Friske Posted March 26, 2017 Share Posted March 26, 2017 Witam uwarzyłem jakiś czas temu Gose, zakwaszałem brzeczkę w kotle probiotykiem o nazwie Biotyk. Do zakwaszenia 18L brzeczki zurzyłem całe opakowanie ( kapsułek nie sypałem prosto do brzeczki tylko zrobiłem wcześniej starter ) po zakwaszeniu miałem jakieś 3,2 ph, następnie brzeczkę nachmieliłem i dodałem drożdze(US- 05). I wyszedł z tego totalny klops piwo miało aromaty wymiocin i apteki generalnie poszło do wylania. Gdzie mogłem popełnić bład ? czy całe opakowanie probiotyku to za dużo na 18 L brzeczki? Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiek9999 Posted March 26, 2017 Share Posted March 26, 2017 Jak kupiłeś probiotyk w aptece, to i apteką śmierdzi Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted March 26, 2017 Share Posted March 26, 2017 http://www.beerfreak.pl/warzenie-piw-kwasnych-problemy/ Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasiu Posted March 26, 2017 Share Posted March 26, 2017 Na tych probiotykach z kategorii suplement diety, czy jakoś tak, też mi rzadko wychodził dobry kwas. Jedyny probiotyk, który zakwaszał bez zarzutu to lek Lakcid. Nie wiem czy przypadek czy po prostu czystość tych suplementów jest średnia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted March 26, 2017 Share Posted March 26, 2017 Czystość na pewno nie jest doskonała, ale bez przesady. Na Sanprobi IBS wyszedł mi rewelacyjny kwas. Autor mógł popełnić mnóstwo błędów, o których nie wspomina. 1) Jak był robiony starter? Z brzeczki czy z materiałów odpowiednich do rozwoju Lactobacillusów? Czy na pewno nie był napowietrzany? 2) Po co 18 kapsułek do startera? Tyloma można zakwasić bez niego. Każdy syf jaki mógł w nich być został zaaplikowany w większej ilośći. 3) Czy brzeczka była dobrze odizolowana od dostępu powietrza? 4) Czy brzeczka była trzymana w odpowiedniej temperaturze? 5) Czy brzeczka nie była przetrzymana dłużej niż 48h~? Zmiennych tutaj trochę jest i najpierw trzeba zdabać o nie, zanim się zacznie zwalać winę na źródło bakterii. Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 Dnia 26.03.2017 o 19:50, Jasiu napisał: Jedyny probiotyk, który zakwaszał bez zarzutu to lek Lakcid No więc wrzuciłem 4 kapsułki na 25 l i po 30 godzinach zero zakwaszenia, o kant dupy rozbić te probiotyki, gadałem właśnie z gościem od którego kupuje bakterie i z tego co mówił to najlepiej zakwasza kompleks, chodzi o to,ze ne współgrają ze sobą,jedne przygotowują drogę innym, przy tej ilości proszku to kultury starterowe zakwasiłby to 10-15 godz. Link to comment Share on other sites More sharing options...
fotohobby Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 (edited) 3 godziny temu, dziedzicpruski napisał: No więc wrzuciłem 4 kapsułki na 25 l i po 30 godzinach zero zakwaszenia, o kant dupy rozbić te probiotyki, gadałem właśnie z gościem od którego kupuje bakterie i z tego co mówił to najlepiej zakwasza kompleks, chodzi o to,ze ne współgrają ze sobą,jedne przygotowują drogę innym, przy tej ilości proszku to kultury starterowe zakwasiłby to 10-15 godz. http://www.dietaeliminacyjna.pl/szokujace-wyniki-kontroli-89-przebadanych-probiotykow-spelnialo-wymagan/ W czesci probiotyków nie ma żywych kultur bakterii, a w czesci sa, ale inne, niż deklaruje producent. Chyba tylko Osłonka kanadyjskiego producenta przeszla test. Dodatkowo część tych produktow ma otoczkowanie - barierę, ktora rozpada sie w zasadowym Ph, zblizonym do Ph jelit. Wsypanie zawartosci kapsulki do obojetnego roztworu nie aktywuje komórek. Edited May 16, 2018 by fotohobby dziedzicpruski 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 Tylko ten polecany Lakcid to jest lek..., kurwa, to się w głowie nie mieści, wrzuciłem resztę z paczki, czyli zakwaszanie jednorazowe (o ile w ogóle się uda), będzie mnie kosztowało jakieś 22 zł . W życiu nie kupię już żadnego tego rodzaju badziewia w aptece, a wszystko przez lenistwo bo te starterowe kultury których używam regularnie zamawiałem miesiąc, dopiero jak dostałem po dupie to zamówiłem ;). Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jankasper Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 A próbowałeś jak smakuje starter? Na tym etapie powinno już podpaść. Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 (edited) 4 minuty temu, Jankasper napisał: A próbowałeś jak smakuje starter? Na tym etapie powinno już podpaść. 