Skocz do zawartości

1 warka, s-33 nieprzewidywalne drożdże


JAKUB77

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, sebek1200 napisał:

Dlatego teoria, że piwo może być niedofermentowane jak zlejesz 2 dni za wcześnie wydaje mi się być wręcz komiczna. Sorry, to moje zdanie. Po to trzymasz na cichej, żeby nadzorować.

Możesz mieć swoje zdanie, to jasne. Możesz się też w tym swoim zdaniu mylić.

Pozdrawiam z życzeniami utrzymania farta i dobrego piwa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, sebek1200 napisał:

Ok, to mam dla Ciebie taką zagwostkę. Robiłeś kiedyś jakieś owocowe IPA na pulpie mango na przykłąd Tropical ipa? Zadaje się ją najlepiej właśnie na cichej. Ja tak przynajmniej robię. Pulpa podbije nasze blg dość znacząco, a drożdżaki sobie i tak to przerobią. BLG wskaże Ci znacznie więcej po zadaniu pulpy na cichej, aniżeli opisany przez Ciebie przypadek zlania 2 dni za wcześnie na cichą. Dlatego teoria, że piwo może być niedofermentowane jak zlejesz 2 dni za wcześnie wydaje mi się być wręcz komiczna. Sorry, to moje zdanie. Po to trzymasz na cichej, żeby nadzorować. Tak czy siak "cicha" fermentacja i tak zachodzi w butelkach, natomiast jeśli jest równe lub mniejsze niż 5 i nie sypniesz więcej niż 5g na butelkę, to nic się nie powinno dziać. Niejednokrotnie butelkowałem przy 5BLG i dawałem 4-5g cukru na butelkę. Nic nie wywaliło, sufit cały. Lubię mocno nagazowane piwo i takie właśnie wychodzi przy tych parametrach. Myślę, że niektórzy gashing spowodowany nadmiernym BLG mylą z infekcją w piwie...

 

Tak, robiłem piwo z mango, przy czym nie bawiłem się tam w żadne przelewanie. Wbrew pozorom cukrów nie przybywa bardzo znacząco, jeśli dobrze pamiętam, to jest około 12g/100g pulpy, przy czym pewnie nie wszystkie są fermentowalne.

 

Natomiast najważniejsza kwestia - po co przelewać? Trzy, czy nawet 6 tygodni (a pewnie i więcej) w miarę prawidłowo przeprowadzonej fermentacji w jednym zbiorniku z pewnością nie wniesie posmaków drożdżowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zwykle piw, których nie chmielę na zimno lub nie wrzucam do nich żadnych dodatków, po prostu nie przelewam. I zwykle te piwa wychodzą bardzo fajnie, nie ma żadnych niespodzianek. Drożdże mają wystarczającą ilość czasu na przefermentowanie i posprzątanie po sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2019 o 22:10, punix napisał:

Tak, robiłem piwo z mango, przy czym nie bawiłem się tam w żadne przelewanie. Wbrew pozorom cukrów nie przybywa bardzo znacząco, jeśli dobrze pamiętam, to jest około 12g/100g pulpy, przy czym pewnie nie wszystkie są fermentowalne.

pulpa z mango ma węglowodanów 17g/100 z czego fermentowalnych jest 13,5g. Mówimy tutaj o  pulpie mango bez dodatku cukru i ulepszaczy, na rynku jednak jest najwięcej pulp słodzonych, które zawierają około 22g/100 węglowodanów.

 

Przy wrzucie nawet tych bez cukrów da nam to kilka blg w górę.

 

W dniu 11.04.2019 o 22:10, punix napisał:

.

no takie z pulpą jak masz to po to przelewać, żeby nie bełtać Widget blockquote

Edytowane przez sebek1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, sebek1200 said:

Nie mniej jednak autoliza nie jest przyjemna i pojawia się czasem nawet już po 2 tygodniach od zakończenia pracy drożdży, także 6 tygodni to dość sporo

Poczytaj trochę i zobaczysz jak bardzo się mylisz. W złych warunkach (np. wysoka temperatura) autoliza może zachodzić szybciej, ale w typowych temperaturach fermentacji nie ma czego się bać.

 

https://www.homebrewtalk.com/forum/threads/how-long-before-autolysis-starts.418610/

"Depends on a ton of factors but many people have let their beer sit in the primary for many many months (6 to 8 ) with no ill effects."

 

http://howtobrew.com/book/section-1/what-is-different-for-brewing-lager-beer/autolysis

"As a final note on this subject, I should mention that by brewing with healthy yeast in a well-prepared wort, many experienced brewers, myself included, have been able to leave a beer in the primary fermenter for several months without any evidence of autolysis."

