bnp Opublikowano 16 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 balans cytrusowo kolendrowy jest uzależniony od degustatora. przerobiłem kilkanaście witów i wiem co mi smakuje, nie da się podac przepisu który będzie smakował wszystkim pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tibek Opublikowano 17 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 No i z czasem kolendrowość zanika (moim zdaniem znacznie szybciej niż cytrusowość) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2014 (edytowane) Tak mnie po starciu skórki z pomarańczy te golasy spokoju nie dawały, że w końcu wycisnąłem z nich sok. Sącząc go powoli przypomniał mi się pomysł kolegi Messive (dodanie soku z cytryny) i chlusnąłem całą szklankę na flame out, no bo czemu nie. Pomijając super intensywny aromat wniesiony ze skórek tartych na drobnych oczkach tarki, sok spowodował, że po whirlpoolu (który robię na gorąco, bo chłodzę w fermentatorze poza domem) ściągnąłem znad osadów CAŁE piwo. Po prostu w miarę ściągania brzeczka odsłoniła śliczną gomułkę - ścięło się pięknie jak przy produkcji sera Edytowane 22 Kwietnia 2014 przez jaras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 9 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2014 Stosowaliście może dodawanie kolendry podczas fermentacji burzliwej? Czytałem o tym na jakiejś stronie zagranicznej i podobno daje to dobre efekty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 13 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2014 (edytowane) I jeszcze jedno: kmin rzymski czy kminek. To nie to samo, a ten pierwszy surowy smakuje jak psia kupa. Edytowane 13 Maja 2014 przez jake Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 13 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2014 (edytowane) I jeszcze jedno: kmin rzymski czy kminek. To nie to samo, a ten pierwszy surowy smakuje jak psia kupa. Jake muszę uwierzyć na słowo, nie zamierzam kosztować psiej kupy. Nie mogłem się powstrzymać . Edytowane 13 Maja 2014 przez mateos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 13 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2014 Wystarczy że spróbujesz kmin rzymski i już wiesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 13 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2014 Problem w tym ze nie wiem jak smakuje psia kupa . korek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 14 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2014 (edytowane) I jeszcze jedno: kmin rzymski czy kminek. To nie to samo, a ten pierwszy surowy smakuje jak psia kupa. No proszę Cię! Kmin rzymski jest zajebisty, tylko bardzo intensywny i trzeba używać z umiarem. Inna jego nazwa to "kumin". To jest ta przyprawa, którą dosyć mocno czuć w kebabie z pseudo-baraniny Turek ładuje tego na full Natomiast do piwa bym tego raczej nigdy nie dodał - ni w ząb nie pasuje. Równie dobrze można by zasypać grillem klasycznym z Kamisa Edytowane 14 Maja 2014 przez ThoriN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 14 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2014 (edytowane) W ilości 5g nie zaszkodzi, dobrze się łączy z alkoholem, więc do piwa powinien pasować. Ważne jest pochodzenie i przez to cena, ja mam jeszcze oryginalny z Syrii, to do tej pory nie zwietrzał (a datę ważności ma 2007) i pachnie tak samo ładnie, ostro i korzennie, można zastąpić imbir, kolendrę, w średniowieczu dodawano go do piwa razem z anyżem i z imbirem. Odnośnie kminku, dodaje się go do Wirtemberg Ale, razem z kolendrą. Edytowane 14 Maja 2014 przez Bogi beu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 Używał ktoś takiej kolendry? http://allegro.pl/kolendra-najlepsza-przyprawy-prosto-z-indii-100g-i4245432473.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 Wygląda na zmieloną - lepiej kupić w całości i samemu zmielić przed warzeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 korzystam z kolendry tej samej firmy ale w wersji niezmielonej - polecam, jest fajna Wygląda na zmieloną Nawet jest napisane, że jest zmielona lepiej kupić w całości i samemu zmielić przed warzeniem. Pewnie tak będzie lepiej, ale nigdy nie stosowałem do warzenia przypraw w proszku, także nie wiem na pewno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 Ok, nie ten link. Tu są całe nasiona: http://allegro.pl/kolendra-nasiona-100g-trs-najlepsza-jakosc-i4283330692.