Hush Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 (edytowane) Witam wszystkich, pierwszy temat poza przywitaniem i pierwsza warka piwa. Ugotowałem i zachmieliłem brzeczkę z ekstraktów - 13,5blg, 21 litrów, dużo chmielu. Zadałem drożdże zrehydratyzowane US-05 w temperaturze 22 stopni, następnie od razu przeniosłem do piwnicy w której jest 16 stopni (z tego co wyczytałem, to też błąd). Piwo bardzo ciężko zaczynało, generalnie nie chciało ruszyć, po 24h była już jednak niewielka pianka. Niestety coś mnie natchnęło, żeby dołożyć drożdży, bo za słabo robi, bałem się niedofermentowanego piwa i zrobiłem wieczorem coś podobnego do startera. Drugą paczkę US-05 rozpuściłem w brzeczce którą oddzieliłem od chmielin wcześniej. Następnego dnia (dzisiaj rano) miałem pianę ok. 1-1,5cm w fermentatorze, ale stwierdziłem, że i tak doleję już ten "starter" i chyba tym wszystko zepsułem. Piana opadła do 0,5cm, klapa fermentora przestała się wydymać (i tak jest zaklejona bo był nieszczelny i chyba dalej jest), i temperatura też spadła o jakiś 1 stopień. Czy to dodanie dodatkowych drożdży wszystko zepsuło? Jak dalej postępować? Czekać? Próbowałem trochę poruszać fermentorem, ale raczej nic to nie dało, jakby tego było mało kranik chyba się rozszczelnił lekko. Liczę na jakieś podpowiedzi. Pozdrawiam Edytowane 14 Grudnia 2015 przez Hush Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konus Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Ile godzin ma to piwo już? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 14 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 (edytowane) Ile godzin ma to piwo już? Pierwsze drożdże zadałem w sobotę ok. 17 czyli około 53h, starter dzisiaj koło 10 rano. Edytowane 14 Grudnia 2015 przez Hush Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konus Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Moim zdaniem przy dobrych wiatrach co miało przefermentować najważniejszego już przefermentowało. Czekać teraz aż dofermentuje do końca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 14 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Moim zdaniem przy dobrych wiatrach co miało przefermentować najważniejszego już przefermentowało. Czekać teraz aż dofermentuje do końca. Możliwe, aczkolwiek w 16 stopniach trochę mi się to za szybkie wydaje (chociaż to ja tu się dopiero uczę). Do tego tak jak mówiłem, kranik trochę jakby pociekł, może od tego mojego ruszania fermentorem i straszny ulepek był, jak dotknąłem to mi się palce od razu zaczęły kleić, także obawiam się że dalej ma sporo cukrów. Dodatkowe pytanie, jak najlepiej mierzyć blg właśnie w takich sytuacjach, żeby nie zakazić piwa? Widziałem, że część ludzi wrzuca po prostu balingometr do fermentatora po wcześniejszym odkażeniu, ale jeśli mam jeszcze to 0,5cm piany to raczej nie wyjdzie. Jeśli ściągnę trochę piwa do pojemniczka do pomiarów, to później niestety nie powinienem go zapewne wlewać z powrotem? Dzięki i pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mates Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 (edytowane) Skoro masz piwnicę, to ja bym na twoim miejscu wziął i zapomniał o piwie na 2 tygodnie ;-). Nie napisałeś czy dobrze natleniłeś brzeczkę, a to może być przyczyna niewyraźnego startu. Jak masz kranik, to zawsze możesz ściągnąć sobie trochę do menzurki i zmierzyć, zmierzone wypić/wylać. Edytowane 14 Grudnia 2015 przez Mates Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 14 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Skoro masz piwnicę, to ja bym na twoim miejscu wziął i zapomniał o piwie na 2 tygodnie ;-). Nie napisałeś czy dobrze natleniłeś brzeczkę, a to może być przyczyna niewyraźnego startu. Jak masz kranik, to zawsze możesz ściągnąć sobie trochę do menzurki i zmierzyć. No, boję się tylko, że przez te 2 tygodnie nic nie przerobi, albo się zepsuje ;D Brzeczkę dobrze natleniłem, wzorowałem się na filmach Kopyra, przelewałem zimną brzeczkę z gara wężykiem tak, żeby jak najlepiej natlenić, rozchlapywać, z wysokości, po przelewaniu miałem bardzo bardzo dużo piany na wierzchu, nie mierzyłem ale z 7 - 8 cm z tego co pamiętam. Co do kranika, a nie muszę go po takiej akcji jakoś od razu przeczyścić, żeby resztki piwa nie zostały i nie przyciągały niechcianych osobników? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konus Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Zadałeś drożdże w temperaturze 22 stopni, fermentacja to reakcja egzotermiczna czyli spadek temperatury jest jeszcze wolniejszy niż normalnie, do tego dość duża ilość cieczy, plastikowy fermentor. To, że przeniosłeś do 16 wcale nie znaczy, że tyle było w wiadrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 14 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Zadałeś drożdże w temperaturze 22 stopni, fermentacja to reakcja egzotermiczna czyli spadek temperatury jest jeszcze wolniejszy niż normalnie, do tego dość duża ilość cieczy, plastikowy fermentor. To, że przeniosłeś do 16 wcale nie znaczy, że tyle było w wiadrze. No nie było, mam na wiadrze taki termometr ciekłokrystaliczny. Na początku szybko zeszło do jakiś 19, później powoli spadało, dzisiaj rano było 17, lekko się świeciła 18, teraz jest 17, lekko się świeci 16. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mates Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Skoro masz piwnicę, to ja bym na twoim miejscu wziął i zapomniał o piwie na 2 tygodnie ;-). Nie napisałeś czy dobrze natleniłeś brzeczkę, a to może być przyczyna niewyraźnego startu. Jak masz kranik, to zawsze możesz ściągnąć sobie trochę do menzurki i zmierzyć. No, boję się tylko, że przez te 2 tygodnie nic nie przerobi, albo się zepsuje ;D Brzeczkę dobrze natleniłem, wzorowałem się na filmach Kopyra, przelewałem zimną brzeczkę z gara wężykiem tak, żeby jak najlepiej natlenić, rozchlapywać, z wysokości, po przelewaniu miałem bardzo bardzo dużo piany na wierzchu, nie mierzyłem ale z 7 - 8 cm z tego co pamiętam. Co do kranika, a nie muszę go po takiej akcji jakoś od razu przeczyścić, żeby resztki piwa nie zostały i nie przyciągały niechcianych osobników? Było by miło pewnie go przemyć. Natlenianie przez rozchlapywanie nie jest jakoś super wydajne, choć na pewno wielu wystarczy, to na początek lepiej robić pewne rzeczy "bardziej". Poczytaj sobie na forum/google o napowietrzaniu brzeczki. Jak ja zadałem ostatnio drożdże w 22°C do piwa na S-04 (choć zaraz potem przeniosłem do 17°C), to jedyny nieprzyjemny efekt to był nieco rozpuszczalnikowy smak i takie lekkie "dawanie w głowę". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 14 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Natlenianie przez rozchlapywanie nie jest jakoś super wydajne, choć na pewno wielu wystarczy, to na początek lepiej robić pewne rzeczy "bardziej". Poczytaj sobie na forum/google o napowietrzaniu brzeczki. Jak ja zadałem ostatnio drożdże w 22°C do piwa na S-04 (choć zaraz potem przeniosłem do 17°C), to jedyny nieprzyjemny efekt to był nieco rozpuszczalnikowy smak i takie lekkie "dawanie w głowę". Hmm... no coś tam czytałem, chociaż może za mało, specjalnych napowietrzaczy nie mam, więc jedyna opcją dla mnie jest chyba przelewanie z wiadra do wiadra parę razy. Ciężko niestety schłodzić brzeczkę do 16 stopni, czyli tyle ile mam w piwnicy, jeśli zimna woda z kranu ma podobną wartość, chyba że po chłodzeniu chłodnicą, przeniosę na parę godzin do piwnicy przed zadaniem drożdży, niestety wiąże się to z większym ryzykiem zakażenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orcen92 Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Drugą paczkę US-05 rozpuściłem w brzeczce którą oddzieliłem od chmielin wcześniej. Nie ma to sensu, uwadnianie drożdży najlepiej przeprowadzać na czystej wodzie, obecność brzeczki na tym etapie tylko im przeszkadza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ASadam Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Zadałem drożdże zrehydratyzowane US-05 w temperaturze 22 stopni, następnie od razu przeniosłem do piwnicy w której jest 16 stopni (z tego co wyczytałem, to też błąd). Piwo bardzo ciężko zaczynało, generalnie nie chciało ruszyć, po 24h była już jednak niewielka pianka. Moim zdaniem do tego momentu wszystko zrobiłeś jak należy. Po grzyba wkładałeś potem łapy? Lag 24h to jest nic, można powiedzieć, że w normie. Mi i po ok.48h startowało a piwko wyszło przednie Mates już napisał co należy zrobić. Zostaw i nie zaglądaj przez minimum tydzień. 