Skocz do zawartości

I Poznański Festiwal Piwa i IV Konkurs Piw Domowych - Poznań 10.11.2012


wogosz

Rekomendowane odpowiedzi

Garść informacji dotyczących konkursu.

W piątek w pubie "Setka" odbyła się preselekcja przysłanych piw, w wyniku której do konkursu dopuszczono po 10 piw w kategoriach Weizen i Oatmeal stout i 11 piw w kategorii Belgian pale ale.

Najczęstsze wady dyskwalifikujące piwa:

 

- Weizen: kiszonka, fenol, chlorofenol, octowe, siarkowe, jedno było kanalizacyjne, gnilne

 

- BPA - kiszonka, guma, przypalone, ściągająco-cierpkie, dwuacetyl, piołunowa goryczka i jedno koński mocz. Generalnie prawie we wszystkich piwach goryczka była na zbyt wysokim poziomie, często prawdopodobnie z chmieli goryczkowych

 

- OS - niektóre piwa zostały zdyskwalifikowane mimo że były smaczne. Nie były jednak stoutami i nie miały cech charakterystycznych dla stouta owsianego. Wady: chlorofenol, kwaśne, rozpuszczalnik i jedno gnilno-merkaptanowe.

 

Konkurs.

 

W kategorii Weizen sędziowali:

- Justyna Jagielska - sędzia PSPD

- Katarzyna Walczak - degustatorka w browarze Lech

- Jan Szała - sędzia PSPD

Sędziowie stwierdzili, że nie było mocno wyróżniających się piw ani na plus, ani na minus. Rozpiętość ocen od 19-33 pkt. Wysoka zgodność sędziów przy prawie wszystkich piwach

 

W kategorii BPA sędziowali:

- Eric de Geyter - największy importer piw belgijskich w Polsce

- Volker R. Quante - sędzia PSPD

- Marek Gogola - były degustator w browarze Lech, obecnie związany z gorzelnictwem

Najtrudniejsza kategoria do oceny ze względu na złożoność bukietów. Rozpiętość ocen od 20,7 do 35,0. Generalną wadą była zbyt wysoka goryczka i mała pełnia smaku.

 

W kategorii OS sędziowali:

- Maja Drab - szefowa panelu degustacyjnego w browarze Lech

- Tomasz Rogaczewski - sędzia PSPD

- Krzysztof Teliżyn - sędzia PSPD

Tutaj najczęstszą wadą było nieprzestrzeganie stylu. Fajne ciemne piwa, ale raczej mało "stoutowe" tylko w kilku wykryto "śliskość" charakterystyczną dla stoutu owsianego. Rozpiętość ocen od 18,7 do 38.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna impreza ta sama ekipa co w Grodzisku. Podziękowania dla Krzyśka i mafii z Wolsztyna :P za przepłukanie szklanki dobrym piwkiem, dla Kaśki za chomikowanie słodu w samochodzie i Wogosza za dostawę

. Mam nadzieję że wszyscy w całości wrócili do swoich domów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Zapewne nikogo mój debiutancki wpis nie zachwyci, ale chciałbym dorzucić swoje trzy grosze do tematu. Na wstępie dwa zdania o sobie. Lubie wypić od czasu do czasu jakieś zacne piwko. Nie jestem znawcą, nie warzę, czasem zrobię coś z brewkita - mam inne pasje i czas nie pozwoli bym głębiej wchodził w temat.

Niestety mój głos co do imprezy jest krytyczny. Widocznie czego innego się spodziewałem, ale czego można się spodziewać, gdy pada hasło "Festiwal piwa"? Z tego co zaobserwowałem, było to raczej spotkanie dla kilkunastu znajomych, którzy widzą się po raz kolejny, mają do pogadania. Na miejscu prezentowały się dwa browary i jeden sklep. Całość imprezy obszedłem w 5-10 minut. Skosztowałem 3 ciekawe piwka. Obok mnie jakiś kolekcjoner kapsli zalany w trupa pokrzykuje radośnie sącząc butelkowego Lecha i gładząc pustą już puszkę po Warce. "Festiwal piwa"? Zakupiłem do domu 4 (ceny jak na Batorym) potem wyszedłem. Czytam tu głosy zachwytów i podziękowań - ja również dziękuję - kolejnym razem nie skorzystam z zaproszenia.

Pozdrawiam.

PS. Oczywiście zwycięzcom gratuluję.

Edytowane przez irimi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dużo różnych piw to musisz koniecznie odwiedzić Birofilia w Żywcu. Tam też znajdziesz biesiadników przy Tyskim ale wybór naprawdę ogromy.

