Skocz do zawartości

Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim


Rekomendowane odpowiedzi

No i to lubię w dwie godziny od zadania drożdży, fermentacja hula aż miło :) Piję właśnie sobie wcześniej wymienione Polskie Ale zdjęcie poniżej, piwo wyszło mega pijalne, goryczka troszkę mocna, ale jest dobra i nie zalega, do tego aromat nie spodziewałem się, że będzie taki ładny, są cytrusy, żywiczność, potem nuta ziołowo-korzenna, w tle czuć zbożowość. W smaku lekko treściwe i to co wcześniej pisałem, mocna goryczka (odrobinę za mocna) i mocna pijalność, świetne piwko codzienne ;) Zrobi się powtórkę, tylko Iunga nowa niech się pojawi, a teraz na WLP 090 zrobię Marynka/Sybilla i w ten sam deseń będę celował.

post-3297-0-47895600-1412532710_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O faktycznie nie napisałem, wrzuciłem dynię 30 minut po wrzuceniu słodów, oczywiście podgrzałem zpowrotem do temperatury 68C i tak zostawiłem na 45 minut jeszcze ;)

Czemu akurat po 30 min? Napisaleś, że dałeś 4kg dyni. Tylko powiedz w którym momencie ważyłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to żeby część enzymów się uaktywniła i nieco pocięła już łańcuchów cukrowy, potem dorzuciłem dynię w której też jest skrobia i teoretycznie, też się wzięły za robotę w niej. Dynia 4 kg przed pieczeniem i smażeniem przed dodaniem do zacieru dynia z cukrem ważyła 2,6 kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zlałem warkę 136 AIPA wyszło 18,5 do kega oraz 6*0,5 l butelek przy 3 blg (7,2 przed korektą) bardzo ładny cytrus z mango i lekka kwiatowość w tle, goryczka jest prawie na idealnym poziomie, piwo lekko słodkie, ale całkiem dobrze się zapowiada ;) No nic gazujemy je i na weekend pójdzie do spożycia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14.10.2014

warka 139 Chili AIPA (receptura własna)

 

SKŁAD:

  • Bruntal Pilzneński - 3,5 kg
  • Optima Pilzneński - 3kg
  • Strzegom Karmelowy jasny 30 - 0,2 kg
  • Saphir 4,3% 30
  • Chinook 11% 60 g
  • Cascade DE 6,6% 30 g
  • Vic Secret 15,7% 15 g
  • Papryczka Chili: 2x Jalapeno Red i 1x Habanero red
  • Cicha 5 dni z 15 g Saphir, Cascade, Chinook
  • Drożdże 1450 Denny's Favorite 50, gęstwa po AIPA... nie wiem ile (komentarz)

Śrutowanie: Za pomocą wiertarki 6,7 kg w parę minut.

 

ZACIERANIE:

woda do zasypu - 19l

Słody wrzucone 68-61C -60'

10' - 74C

 

WYSŁADZANIE:

10+10 = około 20 litrów pH wody zbite z 7,4 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 6 ml.

 

GOTOWANIE:

60' Chinook 30 g

30' Vic Secret 15 g

15' Chinook 15 g

10' Saphir 15 g

5' Cascade DE 15 g

0' w 70C po 10 g Cascade DE, Saphir i Chinook

 

Po gotowaniu parametry piwa:

Wyszły 22l o gęstości 16,9 Blg, przy wydajności 60% oraz IBU 70

 

Odczyt z refraktometru: 17,5 Brix

 

Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 25 minut około 90 litrów.

 

FERMENTACJA:

 

Temperatura zadania drożdży 21C, przeniesione do piwnicy

 

Planowana burzliwa:

17C - 13 dni

Cicha 5 dni z 15 g Saphir, Cascade, Chinook

 

[EDIT]

30.10.2014 zlałem na cichą wyszło 21,5 l blg nie zmierzyłem, dodałem 15 gram Saphire, Chinook i Cascade DE tak jak wcześniej zakładałem. Piwo jest dalej mętne, aromat w porządku, nie spróbowałem bo przelałem całość do drugie wiadra

 

[EDIT]

 

DEGUSTACJA:

Piwo wyszło bardzo fajne z dobrym balansem, ostrość nie nachalna z resztą ta recenzja od Xen-a idealnie oddaje moje odczucia do tego piwa:

Chilli AIPA (Undeath)

 

Kolor: Złoty, opalizujący od chmielenia na zimno

Piania: Niska, drobnopęcherzykowa, biała. Zredukowała się szybko nie pozostawiając po sobie żadnych śladów.