16st. to moim zdaniem idealna temperatura dla US-05. Co Ci da zmierzenie jutro blg? Będziesz już butelkował? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 14 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Lag 24h to jest nic, można powiedzieć, że w normie. Mi i po ok.48h startowało a piwko wyszło przednie Moim zdaniem do tego momentu wszystko zrobiłeś jak należy. Po grzyba wkładałeś potem łapy? Mates już napisał co należy zrobić. Zostaw i nie zaglądaj przez minimum tydzień. 16st. to moim zdaniem idealna temperatura dla US-05. Co Ci da zmierzenie jutro blg? Będziesz już butelkował? Tak, teraz wiem że zepsułem. Też żałuję tego, że zacząłem grzebać, dlatego szukam sposobu na naprawienie sytuacji. No nic, to poczekam tydzień i zobaczymy co będzie. Blg chciałem zmierzyć z ciekawości, żeby zobaczyć czy dużo przerobiły, w końcu zgodnie z teorią w pierwsze 20% czasu powinny przerobić 80%. No ale się powstrzymam z tym mierzeniem do przyszłego tygodnia. <niecierpliwość pierwszej warki mnie zjadła> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szakal75 Opublikowano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 (edytowane) Niestety coś mnie natchnęło, żeby dołożyć drożdży, bo za słabo robi, Ten teks przypomniał mi jak mój brat cioteczny dokładał drożdży piekarniczych do wina "bo za słabo robi". Cierpliwości Blg chciałem zmierzyć z ciekawości, żeby zobaczyć czy dużo przerobiły, w końcu zgodnie z teorią w pierwsze 20% czasu powinny przerobić 80%. No ale się powstrzymam z tym mierzeniem do przyszłego tygodnia. Moim zdanie drożdże co miały zrobić to już w większości zrobiły (jednak nie oznacza to że to już koniec )poczekaj z tym mierzeniem przynajmniej jeszcze 1,5 tygodnia Edytowane 15 Grudnia 2015 przez morfitru75 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Syreniak Opublikowano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 Zostawić w tych 16'C i zajrzeć po tygodniu. Nic się nie stało jak dodałeś drożdży tego samego szczepu, tylko wydatek niepotrzebny. Kranik jak cieknie to gorszy problem, dlatego ja wyznaję zasadę że fermentuje się w wiadrach bez kranika. Na tych drożdżach które Ci zostaną na dnie możesz uwarzyć imperialną IPA i wtedy koszty się zmniejszą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 15 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 Dzięki za odpowiedzi Zostawić w tych 16'C i zajrzeć po tygodniu. Nic się nie stało jak dodałeś drożdży tego samego szczepu, tylko wydatek niepotrzebny. Kranik jak cieknie to gorszy problem, dlatego ja wyznaję zasadę że fermentuje się w wiadrach bez kranika. Na tych drożdżach które Ci zostaną na dnie możesz uwarzyć imperialną IPA i wtedy koszty się zmniejszą. No, będę czekać, chociaż trochę mnie ta sytuacja niepokoi. Generalnie na dnie fermentora, przynajmniej na razie nie widzę zbyt dużego osadu drożdżowego jeśli w ogóle jakiś jest. Kranik fakt, kurcze myślałem że te fermentory będą lepsze, a mój jest zupełnie nieszczelny, rurka nie bulka (co mnie też częściowo zdradziło), kranik pociekł, ogólnie słabo. Jeszcze takie pytanie, ten a'la "starter" który zrobiłem był lekko estrowy, czy to normalne? Założyłem, że tak dla US-05, szczególnie że przez pierwsze kilka godzin trzymałem go w wyższej temperaturze, dopiero na noc przeniosłem do piwnicy, chociaż wtedy jeszcze pachniał drożdżowo, dopiero rano był taki owocowo/winny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
