Mariusz_CH Opublikowano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 (edytowane) - zakwas tak jak dany szczep drożdży a mąka tak jak brzeczka, czym się zaszczepi to taki będzie efekt Nie wiem, może wyśle Ci te 1,5 kg co mi zostało. przebadasz toto. Ja nie chce mieć z tym nic do czynienia. Ale chwila, samych dzikusów nie przechowujesz w słoiku z zakwasem. Trzeba go dokarmiać mąką. A co one przeżrą i jakie są tego produkty to już zależy i od dzikusów i surowca, chyba nie? Edytowane 28 Stycznia 2014 przez Mariusz_CH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 A żytnia z Centrum to syf jakiś, zakwas wychodzi rozpuszczalnikowo-acetonowy. bo się nie znasz ten efekt to niepodkarmianie zakwasu jkest tak drożdże i bakterie produkuja etanol, etanol utleniają do kwasu octowego, który reaguje z etanolem dając octan etylu - Twój rozpuszczaknik podobnie dzieje się z piwem .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 - zakwas tak jak dany szczep drożdży a mąka tak jak brzeczka, czym się zaszczepi to taki będzie efekt Nie wiem, może wyśle Ci te 1,5 kg co mi zostało. przebadasz toto. Ja nie chce mieć z tym nic do czynienia. 1,5 kg zakwasu ? co Ty masz piekarnię ? na 1-3 kg chlebka wystarczy 100- 300 g zakwasu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 (edytowane) ten efekt to niepodkarmianie zakwasu jkest tak drożdże i bakterie produkuja etanol, etanol utleniają do kwasu octowego, który reaguje z etanolem dając octan etylu - Twój rozpuszczaknik podobnie dzieje się z piwem .. To czego na mące z młyna tego nie ma? Wszystko robię identycznie. Po użyciu zakwasu dokarmiam mąką z wodą. Stawiam do ciepłego ok. 25 stopni. Fermentuje w kilka godzin, gdy opada wkładam do lodówki, gdzie czeka na swoją kolej. Na tamtej mące nawet w słoiku nie chciał wyrosnąć/przefermentować. Chleb marnie bardzo rósł, zakalcowaty i kwaśny. Edytowane 28 Stycznia 2014 przez Mariusz_CH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 (edytowane) 1,5 kg zakwasu ? co Ty masz piekarnię ? 1,5 kg mąki której mi zostało. Nie rusze tego.Zakwasu to mam z pół litra. Edytowane 28 Stycznia 2014 przez Mariusz_CH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 (edytowane) - zakwas tak jak dany szczep drożdzy a mąka tak jak brzeczka, czym się zaszczepi to taki będzie efekt nie do końca chyba, z beznadziejnego surowca/brzeczki Grand Championa żadne drożdże nie zrobią Edytowane 28 Stycznia 2014 przez Mariusz_CH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2014 Powiem Wam, że najlepszy chleb jaki mi wyszedł do tej pory był na zakwasie, który trzymałem 2 tyg w słoiczku w lodowce bez dokarmiania itd. Normalnie zaczyn przed pieczeniem przygotowałem, wszystko było jak zwykle. Chleb pięknie wyrósł. Słyszałem, że tak się nie powinno robić, ale nie miałem czasu by się zajmować. Mąka to gdańskie młyny kupiona w markecie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2014 (edytowane) Ja coś nie mam szczęścia ostatnio do zakwasów, wszystkie mi się zakaziły jak robiłem nowe to też... edit (zakażenie polegało na zapachu rozpucha i skiszenia oraz lekkiej podejrzanej błonie na powierzchni zakwasu, na poprzednich nigdy tak nie miałem oraz tak nie pachniał) nie mam pomysłu już co zrobić, słoiki wymyte w NaOH, wyparzone itp. Trochę mnie już to denerwuje, muszę od kogoś chyba dostać gotowy zakwas bo sam nie wyhoduję. Za to zacząłem robić drożdżowe chlebki i też są super, do tego bułki wyrabiam i też świetne wychodzą, tylko to na samej mące pszennej, a mam jeszcze wór żytniej No nic spróbuję jeszcze raz mam nadzieję że tym razem wyjdzie, może to też wina mąki? Zakwasy robiłem na tej z Melwita, spróbuję teraz zrobić na tej z młyna. Jak robiłem na zakwasie Biniu to też to zauważyłem, że niedokarmiony zakwas po około tygodniu dwóch mocniej wyrastał chleb, niż ten co się o niego dba Co do mąki, używałem tej melvity żytniej, jak odkryłem młyn obok w miejscowości i wziąłem stamtąd mąkę to smakowo niebo, a ziemia, plus do tego chleb mi szybciej wyrasta. W chlebie mąka ma wielkie znaczenie moim zdaniem, może nie takie jak słód w piwie ale jednak... Edytowane 29 Stycznia 2014 przez Undeath Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2014 Powiem Wam, że najlepszy chleb jaki mi wyszedł do tej pory był