Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 25 Kwietnia 2025
-
Rok
25 Kwietnia 2024 - 25 Kwietnia 2025
-
Miesiąc
25 Marca 2025 - 25 Kwietnia 2025
-
Tydzień
18 Kwietnia 2025 - 25 Kwietnia 2025
-
Dzisiaj
25 Kwietnia 2025
-
Wprowadź datę
2021.03.24 - 2021.03.24
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2021.03.24 uwzględniając wszystkie działy
-
Porada brewkit
majlosz oraz jeden pozostały przyznał(a) reputację punix za temat
To może lepiej pomilcz i niech ci nic więcej nie opada. Fakt, że producent nazywa to lagerem nie sprawi, że to faktycznie będzie lager.2 punkty -
Porada brewkit
majlosz oraz jeden pozostały przyznał(a) reputację Robert87 za temat
Jak lagera w 15+°C? Poza tym stek bzdur piszesz. No nie każdy używa żółtego termometru... Np ja mam PT100... Przestarzała wiedzę właśnie Ty przedstawiasz, poza tym niebezpieczne praktyki promujesz. Co najmniej 4 osoby piszą Ci że wprowadzasz kogoś w błąd... Bez refleksji? Wysłane z mojego Ektra przy użyciu Tapatalka2 punkty -
Porada brewkit
majlosz oraz jeden pozostały przyznał(a) reputację punix za temat
Przeczytaj, co pisałem wcześniej. Przejedzenie cukrów to jedno, zakończenie fermentacji to druga rzecz. Cieszę się, że nie miałeś niespodzianek, ale to nie oznacza, że w każdym przypadku tak będzie. Instrukcje często pisane są tak, żeby podobały się ludziom. Dlatego też pojawiają się takie kwiatki jak fermentacja w "temperaturze pokojowej" czy brak uwadniania drożdży. Których często jest 5g, a całość nie jest przechowywana w warunkach chłodniczych. Podsumowując - tak, twoim torem myślenia też zrobi się piwo, możliwe że bez granatów, ale jeśli komuś doradzamy, to jednak warto byłoby trzymać się dobrych praktyk.2 punkty -
Mam garnek 70l i kadź zacierną z kega 50l. Warzę na dwa wiadra po 27 litrów ?1 punkt
-
Rurki są w razie zatkania kosza, żeby nie wysuszyć dna, stąd różne długości, aby dopasować do zasypu. Tak na oko to ok 5-10 i 15-20 cm, mogę wieczorem zmierzyć. Jak pilnujesz żeby się nie zakleiło, można pominąć cały zestaw z sitem włącznie.1 punkt
-
Widzę, że dyskusja się rozkręciła na całego. Kolego rzuć sobie okiem na oryginalny przepis TUTAJ i porównaj z tym co jest na puszce. Widzisz gdzieś w nim cukier???1 punkt
-
Porada brewkit
Robert87 przyznał(a) reputację dirk gently za temat
OK, czyli jeśli dobrze rozumiem, jak masz dokładny pomiar temperatury przy zacieraniu to dostajesz "zupkę wifon", a jak niedokładny to pyszne piwo, które warto potrzymać dłużej lub przefermentować we właściwej temperaturze?1 punkt -
Porada brewkit
Robert87 przyznał(a) reputację dirk gently za temat
Instrukcje Coopersa są pisane z założeniem że piwowar nie posiada areoemetru. Stąd fermentacja w temperaturze pokojowej - żeby się upewnić że nie będzie granatów przy butelkowaniu po 10 dniach, czy tam 7+7. Oczywiście jak postępujesz zgodnie z tymi instrukcjami to nic dziwnego że efekty sensoryczne przypominają zupkę wifon. >> Uff, dziwne środowisko - klasyczny mało kreatyny beton. Ja maczałem ręce w przeszło stu warkach, mniej więcej pół na pół zacieranych i z ekstraktów, więc sądzę że mam akurat spore doświadczenie. Jestem całkowicie spokojny że inni odpowiadający w tym temacie mają podobne lub większe doświadczenie i nie mówią tego co mówią dlatego że są betonem zaimpregnowanym na nowoczesną wiedzę. Może się pochwal ile sam zrobiłeś warek, w tym ile zgodnie ze sztuką piwowarską.1 punkt -
