Szwed Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 (edytowane) zaczynam się zastanawiac do czego mógłbym wykorzystac moją betoniarkę Np. do mieszania betonu lub zaprawy murarskiej, tynkarskiej. Polecam tą metodę Edytowane 14 Lutego 2013 przez Szwed Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skybert Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Polecam obydwie metody tzn. mieszadło np malarskie ewentualnie swoja robota z nierdzewki i wiertarka lub wkrętarka (nie mam teraz dostępu ale na you tubie znajdziecie filmik jak gość napowietrza wiertarką w kilka minut, wpiszcie coś w ten deseń: wort aerating). W tej chwili napowietrzam używając ceramicznego kamienia. http://www.clarias.p...uzor-p-631.html Aby ustrzec się zakażenia po napowietrzaniu płuczę kamień chwilę w wodzie napowietrzając wodę oby brzeczka z zakamarków "przedostała" się do wody a później wrzucam kamień do długiego słoiczka po oliwkach w którym mam 70% roztwór alkoholu i tak przechowuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vojtol Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 zaczynam się zastanawiac do czego mógłbym wykorzystac moją betoniarkę Np. do mieszania betonu lub zaprawy murarskiej, tynkarskiej. Polecam tą metodę I w ten sposób, mieszjąc, tynkując, betonując, ani się obejrzysz, jak zbudujesz browar... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazimierz_W Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 dolewam zimnej wody z prysznica. chlor wchodzi w reakcję z chmielem, w przypadku wody z wodociągu słaby pomysł. Szczęśliwie w Olsztynie mamy dobrą wodę bez chloru, lub jest go na tyle mało, że jest niewyczuwalny. Problemu nigdy z tym nie miałem, piwa wychodzą dobre, zakażeń też nie było. Ale rzeczywiście, choć nigdy wcześniej o tym nie myślałem, kiepska woda z sieci czyni piwowarstwo domowe bardziej upierdliwym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbig13 Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Zbig13, jeśli masz możliwość załatwienia kwasówkę pręcik to samo wygięcie mieszadła to pryszcz... Dzięki, tak własnie zrobię na początek. Znalazłem już sklep w mojej okolicy z kwasówką, powinni mieć też pręty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gacek Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Może to jest pomysł, na stronie jest filmik . http://www.homebrewstuff.com/stainless-agitating-rod-wort-aerator.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Kurczę ja jakoś specjalnie nie napowietrzam brzeczki (zwykłe zlanie z góry), a drożdże normalnie startują. Jest sens się bawić w tego typu zabiegi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Kurczę ja jakoś specjalnie nie napowietrzam brzeczki (zwykłe zlanie z góry), a drożdże normalnie startują. Jest sens się bawić w tego typu zabiegi? Drożdże szybciej startują. Szybciej dofermentowują. Piwo wychodzi kapkę lepsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 No to trzeba będzie pomyśleć o odpaleniu blendera z końcówką do ubijania piany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leech Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 (edytowane) Może wykorzystać efekt Venturiego? Ponoć napowietrzanie w przepływie jest najefektywniejsze. [media] [/media] Edytowane 14 Lutego 2013 przez leech Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leech Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Albo coś takiego do napowietrzania wina: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 (edytowane) Np. do mieszania betonu lub zaprawy murarskiej, tynkarskiej. Polecam tą metodę zakupiona jako mieszadło rolnicze do pasz (mniejszy VAT), ale może faktycznie się nada do betonu; Szwed dzięki :beer: :beer: Edytowane 14 Lutego 2013 przez korzen16 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 z tego co widzę w akwarium