Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 22 Listopada 2024
-
Rok
22 Listopada 2023 - 22 Listopada 2024
-
Miesiąc
22 Października 2024 - 22 Listopada 2024
-
Tydzień
15 Listopada 2024 - 22 Listopada 2024
-
Dzisiaj
22 Listopada 2024
-
Wprowadź datę
2018.12.13 - 2018.12.13
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2018.12.13 uwzględniając wszystkie działy
-
Budowa kadzi zaciernej-pare wątpliwości
sikora_7 oraz jeden pozostały przyznał(a) reputację c64club za temat
U mnie podobnie, tylko lozyskowalem na kawalku teflonu. Gdzies mi się walała po warsztacie reszka pręta, z którego toczylem slizg do łańcucha w motocyklu, to wytoczylem z niego tulejke. Mieszadlo tez na szybko pospawane z tego co się po warsztacie walalo. Na fotce jeszcze slady po trawieniu spoin. Grzalki 2x 1400W, silnik wycieraczki z Saxo, połączony klasycznie do zasilacza PC czyli 5 i 12 V razy dwa biegi. Zasilacza nie trzeba "modyfikować" tylko zewrzeć zielony i szary przewód z wtyczki do płyty głównej jesli to ATX lub nic nie zwierać jesli to AT. 5V wystarczy obciążyć żarówka samochodowa 12V 10W, w niektórych przypadkach 21W. Ledwie żarzy i wystarcza. Zasilacz ATX można wysterowac ze sterownika, zwierajac szary albo zielony kabelek (nie pamietam ktory) jakimkolwiek tranzystorem sterowanym przez wyjście "pompa/mieszalnik" w sterowniku. W komputerze tak jest realizowane "uśpienie".2 punkty -
Budowa kadzi zaciernej-pare wątpliwości
sikora_7 oraz jeden pozostały przyznał(a) reputację zielony07 za temat
U mnie jest tak : w dno wspawana jest śruba M10, na końcu zatoczona na walec. Oś mieszadła zrobiona z rurki fi wewn. chyba 8. Nakrętkę dokręcam palcami, potem zakładam mieszadło. Na górze silnik zamocowany do powiedzmy poprzeczki która na dwu szpindlach nasadzona. Dół nieruchomy, góra trochę się rusza. Na razie dwadzieścia parę warek bezproblemowo, cicho chodzi. Mieszadło prościutkie, żadnych ram i innych budowli, tylko 4 przyspawane łopatki. Odpływ dolny, nieco z boku, tal 20 mm od osi. Wszystko zerżnięte od @ASadam2 punkty -
Witbier - bardzo duży osad
DanielN oraz jeden pozostały przyznał(a) reputację mdadela za temat
@Daniel() dzięki za cenne wskazówki! Drożdże płynne chodzą mi z tyłu głowy już jakiś czas ? Natomiast na razie bawię się na sucharach, bo te są po prostu sporo tańsze, więc ryzyko zmarnowania pieniędzy na surowce w przypadku niepowodzenia jest mniejsze, poza tym pozwala mi to wyznaczyć jakąś jakość bazową, do której mógłbym później porównywać różnego rodzaju modyfikacje. No i jeszcze najpierw chce się nauczyć zbierania gęstwy, aby te same drożdże móc użyć kilkukrotnie ?2 punkty -
Albo mi się wydaje, albo trochę delikatny ten roztwór dezynfekcyjny. Może warto zainwestować w starsan.1 punkt
-
Dzięki za pomysł, chyba w to pójdę jako wersję budżetową - jeśli nie będzie się sprawdzać to za jakiś czas szarpnę się na lepsze FD. Zrobiłem w cadzie wstepny rysunek i jednak muszę zastosować otwory w ścianach kegów a nie na dnie, także będę stosował rozwiązanie z zaworem na ścianie bocznej, podłączenie do sracz węzyka i na to położę FD z Ikei. Chce ograniczyć spawanie do minimum i mam pomysł na stabilizację mieszadła na dnie kega bez spawania, być może jest coś prostszego a ja wyważam drzwi do lasu i narażam się na przecieki ale wpadło mi na myśl takie rozwiązanie: Centralnie w dnie kega robię otwór na 1/2 cala i wkręcam korek nierdzewny 1/2" z uszczelkami i skręcam go nakrętką nierdzewną 1/2". Mam wtedy od środka kega gniazdko ok 15mm w którym będzie kręcić się mieszadło, które planuje wykonać z pręta M10. Gra warta świeczki ? Czy odpuścić sobie całkiem stabilizacje na dole ?1 punkt
-
@mdadela drożdże płynne są niestety wydatkiem na początku. Nie mówię już o zakupie samych drożdży, bo polskie FM są raptem dwukrotnie drożdże od suchych. Drożdże płynne warto od początku propagować na mieszadle. Do tego wygodna jest kolba Erlenmeyera (zawsze muszę szukać tej nazwy, nie jestem w stanie zapamiętać ). Ale jak już przeprowadzisz pierwszą poprawną fermentacją z użyciem drożdżach płynnych, zwłaszcza w stylu gdzie te drożdże grają pierwsze skrzypce, to do suchych nie będziesz chciał szybko wracać. Dodatkowo pasażując je lub robiąc własny bank ulubionych szczepów ekonomiczność ich stosowania jest wtedy porównywalna z suchymi. Wszystko w swoim czasie, tak to wynika z kontekstu Twojej wypowiedzi. Udanego witbiera :).1 punkt