Jak tylko kadź utrzyma temperaturę i filtracja nie będzie trwała wiecznie to wygoda wygra ze wszystkim;) mając 2 wiadra tej samej brzeczki fajnie też można potestowac różne drożdże, chmielenie na zimno itd. Przy kadzi 64 litry i garnku 70 można nawet spróbować warek np. 3x 20 litrów, ale to już jazda na krawędzi. Mając kranik, mieszadło i timer zostaje tylko kontrola podgrzewania, co w warnikach raczej funkcjonuje. Różnica w porównaniu do kociołka typu coobra polega tylko na tym, że gotujesz w osobnym urządzeniu. Na ile to utrudnienie ocenić musisz sam.1 punkt
-
...ale za to bardziej doświadczeni mają super ubaw na niedziele ???1 punkt
-
Porada brewkit
dirk gently przyznał(a) reputację Robert87 za temat
Szanowny Panie piwowarze. Lager, to styl, właściwie grupa styli piwnych, charakteryzuje je wspólna cecha - fermentacja szczepem drożdży lagerowych, które pracują w zakresie temperatur od np 6~11°C. W każdym innym przypadku, w którym fermentujesz drożdżami lagerowymi, w temperaturach 12-22°C nie możesz nazwać tego piwa lagerem. Koniec kropka. Humorystyczny wątek wprowadziłeś Ty pisząc że do śmiechu nie będzie piwowarowi, gdy przefermentuje w niskiej temperaturze lagera [emoji3] - wyjasnij proszę dlaczego nie będzie mu do śmiechu [emoji3]. Czym różni się lager z brew kitu od lagera z zacieraniem, jeśli użyjesz drożdży lagerowych i przeprowadzisz fermentację w 8°C? Tylko tym, że namachales się przy zacieraniu. Piszesz o tym z takim przekonaniem, że polecam Ci wrócić do nauki o stylach piwnych i podstawowych różnicach jakie między nimi są... Wysłane z mojego Ektra przy użyciu Tapatalka1 punkt -
Z wypiekami na twarzy czekam na kolejna porcję wiedzy1 punkt
-
w 12 dni to drożdze przerobią Portera Bałtyckiego Gdzie można nabyć tę nowożytną wiedzę?1 punkt
-
Porada brewkit
dirk gently przyznał(a) reputację Jancewicz za temat
Niestety nie mogę się z tym zgodzić... Skąd takie rewelacje? Czy brzeczka jest z zacierania czy też z brewkitu (ekstrakt też powstaje z zacierania słodu) musi prawidłowo przefermentować. To są podstawy. Oczywiście możesz robić jak chcesz, nikt Ci nie zabroni ale nie udzielaj takich rad na forum.1 punkt -
#42. Flanders Red Ale ~24l/ ~10 IBU/ 14 Brix / ~5,9% Alk. 18.03.2020 Z uwagi na koronawirusa i obywatelską kwarantannę, przeniosłem sprzęt do mieszkania i zabrałem się pierwszego Flandersa natchniony powiedzeniem: "Kiedy jest najlepszy czas na uwarzenia Flanders Red Ale? Rok temu lub dzisiaj". Z uwagi na rodzinkę obecną w domu, zdecydowałem się na wieczorno-nocne warzenie. Surowce: Fermentowalne: - 2,3 kg - CHÂTEAU MUNICH LIGHT® (Castle Malting) - 2,3 kg - Pale Ale (Viking) - 0,9 kg - Płatki kukurydziane (Thomas Fawcett) - 0,3 kg - Pszeniczny (BESTMALZ) - 0,35 kg - Crystal Wheat (Weyermann) - 0,3 kg - Special B (Castle Malting) Razem: 6,45 kg Chmiel: - 15 g - Marynka (Polish Hops) 7,7% AA - lekko zwietrzały, 2 dni otwarta paczka z resztką Woda: - kranówa Drożdże: - Roselare Belgian Blend 3763 - Wyeast Labs - starter 1,2l 48 h, bez mieszadła Zacieranie: pH 5.3 bez zakwaszania - 63C - mash in - 17,4l wody - płatki kleikowane w temp 80-75C w 4l wody i dodane do tych 17,4l razem ze słodem - 63C - 35' - 71-72C - 40' - 78C - mash out Wysładzanie: - ok 14l do 28l i 12 Brixa, wodą o temp 76-78C, zakwaszana kwasem do pH 5,3 Gotowanie: 