Pieron Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 Dokładnie, a wyszynk na ciśnieniu 1 i powinno być zicher. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 Dokładnie, a wyszynk na ciśnieniu 1 i powinno być zicher. zicher piany. Piwo zawsze należy wypychać ciśnieniem równym lub większym niż jest w zbiorniku. Piszesz 3 bary ale nie mówisz jaka temperatura - jak 4 stopnie to tak ze 3 razy za duże. Zbij o połowę ciśnienie zaworem bezpieczeństwa i wtedy spróbuj. Jak nie będzie Ci piwo wchodziło zastosuj metodę "na Pierona" i dolej do kega butelkę syropu malinowego i będziesz miał pysznego krieka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 Jak nie będzie Ci piwo wchodziło zastosuj metodę "na Pierona" i dolej do kega butelkę syropu malinowego i będziesz miał pysznego krieka Tylko nie zapomnij o gorzkiej czekoladzie do przegryzki. Tylko zbij to ciśnienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 można jeszcze zwiększyć długość przewodu z kega do kranu, też powinno pomóc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 można jeszcze zwiększyć długość przewodu z kega do kranu, też powinno pomóc. słyszałem, że to lipa i nic nie daje w domowych warunkach, a raczej dla domowych piw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiuzeb Opublikowano 2 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2011 U mnie pszeniczne wali pianą pierwszy tydzień, potem zaczyna lecieć normalnie. Ostatnio nagazowałem tak, że spokojnie kufelek nalewam bez odkręcania gazu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 2 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2011 U mnie pszeniczne wali pianą pierwszy tydzień, potem zaczyna lecieć normalnie. Ostatnio nagazowałem tak, że spokojnie kufelek nalewam bez odkręcania gazu U mnie, jak i u innych piwowarów domowych, po tygodniu to leci inny keg. Z tego tylko powodu, że kegi to na imprezy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
areks1111 Opublikowano 2 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2011 No widzę, że różne opinie na temat nagazowania piwa w kegach krążą. coder: drożdże dzikie i co jakiś czas upuszczałem zaworem bezpieczeństwa zbijając ciśnienie w kegu do 2-2,5 bara (zgodnie z poradą Wiktora i kalkulatorem) , gdyż wiadomo drożdże fermentowały. Nie chciałem by ciśnienie wytworzone w kegu było za wysokie, gdyż wtedy za dużo CO2 przeszło by do piwa ( tak mi się wydaje). Nie wiem, czy mam spuścić do zera, potrząść kegiem, spuścić znów do zera i tak w kółko, aż piwo się wygazuje trochę. Póżniej odkręcić butlę nastawić na ok 1,5 bara lub inne metodą prób i błędów i spróbować nalać? Wężyk mam długi ok metra - myślę ze to nie ma wpływu. W wężyku widać wiecej piany niż piwa. Reasumując: jeżeli w przypadku dzikich drożdży jest to raczej nieprzywidywalne, to czy w przypadku udanych warek sprawdzają się te kalkulatory co2 które Wiktor podlinkował? jeżeli tak były by dużym ułatwieniem dla piwowara. Czy są może inne kalkulatory w które wpisywało by się np. szczep drożdży, gęstość przed i po fermentacji, temperature. i które obliczały by np. ilosć cukru jaki trzeba dodać i ew. jakie ciśnienie finalnie ma być w kegu?- by można było mieć cały proces pod kontrolą i uniknąć niespodzianek typu kufel pełny piany? pozdrawiam Arek S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 2 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2011 a czy osad w szyjce butelki po odgazowani (coś jak mikro-osad z wiadra fermentacyjnego) to zjawisko normalne ?,a może chodzi o to ,ze to piwa chmielone na zimno były . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 2 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2011 Jeżeli sytuacja jest normalna, tzn. nie ma infekcji, i piwo jest prawidłowo dofermentowane, to ciśnienie w kegu zależy tylko i wyłącznie od ilości surowca do refermentacji zadanego do kega. Ja wyliczam ilość kalkulatorem: http://hbd.org/cgi-bin/recipator/recipator/carbonation.html przy ustawieniu Bottle Priming i podaniu objętości 19L nagazowanie jest poprawne. Przyczyną pienienia się przy wyszynku może być też nie właściwie dobrana linia wyszynku (orientacyjnie wężyk o śrenicy wewnętrznej 5mm o długości 1.5m powinien być OK dla większości piw), lub słaba jakość nalewaka (zakamieniony, zużyty). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się