Skocz do zawartości

Stowarzyszenie Piwowarów Domowych


dori

Rekomendowane odpowiedzi

- jak wygląda nasz statut? Tu trzeba by wyłonić jakąś grupę roboczą, która uzgodniłaby jakąś wersję między sobą i następnie zaprezentowałaby ją do oceny publicznej. Ochotnicy?

Ups, propozycja statutu dzięki Arturowi pojawiła się w wątku zanim do niego przystąpiłem.

Myślałem, że to tylko oryginał winiarzy.

Oczywiście możemy pracować na nim właśnie.

 

Mnie specjalne tytuły dla członków zarządu wydają sie nieco infantylne i zbędne.

 

Co do życzeń w stronę Barrowa, to mogą być zadaniowe jak np sfinansowanie szkolenia degustatorów, pokrycie kosztów wydawania periodyku przez pierwszy rok działaności, itp., itd., albo prośba o dofinansowanie budżetu z pozycji członka wspierającego Stowarzyszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie specjalne tytuły dla członków zarządu wydają sie nieco infantylne i zbędne.

Osobiście również uważam za zbędne. Trochę mi się to zbyt po staropolsku kojarzy a to ma być nowoczesne i prężne stowarzyszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że było by to lepsze niż branie do Jury ludzi z koncernów lub urządzanie łapanek przed konkursami :smilies:

Koncernom powinno zależeć aby nawet ich piwa ocenił ktoś obiektywnie.

Sam widziałeś jaka była patologia podczas konkursu w Łodzi.

widziałem , dlatego uważam że koncernom nie zależy na obiektywnej ocenie

choć jak już gdzieś pisałem podobno pod względem sensorycznym tym piwom nie można nic zarzucić , a smakowo to inna sprawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziałem , dlatego uważam że koncernom nie zależy na obiektywnej ocenie

choć jak już gdzieś pisałem podobno pod względem sensorycznym tym piwom nie można nic zarzucić , a smakowo to inna sprawa

Według mnie biorą ludzi z koncernów, bo nie ma przeszkolonych w Polsce degustatorów nie związanych z koncernami.

 

Maciej Chołdrych i co dalej? Jeszcze kilku i koniec.

 

Nawet na WWP w tym roku była łapanka przed konkursem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

urządzanie łapanek przed konkursami :)

Jeśli masz na myśli tę "łapankę", o której ja myślę, to ja się cieszę, że organizatorzy Jesiennego Spotkania Browarników, właśnie po opiniach po konkursie łódzkim, zdecydowali się, choć w ostatniej chwili, na taką decyzję. Udało mi się skompletować 9 jurorów po przeszkoleniu sensorycznym Maćka Chołdrycha (no dobra, dwóch nieprzeszkolonych, ale z dobrym nosem :)), zatem nie przesadzajmy, że taka straszna łapanka :) Chyba, że masz na myśli Warsztaty - to fakt, do tej pory była to częściowo improwizacja z mojej strony, ale z roku na rok jury jest coraz ciekawsze i staram się dążyć do wyeliminowania przypadkowości doboru.

 

Przepraszam za offtop, ale poczułam się wywołana do tablicy, a na temat się nie mogę wypowiadać, bo Czes zabronił :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz na myśli tę "łapankę", o której ja myślę,

Nie, bardziej o tą przed WWP. :smilies:

 

Dlatego jestem za tym aby stworzyć grupę np. 20 osób, która by była bardzo dobrze przeszkolona np. przez M. Chołdrycha. A gdyby za to zapłacił Żywiec to wcale bym się nie pogniewał. :)

 

Wiem, że to jest praca na lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z roku na rok na różne konkursy piwowarskie jest zgłaszanych coraz więcej piw, natomiast właśnie brakuje profesjonalnych sensoryków (?) piwa. Myślę, że szkolenia to dobry pomysł.

profesjonalnych czyli zawodowych ? Szkolenie jest długie i kosztowne -kto za to zapłaci

Wyjazdy na konkursy też kosztują

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

profesjonalnych czyli zawodowych ? Szkolenie jest długie i kosztowne -kto za to zapłaci

Wyjazdy na konkursy też kosztują

Pooglądaj sobie tą stronę www.bierkeurmeestersgilde.nl/

 

Na zdjęciach zobaczysz, że są to sami starsi panowie. Sami szkolą, sami egzaminują i tylko najlepszych z najlepszych przyjmują w swoje szeregi.