70 minut - 57' - 15 g - Marynka - 10' - 1/4 whirlflock - 10' - pożywka winiarska Notatki - dawno nie warzyłem po nocy i nigdy nie warzyłem w swojej nowej kuchni, młody trochę przeszkadzał, ale do przeżycia - słody ześrutowane 5 dni wcześniej, przy okazji zabierania sprzętu z warzelni - nie pomyślałem o zabraniu łuski ryżowej, a przy takim zasypie jednak było średnio - po kilku minutach zacierania, widocznie stanęło. Zdjąłem górne sito i zamieszałem mocno po dnie. Płatki mocno zagęściły zacier - po pierwszej przerwie (12 Brix) znów zamieszałem po dnie, potem już leciało recyrkulacja przebiegała wolniutko ale jakoś - wysładzałem na garze, po 1l w temp ok 78C ale tak co 3-4 minuty, bardzo wolno - coś mnie podkusiło, żeby tym razem skrócić czas i nie wysładzać w fermentorach, nie filtrować i nie myć gara po zacieraniu, ale to był błąd. I tak filtracja trwała z godzinę to w tym czasie elegancko bym umył GF i zmienił standardowy filtr na hop stoper, ale zostawiłam standardowy filtr - przednia 28l i 12 brix - trochę młóta pływało w brzeczce na początku gotowania, większość udało mi się wyłowić sitkiem - ale chłodzenie to masakra: schłodziłem szybko w garze do 79C i założyłem hop sock na wylocie i do gąsiora. Momentalnie zebrało się mnóstwo chmielin i resztek młóta zatykając siatkę. Musiałem wyciągać, myć, dezynfekować ponownie w starsanie. - potem już jakoś leciało, ale ustawiłem pompę na minimalne ciurkanie, żeby schłodzić do 18C, trwało to godzinę. Przy szybszej pracy, siatka się szybko napełniała i nie wyrabiała - ciężko mi określić nastawną, bo gąsior (25l) nie miał żadnej miarki, ale patrząc, że przed chłodzeniem było ok 26l, w GF zostało z chmielinami ok 2l, to mam ok 24l i 14 brix nastawnej, więc prawie idealnie trafiłem w zakładaną wydajność 69% - napowietrzałem z 4-5 minut kamieniem i bujaniem gąsiora - dodany zdekantowany starter i zostawione w temp pokojowej, bo inaczej nie mam w mieszkaniu. Ale belgijski szczep w tym blendzie, więc nie powinno być problemu, zobaczymy za rok Fermentacja: Zaplanowana: Burzliwa: W temp pokojowej, 18.03. - wyniosłem balon na dwór, żeby trochę obniżyć temp, bo przez większość dnia było idealnie 16C. Teraz stoi przy uchylonych drzwiach balkonowych, owinąłem też mokrą szmatą. Edit: 18.07.2020 - Równo po 5 miesiącach, po raz pierwszy sprawdziłem co słychać w piwie. Piwo no tej pory cały czas stało w gąsiorze w temp pokojowej, owinięte przed słońcem kocem. Pobrałem próbkę dużą 50 cm pipetą, pomiar 4 blg. W aromacie delikatne bretty, octu raczej nie wyczuwam. W smaku owocowość brettowa, lekko kwaskowate i cierpkie - wszystko na dobrej drodze. Na lustrze piwa zaczął się robić biofilm i bąbelki - widać bakterie zaczynają zabawę. Za miesiąc wrzucam kostki dębowe, strasznie ciekaw jestem końcowego efektu. P.S. Przed zatknięciem rurki fermentacyjnej, wpuściłem trochę CO2 do gąsiora. Edit: 09.09.2020 Po prawie 7 miesiącach zdecydowałem się na dorzucenie 20g francuskiej kostki dębowej średnio opiekanej. Wcześniej zagotowałem ją 5 min. Po dodaniu napuściłem CO2 do gąsiora i zatkałem rurką. Pobrałem też próbkę i zapowiada się na prawdę sztosiwo. W aromacie wyraźne breciki, octu nie wyczuwam. W smaku bardziej kwaśne niż 2 mce temu, winne, owocowe i nie tak cierpkie jak ostatnio pamiętam. W pomiarze 7 brix, co daje w przeliczeniu ok 2,5 brixa, więc dojadają, dojadają. Na