Skocz do zawartości

Co dalej z niedofermentowanym piwem?


BuDeX

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Taka sytuacja. 12 dni temu urobiłem się strasznie, ale uwarzyłem dwa piwa: Porter bałtycki 23blg i Wee heavy również 23blg. Minęły niemal 2 tygodnie, mierzę blg celem rozpoznania...i klops Porter z 23 do 17 Wee heavy z 23 do 17

 

Cześć.

 

I jak tam sprawa przebiega? Dodałeś enzymów, czy w inny sposób zadziałałeś? Poszło coś niżej przez te kilka dni? 

 

Jeszcze nic nie robiłem. Wiadro stoi w koncie, ale przy ostatniej próbie blg wyniosło 14, czyli coś się jeszcze delikatnie dzieje, ale smak diametralnie się zmienił i pogorszył. Mianowicie piwo pachnie i początkowo smakuje niemal jak cydr. Wali jabłkami, że koniec. W smaku jest tak: najpierw lekko kwaśno, później turbo słodko, a na koniec mega gorzko. W życiu się z czymś takim nie spotkałem. W sumie trochę smakuje to jak lekko kwaśna brzeczka przed fermentacją. Pewnie to wyleję, ale cholera wie o co w tym chodzi, tego jestem najbardziej ciekaw. Klątwa Wee Heavy.

 

 

Dodaj gorzelniczych i przedestuluj, szkoda lać w kanał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Taka sytuacja. 12 dni temu urobiłem się strasznie, ale uwarzyłem dwa piwa: Porter bałtycki 23blg i Wee heavy również 23blg. Minęły niemal 2 tygodnie, mierzę blg celem rozpoznania...i klops Porter z 23 do 17 Wee heavy z 23 do 17

 

Cześć.

 

I jak tam sprawa przebiega? Dodałeś enzymów, czy w inny sposób zadziałałeś? Poszło coś niżej przez te kilka dni? 

 

Jeszcze nic nie robiłem. Wiadro stoi w koncie, ale przy ostatniej próbie blg wyniosło 14, czyli coś się jeszcze delikatnie dzieje, ale smak diametralnie się zmienił i pogorszył. Mianowicie piwo pachnie i początkowo smakuje niemal jak cydr. Wali jabłkami, że koniec. W smaku jest tak: najpierw lekko kwaśno, później turbo słodko, a na koniec mega gorzko. W życiu się z czymś takim nie spotkałem. W sumie trochę smakuje to jak lekko kwaśna brzeczka przed fermentacją. Pewnie to wyleję, ale cholera wie o co w tym chodzi, tego jestem najbardziej ciekaw. Klątwa Wee Heavy.

 

 

Dodaj gorzelniczych i przedestuluj, szkoda lać w kanał ;)

 

Już jedno wylałem :roll: najbardziej dziwi mnie, że to piwo w zasadzie jest niemal identyczne jak tamto. szczep drożdży był ten sam - FM. Wcześniej zrobiłem portera żytniego wędzonego i wszystko grało, świeża gęstwa do wee heavy. Zeszło do 11 i było tak samo kwaśne jak to. Teraz zrobiłem 80 szylingówkę. Fajne piwo. Wydoili co było na świętach :) świeża gęstwa do wee heavy i znowu taki klops. To już mocna teoria spiskowa, ale nie mam pojęcia o co chodzi (oprócz klątwy wee heavy :D)

Destylować nie mam jak. Jeśli smak nie będzie tragiczny to dam dziki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziki dzik za wiele nie pomoże. Jak piwo jest słabe to żadne dzikusy go nie poprawią, niektóry aromaty zlikwidują ale nie wszystko, więc wbrew wszystkim przeświadczenią odradzą taką drogę - szkoda kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziki dzik za wiele nie pomoże. Jak piwo jest słabe to żadne dzikusy go nie poprawią, niektóry aromaty zlikwidują ale nie wszystko, więc wbrew wszystkim przeświadczenią odradzą taką drogę - szkoda kasy.

Gęstwę akurat będę miał za darmo. Co do smaku i ogólnego wrażenia z tym piwem, to już nie mam złudzeń. Ewentualnie właśnie dofermentować ile się da, zamknąć oczy, wstrzymać oddech i wypić :) Najprawdopodobniej wyleję. Zobaczę jakoś w weekend czy i co tam się jeszcze dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli masz czas i miejsce, to ja bym dawał dzikusy, sam mam w domu już 4 petainery, gdzie leżą miksy piw, które albo się przegazowały, albo było z nimi coś nie tak. Jak na razie może wyniki takich eksperymentów nie urywają niczego, ale piwa mi smakują zdecydowanie bardziej niż przed zdziczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz czas i miejsce, to ja bym dawał dzikusy, sam mam w domu już 4 petainery, gdzie leżą miksy piw, które albo się przegazowały, albo było z nimi coś nie tak. Jak na razie może wyniki takich eksperymentów nie urywają niczego, ale piwa mi smakują zdecydowanie bardziej niż przed zdziczeniem.

Zadałem chyba w poniedziałek z 0.5l gęstwy po Roeselare. Zakleiłem wiadro taśmą i zapominam. Miejsca mam dużo :) Jedynie filmuję się, że przeskakiwanie brettów do wiader obok to nie legenda ludowa, bo nie mam ochoty wymieniać całego sprzętu drugi raz w tym roku  :roll:

 

Co do Porteru Bandyckiego to po kilku zabiegach z temperaturą, przenoszeniem itd. itd. odfermentował do 6. Czyli git. Podejrzewam drożdże użyte do Wee. Tylko nie mam pojęcia co im może nie pasować? za dużo cukrów do zeżarcia? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.