Impreza jest mała ale chętnie bym i na niej był, jeśli by mi czas na to pozwolił, a mam kawałek (rok temu byłem). Imprezy są różne, ale musisz więcej bywać to dowiesz się co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rolnik był i było spoko, Weizen od Janka Szały, naprawdę zajebisty, miło się gawędziło z panami z Wolsztyna piwko od "starej pipy" również dobre, pozrdo dla arta za bezstresowe udzielanie odpowiedzi na pytania przy warzeniu dubbla(szkoda że nie było mnie już przy chmieleniu) dzięki dla kozee-go(i gratulacje za 3 miejsce:-) łukasza i janka z którym spędziłem najwięcej czasu. co do minusów. wysokie ceny(jak dobrze że przed festiwalem odwiedziłem sklep na głogowskiej) bark owych koncertów to mały pikuś ale ogólny brak nagłośnienia to juz porażka. Pozdrawiam

Edytowane przez Rolnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Zapewne nikogo mój debiutancki wpis nie zachwyci, ale chciałbym dorzucić swoje trzy grosze do tematu. Na wstępie dwa zdania o sobie. Lubie wypić od czasu do czasu jakieś zacne piwko. Nie jestem znawcą, nie warzę, czasem zrobię coś z brewkita - mam inne pasje i czas nie pozwoli bym głębiej wchodził w temat.

Niestety mój głos co do imprezy jest krytyczny. Widocznie czego innego się spodziewałem, ale czego można się spodziewać, gdy pada hasło "Festiwal piwa"? Z tego co zaobserwowałem, było to raczej spotkanie dla kilkunastu znajomych, którzy widzą się po raz kolejny, mają do pogadania. Na miejscu prezentowały się dwa browary i jeden sklep. Całość imprezy obszedłem w 5-10 minut. Skosztowałem 3 ciekawe piwka. Obok mnie jakiś kolekcjoner kapsli zalany w trupa pokrzykuje radośnie sącząc butelkowego Lecha i gładząc pustą już puszkę po Warce. "Festiwal piwa"? Zakupiłem do domu 4 (ceny jak na Batorym) potem wyszedłem. Czytam tu głosy zachwytów i podziękowań - ja również dziękuję - kolejnym razem nie skorzystam z zaproszenia.

Pozdrawiam.

PS. Oczywiście zwycięzcom gratuluję.

Niewątpliwie masz sporo racji w tym co piszesz. Powinieneś jednak na to wydarzenie spojrzeć również z nieco innej strony.

Impreza nie była organizowana przez jakiś wielki koncern z milionowym budżetem na marketing. Było to porozumienie paru facetów którzy dysponują mniej niż skromnym budżetem, a porwali się na wynajęcie hali na MPT, aby wydostać tę imprezę z maleńkiej salki w Faworze w celu jej upowszechnienia. Wstęp przecież był wolny, więc nikt nie mógł nic stracić. Jeżeli każdy powie, że jak nie było jakiś specjalnych atrakcji, to za rok nie przyjdę, to impreza ta upadnie, bo nie skuszą się żadni sponsorzy. Jeżeli jednak, mimo niedostatków i braków organizacyjnych, nie przekreślimy celowości organizacji takiej imprezy w Poznaniu, to będzie szansa, że przyciągniemy więcej sponsorów i impreza zacznie się rozrastać, znajdzie się więcej pieniędzy i będzie można zrealizować znacznie więcej pomysłów i atrakcji (np. nie było koncertu, bo obok na hali były Mistrzostwa Polski w tenisie stołowym i nie było zgody na głośną muzykę). Podsumowując, jak każdy powie - że to lipa, bo ja miałem większe wyobrażenia - to na pewno impreza upadnie, a przecież jest szansa aby się rozrosła i stała się atrakcyjniejszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat już był kilkukrotnie poruszany przy okazji takich imprez, niestety nowa osoba ma ten kłopot że jej nie znamy i ten pierwszy krok musi niestety wykonać samodzielnie podejść, przedstawić się. Później z imprezy na imprezę jest już lepiej. Być może na początku wydaje się że tworzy się jakieś towarzystwo wzajemnej adoracji ale tak nie jest. Każdy z nas to wcześniej przechodził. Co do ilości browarów to chyba jakieś nieporozumienie, piłem piwa beczkowe z Widawy, Artezana, Alebrowaru była tez jeszcze Pinta, Fortuna. Ja osobiście rozlałem 4 beczki różnych piw. :)

Edytowane przez josefik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, poprzestanę na kupieniu od czasu do czasu jakiegoś ciekawego piwa tu i ówdzie.