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 tak, dokładnie z tej korzystam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 tak, dokładnie z tej korzystam Ok, dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rptu Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Witam Mam pytanie odnośnie chłodzenia brzeczki przy witbierze. Czy przypadku braku chłodnicy i stosowaniu chłodzenia nocą na balkonie, ważne jest żeby szybko zejść z temperaturą (schłodzić w wannie) do okolicy 70’C by zlać brzeczkę gara do fermentora? Zastanawia mnie jaki wpływ na piwo może mieć trzymanie przez całą noc w brzeczce przypraw z gotowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 (edytowane) Mnie zastanawia tylko jedno - jeżeli już chłodzisz w wannie "szybko do 70C", to czemu nie zostawić tego dłużej? Po jakichś 120' będziesz miał zapewne brzeczkę ~25C. Inaczej musisz kombinować, wystawiać gar z wanny, wycierać, łazienkę zachlapiesz, żona się zajeży itp. - nie ma co ryzykować Edytowane 6 Czerwca 2014 przez ThoriN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rptu Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 (edytowane) Mnie zastanawia tylko jedno - jeżeli już chłodzisz w wannie "szybko do 70C", to czemu nie zostawić tego dłużej? Po jakichś 120' będziesz miał zapewne brzeczkę ~25C. Inaczej musisz kombinować, wystawiać gar z wanny, wycierać, łazienkę zachlapiesz, żona się zajeży itp. - nie ma co ryzykować Warzenie rozpoczynam popołudniu i kończę po nocy, więc schładzam do temp poniżej 80’C (prekursory ) i by brzeczkę można było przelać bez poparzenia. Dłużej czekać nawet nie chcę bo środek nocy . Jak się już przy tym siedzi to dobrze wszysto zrobić od razu a nie bawić się w przelewanie rano. Inna sprawa, że proces może się przeciągnąć i zlewanie do fermentora zostawię na dzień nastepny i tu ciekawy jestem ewentualnego wplywu przypraw przy zostawieniu ich na stygniecie. Edytowane 6 Czerwca 2014 przez rptu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 No fakt - zwykle z tym schodzi kilka godzin. Ostatnio zszedłem z całą robotą do 5,5h + chłodzenie, czyli w sumie z 7,5h. Tak czy siak nie wiem czy jest sens wystawiać to na balkon, bo i po co - chyba już lepiej zostawić na noc w tym garze w wannie, a rano zlać do fermentora napowietrzając i zadać drożdże. Wiadomo, im dłużej zimna brzeczka nastawna stoi bez drożdży, tym ryzyko infekcji większe - szczególnie ciepłą porą. Ale przecież spać trzeba, a i nie jest tak, że zawsze jak nie zadasz drożdży od razu po chłodzeniu, to złapiesz infekcję.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieslav Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 (edytowane) tak, dokładnie z tej korzystam Ok, dzięki. Tu masz z odbiorem osobistym na Pańskiej w dobrej cenie. http://allegro.pl/ko...4247051339.html Edytowane 6 Czerwca 2014 przez Pieslav Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korek Opublikowano 17 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2014 (edytowane) Wróćmy pamięcią do 2013, bo bardzo podoba mi się ten pomysł na kleikowanie" teraz jest ok, bo w tym zacieraniu wstępnym miałeś słód. Jednak szkoda czasu na taka zabawę. jak wspominałem Dodatki wsypujemy do połowy wrzącej wody przeznaczanej na zacieranie główne. Gotujemy ok 10 min tak by się nie przypaliło. Po 10 min dodajemy pozostała zimna wodę i resztę słodów. zaczynamy zacieranie od białkowej i po sprawie. takie kleikowanie to gwarantowany sukces robił tak ktoś kiedyś? Jak długą zrobić w takim razie przerwe białkowa ze slodami, żeby nie zabić piany?. Edytowane 17 Lipca 2014 przez korek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 17 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2014 Jak długą zrobić w takim razie przerwe białkowa ze slodami, żeby nie zabić piany?. Ja bym nie przekraczał 20 minut łącznie z czasem na podgrzewanie do przerwy maltozowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 18 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2014 http://www.wiki.piwo.org/Witbier,_Piotr_Wypych_(coder) Słody wrzucam do 6 litrów wody 52*, trzymam w 50* przez 1h Robiłem tak, piana ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 18 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2014 (edytowane) Robiłem tak, piana ok. Ja z kolei ma nieco odmienne doświadczenia, przy moim wicie, w którym robiłem 40 minutową przerwę białkową było zero piany, ale być może problem był bardziej złożony, aczkolwiek rozbicie białek na bardzo krótkie peptydy, czy pojedyncze aminokwasy na pewno ma negatywny wpływ na pianę, dlatego też zbyt długa przerwa białkowa nie jest jednak wskazana. Być może kluczowa w przepisie codera jest ta mała ilość ilość wody, przez co efektywność działania peptydaz jest znacznie mniejsza w tak gęstym zacierze niż normalnie w stosunku 3:1 (woda/słód) Edytowane 18 Lipca 2014 przez Bzdzionek korek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się