dziedzicpruski Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Nie wiem co chodzi,jak to ma smakować czy mieć zapach mineralny;z czym to porównać,z wodą mineralną ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Jak woda z kałuży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 (edytowane) Jak woda z kałuży. No a jak smakuje woda z kałuży bo ja nie miałem się okazji napić? Kto w ogóle się napił wody z kałuży? Edytowane 13 Grudnia 2012 przez Undeath Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Jak woda z kałuży. No a jak smakuje woda z kałuży bo ja nie miałem się okazji napić? Kto w ogóle się napił wody z kałuży? to może być po części smak dzieciństwa zgoda 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 13 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 czyli zapach rozcieńczonej mocno gliny będzie dobrym porównaniem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gottri Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Na mój gust to chyba chodzi o nuty tych wód które piją kuracjusze w sanatoriach ... te wszelkie szczawie itd. ale oddajmy głos winiarzom,wiadomo poeci http://winicjatywa.pl/2012/07/31/mineralnosc/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ray Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Mineralny to jest smak np. wody gipsowej, kredy. Pochodzi od wapnia i w mniejszym stopniu od magnezu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Posmak mineralny lekko szczypie w język, to jest uczucie perlistości, bardzo delikatnego nasycenia dwutlenkiem węgla-coś a'la frizzante. Z mineralnością wiążą się posmaki wiosenne, kwiatowe, nawet owoców południowych. W piwie jakoś nie spotkałem mineralności, ale w winach, zwłaszcza białych i krągłych, bogatych, ale nie gęstych, jest ona na porządku dziennym. Bardzo typowy przykład to Gewurztraminer, Gruner Veltliner albo po prostu dobry riesling. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 13 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 ok,będę poszukiwał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lusterko87 Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 ok,będę poszukiwał Przyjedź do Horyńca na wodę siarkową Blisko masz no i na małą wymianę możesz wpaść Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Posmak mineralny lekko szczypie w język, to jest uczucie perlistości, bardzo delikatnego nasycenia dwutlenkiem węgla-coś a'la frizzante. Z mineralnością wiążą się posmaki wiosenne, kwiatowe, nawet owoców południowych. W piwie jakoś nie spotkałem mineralności, ale w winach, zwłaszcza białych i krągłych, bogatych, ale nie gęstych, jest ona na porządku dziennym. Bardzo typowy przykład to Gewurztraminer, Gruner Veltliner albo po prostu dobry riesling. Jak to nie spotkales mineralnosci w piwach? Wyjatkowosc smaku piw z Burton-upon-Trent wlasnie polega na mineralnym profilu! Nawet ESB Fullersa ma wyrazne nuty mineralne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Ale to nie jest taka mineralność, jak w riesling'ach czy sancerre, dlatego o niej nie wspominałem. ESB dla mnie było bardziej gęste, złożone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyko Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Nie wiem czy ktoś na tym forum miał odwagę się do tego przyznać, ale ja jak czytam opisy piwa, te "banany", "goździki", i inne stylistyczne esy-floresy, to, jako początkujący piwowar, podejrzewam się o daltonizm smakowy (i węchowy też). Toż to czysty barok! Do tej pory wydawało mi się, że jestem samokoszem - fakt, że bardziej chodziło o jedzenie niż picie (piwa). Może to subiektywne odczucie, ale jestem smakowcem. Wielu ludzi dziwi się, że za pomocą smaków opisuję... rodzaje bólu. A tu taki zonk: smak mineralny??? O Jeeeezu... P.S. Tylko się ze mnie nie śmiejcie Bogi 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 13 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 no,dobra jeszcze jedno,ten minerlany to się bierze z wody,ja mam twarda jak cholera(istna masakra),ale jakoś nie czuje żadnej mineralności Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Wszystko można nabyć z czasem, bez obaw, ważne jest, żeby nawet takie siedzenie z nosem w szkle sprawiało tylko przyjemność i przede wszystkim przyjemność. Od dziś będę szukał mineralności w piwach, może być, a nawet na pewno tak jest, że po prostu nigdy się na tym nie koncentrowałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się