FurioSan Opublikowano 25 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2017 Leży sobie w dobrze ubitej pianie z StarSanu przez 30 minut, póki co od prawie 20 warek żadnej infekcji, nie twierdzę że twój sposób jest zły ale ... bardzo ryzykowne stwierdzenie z tym że nie miałeś infekcji ... prędzej bym uwierzył jak byś tak napisał po ponad 100, 200 czy 300 warkach niż po 20. Inna sprawa - ja bym się nie odważył użyć hopstoppera inaczej niż w kotle warzelnym przy założeniu jego stałego zamontowaniu na całą fazę warzenia ( gotowania ), ale w przeciwieństwie do Ciebie ja wiem że miałem conajmniej kilka infekcji ( nie zbyt poważnych ale infekcji ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
opeciarz Opublikowano 25 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2017 Pewnie już ktoś wcześniej podrzucał link w tym temacie, ale odświeże: https://www.piwnykraft.pl/pl/p/Worek-filtracyjny-10-cm-x-36-cm-zawiazywany-200-mikronow/501 I zero problemów z filtracja czegokolwiek przed rozlewem, łatwa sterylizacja - można wygotować, wrzucić do NaOH, Starsanu itp. Stosuję do chmielu, kawy, kakao, przypraw, owoców itp. Dzięki za linka, zamawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Versaar Opublikowano 25 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2017 nie twierdzę że twój sposób jest zły ale ... bardzo ryzykowne stwierdzenie z tym że nie miałeś infekcji ... prędzej bym uwierzył jak byś tak napisał po ponad 100, 200 czy 300 warkach niż po 20. Inna sprawa - ja bym się nie odważył użyć hopstoppera inaczej niż w kotle warzelnym przy założeniu jego stałego zamontowaniu na całą fazę warzenia ( gotowania ), ale w przeciwieństwie do Ciebie ja wiem że miałem conajmniej kilka infekcji ( nie zbyt poważnych ale infekcji ) Nie mówię, że nie miałem w ogóle żadnej infekcji, tylko że ta metoda nie spowodowała u mnie infekcji. Zachowuję szczególną ostrożność, kąpiel w NaOH, a później w StarSanie przed włożeniem do brzeczki/piwa po chmieleniu na zimno. Zobaczymy, uwarzę 100 warek stosując taki sposób filtracji, to wyciągnę wnioski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FurioSan Opublikowano 25 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2017 @@Versaar, mieszasz się w zeznaniach ale nie ważne - wątek nie o tym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Versaar Opublikowano 25 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2017 Oj tam, masz rację, mało ważne, koniec offtopu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wobor Opublikowano 7 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2017 No dobra, Zassie mi chmielin, zapcha rurke i zatrzyma sie na skarpecie. Otwórz umysł i zrób ze skarpety worek na końcu węża nic Ci się nie zapcha i nie będzie trza zasysać kilkakrotnie. Dziś spróbowałem pierwszy raz patentu ze skarpetą po gotowaniu i chmieleniu, dotąd robiłem whirlpool. Mam pytanie. Co robicie ze skarpetą jak się napełni chmielinami, czekacie aż ścieknie, wyciskacie (złapanie syfa) czy od razu wywalacie (wydajność)? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sredstvom Opublikowano 8 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2017 No dobra, Zassie mi chmielin, zapcha rurke i zatrzyma sie na skarpecie. Otwórz umysł i zrób ze skarpety worek na końcu węża nic Ci się nie zapcha i nie będzie trza zasysać kilkakrotnie. Dziś spróbowałem pierwszy raz patentu ze skarpetą po gotowaniu i chmieleniu, dotąd robiłem whirlpool. Mam pytanie. Co robicie ze skarpetą jak się napełni chmielinami, czekacie aż ścieknie, wyciskacie (złapanie syfa) czy od razu wywalacie (wydajność)? Pozdrawiam Nie do konca rozumiem co masz na mysli. Ja po otwarciu umyslu zastosowalem ta metode, ale mimo wszystko staralem sie wezem chmielin nie zasysac, wobec czego po wszystkim w skarpecie mialem ich tylko sladowe ilosci. Nie bylo za bardzo czego odciskac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wobor Opublikowano 10 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2017 Ja po chłodzeniu zlewam kranikiem. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igorrodz Opublikowano 11 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2017 (edytowane) Wyciśnij skarpetę do oddzielnego garneczka lub kubka metalowego, zagotuj płyn 10-15min, schłodź (np w zlewie z zimną wodą) i połącz z "główną" brzeczką. Tak więc reasumując --- po gotowaniu z chmieleniem (chmiel wrzuciny luzem) chłodzimy brzeczkę i zimną dekantujemy wężykiem z gara do fermentora. Na końcówkę która będzie w fermentorze zakładamy bardzo luźno babską skarpetę pończochową - a w garze wężyk mamy luzem bez skarpety. Zasysamy paszczą poprzez skarpetę i zlewamy brzeczkę do wiadra. W skarpecie zbierze się chmiel (osady zapewne też) ale to pójdzie na straty... Dobrze rozumuję? Ja do tej pory podczas gotowania chmieliłem w skarpetach ale skoro mówicie, że wrzucenie luzem daje lepszy efekt to przy kolejnej warce spróbuję tej metody. BTW- niektórzy na wężyk w garze zakładają druciak Mistrza Jana, czy naprawdę warto? Edytowane 11 Czerwca 2017 przez Igorrodz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igorrodz Opublikowano 11 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2017 (edytowane) Ja po chłodzeniu zlewam kranikiem. W sensie że po chłodzeniu przelewasz z gara wszystko (z chmielem i osadami) do fermentora z kranikiem, następnie przez kranik przelewasz do właściwego rermentora wężykiem ze skarpetą na końcu? Edytowane 11 Czerwca 2017 przez Igorrodz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
opeciarz Opublikowano 12 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2017 Wyciśnij skarpetę do oddzielnego garneczka lub kubka metalowego, zagotuj płyn 10-15min, schłodź (np w zlewie z zimną wodą) i połącz z "główną" brzeczką. Tak więc reasumując --- po gotowaniu z chmieleniem (chmiel wrzuciny luzem) chłodzimy brzeczkę i zimną dekantujemy wężykiem z gara do fermentora. Na końcówkę która będzie w fermentorze zakładamy bardzo luźno babską skarpetę pończochową - a w garze wężyk mamy luzem bez skarpety. Zasysamy paszczą poprzez skarpetę i zlewamy brzeczkę do wiadra. W skarpecie zbierze się chmiel (osady zapewne też) ale to pójdzie na straty... Dobrze rozumuję? Ja do tej pory podczas gotowania chmieliłem w skarpetach ale skoro mówicie, że wrzucenie luzem daje lepszy efekt to przy kolejnej warce spróbuję tej metody. BTW- niektórzy na wężyk w garze zakładają druciak Mistrza Jana, czy naprawdę warto? Próbowałem filtrować i myjką i pończochą. Wygodniej i sprawniej idzie przez damskie ciuszki ) Piszę bardziej o filtracji po chmieleniu na zimno, niewielką ilością chmielu po gotowaniu, która dostawała się do fermentora nigdy się specjalnie nie przejmowałem. Aktualnie sprawę załatwię u mnie hopstoper ale kupiłem go bardziej ze względu na wygodę (garnek z kranem) i z myślą o ograniczeniu strat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wobor Opublikowano 12 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2017 (edytowane) Ja po chłodzeniu zlewam kranikiem. W sensie że po chłodzeniu przelewasz z gara wszystko (z chmielem i osadami) do fermentora z kranikiem, następnie przez kranik przelewasz do właściwego rermentora wężykiem ze skarpetą na końcu? nieee Gotuję, chmielę, chłodzę w jednym garze, który ma kranik. Kranikiem zlewam do fermentora. Na koniec rurki, którą nakładam na kranik mocuję skarpetę w której zbierają się osady. Pytam o sposoby odcedzania brzeczki ze skarpety. Edytowane 12 Czerwca 2017 przez Wobor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FurioSan Opublikowano 12 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2017 Dziś spróbowałem pierwszy raz patentu ze skarpetą po gotowaniu i chmieleniu, dotąd robiłem whirlpool. zamiast? rób to i to przez to mniej osadów będzie w skarpecie i problem 'odsączenia' będzie mniejszy. A odzysk ze skarpety ( ja pomijam zazwyczaj ) to jak koledzy piszą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igorrodz Opublikowano 28 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2017 Pytam o sposoby odcedzania brzeczki ze skarpety. Wycisnąć łapami (nie wyjmując chmielin i syfu ze skarpety) do garnka a następnie gotować przez na 15' po czym dolać do fermentora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasst Opublikowano 2 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 Część. Czy