Aromat: Ameryka pełną gębą, cytrusy, brzoskwinie

Smak: Piwo konkretnie orzeźwiające, z dobrą, niezalegającą goryczką. Chmiele świetnie ze sobą współgrają, tworząc dobrą kompozycję smakową. Jest trochę ciała, piwo nie jest puste, nie jest też "karmelkiem"

Chilli zupełnie gdzieś w tle schowane, kapsaicyna w moim przeżartym ryju ledwo dawała o sobie znać, lekko drapiąc w przełyk na poziomie raczej niezdecydowanym. Zacząłem się zastanawiać czy w takiej formie ona tam jest potrzebna i uznałem, ze niekoniecznie - jak dla mnie za mało, żeby ją konkretnie poczuć. To delikatne dawanie znac o sobie spowodowało jedynie, że szybko wciągałem kolejne łyki licząc, że nastąpi kumulacja i coś poczuję konkretnie. Poczułem, że mi sie piwo skonczyło :P

 

Wrażenia ogólne: Bardzo pijalne piwo, doskonale by się spisało w upalny dzień. Rzekłbym, że jest sesyjne - tylko sesja może nie być zbyt długa. Osobiście następnym razem poproszę o więcej papryczek, lub wcale.

 

Kościesza:

Chili AIPA (Undeath)

 

aromat: słodkie owoce tropikalne, trochę cytrusów, gdzieś w tle pałęta się lekki karmel (diacetyl?), po ogrzaniu wychodzi jeszcze coś intensywnie zielonego- papryczki? -nie wiem, nigdy nie wąchałem takich specjałów

wygląd: barwa złocista, bardzo klarowne; piana biała bardzo drobno pęcherzykowa, ładnie się utrzymuje i pozostawia po sobie ładne ślady na szkle.

smak: goryczka fajna- krótka, zdecydowana, ale nie przegięta z intensywnością; po pierwszym przełknięciu ujawnia się ostrość, na jak dla mnie jeszcze akceptowalnym poziomie, przy następnych łykach już tak nie daje w palnik ;); trochę posmaków chmielowych; wysycenie jak dla mnie w porządku.

podsumowanie: piwo bardzo mi podeszło, nawet ojcu (człowiek anty-IPA) smakowało, absolutnie nie czuć mocy, która wynika z zapisków; nie przegięta ostrość :okey:

 

Dzięki za możliwość spróbowania :)

 

 

 

KOMENTARZ:

- Czas pracy 6 h

- Eh nagazowała mi się gęstwa drożdżowa, tak że przy otwieraniu wylazło mi jej sporo :/ Nie przewidziałem że trzeba będzie odgazować widocznie coś tam dożarły sobie drożdże w słoiku... no nic ale około 100 ml myślę że wyszło mam nadzieję że wystartuje dobrze piwo. Wydajność dalej do dupy, ale już końcówka optimy.

- Filtracja dziś ładnie poszła na rurkowym, strumień ładny zajęła nie więcej niż 40 minut.

- Na dole zdjęcia, papryczek oraz dzisiejszego ładnego przełomu ;) Zobaczymy czy wyjdzie pikantne, choć bardziej chodzi mi o to by podkreślało smak piwa, a samo piekło nie nachalnie.

post-3297-0-90748500-1413320659_thumb.jpg

post-3297-0-51394500-1413320665_thumb.jpg

post-3297-0-65874200-1413320670_thumb.jpg

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zlałem do butelek warkę 137 Dyniowe Ale wyszło 43*0,5l przy 3,7 blg (8,2 przed korektą). Jak mi ktoś powie, że dynia nic nie wprowadza do aromatu i smaku to go wyśmieje :D Czuć wyraźnie dynkę w tym piwie, przyprawy ładnie ją tylko akcentują, niestety w tle czuć też delikatną siarkę, mam nadzieje, że drożdże szybko ją zredukują ;) Z piwa jestem bardzo zadowolony czekam na degustację po nagazowaniu :) Jednak dobra odmiana dyni to podstawa.

