zielony07 Posted August 17, 2015 Share Posted August 17, 2015 Zatarłem 4 kg Pale Ale, 1 kg Ruby w 64 stopniach, potem 78 stopni, próba jodowa ok. Po nachmieleniu (magnum, east kent goldings), szybkim schłodzeniu, zadaniu gęstwy z brewkita Czech Pilsener fermentacja ruszyła jak burza w 20 st. C, aby po 7 dniach stanąć na Blg 5. I wyklarowało się. Smak, aromat ok. I nie wiem jak słodzić do refermentacji. Będę wdzięczny za radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malinowy Posted August 17, 2015 Share Posted August 17, 2015 A jakie było początkowe BLG? I jakie to drożdże miałeś do tego Czech Pilsa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony07 Posted August 17, 2015 Author Share Posted August 17, 2015 A jakie było początkowe BLG? I jakie to drożdże miałeś do tego Czech Pilsa? Blg początkowe było 13, drożdże były jakie fabryka dała... W czasie fermentacji odparowało ok. 2 litry. Fermentator luźno przymknięty. A w piwnicy 20 stopni i tyle miało piwko. To był eksperyment, aby zagospodarować resztki, przechodzę na gotowe zestawy surowców. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gawon Posted August 17, 2015 Share Posted August 17, 2015 (edited) ile zacierałeś w 64? a te drożdże to nie dolniaki ? 7 dni trochę mało ,poczekaj jeszcze z 7 Edited August 17, 2015 by Gawon Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony07 Posted August 17, 2015 Author Share Posted August 17, 2015 ile zacierałeś w 64? a te drożdże to nie dolniaki ? 7 dni trochę mało ,poczekaj jeszcze z 7 zacierałem 60 minut, jod ok. Drożdże - powinny być dolniaki, ale wg. instrukcji "fermentować w 20 st" . Zlałem wszystko, niech dochodzi w piwnicy. Nie butelkuję. Jak się nie zmieni to dam połowę cukru Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gawon Posted August 17, 2015 Share Posted August 17, 2015 60 min w 64 C ? no to powinno niżej zejść troszkę ,inna sprawa że nie wiadomo co to za drożdże tak naprawdę zostaw jeszcze nie stoi ,nie zaszkodzi mu na pewno Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 17, 2015 Share Posted August 17, 2015 W czasie fermentacji odparowały Ci 2 litry piwa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony07 Posted August 17, 2015 Author Share Posted August 17, 2015 Tak, 2 litry poszły w powietrze. Piwnica sucha, temperatura 20 stopni. Fermentator z termometrem, nic się nie grzało. Dziwne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 17, 2015 Share Posted August 17, 2015 Nie wiem jak to możliwe w takim czasie w plastikowym fermentorze. Co do tematu - tak jak było powiedziane, ciężko coś powiedzieć jak nie wiadomo co to za drożdże, ale jak to coś pokroju jakichś S-33 to takie odfermentowanie wcale nie musi dziwić. Na Twoim miejscu przeniósłbym na 3 dni w cieplejsze miejsce i jak się nic nie zmieni to butelkował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony07 Posted August 17, 2015 Author Share Posted August 17, 2015 Nie wiem jak to możliwe w takim czasie w plastikowym fermentorze. Co do tematu - tak jak było powiedziane, ciężko coś powiedzieć jak nie wiadomo co to za drożdże, ale jak to coś pokroju jakichś S-33 to takie odfermentowanie wcale nie musi dziwić. Na Twoim miejscu przeniósłbym na 3 dni w cieplejsze miejsce i jak się nic nie zmieni to butelkował. Z cukrem do refermentacji? W jakiej ilości ? Do tej pory (6 warek) dawałem 4 g/ but. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ThoriN Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 No jak z cukrem... bez żadnego dodatku. Podnosisz po prostu na koniec temperaturę fermentacji o kilka stopni na kilka dni - jeżeli drożdże się rozleniwiły, to jest szansa że jeszcze coś dojedzą (choć ja bym na to nie liczył). Potem dopiero butelkujesz z dodatkiem cukru. PS. 4g na butelkę to 8g/litr. Nie masz przegazowanych piw? Moim zdaniem to za dużo - sam odkąd zmniejszyłem dawkę cukru do 5-6g/litr to mam spokój z tego typu problemami, a piwa są i tak odpowiednio wysycone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony07 Posted August 18, 2015 Author Share Posted August 18, 2015 PS. 4g na butelkę to 8g/litr. Nie masz przegazowanych piw? Moim zdaniem to za dużo - sam odkąd zmniejszyłem dawkę cukru do 5-6g/litr to mam spokój z tego typu problemami, a piwa są i tak odpowiednio wysycone. Może za bardzo gazuję. Ale jest tak że przed butelkowaniem obliczam ilość cukru/glukozy, rozpuszczam to w sterylnej wodzie i lu do piwa (po pierwszym zlaniu). Tu trzeba mocno mieszać, aby dobrze się wymieszało. Ale znowu z innych powodów nie należy mocno mieszać. W efekcie jedne butelki są słabiej , inne nieco mocniej nagazowane. Może jednak sypać cukier do butelek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dirk gently Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 A co to za styl? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony07 Posted August 18, 2015 Author Share Posted August 18, 2015 (edited) Styl nazywa się czyszczenie magazynu . No i nauka. Edited August 18, 2015 by amatornalewek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 Nie wlewaj syropu cukrowego do piwa, tylko do pustego wiadra z kranikiem i na to dekantuj piwo trzymajac wąż tak, żeby ciecz weszła w ruch obrotowy i masz wymieszane. A ilość cukru to zależnie od stylu i upodobań, masz masę kalkulatorów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andrzej.b Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 Dlatego warto zrobić (FFT - fast ferment test) i po problemie. Tu masz więcej http://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ThoriN Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 Nie wlewaj syropu cukrowego do piwa, tylko do pustego wiadra z kranikiem i na to dekantuj piwo trzymajac wąż tak, żeby ciecz weszła w ruch obrotowy i masz wymieszane. Zrobiłem w ten sposób 3 warki - wszystkie miały nierówno nagazowane butelki. Od tego czasu po zlaniu piwa na syrop w ten sposób dodatkowo lekko mieszam zawartość wiadra do rozlewu (aby wymieszać syrop, ale nie napowietrzyć piwa). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 Ja na koniec jeszcze próbuję zamieszać trochę wężem, którym zlewałem, bo nie chcę już wsadzać innych rzeczy do piwa, ale mam wrażenie, że to niewiele daje i całą robotę robi wytworzenie dosyć mocnego ruchu obrotowego przy zlewaniu. Wszystkie piwa w ten sposób gazują mi się równo, ale wiadomo, ile osób tyle sposobów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ThoriN Posted August 19, 2015 Share Posted August 19, 2015 U mnie problemem może być pończocha, bo przez nią zwykle zlewam piwo, aby dodatkowo odfiltrować niechciane paprochy - no i ta "skarpeta" na końcu znacznie spowalnia wypływ piwa z wężyka, ruch w wiadrze jest raczej słaby. Generalnie zawsze wolę zamieszać, niż potem się zastanawiam co się stało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony07 Posted August 20, 2015 Author Share Posted August 20, 2015 U mnie problemem może być pończocha, bo przez nią zwykle zlewam piwo, aby dodatkowo odfiltrować niechciane paprochy - no i ta "skarpeta" na końcu znacznie spowalnia wypływ piwa z wężyka, ruch w wiadrze jest raczej słaby. Generalnie zawsze wolę zamieszać, niż potem się zastanawiam co się stało Dziękuję Koledzy za pomoc, sporo przy okazji się dowiedziałem, ale nic dobrego się nie dzieje. Od tygodnia jest balling 5, ani drgnie. Stoi piwo w cieple, ok 22 stopnie. Czyli fermentacja się skończyła. Jak nie dowiem się co z tym bałaganem zrobić to go brutalnie przedestyluję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ThoriN Posted August 20, 2015 Share Posted August 20, 2015 Jak blg stoi to wal w butelki - w najgorszym razie piwo do "w miarę szybkiego spicia" (nie wiem - powiedzmy w przeciągu miesiąca). Możesz co najwyżej sypnąć mniej cukru do refermentacji (na pewno nie przekraczać granicy 5g cukru na litr piwa). Chodzi o to, że jeśli piwo odpowiednio nie odfermentowało, to może mieć tendencje do przegazowywania się. Niestety miałem też takie przypadki, że właśnie drożdże słabo odfermentowały na burzliwej (na wskutek popełnionych wcześniej błędów), a przedłużone trzymanie piwa nad drożdżami w fermentorze nie prowadziło do głębszego odfermentowania. Po butelkowaniu drożdże bardzo powoli dojadały pozostałe cukry i w efekcie piwo nagazowywało się coraz bardziej na przestrzeni kolejnych miesięcy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoshko Posted August 20, 2015 Share Posted August 20, 2015 (edited) Miesiąc temu mój imperialny wit zatrzymał się na poziomie 6 z 14 (18 dni bez zmiany blg). Nigdzie nie uzyskałem pomocy co z tym zrobić, więc zabutelkowałem i obecnie ciesze się świetnym piwem. Edited August 20, 2015 by yoshko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony07 Posted August 20, 2015 Author Share Posted August 20, 2015 Miesiąc temu mój imperialny wit zatrzymał się na poziomie 6 z 14 (18 dni bez zmiany blg). Nigdzie nie uzyskałem pomocy co z tym zrobić, więc zabutelkowałem i obecnie ciesze się świetnym piwem. A ile dałeś cukru ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoshko Posted August 20, 2015 Share Posted August 20, 2015 4,5 g/l (90 g na 20 litrów) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony07 Posted August 20, 2015 Author Share Posted August 20, 2015 Dzięki, Yoshko ! Butelkuję ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.