Skocz do zawartości

słodowanie ziarna w warunkach domowych - film


bnp

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze szacunek za pomysłowość :)

Nie każdy ma takie warunki jak Pan, choć ja osobiście tereny wiejskie zamieszkuje, ale wodę i ścieki liczniki liczą :/

Podobnie z piwem. Gdy się surowce policzy to wychodzi że grosze, ale jakby robociznę policzyć to już nie tak wesoło :)

Można zapytać skąd jęczmień?

Niedawno się orientowałem to 100 kg kwalifikowanego jęczmienia ~80 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie-- skąd jęczmień. Akurat w moim przypadku to jest prosta sprawa, mam kolege w Łosiowie który kontraktuje jęczmień do słodowni więc przy okazji nas zaopatruje. W innych przypadkach jest to problematyczne- bo chociaż w moich okolicach wszyscy sieją jęczmień, to mało kto wie co sieje, a wiadomo że z byle czego zrobi się byle co. Jeżeli chodzi o robociznę to myślę że wędkarz który siedzi cały dzień nad wodą więcej czasu straci niż ja przy słodowaniu , oczywiście powiesz że on się tak relaksuje, ależ ja też tak właśnie się relaksuje. A tak z ciekawości Broneku, to słodujesz coś czy przymierzasz się do słodowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem raz słodować. Wyszło tego ze 30 kg, ale:

Jęczmień byle jaki, jakaś paszówka. Słodowanie w wiaderkach a suszenie na strychu.

W moim wypadku prędzej wyszarpie jakiegoś big baga słodu z Żywca:) niż zacznę w miarę "profesjonalnie" słodować.

Co do porównania do rybaka to zgoda na 1000 % Jak się coś lubi robić to czas i robocizna nie ma znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pikolo, musiałeś się sporo napracować przy budowie tej słodowni, a najbardziej profesjonalna jest chyba czyszczarka do jęczmienia. Jeżeli mogę, dorzucę kilka uwag, które być może pomogą Tobie zrobić jeszcze lepszy słód:

1) dodatek wapna chlorowanego ma na celu ograniczenie rozwoju pleśni. Ilość jest dobra, ale czas trochę krótki. Może lepiej napełnić zamaczalnik wodą, dodać wapna, potem wsypać jęczmień, a przy kolejnych wymianach wody wapno samo się wypłucze.

2) nie podałeś jak długo trzymasz ziarno pod wodą, ale na początku moczenia kiedy wilgotność w ziarnie jest niska, jego zapotrzebowanie na tlen nie jest zbyt duże i nie trzeba aż tak często zmieniać wody. Mieszadłem na wiertarce woda się nie natleni - tlen dostarczasz wymieniając wodę na świeżą. Jednak mieszanie ziarna jest dobre ze względu na jego mycie i równomierność moczenia.

3) wydaje mi się, że do kiełkowania lepiej byłoby ziarno przełożyć na Twoją suszarnię. Ma sita i wentylator, więc łatwo dostarczyć tlen do kiełkującego ziarna zarazem chłodząc je, więc wystarczy tylko przemieszać ze dwa-trzy razy na dobę aby się nie zrosło i warunki będą wręcz idealne.

4) trudno było na filmie zauważyć jak zbudowana jest suszarnia, ale podejrzewam że powietrze podawane wentylatorem ogrzewane jest przez palenisko przeponowo, a nie suszysz bezpośrednio spalinami. W takim układzie, lepiej byłoby mierzyć temperaturę wdmuchiwanego powietrza pod sitem, lub jeżeli nie masz możliwości go tam umieścić, bezpośrednio na sicie (przy termometrze wbitym maksymalnie głęboko w ziarno aż do sita). Temperatura mierzona w środku warstwy ziarna jest niemiarodajna, gdyż ciepło parowania wody jest wysokie i przy tak dużej wilgotności ziarna temperatura w wyższych warstwach bardzo szybko spada, a nasz interesuje najbardziej jaka najwyższa temperatura dochodzi do ziarna na samym spodzie.