na zakwasie, który trzymałem 2 tyg w słoiczku w lodowce bez dokarmiania itd. Normalnie zaczyn przed pieczeniem przygotowałem, wszystko było jak zwykle. Chleb pięknie wyrósł. Słyszałem, że tak się nie powinno robić, ale nie miałem czasu by się zajmować No i właśnie tak powinno się postępować z zakwasem. W temperaturze pokojowej drożdże zjadają co maja do jedzenia i powoli obumierają w lodówce bez dokarmiania wytrzymują 1-2 tygodnie. Najlepszy efekt uzyskasz kiedy taki uśpiony zakwas dzień przed planowanym pieczeniem dokarmisz i zostawisz w temperatyrze pokojowej i dopiero wtedy użyjesz ich do zaczynu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2014 (edytowane) Znaczy ze tak, zakwas dokarmić i zostawić w temp pokojowej, następnego dnia zrobić zaczyn a zakwas do lodówki, więc pieczenie dopiero trzeciego dnia? Ja robię zaczyn zakwasem prosto z lodówki i przez noc się kwasi w temp 25 stopni a następnego dnia piekę chleb. Zero problemów, wyrasta w parę godzin i wylewa się z keksówek. Dlatego nie wiem czy jest sens kombinować... choć może i spróbuje testowo w/w sposób. Edytowane 29 Stycznia 2014 przez Mariusz_CH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2014 Można i tak chodzi o to aby go obudzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2014 Powiem Wam, że najlepszy chleb jaki mi wyszedł do tej pory był na zakwasie, który trzymałem 2 tyg w słoiczku w lodowce bez dokarmiania itd. Normalnie zaczyn przed pieczeniem przygotowałem, wszystko było jak zwykle. Chleb pięknie wyrósł. A ja mam odwrotne doświadczenia: zawsze gdy zostawiałem zakwas na dłużej w lodówce (np właśnie na 2tyg gdy wyjeżdżałęm na urlop), to potem pierwszy chleb na takim zakwasie był z reguły niewyrośnięty. Dopiero od drugiego pieczenia wrócił do pełnej formy. Ja trzymam zakwas w słoiku w lodówce, wyjmuję wieczorem, czekam z godzinę żeby się ogrzał, dokarmiam sporo (ze 3-4łyżki mąki) , drugi raz dokarmiam tak samo rano, wieczorem piekę chleb, a zakwas z powrotem do lodówki... na max 2-3 dni, bo potem znów pieczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2014 to potem pierwszy chleb na takim zakwasie był z reguły niewyrośnięty. Dopiero od drugiego pieczenia wrócił do pełnej formy. Po takim czasie odświeżam zakwas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasieek99 Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Ile czasu można takie młóto przechowywać ? Własnie wrzuciłam piwo na chmielenie i już nie chce mi się piec chleba... mogę schować do lodówki i jutro upiec z niego chleb ? Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Dzień w lodówce spokojnie można trzymać. Jeśli dłużej to lepiej poporcjować i zamrozić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasieek99 Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Dzień w lodówce spokojnie można trzymać. Jeśli dłużej to lepiej poporcjować i zamrozić. O super, dzięki ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rider Opublikowano 5 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2014 Mocno zainspirowany waszymi poczynaniami w tym temacie postanowiłem wziąść się do roboty. Otóż od miesiąca nie chodzę do sklepu po chleb. Wypiekam go sam na wzór pierwszego postu. 2 szklanki młóta 3 szklanki mąki pszennej 650 (lub innej) drożdże piekarskie łyżka miodu 1/2 łyżki soli ciepła woda (do uzyskania odpowiedniej konsystencji) Należałoby również dodać siemię lniane. Z racji tego że chlebuś zbytnio się kruszy. A podobno siemię wpływa pozytywnie na jego zwartość. Jeszcze tego nie wypróbowałem ale zamierzam. Poradę otrzymałem od zaprzyjaźnionej znajomej. Po przewertowaniu całego wątku postanowiłem upiec również chleb na zakwasie. Wyszedł miodzio jak na pierwszy raz. Jednak preferuje chlebek z dodatkiem młóta. Nie tylko ze wzgledu na jego prostotę wykonania ale również na walory smakowe. Ten z dodatkiem młóta po stoucie (jęczmień palony, słód czekoladowy czy barwiący) w smaku jak i zapachu jest obłędny! Dzięki za stworzenie tematu. Życzę samych przednich wypieków ;-) W załączeniu dodaje zdjęcia tego przysmaku. Dwa pierwsze to chleb z młótem po stoucie. Ostatnie zdjęcie to chleb na zakwasie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 5 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2014 Ten ostatni