 

A może uwarzysz :)

 

Cenna uwaga Vyvern. Prosiłem jakiś czas temu na forum, aby zgłosiły się osoby które chcą poczęstować odwiedzających własnym piwem. Podobno w Poznaniu jest sporo piwowarów, ale na te prośbę odpowiedzieli tylko Josefik z Ostrowa Wlkp,, bracia Przemo i Maciej z Wolsztyna i Anteks z Opalenicy (wymieniłem tylko tych którzy dostarczyli piwo w beczkach, a np. Kuli przytargał plecak butelek pociągiem z Zielonej Góry). Bardzo im dziękuję za nieodpłatne użyczenie własnego piwa do uwarzenie którego ponieśli spore koszty plus podróż do Poznania. Jako Poznaniak z III pokolenia odczuwam to jako wstyd, że żaden piwowar z było nie było 600-tysięcznego miasta nie dostarczył na imprezę swojego piwa. Do tej pory zawsze tłumaczyłem obcym, że Poznaniak jest oszczędny, nie skąpy, ale zaczynam mieć wątpliwości - z drugiej strony w Poznaniu Poznaniacy stanowią już mniejszość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Poznaniu w sobotę , wielki szacunek dla organizatorów !!! Narzekania że było czegoś mało i coś drogo są może po części zasadne ale to w końcu debiut w takiej skali . Brak było nagłośnienia , jakiejś muzyki w tle ale dlaczego , wiemy . Widziałem kilku kolegów z forum , piwka na miejscu nie piłem ( niestety samochód )

poza łykiem Marcowego z kija i oczywiście pszenicy od Dżonego . Sam miałem odczucie że porobiły się grupki dyskutujące w swoich gronach ale teraz myślę , trudno żeby rzucali się do klepania ,, misia '' z każdym kto wejdzie na targi , pierwszy krok należy do kogoś kto szuka kontaktu . Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia za rok !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co narzekac. Nie popełnia błędów ten kto nic nie robi.

Warzę os wiosny 2012 i to była dla mnie pierwsza tego typu impreza więc nie mam odniesienia jak wygląda na innych.

Pomóżmy organizatorom, zasugerujmy co można poprawić a następna edycja będzie dużo lepsza.

Moja pierwsza sugestia- Aby uczestnicy forów: piwo.org - browar.biz mieli jakieś identyfikatory ( nick z forum, imię, awatara) nie wszyscy się znamy a taka prosta rzecz bardzo ułatwiłaby zapoznanie się w realu i co za tym idzie integracje najbardziej zainteresowanych imprezą)

 

Dziękuję za za zorganizowanie ww. spotkania i życzę powodzenia w organizacji następnych spotkań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na pierwszy festiwal było w porządku, rozumiem że ceny były związane z wynajęciem hali i może w przyszłym roku będą niższe jak znajdą się sponsorzy. Co do piwowarów domowych, nie przywiozłem za wiele ale co miałem to dałem do próbowania, fakt że mało osób się zadeklarowało szkoda liczyłem na większe grono osób, z piwem domowym. Tym którzy przynieśli wielkie dzięki. Co do ludzi pijący tyskie czy inne takie, zawszę się to zdarza że pewna część przychodzi tylko się nawalić... no to jest nie do uniknięcia. W przyszłym roku na pewno przywiozę coś do degustacji w większej ilości. Proponuje jeszcze o większe nagłośnienie imprezy bo ciężko cokolwiek było się dowiedzieć, i brakowało podstawowych informacji, szkoda że zabrakło także nagłośnienia, ale i tak uważam, że super że się odbyła bo brakuje takich imprez i życzę powodzenia. Pan który krytykuje niech zwiedzi inne festiwale,a później się wypowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan który krytykuje niech zwiedzi inne festiwale,a później się wypowiada.
Krytykuje tę konkretną imprezę, nie robię charakterystyki porównawczej, zatem pozwolisz, że będę miał swoje zdanie. Na początek proponuję zmienić nazwę imprezy, ponieważ "Festiwal" jest zdecydowanie zbyt szumnym określeniem. Może lepiej by w nazwie, było "Poznańskie spotkania.......", a gdy impreza naprawdę będzie miała charakter festiwalowy, to wtedy czemu nie. Powtarzam: ja i moi znajomi, którzy byli pierwszy raz na takiej imprezie zasugerowali się nazwą festiwal. Proponowano mi bym spojrzał na to ze strony stałych bywalców, organizatorów itp. Ja zaś proponuję spojrzeć na to ze strony mojej i moich znajomych. Nasze reakcje - "To ma być festiwal piwa???"

PS. Nie neguję sensu takich imprez, nie neguję trudu i kosztów poniesionych przez organizatorów - ale nie nazywajcie tego "festiwalem", a "spotkaniem", wtedy sprawa będzie jasna i takich głosów jak mój nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę to chyba się spodziewałeś panienek w kusych sukienkach z dużym dekoltem niosących hektolitry piwa-oktoberfest już był! Nazwą spotkanie nie wypromujesz takiej imprezy! Po za tym proponuje ci żebyś kiedyś zorganizował taką imprezę i dopilnował wszystkiego, jest to pierwszy festiwal i wiadomo dużo niedociągnieć było a komentarze typu "to nie festiwal" w niczym nie pomagają. Napewno wasze zdanie zostanie wzięte pod uwagę, ale po co jak stwierdziłeś że więcej na takie coś nie przyjdziesz na pewno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.