dezynfekujecie chmiel przed dodaniem na zimno? Np słoik z chmielem i pirosiarczynem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki161 Opublikowano 2 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 8 minut temu, Tomasst napisał: Część. Czy dezynfekujecie chmiel przed dodaniem na zimno? Np słoik z chmielem i pirosiarczynem? Stosuję granulat i nie dezynfekuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jancewicz Opublikowano 2 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 1 godzinę temu, Tomasst napisał: Część. Czy dezynfekujecie chmiel przed dodaniem na zimno? Np słoik z chmielem i pirosiarczynem? nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igorrodz Opublikowano 2 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 2 godziny temu, Tomasst napisał: Czy dezynfekujecie chmiel przed dodaniem na zimno? NIe, nigdy tego ie robiłem i, odpukać, nigdy nie miałem problemów - a przynajmniej wydaje mi się, że te które miałem nie wynikały z chmielenia na zimno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 2 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 5 godzin temu, Igorrodz napisał: NIe, nigdy tego ie robiłem i, odpukać, nigdy nie miałem problemów - a przynajmniej wydaje mi się, że te które miałem nie wynikały z chmielenia na zimno. A ja Wam powiem, że miałem raz infekcję na 17 warek, raz. I to przy chmieleniu na zimno. Pewnie przypadek ale lampka z tyłu głowy się zapala... Mimo wszystko jak by go dezynfekować? Na tą chwilę po prostu unikam chmielenia na zimno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 2 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 Do wody, podgrzej to do 60-65 sC pewnie z 10 min i powinno wystarczyć, ewentualnie bez wody, ja będę próbował z wodą na pierwszy raz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 2 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 Wy tak poważnie? Igorrodz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
opeciarz Opublikowano 2 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 4 godziny temu, BelgLover napisał: A ja Wam powiem, że miałem raz infekcję na 17 warek, raz. I to przy chmieleniu na zimno. Pewnie przypadek ale lampka z tyłu głowy się zapala... Mimo wszystko jak by go dezynfekować? Na tą chwilę po prostu unikam chmielenia na zimno A ja wam powiem że na prawie 40 warek conajmniej 17 (albo więcej) chmieliłem na zimno i infekcji nie miałem. Uważam że nie ma sensu dezynfekować chmielu, chmielenia na zimno nie unikam.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2017 (edytowane) Dnia 25.05.2017 o 11:30, Jasiu napisał: Pewnie już ktoś wcześniej podrzucał link w tym temacie, ale odświeże: https://www.piwnykraft.pl/pl/p/Worek-filtracyjny-10-cm-x-36-cm-zawiazywany-200-mikronow/501 I zero problemów z filtracja czegokolwiek przed rozlewem, łatwa sterylizacja - można wygotować, wrzucić do NaOH, Starsanu itp. Stosuję do chmielu, kawy, kakao, przypraw, owoców itp. Zakładasz na wylot wężyka? Zakładasz na wylot węża, zawiązujesz i wrzucasz do piwa, czy trzymasz w ręku, wkładasz do worka wylot węża (w tej opcji chyba się sporo natlenia bo lejesz z wysokości)? A może obciążasz worek i wrzucasz zawiązany do piwa, a przy rozlewie wyciągasz? Edycja: bo pytanie zadałem niejasno. Edytowane 22 Października 2017 przez Gość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 22 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2017 Przywiązuję do czegoś stojącego obok wiadra i worek wisi sobie przy ściance, siegająć do samego dnia. Zaciągam weżykiem, zaciskam w ręce, wsadzam do końca worka i puszczam. Po chwili jest już zanurzony pod taflą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubańczyk89 Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Cześć, Wczoraj rozpocząłem chmielenie na zimno, jako obciążenia użyłem kamienia ( waga pewnie ok. 0,5 kg), chmiel 50g w granulacie. Kamień wymyłem i odkaziłem wraz z gazą w OXI, jak Wasze doświadczenia z takim sposobem chmielenia na zimno? Jakieś niepowodzenia? Ps. Fermentator spoczywa już w piwnicy więc nic nie zmienię, ale chciałem uzyskać/ lub nie spokój ducha:) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się