myszmen Opublikowano 30 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 (edytowane) Całość brzeczki MUSI być gotowana. Jak już, to w dwóch garach gotuj, lub kup duży, koszt ok. 100zł w sklepach AGD. Źle się wyraziłem, chcę gotować połowę z chmielem a połowę bez. Także całość będzie gotowana ale z chmielem tylko połowa Tak, to się nazywa "partial boil", ale pogarsza to jakość piwa. Spodziewam się, że takie zabiegi wpływają na jakość piwa ale mam ogromną ochotę na zacieranie a nie mam funduszy na gar. Mam nadzieję, że tą metodą otrzymam smaczniejsze piwko niż piwko z brewkita. Edytowane 30 Marca 2009 przez myszmen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 30 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Całość brzeczki MUSI być gotowana. Jak już' date=' to w dwóch garach gotuj, lub kup duży, koszt ok. 100zł w sklepach AGD.[/quote']Źle się wyraziłem, chcę gotować połowę z chmielem a połowę bez. Także całość będzie gotowana ale z chmielem tylko połowa No jeśli i tak gotujesz, i tak, to czemu nie sypnąć chmielu i do drugiej części? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 30 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Źle się wyraziłem, chcę gotować połowę z chmielem a połowę bez. Także całość będzie gotowana ale z chmielem tylko połowa Podziel więc chmiel na dwie części. Dodanie chmielu do gotującej się brzeczki przyspiesza powstanie przełomu brzeczki co jest oczekiwane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszmen Opublikowano 30 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Tak właśnie zrobie. Początkowo myślałem żeby połowę niechmieloną pogotować 15 minut w celu dezynfekcji ale doszedłem do wniosku, że można potrzymać ją te 45 minut dłużej z chmielem. Dziękuję za pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2009 (edytowane) Lodówka made in Jejski Samą lodówkę wygrzebałem z piwnicy po chyba 25 latach "leżakowania" . Plastiki są ok. sprawdzane na wrzątku, żadnych uszkodzeń i niemiłych zapachów, oraz oznak utleniania plastiku.Pojemność na opakowaniu 25l. , czyli odliczając pokrywkę realnie jakieś 20l. czyli troszkę mało myśląc o zacieraniu dwu temp. Bardziej chciałem wykonać kadź filtracyjną niż zacierno-filtacyjną, ale przy typowym angielskim warzeniu myślę że się sprawdzi.Cały bajer polega na filtrze z rurki miedzianej i kraniku nie plastikowym! Po praktyce z wiadrem BA + kranik który musiałem wymienić po pęknięciu gwintu, postanowiłem że kranik musi być metalowy. Sam filtrator wykonałem z rurki miedzianej fi 15. Oplot to bardzo dobre rozwiązanie, ale ma taką wadę że nie można być pewnym że leży na dnie i nie ma chyba możliwości przymocowania do dna. Tylko sztywny filtrator daje gwarancję pobytu na dnie i możliwość swobodnego mieszania zacieru. Rurkę ponacinałem co 0,5cm. brzeszczotem 1mm. Troszkę za duże szczeliny, ale myślę że po zwróceniu ok. 5l. filtratu będzie leciało klarowne. Kranik to zawór typowy do spłuczki, a końcówka do nakładania wężyka to redukcja gwintu z przylutowaną rurką fi 10 rozwiedzioną na ok 11mm. Filtrator, mosiężne śrubunki z podkładkami na uszczelki i rurka spustowa lutowana opalarką 600°C oprócz trójnika na wylot do kranu, by ułatwić demontaż do czyszczenia. Ostrzegam że to bardzo czasochłonne wykonanie, ale chyba bardzo skuteczne. Na zdjęciach tego jeszcze nie ma, ale zakleiłem warstwy wewnętrzną i zewnętrzną silikonem, żeby przy myciu nie zamoczyć izolacji lodówki. Będę testował w przyszłym tygodniu jako kadź filtracyjną na pszeniczniaku, czyli dość ostry test! Edytowane 4 Kwietnia 2009 przez Jejski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Mam nadzieje, że rezultaty będą dobre, jeśli nie to winą mogą być zbyt szerokie nacięcią filtra. Miałem taki sam problem i właśnie oplot pomógł rozwiązać go. Każdy musi znaleźć swoje rozwiązanie do potrzeb, na początek jednak sugerowałbym oplot (o gustach nie powinno się dyskutować),chyba, że od razu skaczemy na głęboką wodę i warzymy witbier, pszenice itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Zawsze mogę wrócić do oplotu. Wystarczy wyjąć rurki i nakręcić na gwint oplot, ale w lodówce temp. tak szybko nie spada co przy filtracji jest chyba ważne. Tak czy inaczej mam w moim browarze mam nową zabawkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Mnie sie ten filtr bardzo podoba, sam uzywam bardzo podobny, tylko z PCV. Dobre strony takiego filtra w porownaniu z oplotowym to m.in. ze z filtrem oplotowym otwor odplywu jest 1-2 cm nad dnem lodowki, wiec podczas wysladzania czesc warki zostanie na dnie, przez co jest mniejsza wydajnosc. Filtr rurkowy siedzi na dnie lodowki, wiec nie masz tego klopotu. Poza tym z filtrem oplotowym wiekszosc warki splywa wokol otworu w sciance, przez co moze tez spasc wydajnosc. Z filtrem rurkowym nie masz otworow w "wewnetrznych" rurkach, ale masz je w "zewnetrznych" czyli wiekszosc warki ci sie sciagnie z czterch punktow rozmieszczonych symetrycznie wokol srodka lodowki, co takze pomaga wydajnosci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2009 No i przetestowałem mojego "porszaka" na pszeniczniaku . Filtracja przebiegła ekspresowo, 10.min. na ułożenie złoża filtracyjnego i 25min. na zasadniczą filtrację, 28l. brzeczki. Po zwróceniu około 5l. pierwszego filtratu do lodówki reszta była bardzo klarowna. Jedyny minus to pojemność lodówki. Około 20 l. to chyba za mało by myśleć o zacieraniu dwu-temp. nie mówiąc o mash out. Jako kadź filtracyjna sprawdza się super!!! Szczeliny 1mm. których się obawiałem sprawdziły się nad wyraz dobrze Zawsze mieszam w kadzi filtracyjnej łyżką przy każdej końcówce porcji wody do wysładzania i myślę że to jest sposób na poprawienie wydajności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Oplot to bardzo dobre rozwiązanie, ale ma taką wadę że nie można być pewnym że leży na dnie i nie ma chyba możliwości przymocowania do dna. Tylko sztywny filtrator daje gwarancję pobytu na dnie i możliwość swobodnego mieszania zacieru. można włożyć w oplot drut stalowy i uformować w kształcie dna kadzi filtracyjnej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Oplot to bardzo dobre rozwiązanie' date=' ale ma taką wadę że nie można być pewnym że leży na dnie i nie ma chyba możliwości przymocowania do dna. Tylko sztywny filtrator daje gwarancję pobytu na dnie i możliwość swobodnego mieszania zacieru.[/quote']można włożyć w oplot drut stalowy i uformować w kształcie dna kadzi filtracyjnej Chyba bardziej miedziany dużej średnicy, pomysł bardzo dobry masz +1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Chyba bardziej miedziany dużej średnicy, pomysł bardzo dobry masz +1 fakt , łatwiej będzie formować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zawsze mieszam w kadzi filtracyjnej łyżką przy każdej końcówce porcji wody do wysładzania i myślę że to jest sposób na poprawienie wydajności. Zrób dokładny pomiar, bo w.g. mnie powinno to zmniejszyć wydajność Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Lodówka made in Jejski zwenętrzną ściankę lodówki wyłamałeś i zawór trzyma sie tylko wewnętrznej ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Lodówka made in Jejski zwenętrzną ściankę lodówki wyłamałeś i zawór trzyma sie tylko wewnętrznej ? NO zawór chyba powinien trzymać się tylko wewnętrznej, inaczej nie był by szczelny :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 NO zawór chyba powinien trzymać się tylko wewnętrznej, inaczej nie był by szczelny :rolleyes: dlaczego ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 NO zawór chyba powinien trzymać się tylko wewnętrznej' date=' inaczej nie był by szczelny :rolleyes:[/quote']dlaczego ? Dlatego, że uszczelka znajduje się po stronie zewnętrznej, a wewnątrz jest tylko nakrętka. Więc jeśli przełożymy zawór przez dwie ścianki, a między nimi jest jeszcze izolacja (to i tak braknie gwintu ) PS.: anteks czy to pytanie było dlatego ,że na prawdę nie wiesz czy tylko po to żeby licznik tykał??? Nie obraź się ,ale ja pytam na prawdę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Dlatego, że uszczelka znajduje się po stronie zewnętrznej, a wewnątrz jest tylko nakrętka.Więc jeśli przełożymy zawór przez dwie ścianki, a między nimi jest jeszcze izolacja (to i tak braknie gwintu ) PS.: anteks czy to pytanie było dlatego ,że na prawdę nie wiesz czy tylko po to żeby licznik tykał??? Nie obraź się ,ale ja pytam na prawdę powiem tak że licznik to mi tito a uczczelka to może być przy wewnętrzej i zewnętrzen ściance wszystko zależy od długości gwintu ( czy obejmie obydwie ścianki) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Pierwszy raz zrobiłem otwór przez dwie ścianki, uszczelka od wewnątrz i całkowita szczelność była zachowana. Problem pojawił się inny, ciężko dobrze i mocno skręcić taką konstrukcję. Wszystko się nagina i wygląda mało sympatycznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2009 a uczczelka to może być przy wewnętrzej i zewnętrzen ściance wszystko zależy od długości gwintu ( czy obejmie obydwie ścianki) Myślę że porywanie się na uszczelnianie przez dwie warstwy lodówki nie ma sensu. Przy dokręcaniu zawsze może pęknąć któraś warstwa(prędzej zewnętrzna). zwenętrzną ściankę lodówki wyłamałeś i zawór trzyma sie tylko wewnętrznej ? Aby zamocować kranik należy wytrasować poziom otworu pilotującego do otwornicy. Przykładam nakrętkę kranika od środka lodówki tuż przy dnie tak by można było ją obracać, odrysowuję kółeczko i dokładnie w środku wiercę fi 6 od środka lodówki. Z zewnątrz otwornicą fi 45 wiercę pierwszą warstwę lodówki, usuwam resztki izolacji i otwornicą fi 26 wiercę otwór pod kranik we wewnętrznej ściance. Istotne jest zaklejenie silikonem przestrzeni pomiędzy ściankami tak aby przy myciu nie zmoczyć izolacji lodówki! Z silikonem poszło mi mało estetycznie, ale skutecznie Zakręcenie kranika, filtratora i do warzenia. HerrOs 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Dlatego' date=' że uszczelka znajduje się po stronie zewnętrznej, a wewnątrz jest tylko nakrętka.Więc jeśli przełożymy zawór przez dwie ścianki, a między nimi jest jeszcze izolacja (to i tak braknie gwintu ) PS.: anteks czy to pytanie było dlatego ,że na prawdę nie wiesz czy tylko po to żeby licznik tykał??? Nie obraź się ,ale ja pytam na prawdę[/quote'] powiem tak że licznik to mi tito : A jednak zabolało a uczczelka to może być przy wewnętrzej i zewnętrzen ściance wszystko zależy od długości gwintu ( czy obejmie obydwie ścianki) Skoro wiedziałeś to po co pytosz A od wewnątrz to i tak nie powinna być, bo nie uszczelnia gwintu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 A od wewnątrz to i tak nie powinna być, bo nie uszczelnia gwintu czyli uczczelka na zewnątrz i obowiązkowo mocowanie do jednej ścianki -wewnętrznej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 (edytowane) też używam podobnego filtra (ale nie w lodówce, tylko w zwykłym fermentorze). jest kilka ważnych rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę: - rurki poprzeczne nie powinny mieć nacięć, nacięcia powinny być jedynie na rurkach idących wzdłuż. - nacięcia poprzeczne powodują powstawanie kanałów, co prowadzi do nierównomiernego przepływu cieczy. - rurki boczne nie powinny być przy samych ściankach, powinny być od nich odsunięte o odległość równą połowie odległości między rurkami w środku. szczegóły znajdziecie w książce Palmera tu: http://www.howtobrew.com/appendices/appendixD-1.html poniżej załączam jeden z rysunków z tej książki. Edytowane 15 Kwietnia 2009 przez yemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muavmf Opublikowano 25 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2009 Mam dokładnie taki filtrator- zdjęcie na pierwszej stronie tego tematu. Pomógł mi ELROY (dzięki ), podrzucając ten artykuł http://www.howtobrew.com/appendices/appendixD.html Ostatnio prostą myśl podał SCOOBY by na górze rurek zrobić otwory odpowietrzające. Mam wrażenie, że filtracja idzie, raczej biegnie, jeszcze sprawniej. Z warki na warkę coraz drobniej śrutuję, chyba się zatrzymam na mące 400 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredd Opublikowano 25 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2009 Tak właśnie zrobie. Początkowo myślałem żeby połowę niechmieloną pogotować 15 minut w celu dezynfekcji ale doszedłem do wniosku, że można potrzymać ją te 45 minut dłużej z chmielem.Dziękuję za pomoc Prosty patent - "kompot chmielowy": gotujesz chmiel w garnku ok 3 L dla goryczki (z godzinę w czasie warzenia) potem dodajesz do brzeczki, podgrzewasz do 90 C, dosypujesz aromatyczny i 10 minut w 90 C i styka - praktycznie to przetestowałem, piwo jest nachmielone, a nawet niektóre warki wręcz przechmielone. Jak się nudzisz to gotuj 90 minut.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się