to niezły zakalec najważniejsze że smakuje za słabo Ci chodzi ten zakwas. Spróbuj w ten sposób że minimum 12 h wcześniej zrób zaczyn. Rozmieszaj zakwas np 0,5l i dodaj taką samą ilość wody z mąką. to będzie taki starter jak w piwku. Po 12 h dodaj resztę mąki i zagnieć. Ja stosuję tą zasadę zawsze przy wypieku. chlebek mi wyrasta jak na drożdżach po tym zabiegu. wystarczy mu max 2 h i powiększa swą objętość dwukrotnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rider Opublikowano 6 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2014 Ten ostatni to niezły zakalec najważniejsze że smakuje Czy ja wiem.. no zjadło się :-P Tak jak mówiłem preferuje chleb z młótem na drożdżach ale dzięki za radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 6 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2014 Hej. Ja jeszcze nie robiłem własnego chleba, ale coraz bardziej się przymierzam. Jaki chleb byście polecili dla cukrzyka? Da się jakoś zrobić żeby miał w sobie mniej cukrów, czy pozostaje ewentualne mieszanie go z młótem, które jak wiemy prawie wszystkie cukry ma z siebie wypłukane? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 6 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2014 (edytowane) Żytni razowy ma niski indeks glikemiczny (chyba najniższy). Powinien być więc dobry, bo nie powoduje zaraz po spożyciu znacznego zwiększenia stężenia glukozy we krwi, a następuje to stopniowo. Pewnie masz to obcykane dobrze skoro jesteś chory. Tylko musisz zakwas zrobić. Jeden z moich ulubionych chlebków. Polecam piec w foremce jest łatwiej. Czy można z młótem nie mam pojęcia. Osobiście nie dodaję go do chleba czy to żytni czy mieszany. Z dodatków natomiast bardzo lubię siemie lniane, słonecznik i rodzynki. edit: Dodam jeszcze, że pieczenie chleba to prosta i dość wdzięczna sprawa. Tylko jest niestety podobnie jak w przypadku własnego piwa. Zwykły kupiony chleb, którym człowiek się zajadał przez lata po kilku własnych wypiekach przestaje w ogóle smakować. (Nawet nie myślałem, że chleb może być tak dobry). Edytowane 6 Marca 2014 przez Biniu bart3q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
camilos Opublikowano 6 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2014 (edytowane) Wydaje mi się, że dla cukrzyka wskazane by były chleby razowe, dłużej się uwalniają cukry. Z przepisem mogę pomóc jedynie tyle: http://parawkuchni.b.../chleby i bułki . Chleby to nie moja działka, jedynie od czasu do czasu jakieś bułki zagniotę (właśnie czekają na wrzucenie cebulowo-czosnkowe) Polecam do chleba czy bułek czarnuszkę, ma bardzo ciekawy smak i aromat. Edytowane 6 Marca 2014 przez camilos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 6 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2014 (edytowane) No właśnie chleb ma być dla wujka, który jest chory. Ja się na tym słabo znam. Dzięki Biniu za poradę. W takim razie zrobię żytni razowy na zakwasie, wersję z młótem oraz bez. Edytowane 6 Marca 2014 przez bart3q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 6 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2014 Kolega jakby miał cukrzycę to by chyba nie mógł za wiele piwa pić Trzeba wrzucić w google i jest wynik: http://www.putka.pl/czy-wiesz-ze.php?wydarzenie=98 Wychodzi na to żytni jest najodpowiedniejszy, z dodatkami typu młóto lub orzechy i siemię lniane, omijać raczej owoce suszone i dodatki miodów, bo wiadomo posiadają dużo cukrów. Jak nie będziesz mógł zakwasu swojego wyrobić to mogę ci podrzucić następnym razem swój Później wrzucę zdjęcia chleba żytniego co dziś rano wypiekłem bart3q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 6 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2014 Dobra jak mówiłem tak zamieszczam zdjęcia chlebków porannych Są to żytnie chlebki 2 kubki mąki żytniej drobnej, 2 kubki mąki żytniej grubej, 2 kubki mąki pszennej drobnej do tego garść siemienia lnianego, garść otrębów owsianych i garść pestek słonecznika, do tego łyżeczka soli i zakwas zagniatane w jakieś 5 minut, przełożone do foremki silikonej i jednej szklanej wyłożonej papierem do pieczenia. Zapiekany w funkcji góra/dół 15 minut w 200C i 40 minut w 180C wyszedł idealnie wypieczony jak dla mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się