 

 

Wiesz, nie ma obowiązku uczestniczenia jako juror w każdym konkursie. Wolna wola. Ci z NL mają swoją Gildię i pewnie ze składek finansuja wyjazdy i wycieczki po browarach w całej Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciach zobaczysz, że są to sami starsi panowie. Sami szkolą, sami egzaminują i tylko najlepszych z najlepszych przyjmują w swoje szeregi.

to jeszcze mam ładnych kilka lat :smilies:

 

 

Wiesz, nie ma obowiązku uczestniczenia jako juror w każdym konkursie. Wolna wola. Ci z NL mają swoją Gildię i pewnie ze składek finansuja wyjazdy i wycieczki po browarach w całej Europie.

tak wiem , ale jak ktoś (np GŻ ) Tobie zapłaci za szkolenie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście , ale jak zaczniemy od początku o zbyt wiele prosić to mogą się zniechęcić

Na tym to polega. Trza mieć z czego schodzić aby osiągnąć to co się chce. :smilies:

 

Klientowi trza mowić wyższą cene aby sobie ją zbił i żebyś ty zarobił to co chciałes zarobić. :)

 

>anteks

 

Za powstaniem takiej grupy przemawia również fakt, że panowie, którzy zasiadają w twoim konkursie Grodzisza nie będą żyli wiecznie, nie oszukujmy się. A fajnie by było gdyby mogli jeszcze komuś przekazać swoją wiedzę.

Edytowane przez jacer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłubię w statucie w oparciu o znane mi teksty statutów Grodziskiej Akademii Piwa oraz Stowarzyszenia Małych i Średnich Browarów Polskich (obecnie Regionalnych Browarów Polskich).

Oba stowarzyszenia działają marnie, ale to chyba nie wina ich statutów :smilies:

 

Wklejam najciekawszy dla nas

ROZDZIAŁ II

CELE I SPOSOBY ICH REALIZACJI

 

§ 7

1. Podstawowym celem Stowarzyszenia jest upowszechnianie wiedzy o tradycyjnych sposobach wyrobu piwa jako polskiej i światowej spuściznie cywilizacyjnej i kulturowej. Jednocześnie w upowszechnianiu tym Stowarzyszenie sięgać będzie do współczesnej wiedzy z zakresu nauk o żywności, chemii, mikrobiologii.

 

2. Stowarzyszenie będzie realizować swoje cele poprzez:

a) nauczanie warzenia piwa na niewielką skalę w sposób tradycyjny,

b) upowszechnianie wiedzy na temat różnych stylów piwa,

c) szkolenia w zakresie ogólnej technologii piwowarstwa,

d) szkolenia w zakresie sensorycznej oceny piwa,

e) organizowanie dorocznego ogólnopolskiego Konkursu Piw Domowych oraz konkursów

lokalnych,

f) wydawanie specjalistycznego drukowanego periodyku (kwartalnika) dla członków,

g) prowadzenie otwartego portalu internetowego łącznie z forum,

h) upowszechnianie i organizowanie tzw. piwnej turystyki i krajoznawstwa,

i) podejmowanie innych działań wynikających z uchwał i przepisów szczególnych.

 

Tak więc za podstawowy cel uznaję edukację. Ci, co to tutaj przeczytają mają pewno prawo uważać się już za wyedukowanych, ale chodzi o rzesze innych :)

 

Zapytacie, a gdzie tu lobbing etc.?

Najpierw udowodnijmy, że potrafimy się zrzeszyć i być aktywnymi, że stanowimy jako Stowarzyszenie "solidną kupę" :), a później możemy ewentualnie lobbować - edukacja to tylko cel podstawowy , nie jedyny, a pkt 2 (i) zostawia nam otwartą furtkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej,

 

czy aby utrzymać spójność dokumentu (a konkretnie z § 8 punkt 2p) nie powinniśmy też dodać do § 7 punkt 2 zapisu o współpracy z organizacjami krajowymi i samorządowymi?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wassyl, racja - spójność rzecz ważna.