 

 

A wczoraj też spróbowałem sobie młodego Dubelka z warki 132 i jestem zdziwiony bo miałem w nim mega banana :D Zacząłem się zastanawiać czy czasem nie pomyliłem drożdży z pszenicznymi, ale to raczej nie możliwe, bo piwo jest mega klarowne i posiada piękną podbudowę słodową. Pomimo tego ten banan w nim jest megaśny, nie wiedziałem, że Ardennsy mogą takiego dać w piwie :)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wczoraj też spróbowałem sobie młodego Dubelka z warki 132 i jestem zdziwiony bo miałem w nim mega banana :D Zacząłem się zastanawiać czy czasem nie pomyliłem drożdży z pszenicznymi, ale to raczej nie możliwe, bo piwo jest mega klarowne i posiada piękną podbudowę słodową. Pomimo tego ten banan w nim jest megaśny, nie wiedziałem, że Ardennsy mogą takiego dać w piwie :)

 

Odpowiednio zestresowałeś drożdże, to nagrodziły Cię bananem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym problem, że żadnych specjalnych wrażeń im nie zapewniłem... Gęstwy zadałem 250 ml (na około 21l 16 blg), napowietrzyłem brzeczkę przez dwie minuty na piłce jak zawsze, podjęły szybko fermentację w 16C, potem zrobiłem stopniowe podnoszenie temperatury do 23C. Następnie zrobiłem cichą w tym samym fermentorze, schładzając go do 15C, tak jak zawsze :P Ja tu nie widzę stresowych warunków, chyba że drożdże uważają inaczej :D Powiem jeszcze że podobał mi się ten banan w tym piwie ;) Jeszcze mam fenole pieprzne i mocną karmelowość co daje bardzo ciekawy efekt :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnie zrobiłem cichą w tym samym fermentorze, schładzając go do 15C, tak jak zawsze :P Ja tu nie widzę stresowych warunków, chyba że drożdże uważają inaczej

 

Może uważają, że zapewniłeś im dyskomfort poprzez zbicie temperatury do 15oC z wspomnianych 23oC - też bym nie był usatysfakcjonowany gdyby ktoś mi nagle zmienił tak temperaturę i wychłodził. Druga sprawa to może nawet te 23oC było dla nich za dużo i też się zbuntowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może uważają, że zapewniłeś im dyskomfort poprzez zbicie temperatury do 15oC z wspomnianych 23oC - też bym nie był usatysfakcjonowany gdyby ktoś mi nagle zmienił tak temperaturę i wychłodził. Druga sprawa to może nawet te 23oC było dla nich za dużo i też się zbuntowały.

 

Hehe mam jeszcze ich gęstwę w słoiku może się zapytam? ;) Dlatego chłodziłem w dwóch fazach najpierw z 23C do 18, potem z 18 do 15 ;) E tam 23C dla Ardennsów to pikuś widziałem niektóre receptury piwowarów, że lecieli nimi w 27C i też osiągali dobre efekty ;) Piwo i tak do dłuższego leżakowania, za miesiąc otworzę kontrolnie butelkę ;)

 

Dziś być może zleję tripla do butelek zobaczymy co tam te drożdże nawyprawiały, fermentowany jest w taki sam sposób jak Dubel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz czyli nie wina fermentacji tylko one tak mają :D EDIT: Dla satysfakcji Jarasa dopiszę, chodzi o drożdże moje, a nie całość szczepu Ardenns.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz czyli nie wina fermentacji tylko one tak mają :D

U mnie nic takiego nie zrobiły w żadnej warce, nie słyszałem też, żeby u kogoś wcześniej były takie efekty więc to stwierdzenie jest chyba trochę na wyrost. Może jednak przez przypadek zrobiłeś jakiegoś blenda? :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe wiem że na wyrost stąd uśmieszek ;) Napisałem "one tak mają" w stosunku do mojej gęstwy nie całości szczepu. Nie potwierdza to reguły tak sobie luźno rzuciłem w saisonie, BIPA i witku nie miałem banana ;) Ale w triplu też mam banany jak cholera, widocznie drożdże obrały sobie taki profil piwa i produkcję estrów... ale ogólnie jest to dozwolone w piwach tego typu ;) i tak po tripelku ostatni pasaż tych drożdży i lądują w kiblu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak tylko żeby uzasadnić jeden z moich ostatnich postulatów - znowu autorytatywnie stwierdziłeś że coś miało miejsce, po czym trzeba Cię było ciągnąć za język żeby się dowiedzieć co tak na prawdę miałeś na myśli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedział ten co nie wali domysłami na każdym kroku ;) Nie myl pojęć autorytatywnie to ja mogę się wypowiadać po za kontekstem luźnej rozmowy np. w wątku o dedykowanych drożdżach lub wątkach gdzie wymagane jest mocne podkreślenie wiedzy ;) Nie mam czasu, a często mi się nie chce rozwijać pewnych wypowiedzi żeby usatysfakcjonować niektóre osoby, kto chciał ten wiedział o co chodzi, a ty Jaras pewnie też zrozumiałeś, ale musisz dla przekory mi dogadać :P

