Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 11 Sierpnia 2025
-
Rok
11 Sierpnia 2024 - 11 Sierpnia 2025
-
Miesiąc
11 Lipca 2025 - 11 Sierpnia 2025
-
Tydzień
4 Sierpnia 2025 - 11 Sierpnia 2025
-
Dzisiaj
11 Sierpnia 2025
-
Wprowadź datę
2018.11.22 - 2018.11.22
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2018.11.22 uwzględniając wszystkie działy
-
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
Thorgall i 2 innych przyznał(a) reputację advisorylyrics za temat
Też dziś miałem warzyc, ale wybrałem w końcu leżenie. Powodzenia3 punkty -
13-14.04.2019 - VI Łódzki Konkurs Piw Domowych
LiwkoLiwko przyznał(a) reputację zielu za temat
Rabarbar z definicji odpada, acz doceniam kreatywność, zwłaszcza, że dał ciekawy efekt w Gose z AleBrowaru1 punkt -
Galaxy
koval_blazej przyznał(a) reputację dziedzicpruski za temat
Dopóki nie zaczniecie pisać z jakiego sklepu są chmiele to sobie można tak biadolić do zgonu.1 punkt -
Londyńska powódź piwna
Mikigu przyznał(a) reputację Pierre Celis za temat
To miał być zwykły dzień. 17 października 1814r. Mary Mulvey i jej córka Hannah, zaplątane gdzieś w szarej prozie codziennych czynności XIX-wiecznego Londynu, raczyły się herbatą. Po którymś łyku jednak matka poczuła, gdzieś między myślami, okropne, nie wiadomo czym uzasadnione przerażenie. Kazała swojej córce przez chwilę nic nie mówić. Wsłuchując się w tętno stolicy Anglii, usłyszała przedziwną zapowiedź tragedii. Wyjrzawszy przez okno zobaczyła ludzi, zdjętych strachem, wołających o łaskę Stwórcy. Za nimi zaś płynęła ogromna fala jakiejś czarnej cieczy. Nie nadążyła nawet nadziwić się nad fantasmagoryczną naturą tego obrazu, gdy fala uderzyła w ich dom. A potem był już tylko chaos, rozdzierany kłującymi jak lodowy sopel krzykami jej córki. Niedługo potem nie było już nic. Nie było Hanny i Mary. Nie było też sześciu innych mieszkańców miasta. Utonęli w powodzi… piwa. Powyższy opis, w troszkę przekoloryzowany sposób, przedstawia tragedię, w kronikach znaną pod nazwą: London Porter Flood W wyniku rozszczelnienia kadzi fermentacyjnej browaru Meux i uszkodzenia sąsiednich kadzi, ulicami Londynu spłynęło według szacunków ok. półtorej miliona litrów piwa (sic!). Można więc uznać to wydarzenie za symbol największego marnotrawstwa w dziejach. Coby nie skończyć na zdawkowej formie luźnej ciekawostki, zastanówmy się w ogóle, jak mogło do tego dojść. Co to za browar i skąd kadzie fermentacyjne, które niejednokrotnie były większe, od używanych przez współczesne browary. Samo zdarzenie miało miejsce u początków rewolucji przemysłowej. W oparach silników parowych zaczęła powstawać mnogość fabryk, zakładów, maszyn. Właściwie w każdej dziedzinie życia dochodziło do przełomowych odkryć, owocujących radykalnym wzrostem produkcji. A gdzie mnogość produkcji, tam i pracy dużo, a za coś żyć trzeba. Ludność masywnie emigrowała więc do miast i tam w pocie czoła walczyła o każdy grosz. Dni pełne pracy jakoś trzeba sobie urozmaicić, odnaleźć odskocznie od mechanizmu gnicia w szarej codzienności. Odpowiedzią, rzecz jasna, było większe zapotrzebowanie na piwo. Większe zapotrzebowanie szło w parze z nowoczesnymi wynalazkami, co powodowało horrendalne rozmiary ówczesnych browarów. Kadzie wielkie jak vat W ówczesnych czasach piwo było kupażowane – to jest mieszane, w celu uzyskania płynności obrotu. Młode piwo mieszano ze starym, już dobrze wyleżakowanym, dzięki czemu nabierało odpowiedniego profilu. Takim sposobem, niektóre kadzie z piwem musiały być ciągle być zapełnione. By zwiększyć produkcję, najprościej było po prostu zwiększać kadzie. Niektóre osiągały ogromne rozmiary i mogły mieścić nawet 20 tys hl piwa, co daje około miliona butelek. Kadzie tego typu nazywano: vat (łatwo skojarzyć z podatkiem, też przecież dla niektórych produktów osiąga zbyt ogromne rozmiary). 