest lepsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tolo Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Mam kilka pytań dot. wysładzania: czy przy wysładzaniu na raty, po całkowitym spuszczeniu brzeczki po raz pierwszy, odsłonięciu młóta, a następnie dolaniu kolejnej porcji wody (np 5l) należy mieszać całość młóta z dolaną wodą i pozwolić osiąść, czy wystarczy dolać, nie mieszać i zaczekać chwilę? czy kranik przy spuszczaniu powinien być maksymalnie odkręcony, czy filtrat ma się sączyć powoli? jak długo powinno trwać takie wysładzanie 20l zacieru o gęstości w okolicach 13°Blg? z Waszego doświadczenia warto bawić się w wysładzanie ciągłe, czy wysładzanie na raty też da dobre wyniki? Na raty jest łatwiej samemu kontrolować gęstość spływającej brzeczki, bo nie trzeba stać z garnkiem czy deszczownicą nad fermentorem 3- wysładzanie na raty zwiększa wydajność, więc jest lepsze Acha, no to dla mnie lepiej :-) Wiki twierdzi, że "Najprostsze jest chyba wysładzanie na raty. Wydaje się, że daje ono niższą wydajność niż wysładzanie ciągłe, ale też można śrutować ziarno nieco drobniej, bo nie jest tak wrażliwe na kanalikowanie." http://www.wiki.piwo.org/Filtracja_i_wys%C5%82adzanie#Szczeg.C3.B3.C5.82y_techniczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 (edytowane) Wydaje się, że daje ono niższą wydajność niż wysładzanie ciągłe Mi się nie wydaje, w moim browarze jest wyższa, a nie niższa. Edytowane 16 Grudnia 2014 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 (edytowane) 3- wysładzanie na raty zwiększa wydajność, więc jest lepsze wysładzanie ciągłe oszczędza dużo czasu, więc jest lepsze nasyfadziesięćdwarazypięć - wygrałem -.- czy kranik przy spuszczaniu powinien być maksymalnie odkręcony, czy filtrat ma się sączyć powoli? jak długo powinno trwać takie wysładzanie 20l zacieru o gęstości w okolicach 13°Blg? 2- lepiej powoli, chyba, że nie chce lecieć, ok 40 minut, ale to tylko teoria, mało z praktyką mająca wspólnego, najlepiej wyrobić sobie własne zdanie, ale jakiś punkt wyjścia do eksperymentów trzeba mieć - nie rozumiem dlaczego tak mało osób za ten punkt obiera wiki. moim zdaniem lepiej powoli (ten maksymalnie litr na minutę z wiki to całkiem dobra rada) i ma to w moim przypadku z praktyką wiele wspólnego - na początku się spieszyłem i nie wychodziłem na tym zbyt dobrze... Edytowane 16 Grudnia 2014 przez jaras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tolo Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 (edytowane) Mam kilka pytań dot. wysładzania: czy przy wysładzaniu na raty, po całkowitym spuszczeniu brzeczki po raz pierwszy, odsłonięciu młóta, a następnie dolaniu kolejnej porcji wody (np 5l) należy mieszać całość młóta z dolaną wodą i pozwolić osiąść, czy wystarczy dolać, nie mieszać i zaczekać chwilę? 1- tylko dolać i czekać kilka minut Tu z kolei zauważyłem, że radzą inaczej http://www.piwo.org/...do-wysladzania/ Jednym słowem chyba nie ma to żadnego znaczenia. Edytowane 16 Grudnia 2014 przez tml Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelH Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 wysładzanie ciągłe oszczędza dużo czasu Potwierdzam. Gdy opanujesz odpowiednie ustawienie tempa wysładzania, to wysładzanie odbywa się praktycznie bez Twojej ingerencji. Od czasu do czasu zaglądasz tylko w gary czy wszystko jest OK. Ile w ten sposób tracę na wydajności i czy w ogólę tracę? Nie wiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tolo Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Potwierdzam. Gdy opanujesz odpowiednie ustawienie tempa wysładzania, to wysładzanie odbywa się praktycznie bez Twojej ingerencji. Od czasu do czasu zaglądasz tylko w gary czy wszystko jest OK. Czy mógłbyś trochę więcej napisać o sprzęcie, którego używasz i o szczegółach technicznych procedury? Skąd bierzesz wodę (z kranu, z garnka), jak ją wlewasz na młóto, kiedy przestajesz itd? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 zgaduję że: grawitacyjnie, deszczownica, jak się woda skończy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelH Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Czy mógłbyś trochę więcej napisać o sprzęcie, którego używasz i o szczegółach technicznych procedury? Skąd bierzesz wodę (z kranu, z garnka), jak ją wlewasz na młóto, kiedy przestajesz itd? Tak jak Jaras przypuszcza - woda do wysładzania spływa grawitacyjnie z HLT do kadzi zacierno-filtracyjnej. Póki co mam testową deszczownice z rurek PCV. Jednak w planie jest z rurki SS. Ale w zupełności wystarczy również wężyk z którego woda wypływa na środek kadzi filtracyjnej. Gdy kończę zacieranie wyciągam mieszadło i odczekuje max. 10 minut na ułożenie złoża. W tym czasie woda w HTL dogrzewa się do 78-80stC. Zawory w HTL i w kadzi fitracyjnej ustawiam na ten sam przepływ - max. 1 l/min. Nic nie mieszam, nie nacinam złoża itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tolo Opublikowano 5 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 1- tylko dolać i czekać kilka minut Nalewasz na talerzyk, żeby nie wzburzyć osadzonego młóta, czy wzburzenie nie zaszkodzi?Mam tak, że jak naleje na talerzyk to mam czystą wodę na wierzchu, ale z młóta wydobywaj się powietrze, co sugeruje, że tam mogą robić się kanaliki. Jeśli z kolei wzburzę, to muszę znów robić vorlauf, bo idzie muł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 5 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 że tam mogą robić się kanaliki. a tekaneliki skąd mają to powietrze? to muszę znów robić vorlauf 2 x vorlauf? :O Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malinowy Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 Nie dopuszczaj do odkrycia młóta. A poza tym to ja tylko raz użyłem talerzyka i jakoś nie przypadło mi to do gustu. Wolę trochę wzburzyć górę i wszystko jest OK. Brzeczka leci klarowna jak sklepowe piwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 (edytowane) Nie dopuszczaj do odkrycia młóta. Nie wiem skąd taki przesąd. Nie raz młóto mam odkryte, a w gotowym piwie różnicy żadnej nie widzę. Po prostu gdy wysładzam na raty, to leję wodę i czekam 10-15 minut, przez ten czas nawet gdy są jakieś kanaliki, to wypełnią się i tak, więc różnica jest żadna. Edytowane 7 Stycznia 2015 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się