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zlałem warkę 134 Tripel do 44*0,5l butelek przy 3,4 blg (8,6 przed korektą) i znowu powtórka z Dubbla, mocny banan, trochę pieprznych fenoli, do tego lekki goździk, fajny alkohol rozgrzewający, jeszcze trochę pachnie drożdżem ale to się ułoży. Na miesiąc do gazowania się i spróbujemy butelkę ;)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23.10.2014

warka 140 Świąteczne (receptura własna)

 

SKŁAD:

  • Bruntal Pilzneński - 6 kg
  • Strzegom Karmelowy ciemny 600 - 0,2 kg
  • Fawcett Karmelowy jasny 300 - 0,1 kg
  • Żywiec Palony (800-900EBC) - 0,3 kg
  • Pszenica palona - 0,2 kg
  • Jęczmień palony 0,1 kg
  • Marynka własna szyszka 8% 60 g
  • EKG 5,4% 25 g
  • Przyprawy: Imbir świeży 15 g (pokrojony w kostkę) Cynamon - jeden kawałek zmielony ręcznie, łyżeczka gałki muszkatołowej, 12 goździków i 1 łyżeczka przyprawy do piernika
  • Cukier kandyzowany baaaaaaaardzo ciemny (najciemniejsza opcja samemu robiony) - 0,5 kg
  • Drożdże 1450 Denny's Favorite 50, gęstwa Pumpkin ale jakieś 350 ml

Śrutowanie: Za pomocą wiertarki 6,8 kg w parę minut wszystko razem

 

ZACIERANIE:

woda do zasypu - 20l

Słody wrzucone 68-61C -60'

10' - 74C

 

WYSŁADZANIE:

10+10 = około 20 litrów pH wody zbite z 7,4 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 6 ml.

 

GOTOWANIE:

60' Marynka własna szyszka 30 g

30' Marynka własna szyszka 30 g

15' EKG 15 g

10' Cukier kandyzowany 0,5kg

5' Przyprawy i EKG 10 g

 

Po gotowaniu parametry piwa:

Wyszły 24l o gęstości 18,5 Blg, przy wydajności 68% oraz IBU 40

 

Odczyt z refraktometru: 19,2 Brix

 

Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 25 minut około 90 litrów.

 

FERMENTACJA:

 

Temperatura zadania drożdży 20C.

 

Planowana burzliwa:

17C - 20 dni

Cicha 7 dni

 

[EDIT]

26.11.2014 Do butelek poszło też warka 140 Świąteczne wyszło 45*0,5l butelek przy 6,5 blg (11,5 brix przed korektą) No wszystko co trzeba świątecznemu, smakuje jak pierniczek w płynie ;)Będzie dobrze, do świąt się jeszcze ładnie poukłada, alko nie czuć w sumie.

 

DEGUSTACJA:

Bardzo delikatnie czuć przyprawy, komponują się coś na kształt piernika :) Ogólnie bardzo fajne piwko, sesyjne jedno i na więcej nie ma się ochoty, ale na tym to piwko polega, w smaku słodkie, lekko czekoladowe z dobrze zbalansowaną goryczką. Jest dość pijalne, ale czuć jego moc i lekko rozgrzewający alko, który spływa do żołądka. Ale jestem z tego piwa dość zadowolony ;)

 

Degustacja piwa zostawionego w depozycie - BG:

Świąteczne 2014 - Undeath

 

Wygląd: bardzo ciemno brązowe, nieprzejrzyste, raczej klarowne. Piana kremowa, drobna, z czasem zanika do zera.

Aromat: po otwarciu z butelki jakaś kukurydzka wyleciała, albo takie skojarzenie. W szklance na pierwszym miejscu kawa z czekoladą, gdzieś dalej jakby wanilia. Wymienionych przypraw kompletnie nie czuję, dopiero po ogrzaniu coś wychodzi, ale bardzo delikatnie, trzeba się dobrze wwąchać.

Smak/goryczka: w smaku bardzo czekoladowo, słodko. Goryczka bardzo dobrze wpasowana, nie za duża. Na finiszu jest taki jakiś posmak korzenny, ale mikry.

Odczucie w ustach: słodko, ale nie zalepiająco, wysycenie niskie, sprawia wrażenie lekkiego piwa.

Ogólnie: smaczne, miałem właśnie ochotę na takie coś, jest po 6 nad ranem :) Przypraw nie czuć, mogło by ich w sumie nie być wcale. Wchodzi niesamowicie lekko jak na ponad 18 Plato..ja bym dał 15 góra 16

.