lustrze spokojniej niż ostatnio, jakieś drobne kry pływają, piwo prawie idealnie klarowne. Teraz dam mu z 5-6 miesięcy z kostkami i w butelki. Edit: 11.01.2021 Po 4 miesiącach z drewnem jest coraz lepiej. Już czuć typowe "flanderskie" smaki. Chociaż nie jest tak taniczne jak się spodziewałem po takim kontakcie. Trochę bardziej octowe, ale tylko delikatnie, jeszcze trochę by mu się przydało, jednak póki co jeszcze wpuściłem trochę CO2 po pobraniu próbki. Ekstrakt bez zmian - 7 brix czyli ok 2,5 brix po przeliczeniu. Dam mu jeszcze z 2 mce do pełnego roku i w butelki. Biofilm pokaźniejszy niż ostatnio, ale bez rewelacji, zwykła kra. Butelkowanie: 23.03.2021 Ale ten rok szybko zleciał. Z pomocą kolegi @Stanczu zabutelkowaliśmy 63 butelki (0,33 w tym 2 0,5l). Po stratach wyszło 22l w tanku pośrednim. Dałem 120g glukozy celując w wysycenie 2.0V. Póki co flandersik zapowiada się zacnie, w aromacie owocowe bretty, w smaku lekko kwaśne, wyraźne ale nie nachalne taniny z drewna. Ocet gdzieś tam na granicy, ale wg mnie mogłoby być go trochę więcej, może jeszcze w butelkach z wiekiem dostanie pazura. Nie mierzyłem już ekstraktu, skoro wtedy nic nie zeszło w odstępie miesięcy. Teraz tylko pozostaje przetrzymać je jak najdłużej i zaraz zabierać się za następnego Degustacja: 08.01.2022 Po pierwsze to piwo wygrało w XI Krakowskim Konkursie Piw Domowych Świetny trunek, na początku bretty były delikatnie wyczuwalne, z czasem przejęły pałeczkę, co wyszło bardzo na korzyść. Piwo kwaśne, trochę cierpkie od tanin z drewna, wytrawne. W aromacie bretty, w smaku owoce, wiśnia, śliwka, złożone. Lekko octowe, ale na granicy wyczuwalności. Cieszę się, że pół roku temu nastawiłem kolejnego i drugiego 40l ze @Stanczuw coopie Finałowa metryczka w załączniku. 000031.pdf1 punkt
-
Czekam na GCh fermentowanego dolniakami w temp pokojowej pod ciśnieniem0 punktów
-
Porada brewkit
dirk gently przyznał(a) reputację Jancewicz za temat
Kurcze, dziwne, może gdzieś robisz błąd???0 punktów -
Porada brewkit
dirk gently przyznał(a) reputację Kazimierz Badura za temat
Jeżeli nie wiesz na czym polega różnica miedzy lagerem ze słodów, a lagerem z brewkitu, to dyskusja raczej nie ma sensu. No chyba, że potraktujemy to jako wątek humorystyczny, który może skończyć się niefajnie, gdy osobie robiącej piwo z brewkitu poradzisz, aby fermentacje przeprowadzać w klasycznych temperaturach lagerowych. Fakt jest taki, że piwa z brewkitu są nazywane lagerami, a fermentacja odbywa się w temperaturach górnej fermentacji. Wszelkie skargi, zażalenia oraz zapytania należy kierować do producentów tego typu piwa. Z mojego subiektywnego punktu widzenia piwo z brewkitu (nie ma znaczenia czy jest to lager, czy jest to ipa) należy spożywać jak najszybciej. "Brewkitowy" lager wcale nie zyskuje z czasem, a "brewkitowa ipa" chmielowy smak traci dużo szybciej niż w przypadku ipy ze słodów.0 punktów -
Porada brewkit
majlosz przyznał(a) reputację Kazimierz Badura za temat
Bezsensu jest przetrzymywać piwo z brewkitu w fermentorze dłużej niż 9 - 10 dni, a często i 7 wystarczy. Robiąc piwa z brewkitu trzymałem się tylko jednej zasady: 10 dni fermentacji i do butelek. Wszystkie warki udane czyt. bez żadnych niespodzianek typu granty czy jakiś niefajny smak. Dłuższe trzymanie takiego piwa w fermentorze to niepotrzebne proszenie się o infekcje.0 punktów