Sojer Opublikowano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 Dlatego zbudowałem wędzarenkę i upchnąłem ją w garażu. Moja akurat mocno dymi, ale dymogenerator borniaka jest ponoć do użycia na balkonie. A nie masz kogoś w okolicy z wędzarnią? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 (edytowane) Jak już pisałem, kwestia "gdzie" nie jest problemem, problem tkwi w czasie. Mam wędzarnię u rodziców w ogrodzie, tylko trzeba tam pojechać i to zrobić. Właśnie czas jest u mnie czynnikiem limitującym, obecnie nawet na warzenie nie zawsze jest chwila Tak bywa pod koniec roku. Ale idzie nowy rok, a z nim więcej czasu (mam przynajmniej taką nadzieję) p.s. przepraszam za offtopa, tak nam się dobrze z kolegą gadało Edytowane 3 Grudnia 2011 przez leszcz007 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 Bardzo proszę trzymać się tematu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wogosz Opublikowano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 Właśnie czas jest u mnie czynnikiem limitującym, obecnie nawet na ważenie nie zawsze jest chwila Musisz być bardzo zajętym człowiekiem, aby nie mieć chwili aby coś zważyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Osoby które jeszcze pamiętają smak oryginalnego grodzisza mówią, że "wędzoność" była w nim słabo wyczuwalna, więc może tak ma być, chociaż ja bardziej lubię te mocniej wędzone:) Słabo zgoda, ale słód z BA jest wybitnie słabo wędzony. Mam nadzieję, że jak mi piwo dojrzeje to jednak coś wyczuć będzie można. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wradko Opublikowano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 (edytowane) Słabo zgoda, ale słód z BA jest wybitnie słabo wędzony. Mam nadzieję, że jak mi piwo dojrzeje to jednak coś wyczuć będzie można. Ostatnie Grodziskie z Grodziska piłem kilkanaście lat temu i mogę nie pamietać, ale kiedy uwarzyłem a'la Grodziskie z browamatora, zdziwiłem się, że smakuje jak piwo, które zapamiętałem. Więc dla mnie słód jest wystarczająco nadymiony. Ono miało charakterystyczny smak. Bijcie a nie powiem, co to było. Dla mnie to był smak piwa grodziskiego i już Taki charakterystyczny posmak "suchości" , który odróżniał to piwo od wszystkich innych. Raz tylko piłem piwo, które miało coś podobnego w smaku i niestety nie wiem co to było. Jakieś piwo belgijskie, które piłem w Brukseli. Edytowane 28 Grudnia 2011 przez wradko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 Ostatnie Grodziskie z Grodziska piłem kilkanaście lat temu i mogę nie pamietać, ale kiedy uwarzyłem a'la Grodziskie z browamatora, zdziwiłem się, że smakuje jak piwo, które zapamiętałem. Więc dla mnie słód jest wystarczająco nadymiony. Ale warzyłeś z zestawu, który mieli wcześniej (pszeniczny jasny Weyermann + wedzony Weyermann) czy z tej "nowej" wędzonej pszenicy? Bo jak ze "starego" to faktycznie był dobrze nadymiony. Ono miało charakterystyczny smak. Bijcie a nie powiem, co to było. Dla mnie to był smak piwa grodziskiego i już Taki charakterystyczny posmak "suchości" , który odróżniał to piwo od wszystkich innych. Raz tylko piłem piwo, które miało coś podobnego w smaku i niestety nie wiem co to było. Jakieś piwo belgijskie, które piłem w Brukseli. Teraz, to mnie zabiłeś nie wiem co to mogło być, ale z chęcią bym spróbował, niestety za młody jestem, żeby móc się pochwalić piciem oryginału. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wradko Opublikowano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 Ale warzyłeś z zestawu, który mieli wcześniej (pszeniczny jasny Weyermann + wedzony Weyermann) czy z tej "nowej" wędzonej pszenicy? Bo jak ze "starego" to faktycznie był dobrze nadymiony. Teraz, to mnie zabiłeś nie wiem co to mogło być, ale z chęcią bym spróbował, niestety za młody jestem, żeby móc się pochwalić piciem oryginału. Warzyłem z zestawu ze słodem wędzonym jęczmiennym Wayermann. Dwukrotnie. Ze słodem pszenicznym wędzonym, uwarzyłem ostatnio, ale dojrzewa w butelkach i jeszcze nie próbowałem. Dam znać, co wyszło. Zresztą w fermentatorze mam piwo z wędzonej pszenicy z dodatkiem zwykłej w stosunku 3,2 do 1. Za to inne drożdże. Ta warka jest na gęstwie WB-06. Dobrze byłoby kiedyś dotrzeć do oryginalnych drożdży grodziskich A co do smaku, to wrażenia są subiektywne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 Są takowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wradko Opublikowano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 A jak można je zdobyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 Są takowe Jeżeli są, to może udało by się troszeczkę uszczknąć Swoją drogą, ciekawe ile jeszcze "pozostało" w nich z pierwotnego szczepu. Bo patrząc na właściwości drożdży laboratoryjnych śmiem twierdzić, że niewiele. Chyba, że ktoś przechowuje pierwotny szczep Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 Jeżeli są, to może udało by się troszeczkę uszczknąć Swoją drogą, ciekawe ile jeszcze "pozostało" w nich z pierwotnego szczepu. Bo patrząc na właściwości drożdży laboratoryjnych śmiem twierdzić, że niewiele. Chyba, że ktoś przechowuje pierwotny szczep przechowuje się szczep w lodówkach na skosach, przeszczepiając drożdże co jakiś czas. Z grodziskimi jest taki problem ze oryginalnie używano jednocześnie mieszankę kilku szczepów i nie jest ogólnie to takie proste. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 przechowuje się szczep w lodówkach na skosach, przeszczepiając drożdże co jakiś czas. Z grodziskimi jest taki problem ze oryginalnie używano jednocześnie mieszankę kilku szczepów i nie jest ogólnie to takie proste. Co do "grodzkich" drożdży, to gdzieś już o tym słyszałem, że używano kilku szczepów jednocześnie, fajnie jak byśmy wiedzieli jakich A co do przechowywania, do skosy to jakiś mit i półśrodek. Szczepy przechowuje się w roztworze gliceryny lub DMSO w temperaturze -50C lub -70C, w innych warunkach i tak mutują, a raczej wracają do stanu "dzikiego". Nie da się na skosach utrzymać czystych linii, chyba, że w podłoży jest jakiś czynnik limitujący/selektywny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 A jak można je zdobyć? Czes i Wogosze używają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 A jak można je zdobyć? Zapisać się do PSPD. Taki wabik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 ja też używam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wradko Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 (edytowane) I to wystarczy? (sorry, nie wiem jak usunąć tego posta) Edytowane 29 Grudnia 2011 przez wradko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wradko Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 (edytowane) Zapisać się do PSPD. Taki wabik. I to wystarczy? A do stowarzyszenia pewnie się zapiszę w przyszłym roku. W sumie ze mnie typ dość społeczny Edytowane 29 Grudnia 2011 przez wradko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 tak, a uważasz że to jedyny powód żeby się zapisać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 I to wystarczy? (sorry, nie wiem jak usunąć tego posta) Do czego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafek00 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 I to wystarczy? (sorry, nie wiem jak usunąć tego posta) Nie jestem członkiem PSPD, ale wydaje mi się że na wstępie do stowarzyszenia dostajesz legitymację, a nie gęstwę oryginalnych drożdży do Grodzisza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 Do czego? żeby dostać drożdże grodziskie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wradko Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 (edytowane) tak, a uważasz że to jedyny powód żeby się zapisać? Każdy powód jest dobry, nie? Mówię przecież, że jestem typem dość społecznym. Podoba mi się, jak ludzie się organizują o coś wspólnie robią. A gęstwa/drożdże do Grodzisza to dobra legitymacja Edytowane 29 Grudnia 2011 przez wradko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 13 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 Nie wiem czy Weyermann mocniej teraz wędzi słod jeczmienny czy grodziski - zrobiłem kiedyś A'la Grodziskie z BA z wedzonym jeczmiennym (zakupione w 2010 jeszcze) i wędzonka była delikatna, taka w sam raz. Drugie zrobiłem ostatnio, używajac po 1kg wędzonego jęczmiennego Weyermann, grodziskiego Weyermann, pszenicznego i pilzneńskiego. Zrobiłem tak na podstawie opinii z tego wątku. W efekcie piwo ma dużo mocniejszą wędzonkę niż poprzednie, w dodatku taką mięsną a nie dymną, w połowie butelki smakuje jak wywar z boczku na zupę. Nie jest tak pijalne i lekkie jak poprzednie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 16 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2014 (edytowane) Odświeżę wątek i proszę o opinię aktualnie tego słodu. Za pewne wielu z Was warzyło piwo na konkurs czy to Grodziski czy na Birofilię. Nie wiem czy mam już zryty nos wędzonką czy ten słód ma jeszcze trochę wędzonki ? To już drugie Grodziskie na moim koncie i o ile w pierwszej wersji "specjalnej" było to pół na pół z pilzneńskim i spodziewałem się że wędzonka będzie słaba tak w drugiej warce użyłem 100% słodu "grodziskiego" i liczyłem na więcej. Niestety jest słabo, bardzo słabo, przynajmniej na mój gust. Drugą warkę na 100% "grodziskiego" zakegowałem 06.04, wczoraj odpaliłem z kranu ale ledwo ledwo gdzieś w tle jakaś wędzonka się pałęta. Wiem, że to piwo musi się ułożyć i wędzonka wychodzi z czasem. Specjalnie piwo fermentowałem w 13-15°C (Wyeast 2565) ale wydobyć wędzoność, no i 6 tygodni leżakowania i taki zawód. W niedzielę mam robić trzecią warkę i właściwie jestem w kropce bo surowce i drożdże gotowe. Edytowane 16 Maja 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się