Jest dość nowa wersja statutu sklejona z 3 innych, więc już nie ma co tropić niespójności względem tej zamieszczonej przez Artura.

Ta nowa wersja jest w "pierwszym czytaniu" u prawnika dzięki uprzejmości szop007 (Jacka Michny).

 

Co do celów i sposobów ich realizacji:

- szkolenie jurorów konkursowych mieści się w szkoleniu w zakresie oceny sensorycznej

- receptury - w nauczaniu, upowszechnianiu...

 

Dopisałem do sposobów realizacji:

i) współpracę z krajowymi i zagranicznymi organizacjami o podobnym profilu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod rozwagę podsuwam również fakty, że Amerykanie mają "American Homebrew Association" (od 30 lat), Niemcy "Vereinigung der Haus- und Hobbybrauer in Deutchland" - a więc stowarzyszenia czysto amatorskie.

Zapytałem naszego przyjaciela Volkera o tę dziwną dwuczłonowość nazwy ich Stowarzyszenia.

Oto jego odpowiedź:

"Dlaczego jest rozdział na Haus- i na Hobbybrauer? Za bardzo nie wiem, bo różnica jest marginalna. Być może, że jakiś biurokrata stwierdził, że nie jest Hausbrauerem ktoś, kto warzy nie w domu, ale w garażu, lub pokazowo na ulicy... Hausbrauer warzy dla własnej konsumpcji, a Hobbybrauer raczej i dla innych, choć bez interesów komercyjnych. Czy to ma sens? Nie wiem...

 

U nas w Niemczech, piwowarzy rzemieślnicy tylko mają prawo wstąpienia do Stowarzyszenia jeżeli rzeczywiście też warzą w domu lub jako hobby."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod rozwagę podsuwam również fakty' date=' że Amerykanie mają "American Homebrew Association" (od 30 lat), Niemcy "Vereinigung der Haus- und Hobbybrauer in Deutchland" - [b']a więc stowarzyszenia czysto amatorskie.[/b]

(...)

U nas w Niemczech, piwowarzy rzemieślnicy tylko mają prawo wstąpienia do Stowarzyszenia jeżeli rzeczywiście też warzą w domu lub jako hobby."

... a więc "Stowarzyszenie Piwowarów Domowych".

 

Jak już pozakładamy te browary rzemieślnicze to sobie utworzymy Stowarzyszenie Piwowarów Rzemieślniczych, a później zrobimy Unię i powołamy jedno Stowarzyszenie Piwowarów. :lol:

 

Po tej całej dyskusji myślę, ze nie ma się co porywać z motyką na słońce i SPD będzie akurat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się podoba takie podejście jak w Niemczech (tylko chyba nie do końca potrafiłem to zwerbalizować :lol: )

 

U nas w Niemczech, piwowarzy rzemieślnicy tylko mają prawo wstąpienia do Stowarzyszenia jeżeli rzeczywiście też warzą w domu lub jako hobby.

Czyli zgodnie z moimi wcześniejszymi postami - nie zakazujmy rzemieślnikom wstępu o ile będą też warzyć w domu i/lub będzie to ich hobby.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się podoba takie podejście jak w Niemczech (tylko chyba nie do końca potrafiłem to zwerbalizować :beer: )

 

U nas w Niemczech, piwowarzy rzemieślnicy tylko mają prawo wstąpienia do Stowarzyszenia jeżeli rzeczywiście też warzą w domu lub jako hobby.

Czyli zgodnie z moimi wcześniejszymi postami - nie zakazujmy rzemieślnikom wstępu o ile będą też warzyć w domu i/lub będzie to ich hobby.

 

pozdrawiam

Czy będzie jakaś komisja która będzie sprawdzała czy członek Stowarzyszenia warzy i jak często warzy? :tort:

Dlaczego do stowarzyszenia nie mogą należeć osoby które nie warzą ale żywo interesują się piwowarstwem domowym? Miłośnicy piwa domowego, degustatorzy itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.