Skocz do zawartości

Historia warki #1 APA


Szagi

Rekomendowane odpowiedzi

52 minuty temu, Szagi napisał:

Co człowiek to inna opinia ;)@punix a Ty co powiesz o konieczności / zbędności CC w moim przypadku?

 

Ja po chmieleniu na zimno zawsze robię, tyle, że ja chmielę luzem, nie w worku. Co do długości, to można tak, jak radzi fotohobby, choć można skrócić do 24-48h w temperaturze obecnej i 2 dni cold crashu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

17 godzin temu, punix napisał:

Ja po chmieleniu na zimno zawsze robię, tyle, że ja chmielę luzem, nie w worku. Co do długości, to można tak, jak radzi fotohobby, choć można skrócić do 24-48h w temperaturze obecnej i 2 dni cold crashu.

 

Myślę że to dobra praktyka.

Ja też chmielę luzem (lepsza ekstrakcja olejków) i też  robię później CC. Nie chodzi tylko o klarowanie (bardziej o zimne osady), chodzi o to że chmiel i drożdże opadają na dno bo dwutlenek się rozpuszcza, nie ma pęcherzyków CO2. Wszystko ładnie zbija się na dnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po CC nie ma problemu z refermentacją? Bo w końcu mniejsza ilość drożdży trafia do butelek. Większość z was pewnie już nie bawi się w butelki tylko gazowanie w kegu i pytanie czy bierzecie pod uwagę że muszę to nagazowac jeszcze potem ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do miesiąca to trochę długo :D normalnie wcześniej po tygodniu miałem spoko gaz.

No ale zobaczymy, stwierdziłem że jest lodówka to trzeba próbować nowych rozwiązań.

Po dwóch dniach w pokojowej temp trafiło na dwa dni do lodówki do 3 stopni i jutro wieczorem rozlew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już po butelkowaniu.

Nie obyło się oczywiście bez zwrotów akcji.

 

Po otwarciu fermentora widok jak na załączanym zdjęciu (światło źle padało a ja nie chciałem za długo ślęczeć nad piwem z telefonem). Lekki nalot + kilka grudek bieli ale stwierdziłem że to nie pleśń i zabutelkowałem.

 

Wnioski są takie:

- całkiem możliwe że to zakażenie ale smak był ok, zapach kwaskowy ale mam nadzieję że to cytrusowość Citry,

- jeżeli to zakażenie to jedyna opcja że stało się to po dodaniu chmielu na cichą, worek długo unosił się na powierzchni i opadł dopiero po CC, dodatkowo wkładanie worka z chmielem chyba bardziej natlenia niepotrzebnie piwo niż chmiel luzem,

- na przyszłość będę sypał chmiel luzem skoro i tak robię cold crush.

 

Lesson learned i przygotowuje się do kolejnej Warki.

 

IMG_20210209_174549.jpg

IMG_20210209_174535.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Degustacja po tygodniowej refermentacji i wniosek jest taki że źle rozmieszalem syrop cukrowy w fermentorze..

 

W smaku piwo dobre brak oznak infekcji, cechy które początkowo wziąłem za aldehyd octowy to aromaty cytrusowe.

 

Co do syropu to ostatnie dwie butelki mega słodkie aż zmierzyłem ich blg i wyszło 4! A pod koniec fermentacji miałem 2..

 

Co dziwne butelki że zbyt duża ilością cukru nie wykazały przegazowania. 

 

PS na przyszłość chyba będę odmierzał strzykawka syrop do każdej butelki..

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.