5) warstwę ziarna podczas suszenia należy wyrównać, aby powietrze przechodziło równomiernie na całej powierzchni suszarni. Drugi termometr dobrze jest położyć na ziarnie i obserwować jego wskazania. Od tych wskazań należy uzależnić podnoszenie temperatury powietrza suszącego.

Suszenie słodu jest chyba najważniejszym i najbardziej precyzyjnym etapem słodowania. Jak będziesz zainteresowany dokładniejszym ustawieniem programu temperaturowego suszarni, pisz na PW.

6) nie ma sensu odrzucać drobniejszych ziaren po suszeniu. I tak bardzo podniosłeś poprzeczkę czyszcząc jęczmień na sitach 2,75 mm. Takie ziarno lekko skurczone po suszeniu jest jednak w pełni wartościowe do zacierania na piwo. Technologicznie, tak jak podałeś, do słodowania używa się jęczmienia powyżej 2,5 mm (tzw. I i II sito) i oczywiście możesz używać ziarna grubszego - będziesz miał więcej skrobi i lepszą wydajność, ale drobniejsze ziarna mają lepszą siłę diastatyczną.

Życzę powodzenia podczas słodowania i warzenia.

Twoje :beer:

Edytowane przez wogosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego wogosz , jak tylko rozpocznę tego roczny sezon słodowania zastosuje się do pięciu twoich podpowiedzi, punkt 6 nie będzie wdrożony ze względu na to że moim jajonioskom też coś się z życia należy, one uwielbiają słód.

No i oczywiście wielkie dzięki za te porady.

Edytowane przez pikolo58
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 lat później...

Wiem że złota łopata by się należała ale co tam. default_smile.png

Czy ktoś nadal słoduje sam zborza ? Chciałbym zacząć ale mam kilka pytań, posty są z 2013 więc raczej technika się ciut zmieniła. Może ktoś ma jakieś ciekawe patenty na słodowanie, suszarnia, maszyna do odkiełkowania itd.
Ciekawie by było ożywić temat i zrobić swój słód, bo z czego się orientowałem, miałbym dostęp do jęczmienia browarnego w cenie 800zł/tona przy wymianie za jakieś piwko. Tak się ugadałem z rolnikiem default_smile.png.
Słód podstawowy ze zniżką w sklepie wychodzi 4800zł/tona, więc gra raczej warta świ... ? Piwa

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem, ciekawią mnie bardziej usprawnienia, typu suszarnia do słodu, coś ala wędzarnia itp.
Pierwszy słód chcę zrobić w ilości 7kg na jedna warkę. Prażenie w piekarniku, leżakowanie 6 tygodni itd. Ale na dłuższą metę wolałbym na raz zrobić sobie 50 kg niż bawić się po 5kg :) a 50kg uprazyć w piekarniku to masakra moim zdaniem

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem, potwierdzam. Jak coś to pytaj. Ale od tamtego czasu już nie robiłem następnego słodu i poziom wiedzy jest taki jak był wtedy. Czasem miałem chęć do tego wrócić, bo słód ostatnio mocno podrożał. Ale to trzeba by właśnie jakoś proces usprawnić a też nie miałem na to pomysłu za bardzo. 

Kierowanie jest bezproblemowe raczej. Trzeba by nad wydajnym suszeniem pomyśleć i odkiełkowywaniem. Myślałem kiedyś nad wykorzystaniem betoniarki jakiejś taniej, albo czegoś w rodzaju bębna od pralki. Pod to ognisko albo taboret gazowy i tak suszyć. Ale na zamyśle się skończyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie myślę o suszarni z drewna coś ala wędzarnia, grzałka z wędzarni do środka, wentylator żeby lepiej rozprowadzić ciepło, oraz "fachy" drewniane a od spodu obite siatką nierdzewną. Można by sobie w ten sposób zrobić nawet 10 półek do suszenia w jednym czasie. A i grzyby się wysuszy jesienią. Do odkiełkowania właśnie chciałem wykorzystać części z starej pralki :) Silnik, stojak i bęben

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.