razorro Opublikowano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 Zostaw i nie ruszaj, a na nastepna warke polecam fermentor bez kranika, łatwiej taki domyc, zdezynfekowac a i problemu z "nie bulgajaca rurka" nie bedzie. Jak tak ciezko u Ciebie z cierpliwoscia to mozesz sobie kupic przezroczyste wiadro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szakal75 Opublikowano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 (edytowane) Jeszcze takie pytanie, ten a'la "starter" który zrobiłem był lekko estrowy, czy to normalne? Założyłem, że tak dla US-05, szczególnie że przez pierwsze kilka godzin trzymałem go w wyższej temperaturze, dopiero na noc przeniosłem do piwnicy, chociaż wtedy jeszcze pachniał drożdżowo, dopiero rano był taki owocowo/winny. Po pierwsze to nawet jak robisz starter z sucharów to drożdże i tak powinieneś uwodnić w wodzie(przegotowanie minimum 15 min i ostudzonej) Ogólnie za dużo kombinujesz Edytowane 15 Grudnia 2015 przez morfitru75 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 15 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 (edytowane) Jeszcze takie pytanie, ten a'la "starter" który zrobiłem był lekko estrowy, czy to normalne? Założyłem, że tak dla US-05, szczególnie że przez pierwsze kilka godzin trzymałem go w wyższej temperaturze, dopiero na noc przeniosłem do piwnicy, chociaż wtedy jeszcze pachniał drożdżowo, dopiero rano był taki owocowo/winny. Po pierwsze to nawet jak robisz starter z sucharów to drożdże i tak powinieneś uwodnić w wodzie(przegotowanie minimum 15 min i ostudzonej) Ogólnie za dużo kombinujesz Uwodniłem przed dodaniem w przegotowanej i ostudzonej wodzie jakieś 40 minut. Wyglądały dobrze przed zadaniem. Po prostu ciekawi mnie dlaczego wyszedł estrowy, żeby następnym razem zrobić lepiej, nagła zmiana temperatury, za wysoka temperatura na początku (tak sądzę), czy po prostu ten typ tak ma ^^ Edytowane 15 Grudnia 2015 przez Hush Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szakal75 Opublikowano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 (edytowane) Napisałeś : Drugą paczkę US-05 rozpuściłem w brzeczce którą oddzieliłem od chmielin wcześniej. Uwodniłem przed dodaniem tak jak trzeba Wychodzi na to że jednak nie uwodniłeś tak jak trzeba bo uwadnia się w wodzie a nie w brzeczce Ale nieważne tak czy inaczej cierpliwości i mniej kombinowania Edytowane 15 Grudnia 2015 przez morfitru75 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 15 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 (edytowane) Napisałeś : Drugą paczkę US-05 rozpuściłem w brzeczce którą oddzieliłem od chmielin wcześniej. Uwodniłem przed dodaniem tak jak trzeba Wychodzi na to że jednak nie uwodniłeś tak jak trzeba bo uwadnia się w wodzie a nie w brzeczce Ale nieważne tak czy inaczej cierpliwości i mniej kombinowania Zdążyłem akurat zedytować poprzedniego posta, uwodniłem w wodzie, później dodałem do brzeczki, tylko nie wchodziłem już w szczegóły pisząc tamto zdanie. Edytowane 15 Grudnia 2015 przez Hush Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
von_Alex Opublikowano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 (edytowane) Sam jestem początkujący ale od pierwszej warki kieruję się zasadą ... po zadaniu drożdży nie grzebać w piwie ... a do pomiarów mam FFT (bardzo dobrze się sprawdzają butelki po frugo) Cierpliwość to podstawa Edytowane 15 Grudnia 2015 przez von_Alex Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 Zdążyłem akurat zedytować poprzedniego posta, uwodniłem w wodzie, później dodałem do brzeczki, tylko nie wchodziłem już w szczegóły pisząc tamto zdanie. Nie edytuj po cytowaniu, to nieeleganckie. Nie tłumacz się też. Najważniejsze: Kiedy piwo w depozycie - bo gadaniem pragnienia się nie ugasi! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hush Opublikowano 15 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 Edytowałem w tym samym momencie co byłem cytowany, także no nie widziałem że jestem cytowany, a Morfitru nie widział że edytuję także... no tak wyszło, nie rozumiem też dlaczego miałbym się nie wytłumaczyć, jeśli nie zostałem do końca zrozumiany dirk gently 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się