piter Opublikowano 15 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 Zgoda a nie lepiej robić starter na mieszadle niż sypać dwie saszetki ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 15 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 Chodzi o to, żeby było wystarczająco dużo komórek drożdży. Ja wolę wydać 16zł więcej na drugą saszetkę, niż dłubać się z mieszadłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 15 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 Cześć. Koledzy co to za tryb myślenia że : starter = mieszadło ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 15 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 starter+mieszadło magnetyczne=więcej komórek drożdży Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 15 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 starter+mieszadło magnetyczne=więcej komórek drożdży Starter bez mieszadła = ilość komurek drożdżowych wystarczajacych do prawidłowej fermentacji. Jestem w stanie zgodzić się, że przy mieszadle można użyć mniejszego naczynia, szybciej namnożyc drożdże, ale nie jest to "jedyne słuszne rozwiązanie". Nie używam mieszadła magnetycznego, startery robie w słoju 4,5 l mieszam kilka razy dziennie recznie i uzyskuje silne startery. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 15 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 nie twierdzę że jest to jedyne i słuszne rozwiązanie ale przeczytaj proszę temat kolegi rafiosso http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?id=4242&p=1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 15 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 Ten temat jest mi znany, ale ja mam wypraktykowaną metodę zadawania drożdży, zdaje egzamin i trzymam się jej. Pierwszą warkę na nowych drożdżach robię zawsze "lekką", niski ekstrakt, jasne mało chmielone piwo, typowe dla rozruchu drożdzy - wystatrczy starter mieszany ręcznie. Następnie do kolejnych warek używam gęstwy, mam ilość drożdży w ilości większej niż z jakiegokolwiek startera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekch2 Opublikowano 22 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2014 Dla tych, którzy boją się niskich temperatur fermentacji, świeży przykład. Na chwilę obecną mam w piwnicy 3°C. Wczoraj warzyłem koźlaka. Wyszło 27,5 litra, 17°Blg. Drożdże Wyeast 2206 Bavarian Lager w ilości 330 ml gęstwy (2 zbiór, zebrane poprzedniego dnia) zadane w temp. 5°C. Dzisiaj, po ok. 24 h zajrzałem do piwnicy. Już fermentuje, 5°C, wolno, ale nie zauważyłem niczego niepokojącego. Będzie dobrze Żeby nie było nieporozumień - nie robię tego specjalnie i nikomu nie polecam. Po prostu mam takie warunki. Ale przyznacie - doświadczenie ciekawe. A efekt? - się zobaczy za parę miesięcy Już gdzieś raz pisałem, może to autosugestia, fatamorgana itp., ale obserwując fermentację tej zimy, mam nieodparte wrażenie, że drożdże z każdym pokoleniem lepiej sobie radzą z niskimi temperaturami w mojej piwnicy. Wprawdzie nie robiłem żadnych pomiarów, ale od listopada przerobiłem 9 szczepów lagerowych, więc się trochę naobserwowałem. A na koniec pozwolę sobię na krótki, górnofermentacyjny offtop Wyeast 1056 w temp. 15°C fermentują, że aż miło patrzyć. Jestem przekonany, że dadzą radę i niżej Wypróbuję te drożdże Wyeast 2206 Bavarian Lager w temperaturze 4°C, zobaczymy czy ruszą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagome Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Zaznaczam, że u mnie drożdże poszły do piwa w formie solidnej porcji świeżej gęstwy. W dodatku wspomniane drożdże dwa razy już fermentowały u mnie, czyli były przyzwyczajone do moich warunków. Dodanie drożdży bezpośrednio z saszetki, albo startera robionego w temp. pokojowej do piwa w temp. 4 st.C - to proszenie się o kłopoty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Tydzień temu uwarzyłem Pilsa dolniaka, ale że fermentator duży, lodowka okazała sie za mala (w sensie srednicy). i ten biedny dolniak stał w temp. ok. 16-18 st. I pytanie czy tak jak niektórzy koledzy piszą, że trzymają na burzliwej nawet 3-4 tyg. czy trzymać się Blg. jak dobre to zlewać? A nawet jak Glg.dobre, to jeszcze trzymać na burzliwej. Drożdży dałem jedną saszetke (na warke 45l) ale zapieprzają jak cholera, z tym że rozrobiłem je dzień wcześniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 ??? Nie wiem na jakich drożdżach robiłeś, ale nie trzymaj, tylko od razu wylej Dolniak w 18st. i jeszcze jedna saszetka na 45l, to będzie orgia estrów i fenoli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Saflager w34/70. Ale ładnie pracuje, w smaku goryczkowe żadnych posmaków. Z wylewaniem poczekam, zawsze na to jest czas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 jeszcze jedna saszetka na 45l, to będzie orgia estrów i fenoli a to w teorii czy z praktyki? jak niektórzy koledzy piszą, że trzymają na burzliwej nawet 3-4 tyg. czy trzymać się Blg. jak dobre to zlewać? A nawet jak Glg.dobre, to jeszcze trzymać na burzliwej. ani jedno, ani drugie, ani trzecie Do butelek jak przez 3 dni Blg nie spada a "jest w normie". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Wiem że każdy z nas ma inne doświadczenia, ale ja raczej bym się skłaniał w kierunku rad Dr2. Jak nie wali jak z wiadra, to raczej się nic nie dzieje. Zdaje sobie sprawę że temperatura zwłaszcza w dolniakach ma wielkie znaczenie, ale cóż było robić taki słód niechcący kupiłem i szkoda żeby stał i wietrzał. Temperatura ktorą podałem to była temperatura otoczenia( nie temp.warki) ta oscylowała w okolicach 14st. A poza tym drożdże się mnożą i jeśli dasz im szanse namnożyć sie jak trzeba to myślę że i przysłowiowa szczypta wystarczy. Zleje i za miesiąc dam znać. Bo że wyjdzie Piwo to jedno jest pewne tylko czy pijalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 jeszcze jedna saszetka na 45l, to będzie orgia estrów i fenoli a to w teorii czy z praktyki? Niestety, z praktyki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 ... szczelił bombki. Mój jakże pyszny dolniak w kanał paszoł, Krzysiek 9999 niestety miał racje skisło się i być może z racji polożenia mojej miejscowości w tej chwili doplywa do Odry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brunow Opublikowano 11 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2016 Odkopię trochę temat.Mam lodówę która daje jakieś 5-8C, chciałem w niej uważyć pilsa.Czy to aby nie za niska temperatura ? Drożdże dadzą radę ?Czy może owinięcie fermentora karimatą, oraz pracujące drożdże podgrzją brzeczkę do jakiś 10C i na luzie sobie sfermentują ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 12 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 Odkopię trochę temat. Mam lodówę która daje jakieś 5-8C, chciałem w niej uważyć pilsa. Czy to aby nie za niska temperatura ? Drożdże dadzą radę ? Czy może owinięcie fermentora karimatą, oraz pracujące drożdże podgrzją brzeczkę do jakiś 10C i na luzie sobie sfermentują ? Też miałem ten problem. Najpierw podłączyłem czasowy sterownik (parę dni) ale nie było fajnie, nawet kulawo. Na znanym i lubianym serwisie aukcyjnym szybko kupiłem regulator i temat-problem zamknięty . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brunow Opublikowano 12 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 W lodówce jest też zamrażarka, która jest w ciągłym użytku - dlatego też martwię się, czy jak podłączę regulator temperatury to się wszystko nie rozmrozi.Stąd pomysł na karimatę, myślałem, że to może wystarczy.Drugą opcją jest stara zamrażarka Pingwin 100.Działa i chłodzi jak szatan. Pomyślałem, że mogę ją przerobić - ale pojawiają się dwa problemy: 1) Pod półkami są rurki, które musiałbym powyginać, boje się, że mogą się połamać.2) Jeśli już uda sie je wygiąć to fermentor wejdzie na styk, ale rurka fermentacyjna już nie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 12 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 Rurka jest zbędna, możesz rozszczelnić pokrywkę albo poprowadzić jakiś wężyk z dziury na rurkę do słoika z wodą jak bardzo chcesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 12 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 Rozwiązanie z lodówką i używaniem zamrażarki to raczej kiepski pomysł.Po wymianie termostatu żeby zamrażalnik dobrze pracował byś musiał ustawiać tylko temperatury w normalnym dla lodówki zakresie (3-8°C). Wykorzystanie starej zamrażarki do dobra opcja Faktycznie trzeba by uważać z wyginaniem rurek z freonem. Rurka w fermentorze nie do końca jest potrzebna, a jeśli to tak jak pisał Jasiu. Zaletą użycia zamrażarki jest możliwość dowolnego ustawiania temperatury fermentacji. (aż się prosi o montaż sterownika WiFi od Malinowego) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brunow Opublikowano 12 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 Jest jedno najprostsze wyjście z tej sytuacji.Przerzucę rzeczy z zamrażarki do pingwina, a lodówkę użyję do fermentacji. Pingwin był nieużywany, bo wpieprzał prądu dużo. Ale na miesiąc fermentacji można go odpalić.Także taki plan wcielę w życie, zakupuję regulator i jazda.A co do pingwina, to nadawałby się wspaniale na kegerator w przyszłości A co do regulatorów to co polecacie ?Ja wynalazlem taki chiński specyfik:http://www.aliexpress.com/item/LED-Digital-incubator-Temperature-Controller-Electronic-Thermostat-Thermocouple-with-Socket-aquarium-thermometer-termostato/32594569822.html?spm=2114.01010208.3.20.NyrdNx&ws_ab_test=searchweb201556_1,searchweb201602_1_505_506_503_504_10034_10032_10020_502_10001_10002_10017_10010_10005_10006_10011_10003_10021_10004_10022_10009_10008_10018_10019,searchweb201603_1&btsid=d3bb5357-af09-48db-8ff8-6d48b13e2ba1 50złhttp://www.pamel.pl/sklep/prestashop/pl/jednofazowe/35-regulator-temperatury-prt1s-z-czujnikiem-wewnetrznym.html125zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 12 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 A co do regulatorów to co polecacie ? no pisałem: WiFi od Malinowego http://www.piwo.org/topic/19779-lod%C3%B3wka-do-fermentacji-sterowana-przez-wifi/ GB... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 12 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 Dr2, może kiedyś uruchomię coś innego ale na początki moich pilsów to musi wystarczyć. W zamrażalniku temperatura trochę skacze (3 do 7 stopni) ale to normalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się