 

KOMENTARZ:

- Czas pracy 6 h

- No i zrobione świąteczne nie koniecznie na te święta ;) Zobaczymy trochę pokombinowałem względem poprzedniego choć było zadowalające.

 

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

W trakcie zlałem na cichą warkę 138 CDA wyszło 20 litrów nie mierzyłem blg... Dodałem na cichą po 25 g Simcoe i Citry, w aromacie z wiadra wyszło bardzo żywiczne, będzie rewelka ;)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ba powrót do poprzedniego poziomu :D Optima no niestety jak Strzegom swojego czasu zawiodła mnie... Najgorzej że jeszcze 5 kg mam jej muszę ją gdzieś poupychać ;) Dwie rzeczy w bruntalu są fajne, bardzo dobrze się śrutuje - nie ma takiego oporu jak przy optimie i strzegomie, oraz zostaje więcej łuski, z specyfikacji widziałem że ma mniej białek i brzeczka wychodzi mi mega klarowna, do tego filtracja idzie jak złoto, no a druga rzecz to wydajność ;) Niestety optima oscylowała na poziomie 55-65% Strzegom na 60-66%, a ten dobrze się zaczyna czysty 68% ;) zobaczymy później bo być może do tego przyczynia się zmiana filtratora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo być może do tego przyczynia się zmiana filtratora

hmm... IMHO, zmiana filtratora, na zdrowy rozum, nie może mieć wpływu na wydajność, wpływ może mieć zmian tempa filtracji bądź np. sposobu/zakresu przenikania wody przez młóto.

Co by jednak nie mówić to klepiskowy Bruntal jest niezły :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie na Optimie przy zmianie filtratora nie skoczyła mi wcale a wcale wydajność... Do tego filtracja trwa tyle samo co poprzednio ;) Poczynimy dalsze testy z Bruntalem to się przekonam, ale tak jak piszesz całkiem dobry wydaje się być (oczywiście przy procesie warzenia) ten słód, zobaczymy jeszcze jaki daje profil piwka ;)

 

Uwielbiam drożdże Wyeast 1450 Danny's Favorite 3 h od zadania i już widać pianę ;) Rano fermentacja na całego. Został mi jeszcze American Stout do zrobienia na nich i koniec pasaży ;) Ale bardzo jestem z tych drożdżaków zadowolony, są dość neutralne, robią średnią podbudowę słodową w piwie, ale przy tym zostawiając pole dla smaków z chmieli/słodów. Dają bardzo lekkie estry w zakresach 17-20C, w wyższej temperaturze już więcej produkują ich, oraz dość szybko fermentują. Dobrze flokują, i piwka wychodzą klarowne na nich. Będzie trzeba do nich wrócić jeszcze, a po weekendzie odpalam WLP 090 San diego super, które też są świetnymi drożdżami :D

 

Wczoraj spróbowałem dyniowe na tych drożdżach ;) Piwo wyszło dość słodkie, z fajną dynią i przyprawami, ale jeszcze jest dość młode w smaku i nie ułożone... No nic na hallowin myślę, że parę butelek pójdzie, a resztę się potrzyma, zobaczymy co z niego wyjdzie jak dojrzeje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam drożdże Wyeast 1450 Danny's Favorite

Faktycznie są tak uniwersalne? Producent podaje chyba wszelkie możliwe style :), u Ciebie jest Polskie Ale, Pumpkin, Świąteczne.

Wczoraj spróbowałem dyniowe

Myślę, czy zakupić hokkaido, czy muszkatołową? Co myślisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie są tak uniwersalne? Producent podaje chyba wszelkie możliwe style :), u Ciebie jest Polskie Ale, Pumpkin, Świąteczne.

Tak zrobiłem na nich jeszcze AIPA, CDA i powstanie American Stout. Belga na nich może nie zrobisz, ale do większości Ale-sów nadają się idealnie.

 

Myślę, czy zakupić hokkaido, czy muszkatołową? Co myślisz?

Ja bym brał tą muszkatołową, jestem nią zachwycony ogólnie. Zrobiłem sos z habanero i tą dynią jest genialny. Jest powiedziałbym tak samo słodka jak hokkaido, choć ma mniej pestek i jest bardziej zbita od niej. Ogólnie obydwie dynie się nadają ;) Omijać tylko te badziewia pastewne :D Mam teraz makaronową jeszcze i zrobię z niej jakieś przetwory, ale obecnie najbardziej mi smakowo odpowiada muszkatołowa!

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.