Whirlflock - Wasze doświadczenia

[buber]

Czy ma ktoś z Was doświadczenia z używaniem tabletek Whirlfloc? Wrzuciłem 15 minut przed końcem gotowania, zrobiłem whirpool, przelewałem gorącą brzeczkę do chłodzenia (po 5 min), była niesamowicie klarowna, a w fermentorze po chłodzeniu mam pełno pływających glutów. Osiadło to na dno, ale musiało zostać do fermentacji.

Pytanie - jak się obchodzicie z Whirlfloc'iem?

[fotohobby]

Ja chlodzę w lodowce,  natomiast dekantuję do fermentora i zadaję drożdże dopiero na drugi dzien.

Te osady wytracaja sie, łączą i osiadają na dnie dopiero po solidnym schlodzeniu.

 

Tworzą przy tym gruba warstwe na dnie i dekantując, filtruje przez woreczek 300mikronow, bo inaczej zbyt dużo brzeczki musialbym zmarnować

Edytowane 4 Czerwca 2018 przez fotohobby

[kantor]

Ja przez ostatnie z 15 warek stosowałem (czyli jakiś rok) i po pochwalnych opiniach tak średnio jestem zadowolony.

W dwóch warkach w piwie miałem jakąś mętność jak po chmieleniu na zimno i słabym odfiltrowaniu chmielu (a nie były chmielone na zimno i sam osad był ściągający i piwa z nim były mocno średnie), osad ten po jakimś czasie poszedł na dno butelki (tak po z 4-6 tygodniach) ale bardzo łatwo go wzburzyć i ogólnie warki nie do częstowania, żebym gdzieś je zabrał ze sobą, z tego powodu.

W reszcie było ok ale tak samo jak na mchu, żadne super klarowności itp.

 

Ja obecnie wróciłem do mchu.

Edytowane 4 Czerwca 2018 przez kantor

[Gawron]

Widzę różnicę w gotowanej brzeczce, ale nie widzę jej w piwie. Minus taki, że straty większe przy przelewaniu, więc zrezygnowałem z whilflocka.

[fotohobby]

Faktycznie, jesli chodzi o klarowność, to lepsze efekty daje żelatyna + cold crash

[Versaar]

Używam prawie rok, od prawie 30 warek. Na początku stosowałem pół tabletki na 20l warkę, bardzo dużo osadu się wydziela, więc przy słabo chmielonym piwie mam problem z filtracją za pomocą hop stoppera. Aktualnie używam ćwierć tabletki na 20l warkę, jest okej. Środek jest bardzo dobry, ale jeśli nie masz dobrego sposobu na filtrację, to trzeba się liczyć ze stratami