sziszi Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Z całym szacunkiem Sziszi ale Coder ma rację. Ilość rozpuszczonego CO2 w piwie nie zależy od tego czy powstaje on w KEGu, czy butelce. Inna rzecz, jak już napisał Kopyr, że sposób serwowania przez kranik preferuje niższe niż w butelce nasycenie. Nie no ok, nie ma sprawy, też nie chciałem oczywiście nikogo obrazić. Ja po prostu nie za bardzo to rozumiem, całego mechanizmu nagazowania. Wytłumaczcie mi proszę: 1. Czy te wszystkie kalkulatory, mają błędne założenie? W końcu podajesz takie samo nagazowanie, a de facto jest ono niższe w kegu niż w butelce? 2. Czyli co jeśli mniej nagazujesz piwo w kegu a bardziej w butelce, piwo w szklance będzie tak samo nagazowane? 3. Może to jest kwestia odgazowywania podczas napełniania butelek? Niedofermentowania? W butelkach mniej odfermentuje niż w kegu? 4. Ja rozumiem, że może kran preferuje niższe nasycenie, ale wtedy nagazowanie powinno być mniejsze w szklance, nie zauważyłem . To mit. Dlaczego tak miałoby być? Może ja nie rozumiem, Czyli uważasz, że tyle samo sypiemy do kega co do butelek?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sziszi Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Nie wiem jak u kolegów, ale ja sypię tylko 20-30g na corneliusa, a i tak na zegarze pokazuje mi 1,5 bara po 2-3 miesięcznym leżakowaniu w temp ok 10°Blg. 1 bar to z grubsza 2,86 vol Co2 wg beersmitha 65g cukru do kega i 130g do butelki, chyba musiałeś kegować w ujemnej temperaturze:) albo przelać niedofermentowane piwo no chyba, że ja już nic nie rozumiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Do kega wypełnionego do końca należy dać mniej surowca do refermentacji, ponieważ w pełnym kegu cały dwutlenek węgla rozpuszcza się w piwie, a w butelkach część zbiera się w szyjce butelki. Nie jest tak. Raz, że wielu piwowarów leje do butelek prawie po kapsel i nie ma problemów, dwa, że na wytworzenie CO2 zawartego w szyjce, pod ciśnieniem 2 bar w temp. 10°C potrzeba ok. 0,12g glukozy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 (edytowane) Do butelek można sypać tyle samo co do kegów, pod warunkiem, że butelki napełnia się piwem pod sam kapsel. edit: Jkocurek, jak to policzyłeś? Jak w takim razie wytłumaczyć większe nagazowanie w butelkach 5 litrowych w porównaniu do zwykłych półlitrówek? Edytowane 2 Marca 2011 przez darko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Ja sypię do kega tyle samo co do butelek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sziszi Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 (edytowane) Ja sypię do kega tyle samo co do butelek A jeśli można wiedzieć, jak to liczysz?? Edytowane 2 Marca 2011 przez sziszi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Nie wiem jak u kolegów' date=' ale ja sypię tylko 20-30g na corneliusa, a i tak na zegarze pokazuje mi 1,5 bara po 2-3 miesięcznym leżakowaniu w temp ok 10°Blg.[/quote']1 bar to z grubsza 2,86 vol Co2 wg beersmitha 65g cukru do kega i 130g do butelki, chyba musiałeś kegować w ujemnej temperaturze:) albo przelać niedofermentowane piwo no chyba, że ja już nic nie rozumiem No widzisz, praktyka czasami jest zupełnie inna od teorii podpartej beersmithami albo innymi teoretycznymi wspomagaczami. Jeśli wsypał bym 100g albo więcej cukru do refermentacji, wtedy mam samą pianę do końca. To jest wypraktykowane, a nie wyliczone za pomocą programu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Ja w większości gazuje piwo sztucznie, ale też słyszałem, że do naturalnego gazowania kegów używa się 1/2 cukru. Dlaczego? Nie wiem Dobrze jest też skrucić rurkę o ok. 1''. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Jkocurek, jak to policzyłeś?Jak w takim razie wytłumaczyć większe nagazowanie w butelkach 5 litrowych w porównaniu do zwykłych półlitrówek? Z nieujawnionych założeń to: średnica szyjki 2cm a wysokość 5cm co daje objętość 15,7cm3. Gęstość czystego CO2 pod ciśnieniem 2bar i w temperaturze 10°C to ok. 3,74g/dm3 co oznacza, że w szyjce jest 0,0587g CO2 (tak naprawdę to jest tam trochę azotu ale to oznacza, że CO2 jest jeszcze mniej). Z 1 mola glukozy (180g) uzyskuje się na drodze fermentacji alkoholowej 2 mole CO2 (88g). Ostatecznie 0,0587*180/88=0,12g. 2 bary w 10°C to duże ciśnienie, bo oznacza nasycenie na poziomie 3,4 v/v. Co do większego nasycenia w 5 litrowych butelkach niż 0,5l to trudno mi powiedzieć coś konkretnego bo nie zauważyłem takiego zjawiska. Może dlatego, że nie stosuje takich opakowań Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Ja sypię do kega tyle samo co do butelek Z tego co pamiętam z Żywca, to Twój wit (bardzo dobry zresztą) leciał w postaci piany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Ja jak dawałem cukier do kega to dawałem dawkę 50% tego co do butelek. Było dobrze, czasami trochę piany. Teraz nie daję nic i tylko uzupełniam keg CO2. Pomieszam i znowu CO2, potem trochę odpuszczam przez zawór i znowu CO2. