Stout się uwędził

[SynMojegoStarego]

Dziwna sprawa Panowie. Otwieram Dry Stout'a, smakuję i czuję wędzonkę. Piwo ma 3 miesiące i zostały 2 butelki. Jakiś czas temu osoba poczęstowana tym Stoutem stwierdziła, że jest wędzony, ale jak? W zasypie nie było wędzonego słodu? Pozostałe butelki nie wykazywały tych cech. Co to może być? Infekcja?

 

Zasyp:

Pale ale                                 40%

Wiedeński                             40%

palony jęczmień Muntons 10%

płatki jęczmienne                10%

drożdże  S-04

 

 

[kantor]

Słody palone mają minimalnie wędzony charakter ale coś więcej niż na granicy percepcji to raczej infekcja (albo pomyłka w słodach).

[SynMojegoStarego]

Pomyłki nie ma, bo wędzonych nie kupuję, a Muntons'a stosowałem do innego Stout'a i tamten jest klawy .

Jeśli to infekcja to czym zostało zarażone piwo?

[anteks]

Może trzymałeś butelki w lodowce w której była wędzona szynka kub kiełbasa?

 

[Oskaliber]

Infekcja dzikimi drożdżami. Niektóre produkowane przez nie fenole mogą przyjmować akcenty wędzone, przeważnie bardziej kojarzące się z torfem niż klasyczną wędzonką. 

[SynMojegoStarego]

18 godzin temu, anteks napisał:

Może trzymałeś butelki w lodowce w której była wędzona szynka kub kiełbasa?

 

Nawet jakby, to co ma kiełbasa do zabutelkowanego piwa?

[SynMojegoStarego]

16 godzin temu, Oskaliber napisał:

Infekcja dzikimi drożdżami.

Może być, ostatnimi czasy mam problem z dzikusami. Czy może być to spowodowane trzymaniem owoców w kuchni? Właśnie w kuchni warzę i robię rozlew.

[Oskaliber]

No generalnie skórki owoców często są nośnikami dzikich drożdży, więc jakoś to tam prawdopodobieństwo zakażenia zwiększa, ale nie pokusiłbym się o stwierdzenie, że to na pewno ich zasługa. Ja też często mam owoce w kuchni, w której warzę/butelkuję i nic mi się nigdy nie zakaziło. Chyba, że masz jakieś przejrzałe/nadgnite i latają Ci muszki, to mogą to wszystko roznosić. 

Edytowane 16 Lipca 2019 przez Oskaliber

[SynMojegoStarego]

21 godzin temu, Oskaliber napisał:

Chyba, że masz jakieś przejrzałe/nadgnite i latają Ci muszki, to mogą to wszystko roznosić. 

Wykluczam, dbam o to by takie rzeczy nie miały miejsca w domu. Czyli pozostają drożdże z otwartych okien.