 

Zastanawiam się, czy Ty w ogóle wiesz jak "pachnie" autoliza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

Piwo ma już ponad 2 tygodnie. Kilka butelek już wypiłem i tak jak sugerowaliście aromat drożdży zniknął, pozostał aromat i zapach kwiatów, ale też jakby słabszy. Piwo mi smakuje (pewnie, dlatego że moje ) Dałem koledze do spróbowania i myślał, że te aromaty łąkowe pochodzą od chmielu Jest ok, przymierzam się do zrobienia pszenicznego z dodatkiem skórek limonek na WB 06. Zabawa jest lepsza niż przy winie czy cydrze niestety o zacieraniu nie ma na razie mowy tak że pozostają ekstrakty.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, JAKUB77 napisał:

Panowie

 

Piwo ma już ponad 2 tygodnie. Kilka butelek już wypiłem i tak jak sugerowaliście aromat drożdży zniknął, pozostał aromat i zapach kwiatów, ale też jakby słabszy. Piwo mi smakuje (pewnie, dlatego że moje ) Dałem koledze do spróbowania i myślał, że te aromaty łąkowe pochodzą od chmielu Jest ok, przymierzam się do zrobienia pszenicznego z dodatkiem skórek limonek na WB 06. Zabawa jest lepsza niż przy winie czy cydrze niestety o zacieraniu nie ma na razie mowy tak że pozostają ekstrakty.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Powodzenia w dalszym warzeniu!

 

7 godzin temu, sebek1200 napisał:

pulpa z mango ma węglowodanów 17g/100 z czego fermentowalnych jest 13,5g. Mówimy tutaj o  pulpie mango bez dodatku cukru i ulepszaczy, na rynku jednak jest najwięcej pulp słodzonych, które zawierają około 22g/100 węglowodanów.

 

Przy wrzucie nawet tych bez cukrów da nam to kilka blg w górę.

 

no takie z pulpą jak masz to po to przelewać, żeby nie bełtać z gęstwą. a takie bez pulpy po 3 tygodniach/6 tygodniach i nie wniesie aromatów, np. autolizy, lub lekkiego zmywacza do paznokci? ehh... może kolega ma mniej wyczulony węch albo robi piwa, które w domyśle długo leżakują hmmm... w gęstwie. Nie mniej jednak autoliza nie jest przyjemna i pojawia się czasem nawet już po 2 tygodniach od zakończenia pracy drożdży, także 6 tygodni to dość sporo... ale wszystko zależy od stylu piwa. Do takiego długiego przetrzymywania można dodać trochę laktozy jeszcze i dzięki aromatom palonego ziemniaka, przypalonego mleka masz milkshake ipa w wydaniu eksperymentalnym. Można? Można. A tak serio to nie mam zielonego pojęcia po kiego grzyba chcesz piwo w gęstwie trzymać tyle czasu. Chyba takiej gęstwy już nie zbierasz? Jak widać każdy ma inny pomysł na leżakowanie. Ja tam wolę trzymać w butelkach. Pozdrawiam,

 

 

Dyskusja chyba dość jałowa, wg Ciebie najwyraźniej każde piwo, które leży na gęstwie dłużej niż wg Twoich teorii będzie wadliwe...

Widzę właśnie, że jesteś z Krakowa - wpadnij kiedyś na OPPP, wypijesz kilka-kilkanaście piw, które były fermentowane dłużej, może zmienisz zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sebek1200 napisał:

Nie mniej jednak autoliza nie jest przyjemna i pojawia się czasem nawet już po 2 tygodniach od zakończenia pracy drożdży, także 6 tygodni to dość sporo...

 

Rozmawialem z profesorem ktory robil eksperymenty jesli chodzi o autolize. "Zwykle" style trzymal po ponad pol roku na drozdzach i stwierdzil ze aromaty autolizy sa bardzo slabo wyczuwalne, wrecz pomijalne. Ewentualnie "Biersommelier" moglby sie doczepic.

 

Cytat

 

A tak serio to nie mam zielonego pojęcia po kiego grzyba chcesz piwo w gęstwie trzymać tyle czasu. Chyba takiej gęstwy już nie zbierasz? Jak widać każdy ma inny pomysł na leżakowanie. Ja tam wolę trzymać w butelkach. Pozdrawiam,

 

 

Sam tez nie trzymam piwa dlugo na drozdzach, ale te 7 dni to przy wiekszosci dostepnych w sprzedazy drozdzy na rynku jednak troche za malo. I to juz nie chodzi o granaty bo BLG zejdzie w miare szybko (zalezy oczywiscie od szczepu drozdzy) tylko bardziej o niechciane posmaki uboczne.

Sa tez style ktore przelewam i po 7-10 dniach na lager (tak jak wczesniej wszystko zalezy od danego szczepu drozdzy).

Edytowane przez Hanys93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JAKUB77 napisał:

Panowie

 

Piwo ma już ponad 2 tygodnie. Kilka butelek już wypiłem i tak jak sugerowaliście aromat drożdży zniknął.

 

Elegancko, na zdrowie i cierpliwości przy warzeniu :) Każde piwko musi się ustać chwilę ;) Podrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.