to z kamienia bąbelki są dość spore i wypływają do góry,jak na mój gust średnio to napowietrza wodę ,a piwo gęściejsze to już prawie wcale ,nie za wiele tlenu się chyba rozpuści w drodze bąbelka od dołu do góry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 (edytowane) z tego co widzę w akwarium to z kamienia bąbelki są dość spore i wypływają do góry,jak na mój gust średnio to napowietrza wodę ,a piwo gęściejsze to już prawie wcale ,nie za wiele tlenu się chyba rozpuści w drodze bąbelka od dołu do góry Powietrzem (nie czystym tlenem z butli) można brzeczkę natlenić najwyżej do wysokości 8 ppm. Podobno zabiera to ok. 5 min pompką do akwarium, kilka minut bujania czy kilka minut wiertarki itd. Oczywiście w prawdziwym świecie nigdy nie będziesz wiedział czy już osiągnęłeś te 8 ppm (są różne pompki, różne kamienie itd), dlatego ja zawsze napowietrzam aż do momentu gdy piana podnosi się tak że nie ma już więcej miejsca w fermentorze (używam fermentory 30L i warzę warki 21L). Wtedy wiesz, że przynajmniej napowietrzyłeś tą brzeczkę tak bardzo jak tylko w twoich warunkach możesz. PS. Dobre natlenienie warki = szybka i zdrowa praca drożdży. Edytowane 14 Lutego 2013 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skybert Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 dlatego ja zawsze napowietrzam aż do momentu gdy piana podnosi się tak że nie ma już więcej miejsca w fermentorze (używam fermentory 30L i warzę warki 21L). Wtedy wiesz, że przynajmniej napowietrzyłeś tą brzeczkę tak bardzo jak tylko w twoich warunkach możesz. Robię dokładnie tak samo. Jak drożdże są świeże i jest ich mało to czekam aż piana opadnie i napowietrzam drugi raz. Kamienie ceramiczne które w linku wyżej poleciłem mają bardzo małe pory i wielkość "bąbli" powietrza jest bardzo mała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lopez Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Kombinujecie trochę za bardzo. Łatwiej jest przelewać brzeczkę do butelki 5l porządnie wstrzasnąć i wlać do fermentatora. Idzie expresem i bez udziwnień. Kolega żartuje ? Mycie i dezynfekcja butli + przelewanie brzeczki (20 kg jeśli mówimy o całości) ma niby być łatwiejsze niż spryskanie końcówki blendera/miksera/wiertarki spirytusem i włączenie prądu na 5 minut ??? Przez jakiś czas napowietrzałem poprzez 'wytrząsanie' zamkniętego fermetora (człowiek zlany potem po 3 minutach) i kilka z tych warek wylałem w kanał. Od kiedy używam mieszadła do zaprawy (takie budowlane) wszystkie warki udane i drożdże startują znacznie szybciej niż wcześniej - rankiem następnego dnia mam już intensywną fermentację... Z braku innych opcji używam zwykłego mieszadła stalowego z jakąś powłoką (pewnie ocynk) i od ok. roku nie zauważyłem oznak zużycia czy też zakażenia - jedynie szybko myję i zostawiam do wyschnięcia. Różnica w porównaniu do 'majtania' fermentorami jest kolosalna - zarówno pod względem wygody jak i efektów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skybert Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Filmik o którym wspominałem wyżej (wystarczy mieszadło plastikowe i wiertarka): [media] [/media] pepek84 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Taki efekt jak na filmiku powyżej uzyskuję bez problemu na etapie dekantacji osadów z kotła warzelnego. Warkę 46l zlewam do dwóch fermentorów przez filtrator odkręcając kranik. Brzeczka leci na starter/gęstwę we fermentorze z wysokości 15cm. nad krawędzią fermentora. Pierwsze 5-10l bardzo intensywnie mieszam, a resztę dopełnia sam strumień. Tym sposobem nie pcham niczego zbędnego do brzeczki. Minimalizm to motto mojego browaru. Im mniej sprzętów ma styczność z brzeczką tym lepiej! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadzik Opublikowano 15 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 @Jejski a gdybyś na kran założył perlator dodatkowo? Pytam czysto teoretycznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 15 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Dezynfekcja perlatora chyba będzie bardziej utrudniona niż łyżki. Od jakiegoś czasu planowałem uciąć końcówkę mieszadła bo wrzucając ją do fermentora do dezynfekcji nie mieściła się pod przykrywką i trzeba było wyginać. Teraz mam powód żeby ją obciać . Łyżkę i tak dezynfekuję , więc w zasadzie nic nowego ze sprzętu do dezynfekcji nie dochodzi. Świetny pomysł ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 15 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 @Jejski a gdybyś na kran założył perlator dodatkowo? Pytam czysto teoretycznie. chyba się nie uda; wydaje mi się, że do właściwej pracy perlatora wymagane jest chociaż nieduże ciśnienie cieczy; przy swobodnym wypływie może nie działac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 15 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Brzeczka leci na starter/gęstwę we fermentorze z wysokości 15cm. nad krawędzią fermentora. Pierwsze 5-10l bardzo intensywnie mieszam, a resztę dopełnia sam strumień. Tym sposobem nie pcham niczego zbędnego do brzeczki. Robię bardzo podobnie, bo z fizyka nie ma co walczyc tylko ją trza wykorzystywać. Ponieważ jednak mam malutkie doświadczenie to trudno mi oszacować czy to juz wystarcza czy może właśnie zastosować jakieś "turbo doładowanie", zwłaszcza, że niektórzy to nawet tlenem zapodają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stachu68 Opublikowano 15 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Ja się przyłączam do zwolenników blendera. Mój 600 watowy robi z brzeczki Maelstrom Start drożdży bezproblemowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
longmen Opublikowano 15 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 A ja się zastanawiam czy ilość tlenu z powietrza który jest pod pokrywką (patrz powyższy filmik) jest wystarczający do natlenienia brzeczki oraz czy powstająca piana nie utrudnia kontaktu powietrza z brzeczką (przy użyciu takiej łopatki jako mieszadła nie ma cyrkulacji brzeczki góra dół w porównaniu do mieszadła w kształcie "śrubowym" do zaprawy). Sam majtam wiadrem. Po minucie otwieram pokrywkę wpuszczając świeże powietrze i ponownie majtam. Drożdże suche ruszają mi po około 12 godzinach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leech Opublikowano 15 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 (edytowane) Wyjątkowo zacytuję Kunzego " Aby rozpu ścić powietrze w zimnej brzeczce, należy je rozbić na możliwie najdrobniejsze pęcherzyki i wymieszać z brzeczką, w burzliwym przepływie. Dąży się do natlenienia brzeczki w ilości 8 do 9 mg O 2 /l. Aby uzyskać takie natlenienie, należy użyć wielokrotności powietrza. Teoretycznie wymagane jest tylko ok. 3l powietrza na hl brzeczki dla rozpuszczenia się takiej ilości tlenu, jednak w praktyce potrzebna jest wielokrotnie większa jego ilość, gdyż część pęcherzyków powietrznych nie rozpuszcza się w brzeczce i powietrza również nie daje się tak równomiernie rozbić. Problem jest w rozbiciu powietrza, które musi się w brzeczce rozdzielić na bardzo drobne pęcherzyki i rozpuścić się. Pęcherze powietrza, które wydostają się na powierzchnię brzeczki, tworzą tylko uciążliwą pianę. Ilość tej piany może być bardzo duża i przez to utrudniać proces napowietrzania. Wtłaczane powietrze musi być sterylne, toteż przepuszcza się je przez sterylizujący filtr do powietrza (p. rozdz. 10.5.3.7). Jeżeli nie filtruję się powietrza, wtedy istnieje duże niebezpieczeństwo wprowadzenia z nim zakażenia do drożdży." Wniosek z tego taki, że miejsce, które zostawisz na pianę w fermentorze spokojnie wystarczy do natlenienia brzeczki. Edytowane 15 Lutego 2013 przez leech Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się