3 godziny temu, dziedzicpruski napisał: po 30 godzinach zero zakwaszenia I to nie jest starter tylko pełny gar brzeczki. Edited May 16, 2018 by dziedzicpruski Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jankasper Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 2 minutes ago, dziedzicpruski said: I to nie jest starter tylko pełny gar brzeczki. To będzie dziwny weizen... aby dobrze dosolony?;) Ja zawsze robię starter w termosie właśnie po to, żeby widzieć czy bakterii można ufać. No ale ja bakterie biorę z ogórków kiszonych... Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 6 minut temu, Jankasper napisał: To będzie dziwny weizen... aby dobrze dosolony?;) Ja zawsze robię starter w termosie właśnie po to, żeby widzieć czy bakterii można ufać. No ale ja bakterie biorę z ogórków kiszonych... Technicznie nie jest piwo tylko kwas, zakwaszam w garze po gotowaniu, do wiadra przelewam po zakwaszaniu. Z do ogórków, to nie lepiej z jogurtu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jankasper Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 1 minute ago, dziedzicpruski said: Z do ogórków, to nie lepiej z jogurtu. Właśnie 2 razy się przejechalem i olewam temat. Nie wiem co dają teraz do tych jogurtów, ale bakterie mlekowe to nie są. Chyba, że ktoś ma sprawdzoną markę jogurtu.. A w ogórkach domowych nie miałem problemu. Starter 2 stopniowy. Najpierw słoik z wodą z cukrem, zawinięte szmatką. potem na 24h do termosu 2l 40C i potem do piwa. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 2 godziny temu, dziedzicpruski napisał: Tylko ten polecany Lakcid to jest lek..., kurwa, to się w głowie nie mieści, wrzuciłem resztę z paczki, czyli zakwaszanie jednorazowe (o ile w ogóle się uda), będzie mnie kosztowało jakieś 22 zł . Lakcid ma 2mld CFU na kapsułkę. Wrzuciłeś 8mld CFU na 25 litrów brzeczki i dziwisz się, że Ci się nie zakwasza? Wrzuciłeś około 30x za mało bakterii. Czyli tak jakbyś wsypał 1/30 paczki sucharów do 25 litrów brzeczki i miał pretensje do producenta drożdży, że nie fermentuje i się nie opłaca. Wystarczy trochę się zorientować przed zakupem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 16, 2018 Share Posted May 16, 2018 5 minut temu, Oskaliber napisał: Lakcid ma 2mld CFU na kapsułkę To było forte pisze, ze minimum 10mld w kapsułce, tak czy tak takie zakupy są bez sensu ekonomicznego. Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 21, 2018 Share Posted May 21, 2018 No i się zakwasiło po paru dniach,gęstwę bakteryjną zebrałem, będę kisił nastepne jak już się wykosztowałem Z tego co gadałem z dystrybutorek kultur starterowych (mikrobiolog) to ważne jest to w jakiej postaci są bakterie, najlepiej jak to są przetrwalniki, dlatego te kultury są pasteryzowane w jakiś sposób, bakterie są ubijane, zostają przetrwalniki (brzmi dziwnie) ale ponoć tak jest dużo lepiej, może chodzi o to,ze te przetrwalniki są na pewno aktywne, a zasuszone bakterie szybciej obumierają. Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 24, 2018 Share Posted May 24, 2018 To są jakieś jaja, drugie otrzymało cała gęstwę kwasową z pierwszego i stopień zakwaszenia po 30 paru godzinach jest dosyć nędzny,jeszcze złapało jakieś dzikie (zaczął się lekki ferment) więc będzie dzikie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jankasper Posted May 25, 2018 Share Posted May 25, 2018 15 hours ago, dziedzicpruski said: To są jakieś jaja, drugie otrzymało cała gęstwę kwasową z pierwszego i stopień zakwaszenia po 30 paru godzinach jest dosyć nędzny,jeszcze złapało jakieś dzikie (zaczął się lekki ferment) więc będzie dzikie Kurczę, ja się cieszę jak mi gestwa ładna zostanie , a ten sobie własne blendy choduje... Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 25, 2018 Share Posted May 25, 2018 3 minuty temu, Jankasper napisał: Kurczę, ja się cieszę jak mi gestwa ładna zostanie , a ten sobie własne blendy choduje... Nie specjalnie, wolę kontrolowaną fermentacje, władowałbym normalne drożdże,ale zakwaszenie mizerne było, więc mam nadzieje,za zanim dzikie opanują to jeszcze się zakwasi choć drobinę, w kwaśnych piwach drożdże są mało ważne jak dla mnie (nie ma różnicy w efekcie końcowym), jeden warunek byleby nie dawały siarkowodoru. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted May 26, 2018 Share Posted May 26, 2018 Dnia 25/05/2018 o 09:42, dziedzicpruski napisał: Nie specjalnie, wolę kontrolowaną fermentacje, władowałbym normalne drożdże,ale zakwaszenie mizerne było, więc mam nadzieje,za zanim dzikie opanują to jeszcze się zakwasi choć drobinę, w kwaśnych piwach drożdże są mało ważne jak dla mnie (nie ma różnicy w efekcie końcowym), jeden warunek byleby nie dawały siarkowodoru. Są tak samo ważne jak w zwykłych piwach. Na znaczeniu trochę tracą w piwach kwaśnych i dzikich, gdzie większość produktów fermentacji szczepu szlachetnego i tak jest dalej metabolizowana przez drożdże dzikie. Ale na piwach tylko zakwaszanych wpływ na profil piwa jest przecież kolosalny. A takie domowe dzikusy z powietrza bardzo często lubią produkować aromaty chlorofenolowe. Siarkowodór to przy tym delicje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 26, 2018 Share Posted May 26, 2018 3 godziny temu, Oskaliber napisał: Ale na piwach tylko zakwaszanych wpływ na profil piwa jest przecież kolosalny. To może napisz jakie miałeś doświadczenie z drożdżami i piwami zakwaszanymi lacto,jakie to drożdże miały taki kolosalny wpływ, przerabiałem kilkanaście szczepów (zrobiłem ze 30-40 kwasów), ringwood, york ale, german ale, funktown ale, gwoździe i banany, do wita płynne, kwejki i ni cholery,nie potrafiłbym odróżnić kwasa robionego na yorkach, ringwoodach czy funktown, a same te szczepy różnią się strasznie w normalnym piwie, te pozostałe praktycznie do kwasów się nie nadają bo produkują siarkowodór , fakt,że w kwejkach zszedł po paru tygodniach i od biedy mogą być (zjechałem je w temacie tych drodzy). Np. do pszennego niemieckiego, napaliłem się że fajnie będą owoce, może goździki i dupa, nic z tych rzeczy, wyszedł zwykły kwas śmierdzący siarkowodorem, zrobiłem z rozpędu dwa i oba były takie same, czyli praktycznie nie do picia. I pisze tylko o niechmielonych, po chmieleniu na zimno to już zupełny kosmos. Link to comment Share on other sites More sharing options...
shveteq Posted May 26, 2018 Share Posted May 26, 2018 Ja swojego berlinera tez biotykiem zakwaszałem przez 24 h i wyszlo ok. Do gara wsypałem pół paczki bez żadnych starterów. Kwaśność oceniałem na oko. Otwarłem gar po dobie. trochę na język, stwierdziłem, że kwaśność mnie zadowala więc zagotowałem, trochę chmielu chmielu dla przyzwoitości i do wiadra. Lacto zjadły mi jakieś 1,5 blg. Fermentacja też na US-05. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted May 26, 2018 Share Posted May 26, 2018 6 godzin temu, dziedzicpruski napisał: To może napisz jakie miałeś doświadczenie z drożdżami i piwami zakwaszanymi lacto,jakie to drożdże miały taki kolosalny wpływ, przerabiałem kilkanaście szczepów (zrobiłem ze 30-40 kwasów), ringwood, york ale, german ale, funktown ale, gwoździe i banany, do wita płynne, kwejki i ni cholery,nie potrafiłbym odróżnić kwasa robionego na yorkach, ringwoodach czy funktown, a same te szczepy różnią się strasznie w normalnym piwie, te pozostałe praktycznie do kwasów się nie nadają bo produkują siarkowodór , fakt,że w kwejkach zszedł po paru tygodniach i od biedy mogą być (zjechałem je w temacie tych drodzy). Np. do pszennego niemieckiego, napaliłem się że fajnie będą owoce, może goździki i dupa, nic z tych rzeczy, wyszedł zwykły kwas śmierdzący siarkowodorem, zrobiłem z rozpędu dwa i oba były takie same, czyli praktycznie nie do picia. I pisze tylko o niechmielonych, po chmieleniu na zimno to już zupełny kosmos. Sam zbyt wiele szczepów nie przerobiłem, ale próbowałem dziesiątki kwasów, którymi częstowali mnie inni piwowarzy i setki na konkursach. Po prostu, jak drożdże są belgijskie to wychodzi kwas belgijski, jak są pszeniczne to wychodzi kwas pszeniczny, etc. Może nie jest to aż tak zauważalne jak w "czystym" piwie, bo kwas mlekowy trochę zasłania, ale jednak jest. Sprawa faktycznie się zmienia jak do mieszanki dochodzą dzikusy, wtedy potrafią one zmienić cały charakter drożdży bazowych. Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 27, 2018 Share Posted May 27, 2018 Fakt,ze belgijskich poza tymi do wita nie próbowałem ale jakoś kiepsko to widzę, żeby coś tam się przebiło przez te "cytryny". Może chodzi o sposób zakwaszania,z tego co czytam to najbardziej popularny to zakwaszanie zacieru i gotowanie, ja zawsze zakwaszam gotową brzeczkę, A, małe uzupełnienie probiotykowe, dzisiaj przelałem do konsumpcji gęstwę bakteryjną (stała pare dni w baniaku z nadzieja na zakwaszanie mocniejsze) i jest to bardzo delikatnie kwaśne, dzikie złapałem w wiadrze docelowym, bo gęstwa bakteryjna nie była sfermentowana. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now