Skocz do zawartości

chmielnik sezon 2008-2012


Sojer

Rekomendowane odpowiedzi

Chmiel w sobotę został ścięty, częściowo oberwany, reszta czeka w garażu na dokończenie. Najbliższe warzenie z użyciem szyszek (pierwsze od posadzenia sztobrów 2007 r.) 5 września.

Edytowane przez Tomek-Pasieka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem wczoraj podobny dylemat. Miałem wczoraj robić chmielobranie, ale w końcu zerwałem tylko bez obrywania pędów z pół kg szyszek. Niby listki były zamknięte i pyłek w środku był wyraźny, ale wydały mi się jeszcze za zielone i raczej mało szeleściły.

 

Zdjęcia wrzucę może później - chwilowo mam problem z czytnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia wrzucę może później - chwilowo mam problem z czytnikiem.

Restart pomógł. :) Poniżej kilka zdjęć.

 

Tak więc, nie planowałem, ale w końcu wyszło tak, że za tydzień znów będę musiał jechać do mojego chmielnika...

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na "pełne" zbiory jeszcze jest za wcześnie, poza tym chcę się z tym powstrzymać jak najdłużej i użyć jak największą ilość chmieli na chmielenie na "mokro" (wet hopping), czyli prosto z krzaka do piwa (bez suszenia). Dzisiaj zebrałem pierwszą "partię" Cascade i wrzuciłem to prosto do dwóch fermentorów z IPA (uwarzone tydzień temu).

 

2heae7m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli godzę się z myślą o tragicznych zbiorach, termin zbioru zaczyna mijać a wciąż pada, chmiel jest przemoczony. Mocno przemoczonego chmielu nie myślę zbierać, kiedyś zakończyło sie to zniszczeniem zbiorów, spleśniał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogdan62 - nie bądź takim pesymistą :). W tym roku wegetacja jest generalnie opóźniona. Za kilka dni będzie ładnie i chmiel szybko wyschnie na słoneczku. Ja też czekam na słoneczne dni. Pozdrawiam i trzymam kciuki za dobre i suche zbiory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli godzę się z myślą o tragicznych zbiorach, termin zbioru zaczyna mijać a wciąż pada, chmiel jest przemoczony. Mocno przemoczonego chmielu nie myślę zbierać, kiedyś zakończyło sie to zniszczeniem zbiorów, spleśniał.

Mam ten sam problem. Planowałem zbiór chmielu na ten weekend, ale wygląda na to że się nie uda.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szyszki zebrane. na 10 sztobrów wyrosło 8. 4 z nich wyrosły całkiem nieźle, a 4 tak sobie, po jednym pędzie z paroma szyszkami. Zebrałem 280 g marynki i 260 lubelskiego. Teraz się zastanawiam nad suszeniem, pogoda ostatnio nie rozpieszcza, wszędzie mam w domu dość wilgotno więc chyba ucieknę się do suszenia w piekarniku z termoobiegem w temp 30-40°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z 6 sztobrów wyrosły 3, czyli Marynka :D Lubelski w ogóle nie ruszył :lol: Jedna Marynka wyrosła na 5m, druga na 3m, a trzecia nie miała szyszek :D Ogółem zebrałem 400g szyszek, nie wiem jeszcze ile warzą po wysuszeniu :) Szyszki dojrzewały nierównomiernie, większe ładnie pachną, mniejsze smakują bardziej jak jakieś zielsko niż jak chmiel :lol: Może za rok zbiór będzie lepszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zebrałem wczoraj marynkę. Niestety część ściąłem już podczas deszczu. :smilies: Mam nadzieję że się wysuszy. Ok 1kg suszy się rozłożony cienką warstwą na strychu, a 0,5kg suszę w domu rozłożony na blachach z piekarnika.

Niestety lubelski zmókł bardziej i musiałem go zostawić. Zleciłem Szwagrowi, żeby zerwał w tygodniu - mam nadzieję, że będzie jeszcze parę dni pogody... No, jakby co to mam już w słoiku wysuszone 100g lubelskiego z zebranych 0,5kg tydzień temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zebrałem tydzień temu, suszyłem obok kominka i wszystkie aromaty diabli wzięli...

Chmiel przy suszeniu nie lubi wysokiej temperatury. Przez parę lat zbierając chmiel zauważyłem różnice w jakości chmielu, w zależności od sposobu suszenia. Chmieląc Marynką dla goryczki, w zalężności od sposobu suszenia chcąc uzyskać podobny efekt dla standardowej warki stosuję dawki chmielu :

1) 40g przy suszeniu cienkiej warstwy rozsypanej na papierze w temperaturze pokojowej (nawet przy przeciągnietym czasie suszenia).

2) 50g susząc w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach, bez uruchamiania termoobiegu w temperaturze ok.40stopni.

3) 70g do 80g susząc w piekarniku w temp 40stopni z uruchomionym termoobiegiem (nie można zbytnio przeciągać czasu suszenia).

4) 100g susząc w elektrycznej suszarce do grzybów (nie można przeciągać czasu suszenia).

5) 0 przydatności do chmielenia susząc w piekarniku z uruchomionym termoobiegiem i temperaturze 60 stopni lub więcej.

 

Susząc Lubelski nie odważyłem sie suszyć inaczej niż podałem wyżej w pkt. nr 1.

Przy suszeniu negatywny wpływ na jakość zawsze miała podwyższona temperatura i wymuszony nawiew.

Gdzieś był podawany przemysłowy sposób suszenia chmielu, nie pamietam na którym forum. Suszy się w podwyższonej temperaturze z nawiewem, ale w osłonie jakiegoś gazu na bazie siarki, co zapobiega stratom.

Edytowane przez bogdan62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik ostateczny po suszeniu

Marynka- 1145g

Lubelski- 700g

Lubelski przez to że nie było słońca podczas suszenia na strychu, zachował sporo aromatu :lol:

Wszystko upchane na maxa do słoików.

Edytowane przez Jejski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.