Jump to content

Definicja "Kraftu"


Recommended Posts

Witam Panowie,

 

mam nadzieje ze zakladam temat w odpowiednim dziale.

Chcialbym poznac wasze definicje "Piwa Kraftowego". W temacie takim jak ten nie ma odpowiedzi zlych lub dobrych - kazdy inaczej wyobraza sobie piwo kraftowe.

Czym jest "Kraft" dla Ciebie?

Zalezy od wielkosci lub wybicia browaru? A byc moze od "rozwoju technicznego" danego browaru? Czy tradycyjne style piw sa "Kraftem" czy nie? A moze tylko to co jest "nowa interpretacja" danego stylu jest dla Ciebie "Kraftem"?

Czy "Brut IPA" z dodatkiem enzymow jest bardziej rzemieslnicza niz tradycyjny Hefe Weizen zrobiony wedle tradycyjnej receptury? itd.

A byc moze "Kraftem" mozna nazwac tylko to co robimy w domu "wlasnymi rekami"?

 

Dla mnie Piwo "Kraftowe" to piwo warzone z pasja, w malym browarze, bez znaczacego rozwoju technicznego. Z przywiazaniem do lokalnej tradycji. Z uzyciem wysokiej jakosci zarowno slodu jak i chmielu.

 

Chetnie poznam "wasze definicje" Kraftu.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie kraft to coś jak craftsmanship w branży IT, czyli przestrzeganie dobrych praktyk w celu zapewnienia wysokiej jakości i dążenie do mistrzostwa w swoim rzemiośle. 

Link to comment
Share on other sites

Craft czy Kraft (choć to drugie, to bardziej siła z niemieckiego, ale się przyjęło częściej) to nic innego tylko sugestia, że produkt nie jest autorstwa wielkiego przedsiębiorstwa na wielką skalę i dużo gorszej jakości, tylko dosłownie wyprodukowany ręcznie albo przez małą kooperatywę (choć takie coś udaje się głównie wśród winiarzy i dotyczy prosecco) albo nawet jednoosobowego producenta z zachowaniem zasad odnośnie jakości, tradycji i rzemieślniczego wykonania (przykłady rzemieślników: rzeźnik, bednarz, garbarz, kowal, etc). W myśl tego prawdziwym kraftem niekoniecznie jest ktoś, kto ma takie czy śmakie wybicie, ale stosunkowo mniejsze niż grupa Żywiec, ale ktoś, kto ma ten jeden-dwa garnki, robi ileś tych tam warek, z zachowaniem trzech zasad: jakość, tradycyjna i ręczne wykonanie.

 

Ponieważ określenie angielskie craftsmanship jest troszkę rozbudowane, na określenie takiego producenta lepiej używać francuskiego artisanale, gdzie jednak kryje się "artiste" czyli, że ktoś to wykonał naprawdę dobrze-jest tego mało, jest to droższe, nie przynosi dochodów oczekiwanych, ale sprawia radość. W takich duchu mamy producentów różnych towarów, które czasem mają jeszcze informację, że "bio", że bez czegoś tam itd, więc ta granica się zaciera. Typowym kraftem mogłyby być piwa trapistów, ale w świetle faktu, że ich dostępność i otoczka zostały przekute w marketing (casus Westvleteren), już nie będą. 

 

Trend się tak rozwinął, że mamy takie kwiatki jak kraftowe alkohole, w tym najzabawniejsza filtrowana wódka, sery zagrodowe, które przetarły szlak produktów regionalnych i tradycyjnych, ale przecież które z nich rzeczywiście powstają w zagrodach??? Mamy przyznawanie różnych AOC, IGP czy DOCG, gdzie produkt mający wyższe oznaczenie jest zawsze droższy, ale częstokroć wcale nie lepszy itd itd.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Jak jak nie lubię wprowadzania na siłę do naszego pięknego języka różnych anglicyzmów. A nie można powiedzieć piwo rzemieślnicze lub browar rzemieślniczy? Brakuje tylko wyjścia na szoping :)

 

Co do sedna tematu to mi podoba się definicja która jest podana tu:

https://kilkaslowopiwie.com/2015/10/29/co-to-jest-piwo-rzemieslnicze-i-czym-jest-browar-rzemieslniczy/

a dokładniej to tak w połowie strony. 

 

W moim mniemaniu browary typu Amber czy Witnica dalekie są od rzemiosła. Produkują ciągle to samo, w dużych ilościach w dodatku ch...we. 

Kormoran broni się tym, że ma

dobre piwa :)

Ostatnio któryś z browarów nazywających siebie rzemieślniczy wypuścił coś z aromatami (i wcale się nie kryli z tym) - porażka i dno, jak Omnipolo :)

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Henx napisał:

W moim mniemaniu browary typu Amber czy Witnica dalekie są od rzemiosła. Produkują ciągle to samo, w dużych ilościach w dodatku ch...we. 

 

czy "ch..we" to bym polemizował. za psie pieniądze dostajesz pewniaka - umiarkowanie smaczne i równie umiarkowanie stylowe piwo. na impreze wolę kupić takie coś niż 'kraftową' DDH BRUT AIPE za 15 zeta która daje Ci 50% szans na umiarkowanie smaczne piwo i 50% szans na gotowaną kukurydzę z kartonem. 

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.