-
@mdadela stanę trochę w opozycji to powyższych wpisów. Witbier to piwo belgijskie, nie takie łatwe jakby mogło się wydawać. Tam ważne są drożdże, to od nich ma pochodzić delikatny przyprawowy/fenolowy aromat. Aromat cytrusów i kolendry powinien być umiarkowany, stonowany. Wtedy to piwo jest bardzo pijalne i stylowe, złożone. Wrzucając duże ilości dodatków na zimno prawdopodobnie przegniesz z balansem. Owszem wyjdzie Ci piwo, pewnie będzie się podobało ale aromat pójdzie Ci w jednym kierunku. Nie używałem tych drożdży o których piszesz, nie wiem co wniosą. Jeżeli również nie jesteś pewien, to nie dodawaj nic na zimno, przynajmniej poznasz drożdże. Z drugiej strony jeżeli spodoba Ci się ten styl to spróbuj drożdży płynnych. Piwa belgijskie jest to bardzo dobry powód, aby zacząć z nimi przygodę.1 punkt
-
@Robert87 w sumie to z zacieraniem moja 12-sta warka, oprócz tego na początek popełniłem jeszcze 6 brewkitów, żeby ogarnąć jak wygląda fermentacja i nauczyć się pilnować temperatur :-) Natomiast to moja pierwsza warka z dodatkami - aromat pomarańczy podczas gotowania jest niesamowity :-) Jej zacieranie poszło w miarę bez przygód, poza chwilowym zatkaniem przy filtracji brzeczki przedniej. Jednak na pierwszą warkę chyba bym się na ten styl nie zdecydował - pewne rzeczy trzeba mieć już przećwiczone, bo tu dochodzą nowe elementy którym trzeba poświęcić uwagę jak kleikowanie, utrudniona filtracja itd ;-) @Jankasper czyli z butelki pół litra trochę odlać do dodatków, a resztę wypić :-) Piękne to nasze hobby ;-)1 punkt
-
Koledzy, nie wyzywajcie sie juz na czlowieku... @sali, odsiewajac drobne zlosliwosci i przytyki wydaje mi sie, ze powinienes pomyslec nad tym, co Ci proponuje Anteks. A jest to doswiadczony piwowar i wie co mowi - i daleki jestem od lizania w tym momencie komukolwiek rowa. Jezeli dysponujecie budzetem, to madra inwestycja w wiedze piwowarska bedzie wg mnie bardzo sensownym posunieciem. Moze byc to literatura, moze byc to fachowe szkolenie (nie wiem czy takowe sa oferowane, strzelam), moze to byc cos jeszcze. Udzial w warsztatach - odbywaja sie takie. Piszesz o zakazeniach, gushingu, "slabo wychodzacej fermentacji" - to znaczy, ze wkradaja sie bledy w procesie, wynikajace z brakuwiedzy i/lub umiejetnosci. Spokojnie, kazdy robi bledy, zwlaszcza na poczatku. Masz swietna okazje dowiedziec sie, co robisz zle, jak tego unikac, jak sterowac procesem produkcji i ja udoskonalac. Sa to wg mnie sprawy bezcenne, wiedza i (na pozniejszym etapie) doswiadczenie to podstawa dobrego piwowarstwa, w wiekszym stopniu wplywajaca na jakosc piwa, niz uzywany sprzet. Przemysl to, nikt tutaj nie chce Ciebie zniechecic do piwowarstwa, wrecz przeciwnie. Ale nie mozna tego robic na lapu-capu. Nie wiem czy moja pisanina Ci sie na cos przyda, ale pomysl o tym. Zdrowie!1 punkt
-
@mdadela najprawdopodobniej wynika to z użycia pszenicy oraz mchu irlandzkiego. Z pszenicy dostało się sporo białek, mech irlandzki z czasem zbił je w większe kłaczki i grawitacyjnie z zawiesiny/koloidu opadly Ci na dno. Jakbyś nie dodawał mchu osad byłby dużo mniejszy, bo reszta byłaby zawieszona w piwie. W stylu witbier to nawet dobra sprawa. Powinien mocniej się zbić kiedy drożdże skończą pracę. Widzę że termometr podpięty więc masz pewnie lodówkę. Możesz zrobić cold-crash, zbije Ci go mocniej, ale wadą tego będzie jeszcze większe pozbycie się osadów zawieszonych. Możesz też po prostu pogodzić się z większą stratą :). Staraj się nie zasysać tych farfocli przy butelkowaniu, bo są na tyle duże, że mogą powodować gushing. Moim zdaniem w witbierze warto filtrować trochę wolniej w celu uzyskania czystszego filtratu i w ogóle nie dodawać mchu.1 punkt
-
1 punkt
-
Raczej poproś o książki o piwowarstwie0 punktów
-
no będziesz miał np. 45l brzeczki o ekstrakcie 12blg , nie samymi risami i porterami człowiek żyje Z 6kg słodu wyciagasz 45l 12 blg? Gratulacje wydajność. Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka0 punktów