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Sprawdza się przy szybkim spożyciu, ale nie wiem jak bedzie za kilka miesięcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 To jest wypraktykowane, a nie wyliczone za pomocą programu. Od razu przypomniał mi się film "Dekalog I" - "Nie będziesz miał cudzych bogów przedemną" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 3 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Ja sypię do kega tyle samo co do butelek Z tego co pamiętam z Żywca' date=' to Twój wit (bardzo dobry zresztą) leciał w postaci piany. [/quote'] Do czasu jak przyszedł jakiś magik , pokręcił śrubką z boku kranika i zaczęło lecieć jak należy, z ładną pianą i dobrze nagazowane Konkluzja jest taka, że przy wyliczaniu ilości cukru każdy musi przyjąć jakiś współczynnik zależny od jakości swojego urządzenia do wyszynku, zwykle równy ok. 1/2, ale dokładną wartość trzeba opraktykować. Albo popracować nad linią rozlewniczą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 3 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Informacje z tego wątku i wątku Jejskiego na temat obsługi zostaną zagregowane na wiki na odpowiedniej stronie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 3 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Z mojego skromnego doświadczenia 50g/20l cukru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 3 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Z mojego skromnego doświadczenia 50g/20l cukru Ja sypie podobnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 8 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2011 Nie zaleca się środków na bazie chloru do czyszczenia kega, który jest z nierdzewki. Czy ClO2 jest "środkiem na bazie chloru"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 8 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2011 Nie zaleca się środków na bazie chloru do czyszczenia kega' date=' który jest z nierdzewki.[/quote']Czy ClO2 jest "środkiem na bazie chloru"? Kopyrowi chyba chodziło o te produkowane wprost z chloru (podchloryn sodu). Swoja drogą nie wiem skąd on ma taką informację, bo stal nierdzewna dobrze wytrzymuje alkalia (NaOH) stosowane do dezynfekcji w przemyśle spożywczym :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 8 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2011 Czy to nie na piwo.org wyczytałem, że roztwór roboczy ClO przeżerał oparami metalowe nakrętki słoików? Jak tam chcecie chłopaki, ja czytałem, że chloru nie należy stosować do nierdzewki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 8 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2011 Czy to nie na piwo.org wyczytałem, że roztwór roboczy ClO przeżerał oparami metalowe nakrętki słoików? Toż tę sztuczkę potrafi nawet zwykły 2-3% roztwór octu. Nakrętki słoików nie są zrobione z nierdzewki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 8 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2011 Czy to nie na piwo.org wyczytałem, że roztwór roboczy ClO przeżerał oparami metalowe nakrętki słoików?Jak tam chcecie chłopaki, ja czytałem, że chloru nie należy stosować do nierdzewki. To ja pisałem że roztwór aktywny, a nie roboczy przeżarł stalowy dekiel, a o tym że chloru nie należy stosować do kegów pisał Wesoły. Więc pytanie jak to jest z Clo2? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 8 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2011 Czy to nie na piwo.org wyczytałem' date=' że roztwór roboczy ClO przeżerał oparami metalowe nakrętki słoików?Jak tam chcecie chłopaki, ja czytałem, że chloru nie należy stosować do nierdzewki.[/quote'] To ja pisałem że roztwór aktywny, a nie roboczy przeżarł stalowy dekiel, a o tym że chloru nie należy stosować do kegów pisał Wesoły. Więc pytanie jak to jest z Clo2? Nie tylko Wesoły, ja to gdzieś czytałem też w literaturze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 9 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2011 Hej Z tego co pamiętam to Dave Miller w "Domowym wyrobie piwa" pisał właśnie, że podchloryn sodu działa przy wysokim PH i tworzy wżery w stali nierdzewnej. Tak więc, raczej nie stosowałbym tego środka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 9 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2011 A ja czytałem, że w kotłach warzelnych te wżery tylko pomagają w dystrybucji ciepła i bardziej równomiernym wrzeniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 9 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2011 Panowie, weźcie pod uwagę czas ekspozycji. Dezynfekcja, szczególnie za pomocą ClO2, jest bardzo szybka. To nie to samo, co przechowywanie r-ru aktywnego (roboczego się nie przechowuje!). Choć woda nasycona chlorem jest korozyjna dla stali nierdzewnych, w tym 316L, to nie wierzę, żeby zrobiła jej szkodę w trakcie kilkuminutowej dezynfekcji. Uwaga: ChemiPro OXI nie jest tu alternatywą, bo przyczyna korozji są silne właściwości utleniające, które on także posiada. Pozostaje r-r wodorotlenku sodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się