1790r. w browarze Griffin odsłonięto jedną z takich kadzi. Miała dziesięć metrów wysokości i trzydzieści szerokości. Mogło się w niej zmieścić dwieście osób i to siedzących przy stole. Pechowa Końska Podkowa Właśnie tego typu kadzie, posiadał browar: Horse Shoe (końska podkowa), który wtenczas należał do spółki Meux Company. W poniedziałek 17 października, 1814r. w godzinach nocnych odpadła jedna z żelaznych obręczy oplatających kadzie. W owej kadzi znajdowało się ponad 5810 hl wyleżakowanego porteru, nadającego się już do kupażu. Pracownik browaru będący na zmianie, twierdził, że takie obręcze spadały kilka razy do roku i nie zwiastowało to nigdy żadnej katastrofy. Tym razem niestety pomylił się tak bardzo, jak tylko można. Miał już pisać notkę o awarii, gdy nagle usłyszał eksplozję. Podbiegł do miejsca, gdzie kiedyś była kadź i zobaczył ogromną dziurę w ścianie. Czarna fala piwa, spłynęła na ulicę Londynu, siejąc spustoszenie wśród zabudowań. Ludzie w kakofonicznej melodii okrzyków rozpaczy próbowali wspiąć się jak najwyżej, by ratować życia. Ośmiu z nich niestety się to nie udało. Zadośćuczynienie Browar w tym wypadku utracił 10%, rocznej produkcji piwa. Straty przy najbardziej optymistycznym scenariuszu, na dzisiejsze wyniosły ok. £66mln. Browar zwrócił się z petycją o refundację szkód do parlamentu i ten przystał na propozycję. Zwrócił ponad ¼ poniesionych strat. Wydarzenie uznano jako wypadek, „Akt Boga”, a browaru nie pociągnięto do odpowiedzialności. Jedyne na co mogli liczyć poszkodowani, to datki z kościołów i od darczyńców. Chłodna kalkulacja stratnych przedsiębiorców nie mogła pozwolić sobie na moralne odruchy. Aż sam ciśnie się na usta cytat Boruty, znanego z interpretacji Legend Polskich: Świat się nie zmienia, jest kręgiem cierpienia. Obraz: Wikimedia Commons The post Londyńska powódź piwna appeared first on Kraftmagia. Przeczytaj cały wpis1 punkt -
Mój ulubiony lager: Pilzneński 6,5 kg, carapils 0,7 kg. 62 st.C -30min, 72 st.C.-35 min, wygrzew 78 stC. Chmiel: Magnum 20g, marynka 25g gotowane 45 minut lubelski 35g gotowane 15 minut, lubelski 35g na koniec gotowania. Jest to przepis na ok. 42 litry, (w butelki idzie u mnie 39,5-40 l) blg 11,5 ibu 30. Na 20 litrów koniecznie dwie saszetki drożdży.1 punkt
-
Jest mi niezmiernie miło poinformować, że dziś uwarzyłem setną warkę1 punkt
-
ja rozkładam wszystko rozkładam płuczce wodą i wrzucam do dzbanka 3l z oxi zalewam gorącą wodą, zostawiam na 5-10 min, wywalam wszystko na durszlak, składam.Trzeba tylko uważać na małe elementy żeby do odpływu nie wpadły.Pierwsze rozłożenie kranu jest najgorsze (jak wszystko co robi się po raz pierwszy)1 punkt
-
Kto Ci takich głupot naopowiadał? rozłożenie i złożenie kranu to góra 10 min. ( to nie prom kosmiczny) wole rozłożyć i złożyć kran niż traktować to NoOH. W barach czasem po 6 m-c nie czyszczą kranów a jak w weekend używasz instalacji to raczej nic nie powinno się stać. Ja tam wpinam kega i się tym nie przejmuję czasem kran czyszczę co 2 kegi Ale najczęściej przy każdej wymianie kega. Jeśli nie chcesz rozbierać kranu to chyba lepiej by było zastosować PBW ale dla mnie to bezsensu co jakiś czas i tak powinieneś przesmarować o ringi w kranie wazeliną1 punkt
-
No to się zdecyduj pomiar był w 22C czy w różnych temperaturach? Kalibracje robiłeś na wodzie destylowanej? Bo kranówka może przekłamywać pomiar. Jeżeli areometr był za 40 zł to podejrzewam allafrance - te są w miarę dobre i nie powinno być z nimi kłopotu. Sprawdziłeś czy odlepiła się skala? Czy przeleciałeś moją odpowiedź po łebkach... Co z odgazowaniem próbki? Odczekałeś z 15 minut zanim gaz uleciał? Aromat aromatem - młodego piwa jest często różny, z tego co zrozumiałem dodałeś drożdże z brewkita i dla pewności doprawiłeś jeszcze US-05 po co? Jeżeli brewkit był w puszce to nic mu się nie stanie w 30 C nawet - rozluźni się lekko - będzie płynny bardziej od temperatury i to jedyny wpływ. Brewkity są pasteryzowane i sterylne w środku, żaden producent nie pozwoli sobie na wybuch takiej puszki jakby były skażone. Jeżeli natomiast piszesz o wiadrze z rozrobionym brewkitem czyli strikte piwem to fermentacja w 30C średnio jest zalecana i to niekoniecznie ocet wyczuwasz, a fuzle. Takie trochę bez ładu składu Twoje wypowiedzi są. Jak mamy Ci pomóc zastanów się o co chcesz konkretnie spytać i opisz lepiej sytuacje nie skacząc w jednym zdaniu na 3 problemy, bo nie idzie tego zrozumieć.0 punktów